Może młodzieniec którego jedynym zajęciem jest rozmowa ze znajomymi bo chyba nie ochrona zamiast tego weźmie miotełkę do ręki?Niby firma oszczędza na etatach ale trudno ocenić co należy do obowiązków tego akurat pracownika,chyba że robi wywiady z klientami na temat zakupów??:):)
[quote=gość: ....] Może młodzieniec którego jedynym zajęciem jest rozmowa ze znajomymi bo chyba nie ochrona zamiast tego weźmie miotełkę do ręki?Niby firma oszczędza na etatach ale trudno ocenić co należy do obowiązków tego akurat pracownika,chyba że robi wywiady z klientami na temat zakupów??:):) [/quote]
Pracuje w tej branzy juz jakis czas i chcialbym zwrocic uwage na jeden szczegol, gdyz u mnie sprawa ma sie dokladnie tak samo. Wystarczy spojrzec ze na koszulce tegoż Pan widnieje logo innej firmy anizeli Biedronka (badz JMD), a co za tym idzie to nie kierownicy sklepu sa ich zwierzchnikami i nie moga narzucic im zadan ktore nie leza w gestii jego obowiazkow. Ma on swoich kierownikow badz dyrektorow ktorzy "rozliczaja" go z wykonanej pracy Moze zanim sie Pan/Panii wypowie na jakis temat i kogos (w tym wypadku wladze tegoz sklepu) "urazi" to wczesniej zapozna sie ze standardami pracy firm ochroniarskich i zakresem ich obowiazkow.
[quote=gość: 3xpis] a najlepiej tam nie jezdzi i popierac biznes portugalski a potem wyciagac rece po dotacje z podatkow rodzimych biznesow [/quote]
A tak dla ścisłości BIEDRONKA jest Holenderska a nie Portugalska.
Dlatego że znam standardy firm ochroniarskich piszę ironicznie o tym Panu.To jest wbrew wszelkim zasadom,proszę się przyjrzeć tylko chwilę na profesjonalizm jego pracy?
Czy czasem się pani Dorota zastanowila nad faktem ,że to szanowni klienci robią taki syf???czy panie z biedronki zostawiąją zużyte pampersy pod sklepem????ludzie kosza na śmieci w domu nie macie????to wstyd dla was a nie dla sklepu!!!!!!!
Czy w "Biedronce" jest toaleta dla klientów?
Może dlatego pampersy są obok sklepu a nie w koszu w toalecie?
Dlaczego "Biedronka" uparcie odmawia zapłaty za zakupy kartą?
[quote=adzygmunt] Czy w "Biedronce" jest toaleta dla klientów?
Może dlatego pampersy są obok sklepu a nie w koszu w toalecie?
Dlaczego "Biedronka" uparcie odmawia zapłaty za zakupy kartą? [/quote]
W których to sklepach w Myslenicach są takie wygody ,jak toaleta dla kliebtów ?
Jestem inwalidą i zastanawiam się gdzie były władze odbierające obiekt Biedronki oraz parking na którym po dziś dzień nie ma wyznaczonego miejsca dla inwalidów toż to skandal!!!!!!!!
[quote=gość: zdziwiony] adzygmunt napisał/a: Czy w "Biedronce" jest toaleta dla klientów?
Może dlatego pampersy są obok sklepu a nie w koszu w toalecie?
Dlaczego "Biedronka" uparcie odmawia zapłaty za zakupy kartą?
