Forum » Edukacja

Lekcje etyki w myślenickich podstawówkach

  • 17 gru 2012

    Mam 2 sprawy, raczej z gatunku "przyszłościowych" - przynajmniej dla mnie.
    Interesuje mnie która z myślenickich podstawówek organizuje dla dzieciaków lekcje etyki?

    Sprawa nr 2: poszukuję kontaktu z rodzicami mającymi dzieci z rocznika 2007, planującymi wysłać je do szkoły w roku 2014 (czyli jako siedmiolatki), którzy chcieliby, żeby ich pociech miały zajęcia z etyki. Dla jednego ucznia szkoła nie zorganizuje przedmiotu, w grupie łatwiej nam będzie dopiąć swego. Zainteresowanych rodziców proszę o kontakt na priv.

    16 5 Cytuj
  • 17 gru 2012

    Widzę, że polityka paliKOTA która przede wszystkim opiera się na atakowaniu Kościoła Katolickiego zaczyna powoli zbierać swoje żniwa, szkoda mi tylko ludzi małej wiary którzy dali się nabrać i pozwolą zwyciężać złu ...

    4 26 Cytuj
  • 17 gru 2012

    A głównie szkoda mi dzieci, przecież to MY rodzice swoimi teraźniejszymi decyzjami wpływamy i kształtujemy ich przyszłość chcąc dla nich jak najlepiej, ale czasami może nieświadomie złymi decyzjami wyrządzamy im krzywdę na całe życie której potem będziemy żałować.

    Aleeks- zastanów się jeszcze zanim podejmiesz decyzję czy naprawdę warto ?

    2 24 Cytuj
  • 17 gru 2012

    Pizzaro, a nie przyszło ci do głowy, że dana rodzina nie jest wyznania katolickiego ? Albo rodzice najzwyczajniej w świecie nie chcą, aby ich dziecko uczyło się religii. Z jakiej racji dziecko ma uczęszczać na te lekcje ? I co ma z tym wspólnego polityka ?

    23 Cytuj
  • Def Ibrylator 17 gru 2012

    Polskie, katolickie miłowanie bliźniego : katolik = dobry, niekatolik = zły, diabeł wcielony, odrzut społeczeństwa.

    Pizzaro napisał/a:

    Widzę, że polityka paliKOTA która przede wszystkim opiera się na atakowaniu Kościoła Katolickiego zaczyna powoli zbierać swoje żniwa, szkoda mi tylko ludzi małej wiary którzy dali się nabrać i pozwolą zwyciężać złu ...

    Panu Pizzaro mogę powiedzieć : "Widzę, że polityka katolicko-pisowska, która przede wszystkim opiera się na morderczym podziale społeczeństwa na dobrych i złych zaczyna powoli zbierać swoje żniwa, szkoda mi tylko zwolenników, którzy dają sobą manipulować i ślepo iść w niebezpieczne "ideały".

    Nasze zło jest równie złe, co Twoje zło. Pamiętaj o tym.

    18 6 Cytuj
  • 18 gru 2012
    def_ibrylator napisał/a:

    Polskie, katolickie miłowanie bliźniego : katolik = dobry, niekatolik = zły, diabeł wcielony, odrzut społeczeństwa.

    Pizzaro napisał/a:Widzę, że polityka paliKOTA która przede wszystkim opiera się na atakowaniu Kościoła Katolickiego zaczyna powoli zbierać swoje żniwa, szkoda mi tylko ludzi małej wiary którzy dali się nabrać i pozwolą zwyciężać złu ...Panu Pizzaro mogę powiedzieć : "Widzę, że polityka katolicko-pisowska, która przede wszystkim opiera się na morderczym podziale społeczeństwa na dobrych i złych zaczyna powoli zbierać swoje żniwa, szkoda mi tylko zwolenników, którzy dają sobą manipulować i ślepo iść w niebezpieczne "ideały".

    Nasze zło jest równie złe, co Twoje zło. Pamiętaj o tym.

