Forum » Myślenice

Drogówka.

  • 12 maj 2009

    Nasza drogówka wyspecjalizowała sie w dyscyplinie...stoimy z radarem na zwężeniach. Oby tylko remontów zakopianki nie brakło, bo jeszcze ktoś wpadnie na pomysł ustawiania sztucznych zwężeń.

    Umówmy sie, przekroczenie prędkości na zakopiance o 10km/h , to żadne przekroczenie.

    1 Cytuj
  • 13 maj 2009

    wszędzie w Polsce tak drogówka staje więc świeży pomysł to to nie jest...

    Cytuj
  • 13 maj 2009

    Ostatnio częściej bywam w europie niż w Polsce(to nie to samo) tam takich obrazków nie widuje.

    Zwężenie jest utrudnieniem ruchu samo w sobie, ale panowie z drogówki starają się jak mogą żeby utrudnić jeszcze bardziej. Uważam że stwarzają dodatkowe zagrożenie, bo zatrzymane samochody rozpraszaja innych kierwców.

    Cytuj
  • 13 maj 2009

    Bardzo dobrze ze stoją na zwężeniach, nie bez powodu, dlaczego?? bo niektórzy kierowcy chca sterować ruchem- zwłaszcza ciężarowcy ale nie tylko , tamują ruch na jednym pasie, albo co lepsze jadą dwoma pasami okrakiem- w imię "im znanej sprawiedliwości i w ich odczuciu pochamowaniu cwaniactwa" a takie zachowanie jest wykroczeniem.

    Cytuj
  • Franek Woźniak 14 maj 2009

    Sam nie wiem, na kogo oni tam polują /zwężenie u wlotu do M-c jadąc od Stróży/ Przecież tam już od ok. 200 m auta jadą gęsiego; czasem trafi się ktoś kto leciał szybko lewym pasem ale i on tam hamuje i wplata się w kolejkę. Chyba o tych chodzi drogówce. Ale -doprawdy- w takiej sytuacji ja odmówiłbym zapłacenia mandatu.

    Cytuj
  • 15 maj 2009

    Jednak płacenia byś nie uniknął. Przed zwężeniem jest ograniczenie prędkości i jak Cie uszczelą w takim miejscu, to ptokach.

    Cytuj
  • 15 maj 2009

    No cóż trzeba się do tego przyzwyczaić, troche chłopaki słuszności mają bo akurat w rejonie robót drogowych te ograniczenia mają uzasadnienie... Najlepiej samemu przespacerować się po poboczu zakopianki i poczuć na własnej skórze dreszczyk gdy mija nas jakas osobówka ze 100km/h, a Ci kolesie w pomarańczowych wdziankach co tam pracują mają to 8h/5dni w tygodniu :)

    Ale w sumie chciałem się podpiąć w tym wątku z inną ciekawostką która mnie intryguje od dłuższego czasu...

    Za brak zapiętych pasów policja chętnie i dość skutecznie (zwracają na to uwagę)kara kierowców mandatami (bodaj wg. taryfikatora - 100zł). Jeśli nie mam zapiętych pasów - jako kierowca - stanowie zgrożenie tylko i wyłącznie dla siebie samego...

    Za parkowanie w niedozwolonym miejscu (w szczególności "w rejonie skrzyżowania" czyli w odległości mniejszej niż 10 metrów od skrzyżowania) grozi taka sama kara - 100 zł. Kierowca parkujący w takim miejscu po przez znaczące ograniczenie widoczności na skrzyżowaniu zasadniczo zagrażają tylko innym użytkownikom drogi - w najgorszym przypadku stracą tylko mienie (ktoś im to autko stłucze). Żeby wyjechać z takiego skrzyżowania trzeba wjechać na sam środek drogi głównej narażając się na to, iż wymusimy pierwszeństwo...

    Skrzyżowanie ulic Jagiełły i Niepodległości (pod "Galalitem") - samo centrum miasta - dwa rzuty kamieniem od komisariatu policji... nikt nie reaguje - a sam widziałem parę razy jak radiowóz "się wychylał" na środek Niepodległości...