W których to sklepach w Myslenicach są takie wygody ,jak toaleta dla kliebtów ? [/quote]
gdyby były karty płatnicze, byłoby drozej. tak przynajmniej stwierdza dyrekcja Biedronki
[quote=Dorota Ruśkowska] Rankiem podjeżdżam pod Biedronkę na zakupy. Patrze i zastanawiam się dlaczego nikt tego placu nie sprząta? Fruwają paragony,śmieci, kapsle po płynach. Trochę wstyd. Plac nie jest najlepszą wizytówka sklepu. [/quote]
Droga Pani Doroto: ja robiąc tam zakupy zastanawiam się dlaczego ludzie tacy jak pani czy ja i cała reszta ładnie i grzecznie nie może wyrzucić paragonu, śmieci i kapsla do kosza, które znajdują sie obok sklepu(są dwa). Gdyby każdy sprzątał tam po sobie, panie pracujące w biedronce nie musiałyby latać z miotłą i sprzatać syfu którzy klienci zostawią. Więc drodzy zakupocholicy SPRZATAMY PO SOBIE!!! Szanujmy pracę innych:) Dziekuję i pozdrawiam
Wiecie co ludzie jesteście PORYPANI!!!Jak wam się Biedronka nie podoba to tam nie chodźcie!!!!!!Osobiście kiedyś widziałam jak pani pracująca w Biedronce zbierała śmieci z parkingu,zaczynając od zesranych pampersów,łupin z ziemniaków,buraków itp.a kończąc na butelkach, workach z popiołem i zużytych butach!!!!!! Nie wspominając o fruwających kartonach które sami klienci zabierają i rozwalają po parkingach!!!!!!!!Koleżanka pracująca w Biedronce opowiadała jaki ludzie robią SYF!!!!Żeby zużyte prezerwatywy i podpaski zbierać po parkingu to już jest chyba gruba przesada nie sądzicie?????!!!! A Pani Dorocie radzę żeby przeszła na dietę to upadki będą lżejsze,a jak nie to dodatkowe ręce do charytatywnej pracy zawsze się przydadzą!!!!!!!
[quote=gość: klientka] gość: zdziwiony napisał/a: adzygmunt napisał/a: Czy w "Biedronce" jest toaleta dla klientów?
Może dlatego pampersy są obok sklepu a nie w koszu w toalecie?
Dlaczego "Biedronka" uparcie odmawia zapłaty za zakupy kartą?
W których to sklepach w Myslenicach są takie wygody ,jak toaleta dla kliebtów ?
gdyby były karty płatnicze, byłoby drozej. tak przynajmniej stwierdza dyrekcja Biedronki [/quote]
To chyba TYLKO w Polszy jest możliwe ??!!
I zaczęło się obrabianie tyłka konkurencji. Tak konkurencji która sprawia ze większość sklepików w mieście zaczyna cięnko prząść włącznie z janem gdzie ceny nie których produktów są droższe o 100%.
A skąd niby te pampersy na tym parkingu co to ktoś przychodzi do biedronki z zasranym po uszy dzieckiem i na miejscu wymienia .
Ludzie walnijcie się w pierś kupcie w rpgk śmietnik dla własnych potrzeba a nie rozwoźcie swoje śmieci po całym mieście i okolicznych lasach, bo to stąd te pampersy prezerwatywy i inne tego typu rzeczy.
Co dziennie widzę na zarabiu na przeciw strażnicy podjeżdżające samochody ze śmieciami i niezależnie od tego czy kontenery są puste czy pełne śmieci pozostają, a cały ten proceder obserwuje monitoring miejski.
Dziwna to oszczędność nie zapłacić za wywóz śmieci tylko wywozić je własnym samochodem dość daleko od miejsca zamieszkania jak by paliwo było za darmo.
