Forum » Społeczeństwo

Wesele !!! Udane czy nie ? ORGANIZACJA, SALE, ZESPOŁY

  • 22 lip 2010

    Ale pojechaliście po Ani89 :/ Ja mam wesele w przyszłym roku. Mój tok rozumowania jest następujący. Skoro orkiestra liczy sobie np. 5000 to tyle kasy musze przygotować - wliczyć w koszty wesela, a nie spodziewać się że goście zapłacą za nas całość. A jeśli uda się ugrać choć część, to super!!! Będzie kasa na dłuższy miesiąc miodowy :):):)

    Cytuj
  • 22 lip 2010

    Widze ze członkowie grup muzycznych zdominowali to forum. Ktokolwiek krytycznie sie wypowie o nich to go zlinczują brutalnie na forum. Obrażanie, przeklinanie stało się normą. Jeszcze straszą że będą dzwonić kto jest kim. W tych Myślenicach to normalnie samo cwaniactwo się szerzy.

    Pytam, byliście na tym weselu i dacie sobie rękę uciąć ze calkowita wina jest po stronie Ani? Nie sadzę, w takim razie gdzie wasza kultura? Tak trudno dyskutowac normalnie?

    Cytuj
  • 22 lip 2010

    To znaczy, że można kogoś publicznie zwyzywać od złodziei? Tak uważasz drogi rebusie? Moim zdaniem za mało po niej pojechali. Uwaga moja dla wszystkich kapel weselnych. Skończcie z tzw. "ugranymi" i będzie święty spokój.

    Cytuj
  • 22 lip 2010

    Brak ugranych - najlepsze rozwiązanie dla zespołu. Żadnych wątpliwości, żadnych oskarżeń i obrażania.
    Tylko jeden mały problem - Państwo Młodzi, którzy za skarby świata nie odpuszczą sobie możliwości zarobienia na swoim weselu.
    W sumie, to się im nie dziwię, każdy teraz szuka pieniędzy.
    Tylko można to robić bez opluwania.

    Cytuj
  • 22 lip 2010

    Problem jest w tym, że spora część ludzi z góry zakłada że członkowie zespołów weselnych to złodzieje i alkoholicy. To co działo się 10 czy 20 lat temu nijak się ma do czasów obecnych. Zespoły już nie piją na umór tylko na humor i nie kradną bo i tak nie ma z czego. Z czego mam ukraść?? z 300zł z dedykacji. Coraz częściej tak jest że tylko tyle się ugrywa. Każdy dba o swojego klienta, bo konkurencji jest sporo i każda wpadka może dużo kosztować.

    Graj człowieku całą noc a potem przeczytaj na forum wpis chorej kobiety że jesteś złodziejem.
    Aniu na dobry lokal cię było stać a dla kilku stówek które zapłaciłaś kapeli robisz awanturę, zarzucając im że cie okradli. Skoro tak uważałaś to dlaczego dałaś im te 700zł. Trzeba było może ich przeszukać??

    Cytuj
  • 22 lip 2010

    Aniu!

    Trzeba sobie było wziąć ślub cywilny, jeśli uważasz, że 700 zł to za dużo dla zespołu. Nie jestem z Twoich stron, co chyba w tym wypadku bardzo mnie cieszy. Trafiłam przypadkiem na to forum i nie mogę wyjść z podziwu, że nie wstyd Ci było napisać taki komentarz.
    Sama brałam ślub kilka miesięcy temu. Zapłaciliśmy z mężem zespołowi 3 tys zł bez mrugnięcia okiem. To, co sobie ugrali było tylko i wyłącznie dla nich i byliśmy bardzo zadowoleni!!! Wydaje mi się, że każda kwota jest dla nich rekompensatą za to, że na życzenie pijanego wujka muszą zagrać po raz setny znienawidzoną polkę.
    Przepraszam bardzo, ale wydaje mi się, że z całej obstawy wesela, zespół to ludzie, którzy wnoszą najwięcej do dobrej atmosfery i są to jedyni ludzie, którzy naprawdę muszą mieć jakiś talent, żeby robić to, co robią. Zdjęcia i film może nauczyć się robić każdy, gotować też umie co druga ciotka.

    Dziewczyno, jesteś w stanie dopłacić za bigos dla 150 osób, mimo że umowa była na inną kwotę, a żal Ci 700 zł dla zespołu???

    Trzeba było sobie puścić muzykę z płyty i nie obrażać ludzi, którzy dla Ciebie grali kilkanaście godzin.