    Skrzyżowanie Piłsudzkiego i Mickiewicza (od strony stacji pogotowia), postawiono znak po stronie zachodniej (Cybuch), to teraz wszyscy stoją po stronie wschodniej (Kebaby) i to tak że się wyjechać spokojnie z ulicy nie da...

    Czemu reaguje się tak chętnie na brak pasów a o tego typu sytuacji trzeba "poinformować" policję bo ona sama z siebie nie podejmie interwencji mimo iż w tego typu miejscach przejeżdza po kilka razy dziennie?

    Cytuj
  • 18 maj 2009

    Żywicielka Zakopianka to dojna krówka i tak juz pozostanie, czy widział ktos kiedykolwiek białe czapki w centrum miasta albo gdzieś, gdzie kierowcy notorycznie łamia przepisy i staja jak im sie podoba? No cóż E-7 to podsawa, po wsiach fotoradarów nie ustawia czaitsu na pijanego rowerzyste to owszem - nasze chłopaki z drogówki pilnuja satystyk a nie bezpieczeństwa naszego i tyle!

    Cytuj
  • 18 maj 2009

    Najlepsza sytuacja miała miejsce na węźle Zakopiańskim w Krakowie. Przed remontami, Drogówka notorycznie stała na wysepce przy zjeździe z autostrady albo na pasie awaryjnym. Kiedy rozpoczęto remont i pojawiło się zwężenie do jednego pasa zaczęły się tam dziać sceny dantejskie - drogówka zapadła się pod ziemię ...

    Z zapiętymi pasami się nie zgodzę, bo podobne podejście możemy stosować wobec narkotyków. Samo zapinanie pasów to też przykład dla innych, chciałbyś usłyszeć od drogiej Ci osobie że nie zapnie pasów bo to jej sprawa? Albo żeby Twoje dziecko jeździło bez pasów kiedy tylko Ty nie patrzysz? 100 zł jest motywujące, mimo wszystko.

    Pozdrawiam

    Cytuj
  • 18 maj 2009

    Ktoś pisał o tamowaniu ruchu na lewym pasie przez ciężarówki hm jeśli chodzi o polskie warunki to o dziwo taki sposób działa na zwężenia. W cywilizowanym kraju zwężenia przejeżdża się "na zamek" czyli auto z prawej auto z lewej , w Polsce każdy głąb (+ rejestracja WW) woli lewym jechać 100km do końca zatrzymać się i wepchać się/być wpuszczonym - co powoduje zatrzymanie prawego pasa do 0 km/h i zanim prawy pas ruszy następny się wpycha to powoduje wydłużenie prawego pasa a tak idzie ciągle bez zwalniania do 0 kapisz ?
    Wracając do tematu niestety drogówka to nie są wyżyny policyjnych możliwości i trzeba chyba o wyrozumiałość tego się nie da raczej przeskoczyć. Już kij z tym że łapią wyłącznie na zakopiance krawatów bardziej mnie osobiście razi jak jedzie pan policjant z komórką w ręce i nie może wykonać manewru trafienia autem w mostek na słowackiego, albo jadę przez reja a 2 metry od przejścia dla pieszych/skrzyżowania zaparkowany radiowóz bo ? bo wolno :)

    Cytuj
  • 23 maj 2009

    Artuj:
    Nie zrozumiałeś mnie, ja nie namawiam nikogo do jeżdzenia bez pasów, poprostu nie rozumiem czemu jedno wykroczenia (w którym zagrażam sam sobie) jest rygorystycznie karane, a drugie (w którym zagrażam tylko i wyłącznie innym) jest zupełnie ignorowane? To prawie tak jakby za palenie zioła w domu (do czego też oczywiście nie namawiam!) policja karała (i karze) ale podpalenia na środku rynku wielkiego ogniska z plastikowych butelek wydzielającyc toksyczny dym policja nie zauważyła..