Demokracja=wolność, świadomość żę klient "to nasz pan" i właściwie nieograniczone możliwości dla konsumentów. Wszystko się zgadza, tylko jest jedno ale- trzeba umieć z tych dobrodziejstw korzystać, docenić kogoś pracę i przypomnieć sobie jak to było "kiedyś" . KIedyś to sprzedawca był "kimś" (nie do końca to było fair"), ale dzisiaj to on ZAWSZE jest na straconej pozycji a klientowi nie można nawet zarzucić i zwrócić uwagi że pampersy po parkingu rozrzuca. Tragedia
nieśmiecie na parkingu sami i nie miejcie potem pretensji do nikogo
Może młodzieniec którego jedynym zajęciem jest rozmowa ze znajomymi bo chyba nie ochrona zamiast tego weźmie miotełkę do ręki?Niby firma oszczędza na etatach ale trudno ocenić co należy do obowiązków tego akurat pracownika,chyba że robi wywiady z klientami na temat zakupów??:):)
a najlepiej tam nie jezdzi i popierac biznes portugalski a potem wyciagac rece po dotacje z podatkow rodzimych biznesow
[quote=gość: ....] Może młodzieniec którego jedynym zajęciem jest rozmowa ze znajomymi bo chyba nie ochrona zamiast tego weźmie miotełkę do ręki?Niby firma oszczędza na etatach ale trudno ocenić co należy do obowiązków tego akurat pracownika,chyba że robi wywiady z klientami na temat zakupów??:):) [/quote]
Pracuje w tej branzy juz jakis czas i chcialbym zwrocic uwage na jeden szczegol, gdyz u mnie sprawa ma sie dokladnie tak samo. Wystarczy spojrzec ze na koszulce tegoż Pan widnieje logo innej firmy anizeli Biedronka (badz JMD), a co za tym idzie to nie kierownicy sklepu sa ich zwierzchnikami i nie moga narzucic im zadan ktore nie leza w gestii jego obowiazkow. Ma on swoich kierownikow badz dyrektorow ktorzy "rozliczaja" go z wykonanej pracy Moze zanim sie Pan/Panii wypowie na jakis temat i kogos (w tym wypadku wladze tegoz sklepu) "urazi" to wczesniej zapozna sie ze standardami pracy firm ochroniarskich i zakresem ich obowiazkow.
[quote=gość: 3xpis] a najlepiej tam nie jezdzi i popierac biznes portugalski a potem wyciagac rece po dotacje z podatkow rodzimych biznesow [/quote]
A tak dla ścisłości BIEDRONKA jest Holenderska a nie Portugalska.
Dlatego że znam standardy firm ochroniarskich piszę ironicznie o tym Panu.To jest wbrew wszelkim zasadom,proszę się przyjrzeć tylko chwilę na profesjonalizm jego pracy?
Czy czasem się pani Dorota zastanowila nad faktem ,że to szanowni klienci robią taki syf???czy panie z biedronki zostawiąją zużyte pampersy pod sklepem????ludzie kosza na śmieci w domu nie macie????to wstyd dla was a nie dla sklepu!!!!!!!
Czy w "Biedronce" jest toaleta dla klientów?
Może dlatego pampersy są obok sklepu a nie w koszu w toalecie?
Dlaczego "Biedronka" uparcie odmawia zapłaty za zakupy kartą?
Odpowiedź jest bardzo prosta
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,11058815,NBP__Prowizja_od_transakcji_karta_w_Polsce_ponaddwukrotnie.html
Chcąc być konkurencyjni oszczędzają na czym się da a żywa gotówka to co innego niż wirtualny pieniądz.
[quote=adzygmunt] Czy w "Biedronce" jest toaleta dla klientów?
Może dlatego pampersy są obok sklepu a nie w koszu w toalecie?
Dlaczego "Biedronka" uparcie odmawia zapłaty za zakupy kartą? [/quote]
W których to sklepach w Myslenicach są takie wygody ,jak toaleta dla kliebtów ?
w janie jest w budynku tam gdzie giboland
Jestem inwalidą i zastanawiam się gdzie były władze odbierające obiekt Biedronki oraz parking na którym po dziś dzień nie ma wyznaczonego miejsca dla inwalidów toż to skandal!!!!!!!!
Odpowiem Zdziwionemu starym jak świat prawidłem: "Jeśli milion ludzi robi głupstwa, to głupstwo i tak nim nie przestaje być"!
[quote=gość: zdziwiony] adzygmunt napisał/a: Czy w "Biedronce" jest toaleta dla klientów?
Może dlatego pampersy są obok sklepu a nie w koszu w toalecie?
Dlaczego "Biedronka" uparcie odmawia zapłaty za zakupy kartą?