    Masz bardzo wredną przypadłość - każdy kto jest katolikiem musi być PiSowcem? Trochę zbyt prosty sposób pojmowania "otoczenia". Nie istnieją tylko "pisiory: i "pełowcy". Osobiście znam wielu "zażartych głosicieli katolicyzmu", którzy w życiu nie poparliby kaczyńskiego, a ich poziom miłosierdzia bożego w serduszku jest taki jak Pizzaro. Przykłady: SZANOWNY PAN STEFAN NIESIOŁOWSKI. Ma bardzo specyficzny język, a przy tym jest gorliwym katolikiem z taką zacną przeszłością w ZChNie (obok Marka Jurka i innych "ciekawych osobistosci").
    Ale mniejsza o to.

    Panie Pizzaro
    - autor tematu nie atakuje w swoim poście i prośbie Kościoła Katolickiego, po prostu pyta czy istnieje możliwość nauczania etyki.
    - autor może być niekatolickiego wyznania i może nie chcieć, aby jego dziecko wychowywało się w nie swojej wierze. To tak jakby Twoje dziecko - dziecko katolika - chodziło na lekcje religii i czytało Torę, albo Koran i uczyło się praw wiary i moralności na bazie innej niż jego "natywna" religii.
    - lekcje religii w szkołach to w zasadzie, grzeczność państwa. Nie wnoszą kompletnie nic. O wiele bardziej pomocne byłby lekcje z religioznawstwa - w końcu ludzie podróżują i poznają inne kultury i wyznania. Lub też szerzej przedmiot np. "wstęp do kulturoznawstwa", albo "antropologia kultury". Humanizujący przedmiot rozszerzający horyzonty młodych ludzi. Pokazujący, że jest wiele punktów widzenia, które zdają się być prawdziwymi w zależności od punktu spojrzenia na nie.

    Autorze tematu zmartwię Cię. W Małopolsce ponoć jest tylko 17 szkół, gdzie tak naprawdę jest etyka. W pozostałych jak jest etyka, to jest prowadzona przez księdza lub katechetę. Dziecko i tak pozna "jedynie słuszną moralność" i jedynie słuszne "miłosierdzie", którego doświadczyłeś od Pizzaro.

    14 1 Cytuj
  • Def Ibrylator 18 gru 2012

    Powodzianin_'ie nie zrozumieliśmy się. Mój odzew na słowa Pana Pizzaro miał być równie "mądry" co jego, z tym że z lustrzanym zabarwieniem. Jeśli Pizzaro idiotycznie stwierdził, że Ci, co chcą mieć etykę muszą być od Palikota, to ja chciałem pokazać, że idąc tym samym tokiem myślenia, można (równie idiotycznie) stwierdzić, że Ci co wierzą muszą być z PIS'u. Jeśli wyraziłem się za mało klarownie, to proszę wybaczyć. Nie chciałem wprowadzić w błąd.

    A co do wierzących - Ja jestem wierzący. Mocno wierzę w Boga. Polityką się brzydzę i kieruję się w życiu swoimi doktrynami. Nie potrzebuję partii zewnętrznych, żeby wiedzieć jak mam postrzegać świat i oddzielać "dobro" od "zła". Nie potrzebuję fałszywych mężów stanu, żeby wiedzieć jakie postawy są godne a jakie nie. Wszystkim tego życzę.

    A wracają do tematu : Jeśli rodzic chce posłać dziecko na lekcję religii - powinien mieć taką możliwość. Jeśli chce na lekcję etyki - również. Kraj wolny. I w czapę temu, kto podważa decyzję rodzica dziecka. Chciałbym żyć w kraju, w którym każdy może sobie określać samego siebie. Chciałbym, aby mój przyjaciel mógł wyjść na ulicę i wykrzyczeć : jestem ateistą, taka jest moja wola. I żebym mógł potem ja wyjść i wykrzyczeć : wierzę w Boga, mam takie prawo. Czy to tak dużo ? To podstawowe prawo do wolności. A czasami wydaje mi się, że jest zbyt często łamane.

    8 5 Cytuj
  • 18 gru 2012

    -Powodzianin_-
    Świetny tekst, podpisuję się też pod nim.