    Mav:
    Też właśnie dziś w drodze do pracy obserwowałem zachowania na zwężeniu w Głogoczowie (to to już prawie Mogilany są). Nasunęły mi się dwa wnioski, pierwszy: jazda na zamek błyskawiczny ma sens tylko i wyłącznie wtedy gdy nikt nikogo nie wyprzedza, samochody na obu pasach jadą z tą samą prędkością, to daje wystarczającą ilość miejsca aby wykonać manewr płynnego włączenia się lewego pasa - co eliminuje potrzebę zatrzymywania się, a to właśnie generuje korki. Oraz drugi, jazda na zamek ma sens jeśli wykorzystuje się pas do końca. Niestety często jest tak, że ktoś usiłuj zmienić pas (z lewego na prawy), gdzieś w połowie drogi do zwężenia. Na ogół wtedy ktoś kogoś puszcza i powowduje zatrzymanie się prawego pasa, po lewym zaś następny "pruje do końca" żeby włączyć się na samym początku...

    Uważam że na tego typu zwężeniach powinien być absolutny (i restrykcyjnie kontrolowany) zakaz wyprzedzania. Wtedy idee zamkna błyskawicznego naprawdę by się sprawdziły.

    Wracając zaś do "blokujących" ciężarówek, swoją drogą, zastanawiał się ktoś co zostaje ze sprzęgła w ciągniku, gdy kierowca zablokowany przez "wyporzedzających wszystkich" musi ruszyć pod górę z 20-30-40 tonami naczemy?

    Cytuj
  • 23 maj 2009

    To nie tak że sam sobie zagrażasz nie zapinając pasów bo jeśli wystąpi taka sytuacja ktoś w Ciebie wjedzie Ty nie masz zapiętych pasów moc uderzenia jest tak silna że wyrzuca Cie z samochodu giniesz zagroziłeś sobie ale to ten człowiek odpowie za spowodowanie śmierci a gdyby pasy były zapięte odpowiedział by za spowodowanie wypadku więc coś w tym jest:)

    Cytuj
  • 23 maj 2009

    Blokowanie lewego pasa pochwalam i chociaż nie jeżdżę ciężarówką sam czasami ten manewr wykonuję - jest to idealny sposób na cwaniaków. Dzięki temu ruch jest bardziej płynny i zwykłysz szary kierowca krócej "kwitnie" w korku. Co do Policji to ja bym ich zaprosił na mostek pod Carefourem gdzie ludzie nie patrząc na boki wchodzą prosto pod samochody bo im się nie chce nadłożyć 15 metrów na przejście dla pieszych. Cud, że jeszcze nie doszło tam do tragedii. Drogówka jest od karania za przekroczenia prędkości choć zgodzę się że mogliby czasem zająć się też czymś pożytecznym jak chociażby kierowanie ruchem w newralgicznych miejscach. Ale po co się wysilać, wystarczy stanąć z suszarką nałapać kierowców, pewnie jakaś nagroda skapnie a za kierowanie ruchem to nikt nawet nie pochwali;-)

    Cytuj
  • 24 maj 2009

    globusnc, trochę wyobraźni! Gdyby samochody jechały dwoma pasami równo do samego zwężenia i tam jechali na zakładkę to gwarantuję Ci że stałbyś krócej. Druga sprawa, to korek na dwóch pasach eliminuje cwaniactwo, jak niby chcesz kogoś wyminąć? Pasem zieleni albo poboczem? To pojedyncze przypadki.

    Leon, doskonalę Cię rozumiem. Teraz chcesz usprawiedliwić to tym, że inne poważniejsze przepisy nie są przestrzegane. Pasy ratują życie - jeżeli czujesz że nikomu na Tobie nie zależy to faktycznie ich nie zapinaj. Nie wierzę jednak żeby tak było.

    Pozdrawiam

    Cytuj
  • 24 maj 2009

    globusnc
    "Blokowanie lewego pasa pochwalam i chociaż nie jeżdżę ciężarówką sam czasami ten manewr wykonuję to idealny sposób na cwaniaków"
    i tym właśnie sposobem udowodniłeś kto tu jest cwaniakiem.