W których to sklepach w Myslenicach są takie wygody ,jak toaleta dla kliebtów ? [/quote]
gdyby były karty płatnicze, byłoby drozej. tak przynajmniej stwierdza dyrekcja Biedronki
[quote=Dorota Ruśkowska] Rankiem podjeżdżam pod Biedronkę na zakupy. Patrze i zastanawiam się dlaczego nikt tego placu nie sprząta? Fruwają paragony,śmieci, kapsle po płynach. Trochę wstyd. Plac nie jest najlepszą wizytówka sklepu. [/quote]
Droga Pani Doroto: ja robiąc tam zakupy zastanawiam się dlaczego ludzie tacy jak pani czy ja i cała reszta ładnie i grzecznie nie może wyrzucić paragonu, śmieci i kapsla do kosza, które znajdują sie obok sklepu(są dwa). Gdyby każdy sprzątał tam po sobie, panie pracujące w biedronce nie musiałyby latać z miotłą i sprzatać syfu którzy klienci zostawią. Więc drodzy zakupocholicy SPRZATAMY PO SOBIE!!! Szanujmy pracę innych:) Dziekuję i pozdrawiam
Wiecie co ludzie jesteście PORYPANI!!!Jak wam się Biedronka nie podoba to tam nie chodźcie!!!!!!Osobiście kiedyś widziałam jak pani pracująca w Biedronce zbierała śmieci z parkingu,zaczynając od zesranych pampersów,łupin z ziemniaków,buraków itp.a kończąc na butelkach, workach z popiołem i zużytych butach!!!!!! Nie wspominając o fruwających kartonach które sami klienci zabierają i rozwalają po parkingach!!!!!!!!Koleżanka pracująca w Biedronce opowiadała jaki ludzie robią SYF!!!!Żeby zużyte prezerwatywy i podpaski zbierać po parkingu to już jest chyba gruba przesada nie sądzicie?????!!!! A Pani Dorocie radzę żeby przeszła na dietę to upadki będą lżejsze,a jak nie to dodatkowe ręce do charytatywnej pracy zawsze się przydadzą!!!!!!!
[quote=gość: klientka] gość: zdziwiony napisał/a: adzygmunt napisał/a: Czy w "Biedronce" jest toaleta dla klientów?
Może dlatego pampersy są obok sklepu a nie w koszu w toalecie?
Dlaczego "Biedronka" uparcie odmawia zapłaty za zakupy kartą?
W których to sklepach w Myslenicach są takie wygody ,jak toaleta dla kliebtów ?
gdyby były karty płatnicze, byłoby drozej. tak przynajmniej stwierdza dyrekcja Biedronki [/quote]
To chyba TYLKO w Polszy jest możliwe ??!!
I zaczęło się obrabianie tyłka konkurencji. Tak konkurencji która sprawia ze większość sklepików w mieście zaczyna cięnko prząść włącznie z janem gdzie ceny nie których produktów są droższe o 100%.
A skąd niby te pampersy na tym parkingu co to ktoś przychodzi do biedronki z zasranym po uszy dzieckiem i na miejscu wymienia .
Ludzie walnijcie się w pierś kupcie w rpgk śmietnik dla własnych potrzeba a nie rozwoźcie swoje śmieci po całym mieście i okolicznych lasach, bo to stąd te pampersy prezerwatywy i inne tego typu rzeczy.
Co dziennie widzę na zarabiu na przeciw strażnicy podjeżdżające samochody ze śmieciami i niezależnie od tego czy kontenery są puste czy pełne śmieci pozostają, a cały ten proceder obserwuje monitoring miejski.
Dziwna to oszczędność nie zapłacić za wywóz śmieci tylko wywozić je własnym samochodem dość daleko od miejsca zamieszkania jak by paliwo było za darmo.
Demokracja=wolność, świadomość żę klient "to nasz pan" i właściwie nieograniczone możliwości dla konsumentów. Wszystko się zgadza, tylko jest jedno ale- trzeba umieć z tych dobrodziejstw korzystać, docenić kogoś pracę i przypomnieć sobie jak to było "kiedyś" . KIedyś to sprzedawca był "kimś" (nie do końca to było fair"), ale dzisiaj to on ZAWSZE jest na straconej pozycji a klientowi nie można nawet zarzucić i zwrócić uwagi że pampersy po parkingu rozrzuca. Tragedia