    8 2 Cytuj
  • 18 gru 2012

    Informacja MEN w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki etyki w szkołach publicznych. Nauka etyki jest organizowana w szkołach publicznych na życzenie rodziców, według zasad określonych przepisami rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 14 kwietnia 1992 r. w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach (Dz. U. Nr 36, poz. 155, z późn. zm.). Zgodnie z przywołanymi przepisami szkoła ma obowiązek zorganizowania lekcji etyki dla grupy nie mniejszej niż 7 uczniów danej klasy lub oddziału. Dla mniejszej liczby uczniów w klasie lub oddziale lekcje etyki powinny być zorganizowane w grupie międzyoddziałowej lub międzyklasowej.

    Jeżeli w szkole zgłosi się mniej niż 7 uczniów, organ prowadzący szkołę organizuje naukę etyki w grupie międzyszkolnej. Liczba uczniów w tej grupie nie powinna być mniejsza niż 3. Do grupy międzyszkolnej mogą uczęszczać uczniowie szkół prowadzonych przez różne organy prowadzące, które ustalają, w drodze porozumienia, zasady jej prowadzenia. Oznacza to, że mogą być tworzone np. grupy międzyszkolne dla uczniów szkół z sąsiadujących gmin, co pozwala na organizowanie zajęć w sytuacji, gdy w szkołach prowadzonych przez ten sam organ zgłosi się mniej niż 3 uczniów, ale w grupie międzyszkolnej obejmującej uczniów ze szkół prowadzonych przez różne organy prowadzące liczba uczniów będzie wynosiła 3 lub więcej.

    3 Cytuj
  • 18 gru 2012

    @def_ibrylator - wielka prośba - nie ściemniaj. To już któryś z rzędu temat w którym się udzielasz i robisz aluzje do katolicyzmu i łączysz go z PiSem (podobne wypowiedzi w tematach o Smoleńsku). Naprawdę daruj sobie takie rzeczy, jest to niesmaczne i niegodne człowieka wykształconego, za którego mimo wszystko chciałbym Cię mieć.
    Tłumaczenie wrednego zachowania zabawą w absurd i groteskę jest dyletanctwem.

    Trzymam kciuki za autora tematu - walczcie o etykę, w szerszym rozrachunku o ŚWIECKĄ szkołą.

    6 Cytuj
  • Def Ibrylator 18 gru 2012
    Powodzianin_ napisał/a:

    @def_ibrylator - wielka prośba - nie ściemniaj. To już któryś z rzędu temat w którym się udzielasz i robisz aluzje do katolicyzmu i łączysz go z PiSem (podobne wypowiedzi w tematach o Smoleńsku). Naprawdę daruj sobie takie rzeczy, jest to niesmaczne i niegodne człowieka wykształconego, za którego mimo wszystko chciałbym Cię mieć.
    Tłumaczenie wrednego zachowania zabawą w absurd i groteskę jest dyletanctwem.

    W sumie, masz rację. Pozostaję przy swoim, że faktycznie PIS i ten dziwny "radiowy" odłam katolicyzmu dzieli Polskę na pół najbardziej z wszystkich partii i organizacji i że jest to bezpośrednie zagrożenie dla Polski (Może to smutne, ale prześledźcie sobie jak Hitler dochodził do władzy i porównajcie z Kaczyńskim). Nie ma sensu być dzisiaj miłym politycznie. Takie jest moje zdanie i nie mam ochoty się z tym ukrywać (być może od teraz). W takim razie - tak, możesz uważać mnie za niewykształconego, rzucającego głupimi aluzjami. Ale tak własnie uważam.

    Ps. To nie ja łączę katolicyzm z PIS'em, tylko to PIS łączy katolicyzm ze sobą i nakazuje myślenia, że bycie katolikiem = bycie PiS'owcem. I że nie istnieje inna akceptowalna forma bytu. Także mi scusi. Lecz pojawia się pytanie, czy jest sens roztrząsać takie sprawy tutaj, gdzie zaczynamy z tematu religijno-etycznego uciekać w politykę i tworzyć offtop. Raczej nie ma co śmiecić.

    3 Cytuj
  • 18 gru 2012

    Nikt nie karze ci wpisywać się w ramy tego katolicyzmu. Natomiast zapamiętaj sobie, że równie szkodliwe poglądy i podejście do ludzi i jednostki reprezentują też np. pan Niesiołowski (właściwie co on robi w partii centrowej).
    Anyway, ten temat był o etyce, autor nie mieszał w to polityki. Nie musiałeś więc tego robić.
    Z resztą krytykujesz "katolików", a sam zachowujesz się w podobny (zjadliwy) sposób.
    Słabo.