    Cytuj
  • 23 lip 2010

    Po 1 nie uzylam slowa zlodziej- do wszystkich ktorzy sobie nawkrecali jakies wlasne filmy. Co do reszty -pasowaloby napisac kretynow:/- nie napisalam ze zal mi 700zl dla orkiestry do jasnej cholery, gdyby zaszlo jakies male przypuszczenie, ze nie ugrali to normalne ze sie doplaci- umowa to umowa. Uzgodnilismy kwote 2,500zl. Więc jak ktoś z Was napisal- kapela gra minimum kawalkow z dedykacji w liczbie 100. No więc 100 x 20zł każda dedykacja tj 2000zł. Podkreślam, że jeden z "Was" napisał że to minimum. Do tego dochodzi zaliczka nasza, do tego jeszcze są marsze prawda? Proszę wziąć pod uwagę, że o godzinie 7 rano orkiestra powiedziała że 20 kawałków nie zdążyli wygrać czyli za samo to jest 400- więc dalej nie wychodzi 2500? Wg mnie jeszcze zarobili, ale zaraz odezwie się tłum piranii, że jestem kretynką i że na pewno nie. Jeśli orkiestra nie chce grać na ugrane to mówi, że nie i koniec i wtedy jest sprawa jasna. Weźcie też pod uwagę, nie wiem czy tak jest wszędzie, ale za każdą osobę z orkiestry liczy się jak za każdego normalnego gościa. W tym przypadku 5 osób z orkiestry kosztuje 800zł (ale materialistka, ale wylicza wszystko nie?;) ). To jest mój punkt widzenia jako klienta. Wy "chałturnicy" będziecie bronić swojego bo to Wasz zarobek i tyle. Jeśli chodzi o obrażanie ludzi z mojej strony...chyba ktoś nie zrozumiał co napisał. Dla "kolegi", który koniecznie chce wiedzieć kim jestem- bardzo chętnie możemy nawet się zobaczyć w 4 oczy, jeśli tylko tak strasznie chcesz poznać ostatni chodzący okaz takiej jędzy. Myślę, że spokojnie nawet mój mąż może przyjść na to spotkanie bo może takiego frajera rzekomego też byś chciał poznać? No a teraz już, możecie swoje prywatne frustracje przelewać na mnie za pośrednictwem swojej klawiatury...no dalej...dawać...ulżyjcie sobie!

    Cytuj
  • 23 lip 2010

    Szanowna Aniu89.
    Piszesz tak, cyt. "Wszystko fajnie tylko jak przyszło do płacenia to jakimś cudem nie ugrali a takiej możliwości nie było!!". Z Twoich słów na kilometr śmierdzi oskarżenie o kradzież mimo, że nie użyłaś słowa "złodziej". Chyba, że dla Ciebie to dwie różne sprawy. Ale dla wszystkich komentujących to to samo. A może siedziałaś całe swoje wesele i obserwowałaś, kto i ile daje? To świetnie się bawiłaś! :D:D:D
    Nie wciskaj też kitu, że zespół nie zagrał 20 zapłaconych! piosenek, bo każdy potrafi przewidzieć, ile jest w stanie zagrać i nie przyjmie więcej dedykacji - kolejny dowód na nazwanie ich złodziejami - wzięli kasę, nie zagrali, znaczy się - ukradli.
    I nie wykręcaj teraz kota ogonem, bo już wytknąłem Ci na poprzedniej stronie, że w ogóle nie planowałaś dopłacić kapeli, cyt. "...Miałam być stratna o zaliczkę i tyle..."
    Chwała Bogu, że nie graliśmy tego wesela.
    I wielka szkoda, że tak rzadko można spotkać takich ludzi, jak Ula. Nie chodzi o kasę - co mamy wziąć, to i tak weźmiemy.
    Chodzi o podejście.

    Pozdrowienia dla Uli.

    Cytuj
  • 23 lip 2010

    [quote]Uzgodnilismy kwote 2,500zl. Więc jak ktoś z Was napisal- kapela gra minimum kawalkow z dedykacji w liczbie 100. No więc 100 x 20zł każda dedykacja tj 2000zł. Podkreślam, że jeden z "Was" napisał że to minimum. [/quote]

    Szkoda że to złapałaś a zapomniałaś o drugim, że 20zł to max jaki płaci klient za kawałek, najczęściej jest to 10-15zł, więc teraz przelicz i wyjdzie ci że jednak te 700zł mogło brakować w tej kwocie.

    Cytuj
  • 23 lip 2010

    Widać Aniu że jesteś strasznie wymagającą kobietą ,i nic twojej uwadze nie umknie , ale jak tak patrzę to 700zł za orkiestrę to nie dałaś dużo inni by jeszcze więcej wzięli ,a tak do końca też sama nie wiesz czy ugrali więcej czy nie to są tylko twoje insynuacje że ugrali wiecęj . Nie dziwie się że się rzucasz o to bo wiadomo że każdy grosz się liczy i jak coś zamawiasz to ma być w przyzwoitej cienie i na wysokim poziomie i jeszcze trzy razy się zastanowisz nad tym czy tak jest .
    Na pocieszenie dodam ze może jak orkiestra dostawała więcej dedykacji to częściej grała i lepiej bo chłopaki były ucieszone, tak że lepiej żeby dać im te 700 niż żeby siedzieli całe wesele bo i tak oni mieli zarobić jedne pieniądze .
    Tak że Aniu O miesiącu miodowym proszę myśleć a nie o 700zł .