    Cytuj
  • 24 maj 2009

    same cwaniaki na tym forum to kto jest normalnym kierowcą ? na prawdę tak ciężko to zrozumieć ? że jak ktoś blokuje lewy pas 200m przed zwężeniem i cały prawy pas jedzie 20km/h to jest to mniej niż jak prawy jedzie 0-20km/h gdzie dochodzi opóźnienie bo nie ma możliwości ruszyć w sznurze 50 aut równocześnie. nie wspominając że przejechanie 200 metrów 20km/h to jakieś 30 sec i wg was to jest zaoszczędzanie czasu że gdyby dojechali do końca to by płynnie szło ? hah może jakiś argument logiczniejszy?
    @Niki wytłumacz dla czego cwaniakiem ? bo dla mnie jazda ułatwiająca płynność ruchu nie jest cwaniactwem.. ale każdy może mieć inne zdanie.. tak jak wjechanie na skrzyżowanie tak żeby zablokować drogę prostopadła - bo przecież jak wjeżdżałem to było zielone ... polska mentalność raczej już nigdy się nie zmieni

    Cytuj
  • 24 maj 2009

    Jak mam bardziej logicznie wytłumaczyć? Umiecie czytać znaki tak jak stanowią, czy tak jak wam wygodnie w danej chwili?

    Coś się wam pomieszało. To że ciężarówka przyblokuje na moment jeden pas, powoduje że za moment zacznie dziać się przysłowiony "sajgon". Kierowcy na prawym pasie się zatrzymują, wpuszczają po dwóch a w między czasie wryje się trzeci. To jest upłynnianie ruchu? Dojeżdżamy do końca, jedziemy na zakładkę i problem z cwaniactwem czy brakiem płynności znika! Wcześniej ustawiamy się na jednym z dwóch pasów, oba idą równocześnie. Tak to się robi na zachodzie.

    Pozdrawiam

    Cytuj
  • 24 maj 2009

    Brawo artuj o to właśnie mi chodziło:

    "Dojeżdżamy do końca, jedziemy na zakładkę i problem z cwaniactwem czy brakiem płynności znika! Wcześniej ustawiamy się na jednym z dwóch pasów, oba idą równocześnie. Tak to się robi na zachodzie."

    Do mav: dlatego cwaniakiem, że gdyby każdy sam nadawał sobie prawo do wprowadzania własnej koncepcji "ułatwiającej płynność ruchu" to nawet nie chce mysleć co działo by sie na drogach, a globusnc właśnie się do tego przyznał. Blokowanie pasa ruch to dla mnie szczyt cwaniactwa i ciekawe za kogo się mają ci wszyscy, którzy to robią...

    A tak swoją drogą skoro uważacie, ze należy jechać prawym pasem (i ciekawi mnie od jakiego momentu, żebyście byli zadowoleni?), to po co byłby lewy? I na pewno dwoma pasami do końca będzie szybciej. Takie jest moje zdanie.