    Cytuj
  • Def Ibrylator 18 gru 2012
    Powodzianin_ napisał/a:

    Nikt nie karze ci wpisywać się w ramy tego katolicyzmu. Natomiast zapamiętaj sobie, że równie szkodliwe poglądy i podejście do ludzi i jednostki reprezentują też np. pan Niesiołowski (właściwie co on robi w partii centrowej).
    Anyway, ten temat był o etyce, autor nie mieszał w to polityki. Nie musiałeś więc tego robić.
    Z resztą krytykujesz "katolików", a sam zachowujesz się w podobny (zjadliwy) sposób.
    Słabo.

    Jeśli chodzi o wmieszanie polityki, podziękuj Pizzaro. Ja tylko dolałem kilka kropel słusznej* oliwy do ognia.

    Czy sam zachowuję się w zjadliwy sposób ? Trudne pytanie. Trzeba się zastanowić, czy jak zły człowiek wytyka zło drugiemu złemu człowiekowi, to czy ten pierwszy staje się bardziej dobry, czy też bardziej zły ? Jak wpadnę na pomysł jak rozwikłać tą zagadkę, to odpisze Ci, czy faktycznie jestem zjadliwy, czy też nie.

    * z mojego punktu widzenia.

    Mocno.

    2 Cytuj
  • 18 gru 2012

    Według mnie można sobie darować takie durne wycieczki, zarówno z jednej jak i z drugiej strony. Poza tym "ktoś musi być mądrzejszy". Przynajmniej mnie (ateista) męczy wszechobecne zarzyganie internetu wypocinami "lepszych" i "gorszych" katolików*. Podłapując temat Pizzaro, dałeś się po prostu sprowokować i strollować.
    I nie ma lepszego - gorszego "kościoła". Kościół Toruński, czy Kościół Krakowski - jeden czort.
    Pozdrawiam,
    opanowania życzę.

    *wszyscy tacy sami, miłosierdzie i miłość dla bliźniego udowadnia i jeden i drugi w tym temacie. Śmieszność.

    2 Cytuj
  • Def Ibrylator 18 gru 2012
    Powodzianin_ napisał/a:

    Przynajmniej mnie (ateista) męczy wszechobecne zarzyganie internetu wypocinami "lepszych" i "gorszych" katolików*.

    *wszyscy tacy sami, miłosierdzie i miłość dla bliźniego udowadnia i jeden i drugi w tym temacie. Śmieszność.

    A czy człowiek zmęczony właśnie takim podziałem nie ma prawa czasami krzyknąć w internetową społeczność co o tym myśli ? Chyba ma. Ale, że nie ma sensu ciągnąć tego tematu, zakończmy ten wątek.
    Powaga.

    2 Cytuj
  • 18 gru 2012
    def_ibrylator napisał/a:

    Powodzianin_ napisał/a:Przynajmniej mnie (ateista) męczy wszechobecne zarzyganie internetu wypocinami "lepszych" i "gorszych" katolików*.

    *wszyscy tacy sami, miłosierdzie i miłość dla bliźniego udowadnia i jeden i drugi w tym temacie. Śmieszność.A czy człowiek zmęczony właśnie takim podziałem nie ma prawa czasami krzyknąć w internetową społeczność co o tym myśli ? Chyba ma. Ale, że nie ma sensu ciągnąć tego tematu, zakończmy ten wątek.
    Powaga.

    Czasem? W każdym temacie coś takiego wrzucasz, zachowujesz się jak przedszkolaczek "przepani bo on siedzi zamiast stać!".
    To, że ktoś robi źle nie znaczy, że Ty też masz robić to samo. Ponoć masz wysokie fakultety, to i za fakultetami powinien iść jakiś poziom ogłady.
    Super poważnie!

    Cytuj
  • Def Ibrylator 18 gru 2012
    Powodzianin_ napisał/a:

    Ponoć masz wysokie fakultety, to i za fakultetami powinien iść jakiś poziom ogłady.

    Zagłady, Powodzianinie, poziom zagłady...

