Forum » Myślenice

Poród w myślenickim szpitalu i wszystko co z nim związane

  • 13 mar 2012

    [quote=gość: lila30] Reguły nie ma. Ja karmię już 8,5 miesiąca i już raz był chory. [/quote]
    No własnie ja karmiłam do końca 6-go miesiąca i jak zaczął chorować w pierwszym miesiącu życia to antybiotyk był co 3 tygodnie.
    To zależy od odporności dziecka a nie od sposobu karmienia. Sama nie byłam karmiona naturalnie i mama twierdzi, że prawie nigdy nie chorowałam.

    3 2 Cytuj
  • 13 mar 2012

    [quote=gość: profil] gość: lila30 napisał/a: Reguły nie ma. Ja karmię już 8,5 miesiąca i już raz był chory.
    No własnie ja karmiłam do końca 6-go miesiąca i jak zaczął chorować w pierwszym miesiącu życia to antybiotyk był co 3 tygodnie.
    To zależy od odporności dziecka a nie od sposobu karmienia. Sama nie byłam karmiona naturalnie i mama twierdzi, że prawie nigdy nie chorowałam. [/quote]

    No właśnie. Jedyną zaletą karmienia piersią jest to, że ma się jedzenie zawsze i wszędzie przy sobie :) Teraz powoli przechodzę na butelkę i męczące jest to ciągłe przygotowywanie, lepszy cyc :) hehe ale nie każda kobieta musi karmić, to jest tylko jej wybór.

    2 1 Cytuj
  • 13 mar 2012

    jeśli nie można karmić piersią, to trzeba więcej czasu spędzać w bliskim kontakcie z dzieckiem, bo karmienie przez smoczek trwa krócej, a dziecko do rozwoju potrzebuje bliskości fizycznej i emocjonalnej
    http://www.erodzina.com/index.php?id=33,422,0,0,1,0
    http://www.erodzina.com/index.php?id=33,419,0,0,1,0
    http://www.ciazowy.pl/artykul,mleczna-droga-do-milosci-o-psychologicznych-funkcjach-karmienia-piersia,571,1.html

    2 2 Cytuj
  • 20 mar 2012

    Czy w naszym szpitalu wymagana jest jakaś dodatkowa koszula do porodu czy może coś dają w szpitalu ? Różnie piszą na stronach internetowych w tej sprawie, a jak ma się to do naszego szpitala?

    1 1 Cytuj
  • 20 mar 2012

    Przynosi się swoją koszulę do porodu

    1 1 Cytuj
  • 22 mar 2012

    Czy ktoś może orientuje się ile dni spędza się po cesarce w szpitalu w Myślenicach? Oczywiście jeśli nie ma żadnych komplikacji, żółtaczki itp. Bo spotkałam się ze sprzecznymi informacjami.
    Będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam

    1 1 Cytuj
  • 22 mar 2012

    Chyba 4 dni, ale nie jestem pewna

    1 2 Cytuj
  • 22 mar 2012

    Dziękuję, no właśnie jedni mówią, że 4, a inni że 6 dni. A może jest tu jakaś mama, która miała niedawno cięcie?

    1 2 Cytuj
  • 22 mar 2012

    jA 2 LATA TEMU BYŁAM 5DNI

    3 1 Cytuj
  • 22 mar 2012

    teraz jak dziecko nie ma antybiotyku ani ni się nie dzieje to wypuszczają po 4 dniach,ja rodziłam w czerwcu

    1 2 Cytuj
  • 22 mar 2012

    Dziękuję:)

    1 1 Cytuj
  • 23 mar 2012

    Ja byłam 4 dni, też rodziłam w czerwcu.

    2 1 Cytuj
  • 23 mar 2012

    Dzięki:), a po ilu godzinach "pionizują", po cięciu? I czy bezpośrednio po operacji mąż albo bliska osoba może wejść na salę?

    1 Cytuj
  • 23 mar 2012

    ja rodzilam w pazdzierniku, dokladnie cesarke mialam ok godz 17 a na drugi dzien przed poludniem juz wstalam i chodzilam. dobrze jest sie powoli ruszac jak juz mija odretwienie, latwiej wtedy jest wstac, zawsze pomagaja panie na odziale wstac pierwszy raz,

    1 1 Cytuj
  • 23 mar 2012

    [quote=gość: basiaa] Dzięki:), a po ilu godzinach "pionizują", po cięciu? I czy bezpośrednio po operacji mąż albo bliska osoba może wejść na salę? [/quote]

    Moj maz wszedl na sale od razu jak mnie zszyli, wpierw odbyl krotki stosunek z przełożona ...

    2 7 Cytuj
  • 23 mar 2012

    Na blok operacyjny wstęp ma tylko personel szpitala i pacjenci.