    Cytuj
  • 24 maj 2009

    Heh no oczywiście każdy jedzie 70km/h nawet lewym pasem przy ograniczeniu do 70.. nie wiem czy kiedykolwiek jeździliście przez obecne i wcześniejsze zwężenia na zakopiance śmiem twierdzić że nie .. niestety po Waszych wypowiedziach inaczej nie mogę tego odebrać.. nie mówimy o działających sposobach o idealistycznych rozwiązaniach tylko o tym co się dzieje u nas, o mentalności naszych kierowców (bo z tym że lepiej jechać na zamek do końca pisałem już wyżej że się całkowicie zgadzam), której 10 osób wypowiadająca się tutaj nie zmieni. Daje 100pln przeciwko każdemu 50pln że jadąc lewym pasem ani razu przy 10 przejazdach nie zdarzy się taka sytuacja jaką opisujecie (z serii jak powinno się jeździć).. dla czego ? bo żeby ona zaistniała lewy pas musiał by jechać z podobną prędkością (tuż przed zwężeniem) nie wiem czy to tak trudno sobie wyobrazić ? jak gość jadący lewym pasem 100km/h ma się płynnie włączyć na prawy jadący 20km/h (a co drugi gość woli lewym pasem pocisnąć do końca i zatrzymać się w myśl zasady a nóż się uda być 3 auta wcześniej )?cały lewy pas będzie płynnie jechał 100 km/h i zwalniał do 20km/h bardzo bym prosił o jakiś rysunek poglądowy bo jakoś to do mnie nie przemawia ;) zwłaszcza gdy wiele osób na prawym jedzie na jedynce na zderzak żeby nikogo nie wpuścić.. No taka mentalność i nie wiele się tu zmieni.. pomijając fakt że wiele osób widząc znak zwężenie od razu zjeżdżą z lewego na prawy.. zamiast spokojnie jechać lewym ..
    czasem jak jeżdżę sam również lubię odpowiednio depnąć bo od tego jest lewy pas ale gdy jest do tego i czas i miejsce..
    "dlatego cwaniakiem, że gdyby każdy sam nadawał sobie prawo do wprowadzania własnej koncepcji "ułatwiającej płynność ruchu" to nawet nie chce mysleć co działo by sie na drogach, a globusnc właśnie się do tego przyznał. Blokowanie pasa ruch to dla mnie szczyt cwaniactwa i ciekawe za kogo się mają ci wszyscy, którzy to robią..."
    widzisz nie chodzi o własne koncepcje, przede wszystkim chodzi o płynność ruchu i wystarczy do tego rozsądnie podejść napisałem Ci wyżej dla czego uważam że jak ktoś "zmusza" do jechania na dwóch pasach równocześnie przyspiesza rozładowanie korka przy zwężeniu.. Tak jak napisałem masz zielone światło przed skrzyżowaniem wjeżdżasz pomimo tego że zablokujesz całe skrzyżowanie? czasami nawet się zdarza że gość za Tobą trąbi. Podobnie np jest z skrzyżowaniem "nad domem greckim" ile osób jadących od strony orlenu wrzuca kierunkowskaz wcześniej ? pomimo tego że widzi że z dołu auta czekają (na łaskawą decyzję), lub ile osób zajmuje lewy pas jadąc od rynku i skręcając w lewo.. nie no lepiej wyczekać do końca albo bez kierunkowskazu przejechać w końcu jestem na głównej i obojętnie czy pojadę w prawo czy w lewo mam pierwszeństwo a to że nie ułatwię innym ruchu nie mój problem.. nie chodzi o wyznaczanie nowych trendów tylko o kulturę jazdy którą, teoretycznie uczą na kursach albo powinni uczyć. Jest masa takich zachowań z którymi się spotkałem na drogach europy a u nas no cóż... u nas każdy jest panem na drodze z chorą ambicją i wydumanym ego (a przy najmniej 80% kierowców) i zdania nie zmienię choć nie jestem aż tak długo kierowcą bo zaledwie 10 lat. Z chęcią postaram się odeprzeć kolejne argumenty jednak mam nadzieję że będą bardziej logiczne niż "ktoś jest cwaniakiem bo nie pozwala mi napi*****ć do końca lewym pasem chociaż mógłbym jakby mi nie blokował"..
    pzodrawiam

    Cytuj
  • 24 maj 2009

    Rozpisałeś się i nic z tego nie wynika. Przepisy nakazują sygnalizowanie odpowiednio wcześniej manewr, podobnie jak jasno mówią że przed wjazdem na skrzyżowanie należy się upewnić, czy będzie możliwość jego opuszczenia.

    Mam wrażenie że chcesz układać kodeks po swojemu z tymi zwężeniami - przepisy są jasne, a Ty je łamiesz blokując lewy pas. Nie jesteś w niczym lepszy od tych którzy nie wystawiają kierunkowskazu czy blokują skrzyżowanie - oni też mają swój pokręcony punkt widzenia na kodeks.

    Pozdrawiam

    Cytuj
  • 24 maj 2009

    Drobna poprawka - znaku "jazda na suwak" nie ma jeszcze w kodeksie drogowym, na Zakopiance stoi w formie tablicy informacyjnej. Można się do niego stosować lub też nie - co nie zmienia faktu, że blokowanie jednego pasa jest niezgodne z przepisami.

