Ludzie! Lenistwo osiągnęło chyba szczyt szczytów. Doprawdy tak ciężko odstawić wózek na miejsce, trzeba ten wózek zostawić na parkingu? Biedronka -> pozostawione wózki blokują czasem miejsce parkingowe, nie dość że ten parking jest mały to jeszcze leniom nie chce się odprowadzić wózka tylko ludzie zostawiają gdzie popadnie , Tesco -> wózki pałętają się po całej rozciągłości Dekady, a czasem nawet można spotkać z tyłu Dekady, Jan -> wózki zostawione na parkingu gdzie popadnie, jedynie Carrefour nie ma tego problemu, bo wózek trzeba pchać po górę i jest zbyt mały parking by pilnujący Pan nie dojrzał takiego lenia, który zostawia wózek gdzie chce. Pracownicy marketów nie mają tyle czasu by latać po parkingach i ściągać wózki zewsząd. Idą do "budy" gdzie stać powinny i stamtąd je przyprowadzają. Klienci oczywiście dostaja piany, że nie ma wózków, aż należałoby takiemu powiedzieć, żeby poszukał sobie wolnego po parkingu.
Druga sprawa to parkowanie. Przecież kto komu zabroni stać na dwóch miejscach? Albo zaparkować tak, by kierowca drugiego samochodu nie mógł wejść do swojego samochodu? Jedna z lepszych sytuacji: pewnemu panu nie chciało się zbyt daleko iść, więc zaparkował na wprost wejścia do Tesco, tuż obok drewnianej budki z oscypkami, a że np. matka z wózkiem chcąc przejść po pasach i wejść do sklepu nie miała jak, to kogo to interesuje? Na miejscu tej matki zadzwoniłabym chyba po straż miejską niech odholują samochód jaśnie Pana.
tyko trzeba by cos zrobic np zablokowac takiego jasniepana lub pania parkingowy lub ktos inny zadzwoni ale za nim przyjada to samochod odjedzie a potem sluzby porzadkowe maja potem do osoby dzwoniacej ze wzywaja niepotrzebnie bo nikogo nie ma
Ludzie! Lenistwo osiągnęło chyba szczyt szczytów. Doprawdy tak ciężko odstawić wózek na miejsce, trzeba ten wózek zostawić na parkingu? Biedronka -> pozostawione wózki blokują czasem miejsce parkingowe, nie dość że ten parking jest mały to jeszcze leniom nie chce się odprowadzić wózka tylko ludzie zostawiają gdzie popadnie , Tesco -> wózki pałętają się po całej rozciągłości Dekady, a czasem nawet można spotkać z tyłu Dekady, Jan -> wózki zostawione na parkingu gdzie popadnie, jedynie Carrefour nie ma tego problemu, bo wózek trzeba pchać po górę i jest zbyt mały parking by pilnujący Pan nie dojrzał takiego lenia, który zostawia wózek gdzie chce. Pracownicy marketów nie mają tyle czasu by latać po parkingach i ściągać wózki zewsząd. Idą do "budy" gdzie stać powinny i stamtąd je przyprowadzają. Klienci oczywiście dostaja piany, że nie ma wózków, aż należałoby takiemu powiedzieć, żeby poszukał sobie wolnego po parkingu.
Druga sprawa to parkowanie. Przecież kto komu zabroni stać na dwóch miejscach? Albo zaparkować tak, by kierowca drugiego samochodu nie mógł wejść do swojego samochodu? Jedna z lepszych sytuacji: pewnemu panu nie chciało się zbyt daleko iść, więc zaparkował na wprost wejścia do Tesco, tuż obok drewnianej budki z oscypkami, a że np. matka z wózkiem chcąc przejść po pasach i wejść do sklepu nie miała jak, to kogo to interesuje? Na miejscu tej matki zadzwoniłabym chyba po straż miejską niech odholują samochód jaśnie Pana.
tyko trzeba by cos zrobic np zablokowac takiego jasniepana lub pania parkingowy lub ktos inny zadzwoni ale za nim przyjada to samochod odjedzie a potem sluzby porzadkowe maja potem do osoby dzwoniacej ze wzywaja niepotrzebnie bo nikogo nie ma