    4 Cytuj
  • 23 mar 2012

    [quote=gość: Emmanuelllemm] gość: basiaa napisał/a: Dzięki:), a po ilu godzinach "pionizują", po cięciu? I czy bezpośrednio po operacji mąż albo bliska osoba może wejść na salę?

    Moj maz wszedl na sale od razu jak mnie zszyli, wpierw odbyl krotki stosunek z przełożona ... [/quote]
    Ależ się wykazałaś Emmanuelllemm

    1 Cytuj
  • 24 mar 2012

    [quote=gość: basiaa] Dzięki:), a po ilu godzinach "pionizują", po cięciu? I czy bezpośrednio po operacji mąż albo bliska osoba może wejść na salę? [/quote]

    Ja wstałam dokładnie dobę po cięciu. Mąż wszedł na salę jak mnie tylko zwieźli na oddział poporodowy. Przynieśli nam dzidzi do pogłaskania na 5 minut i tyle. Jak się tylko uruchomisz i będziesz chodzić to dzidzi masz już przy sobie.

    1 Cytuj
  • ania 24 mar 2012

    ja rodziłam na ujastku, na myślenice w życiu bym się nie zdecyowała, bo opinie mnie przerażają a poród to zbyt poważna sprawa by ryzykować. Naujastku warunki super, personel jeszcze lepszy a poród rodzinny to standard, tak jak łazienka w pokoju 2-osobowym.
    Ja nie wyobrażam sobie, że po porodzie ktoś zabiera mi dziecko przynosi tylko do karmienia a ja odpoczywam. Tak myśleć może tylko ktoś kto nigdy nie rodził. Córcie miałam cały czas przy sobie i nie wyobrażam sobie inaczej. Toż to cud największy. Nie spałam 2 doby, pierwsza bo rodziłam a druga, bo nie mogłam oczu oderwać od mojego skarba, który smacznie chrapał obok mnie.

    5 13 Cytuj
  • 24 mar 2012

    ANULA jak się Ciebie czyta to ręce opadają. Uważasz ,ze kobiety, które rodzą w Myślenicach ryzykują? Jest tu tak samo fachowa opieka jak wszędzie.
    I przecież porody rodzinne w Myślenicach to też norma. Jak chcesz to rodzisz z bliskimi, jak nie to nie. Fakt nie ma tylu łazienek ,ale jakoś nie odczułam ich braku. Nie siedzi się tam przecież godzinami, nigdy kolejek nie było.
    I co za brednie piszesz ,ze dziecko przynosi się tylko do karmienia? Dziecko zabierają tylko na noc czyli od 23 do 4 rano. Poza tymi godzinami dziecko jest cały czas z matką.
    Nie spałaś 2 doby? Nie ma się czym chwalić, większość matek nie śpi w ogóle.

    10 3 Cytuj
  • ania 24 mar 2012

    [quote=słoneczko22] .Nie spałaś 2 doby? Nie ma się czym chwalić, większość matek nie śpi w ogóle. [/quote]

    a potem wypuszczają swoje dzieci z kocyka

    2 14 Cytuj
  • 24 mar 2012

    Kurcze jakoś nie znam takich osób. Odbiegasz od tematu.

    8 2 Cytuj
  • ania 24 mar 2012

    nie znam matek które nie sypiają "w ogóle", nie znam nikogo co w ogóle nie sypia. Nie odbiegam od tematu. Pokaż mi miejsce, że napisałam, że w Myślenicach dostaje się na karmienie. hahaha

    3 9 Cytuj
  • 24 mar 2012

    Proszę:
    "Ja nie wyobrażam sobie, że po porodzie ktoś zabiera mi dziecko przynosi tylko do karmienia a ja odpoczywam. "

    Będąc w szpitalu to nie był sen ,tylko raczej wegetacja. Budziłam się co chwilę, bo byłam w obcym miejscu, poza tym bolało mnie wszystko. W domu nie było lepiej , córcia nie dawała w nocy spać, ciągle się budziła. Chodziłam jak widmo, wykończona i nie wyspana. To miałam na myśli pisząc,że większość matek nie śpi w ogóle.

    Skoro nie odbiegasz od tematu to wytłumacz mi to: "a potem wypuszczają swoje dzieci z kocyka"

    A to Twoje "hahaha" na końcu świadczy o Tobie nie za dobrze

    8 3 Cytuj
  • 24 mar 2012

    Zgadzam się całkowicie z Tobą słoneczko22 - o anuli nie świadczy zbyt dobrze treść tego, co napisała. W Myślenicach rodziłam troje dzieci i nie uważam, bym czymkolwiek ryzykowała. A tekst "a potem wypuszczają swoje dzieci z kocyka" był co najmniej nie na miejscu. Żal mi trochę tej dziewczyny - skoro ma takie podejście do macierzyństwa.

    13 3 Cytuj

Odpowiedz