    Pozdrawiam

    Cytuj
  • 24 maj 2009

    odpowiednio wcześniej możesz sprecyzować 5m 10m 30m ? zawsze wyliczysz idealną odległość czy masz może w aucie urządzenie do pomiaru odległości które, podpowiada gdzie włączyć kierunkowskaz, gdzie można takie urządzenie nabyć jakiś link albo nazwa ? Czy jeżdżąc ileś tam nigdy nie przekroczyłeś prędkości ? Nie wiem czy nie zrozumiałeś sens mojej wypowiedzi czy sobie ją odpowiednio zinterpretowałeś. Ale powtórzę Ci wyraźniej żeby ruch był płynniejszy potrzeba kultury jazdy. W Polsce ona nie istnieje dla tego nie mam nic przeciwko jak ktoś wymusza takową kulturę na innych. A co do łamania prawa to raczej łamią je osoby przekraczające znak ograniczenia prędkości do 40km/h nie sądzisz ? a nie gość jadący przed zwężeniem z nie łamiącą przepis prędkością..

    Cytuj
  • 24 maj 2009

    Wyjaśniam!!! Blokując lewy pas jadę z tą samą prędkością co samochód na prawym pasie dojeżdżam do końca lewego pasa po czym wjeżdżam na prawy pas "na suwak". Zapewniam, że gdy kierowca na prawym pasie widzi co ja robię (czytaj blokuję cwaniaków dojeżdżających z prędkością 70-100 km/h do końca pasa i wpychających się na hama) wpuszcza mnie przed siebie bez problemów. Wydaje mi się, że jest to sposób wymuszenia kulturalnej jazdy a nie cwaniactwo z mojej strony. Chyba że blokowanie lewego pasa zinterpretowałeś w ten sposób, że zatrzymuję samochód, wyciągam grill z bagażnika i piekę kiełbaski... Pozdrawiam wszystkich "cwaniaków" blokujących lewy pas w sposób przez mnie opisany;-)

    Cytuj
  • 24 maj 2009

    Tragedia ... wiesz co by się stało gdyby nikt lewej strony nie zablokował? Oba pasy zostałyby wykorzystane w należyty sposób, tylko tym którzy ustawili się bezsensu do prawego w gigantycznej kolejce byłoby głupio i drętwo. Takie dziwne nawyki kiedyś widywałem na poczcie, każdy miał inną wizje kolejki.

    Jeszcze raz to powtórzę - gdyby kierowcy od początku ustawiali się na obu pasach, to nikt nikogo nie mijałby z prędkością 100km/h. Blokowanie lewego pasa zamiast uczyć nowych nawyków, powoduje że w głowach niektórych kierowców coś się poprzestawiało i lewa strona uważana jest za zło.

    Pozdrawiam

    Cytuj
  • 25 maj 2009

    "Tragedia ... wiesz co by się stało gdyby nikt lewej strony nie zablokował? Oba pasy zostałyby wykorzystane w należyty sposób"
    hm no na prawdę nigdy nie jechałeś zakopianką ? ani raz przez żadne zwężenie ? bo nie wiem w jakim świecie żyjesz ale na polskich drogach takie sytuację się nie zdarzają. Nie wiem czy to tak trudno zrozumieć.. Tak jakbym ja w kółko pisał posty jak fajnie z drogami można szybko robić ...
    "Blokowanie lewego pasa zamiast uczyć nowych nawyków" masz jakiś przepis na nauczenie jechania normalnie ? wybacz odpowiem za Ciebie nie ma takiego przepisu więc pozostańmy przy mniejszym złu ok? bo realnie patrząc mamy do wyboru albo puścić lewy pas gdzie się dzieje samowolka albo hamowanie lewego pasa. Wyjaśniłem Ci i innym że druga opcja upłynnia ruch więc nie rozumiem o co chodzi. Proszę nie piszmy że prawo amerykańskie jest lepsze od polskiego każdy to wie i każdy spędza tygodnie/lata na procesach, są rzeczy których się nie da przeskoczyć, trzeba je próbować obejść
    również pozdrawiam

    Cytuj

Odpowiedz