    3 Cytuj
  • 18 gru 2012
    def_ibrylator napisał/a:

    Powodzianin_ napisał/a:Ponoć masz wysokie fakultety, to i za fakultetami powinien iść jakiś poziom ogłady.Zagłady, Powodzianinie, poziom zagłady...

    Tia, powiedział co wiedział :).
    Fakultety i daje się trollować.
    Zaiste, ciekawe.

    Cytuj
  • Def Ibrylator 18 gru 2012
    Powodzianin_ napisał/a:

    def_ibrylator napisał/a:Powodzianin_ napisał/a:Ponoć masz wysokie fakultety, to i za fakultetami powinien iść jakiś poziom ogłady.Zagłady, Powodzianinie, poziom zagłady...Tia, powiedział co wiedział :).
    Fakultety i daje się trollować.
    Zaiste, ciekawe.

    Cóż. Może jestem nieudolnym wykształciuchem z kupionym magistrem, który braki swojej inteligencji i mądrości przekłada na wojujący język internetowy, przykrywając się anonimowością ? Nigdy nie wiesz, kto siedzi po drugiej stronie ;)

    Poza tym choruję na uczulenie głupotą smoleńską, którą zaraziłem się niecały rok temu. Staram się leczyć, ale obecnie nie idę na żadne lekarstwa. Odrobinę szacunku dla schorowanego !

    1 Cytuj
  • 18 gru 2012

    Masz racje - tylko to przykre i pokazuje jak naprawdę wygląda katolickie miłosierdzie. Jeden katolik będzie się żarł z drugim w imię jakiś chorych politycznych animozji.

    Faryzeusze.

    4 Cytuj
  • 18 gru 2012

    Wydaje mi się, że o tego tematu (nauka etyki w szkołach) trudno jest oddzielić przekonania religijne a zwłaszcza w naszym mieście. Aleeks porusza ten temat, bo za jakiś będzie musiał stawić czoła temu problemowi. Piszę problemowi, bo w naszym społeczeństwie nie ma przyzwolenia na pozareligijne etyczne nauczanie. Znam przypadek, gdzie dziecko, które nie chodzi na lekcję religii jest wyrzutkiem. Wyśmiewanym przez rówieśników. Dochodzą do tego różne epitety, których dzieci by nie wymyśliły. Jest przyzwolenie dorosłych (nauczycieli i rodziców) a co gorsze przez te "dorosłe" osoby dzieci są podjudzane.
    Proszę zauważyć, że w naszym prawie 20-tysięcznym mieście trudno znaleźć klasę szkolną, czy też międzyszkolną z nauczaniem etyki tak w gimnazjach jak i w szkołach średnich.
    Sądzę, że jest to efektem naszej zaściankowości i totalnego braku tolerancji w tej kwestii. Bo prawie każdy z nas twierdzi, że jest tolerancyjnym, to rzeczywistość bywa brutalna.

    8 Cytuj
  • 18 gru 2012

    Pytanie czy lekcje (jakiejkolwiek) etyki załatwiają sprawę wychowania dziecka.

    1 8 Cytuj
  • 19 gru 2012
    mieszkaniec napisał/a:

    Pytanie czy lekcje (jakiejkolwiek) etyki załatwiają sprawę wychowania dziecka.

    nie. tylko religii załatwiają tę sprawę.

    Ottoman napisał/a:

    podjudzane.

    nie wiem co masz do żydów, ale mimo wszystko mocne słowo, zwłaszcza że pod nim pisze się

    Ottoman napisał/a:

    Sądzę, że jest to efektem naszej zaściankowości i totalnego braku tolerancji w tej kwestii. Bo prawie każdy z nas twierdzi, że jest tolerancyjnym, to rzeczywistość bywa brutalna.

    1 3 Cytuj
  • 19 gru 2012
    mieszkaniec napisał/a:

    Pytanie czy lekcje (jakiejkolwiek) etyki załatwiają sprawę wychowania dziecka.

    TedBundy napisał/a:

    nie. tylko religii załatwiają tę sprawę.

    W tym kontekście wyrażenie "jakiejkolwiek etyki" odnosi się również do pojęcia etyki religijnej.

    2 Cytuj

Odpowiedz