    Cytuj
  • Myślenicki 24 lip 2010

    Witam wszystkich chałturników. Właśnie wczoraj dowiedziałem się że istnieje to forum,i jako były grajek weselny przeczytałem całe jednym tchem :) Widzę że problemy sprzed kilku lat są nadal aktualne. Pamiętam jak sami musieliśmy się uporać z tymi problamami, czyli z wypłaceniem kasy po graniu. Nie było to zjawisko częste ale niestety kilka razy w sezonie trafił się klijent bardzo zdziwiony że musi dopłacać. Trafił sie kiedyś kolega z Trzemaśni który opowiadał nam ile to kasy za same marsze nie zarobimy,bo jego goście płacą jak szaleni itd.
    Kazał nam się ustawić przed strażnicą z marszykami .Oczywiście zrobiliśmy tak jak sobie życzył(jest to zresztą przyjęte na weselach witać gości muzyką) i na całe szczęście cały czas stał przy nas ojciec pani młodej,i patrzył ile to my nie zarobimy na marszach.A goście padli na strażnicę jak halny nie płacąc ani grosza. Po dwóch nocach grania idziemy się rozliczyć ,dumni że koleś ma dopłacić jedynie 200zł,a tu słyszymy że ta kasa którą liczymy jest tylko z poprawin a gdzie jest kasa z wesela? Szczęki nam opadły . Wydawało mu się że kapela na poprawinach jest w stanie ugrać 2600zł. Przytaczam tę historię po to żeby niektóre osoby trochę się zastanowiły zanim nazwą kogoś złodziejem. Ale niekiedy jest też tak że to goście wprowadzają młodych w bład. Ileż to razy słyszeliśmy "jak to ?tylko tyle ugraliście,a nam wujek Władek powiedział że sam u was zostawił tysiąc złotych". A faktycznie wujek Władek raz za czas wydarł się na cały głos ,ale tak żeby wszyscy słyszeli "orkiestra grać ja zaraz tam do was przyjdę" i tyle go orkiestra widziała, ale za to po weselu opowiadał ile on to pieniędzy u grajków zostawił. My rozwiązaliśmy sprawe w ten sposób. Przy każdej dedykacji pisaliśmy za ile jest grana.Robiliśmy to tak żeby zamawiający widział że wpisujemy jaką kwotę nam dał.Nie było potem bajania w obłokach jak to oni płacili kapeli. Oczywiście wcześniej informowaliśmy o tym parę młodą.

    Cytuj
  • Myślenicki 24 lip 2010

    Witam wszystkich chałturników. Właśnie wczoraj dowiedziałem się że istnieje to forum,i jako były grajek weselny przeczytałem całe jednym tchem :) Widzę że problemy sprzed kilku lat są nadal aktualne. Pamiętam jak sami musieliśmy się uporać z tymi problamami, czyli z wypłaceniem kasy po graniu. Nie było to zjawisko częste ale niestety kilka razy w sezonie trafił się klijent bardzo zdziwiony że musi dopłacać. Trafił sie kiedyś kolega z Trzemaśni który opowiadał nam ile to kasy za same marsze nie zarobimy,bo jego goście płacą jak szaleni itd.
    Kazał nam się ustawić przed strażnicą z marszykami .Oczywiście zrobiliśmy tak jak sobie życzył(jest to zresztą przyjęte na weselach witać gości muzyką) i na całe szczęście cały czas stał przy nas ojciec pani młodej,i patrzył ile to my nie zarobimy na marszach.A goście padli na strażnicę jak halny nie płacąc ani grosza. Po dwóch nocach grania idziemy się rozliczyć ,dumni że koleś ma dopłacić jedynie 200zł,a tu słyszymy że ta kasa którą liczymy jest tylko z poprawin a gdzie jest kasa z wesela? Szczęki nam opadły . Wydawało mu się że kapela na poprawinach jest w stanie ugrać 2600zł. Przytaczam tę historię po to żeby niektóre osoby trochę się zastanowiły zanim nazwą kogoś złodziejem. Ale niekiedy jest też tak że to goście wprowadzają młodych w bład. Ileż to razy słyszeliśmy "jak to ?tylko tyle ugraliście,a nam wujek Władek powiedział że sam u was zostawił tysiąc złotych". A faktycznie wujek Władek raz za czas wydarł się na cały głos ,ale tak żeby wszyscy słyszeli "orkiestra grać ja zaraz tam do was przyjdę" i tyle go orkiestra widziała, ale za to po weselu opowiadał ile on to pieniędzy u grajków zostawił. My rozwiązaliśmy sprawe w ten sposób. Przy każdej dedykacji pisaliśmy za ile jest grana.Robiliśmy to tak żeby zamawiający widział że wpisujemy jaką kwotę nam dał.Nie było potem bajania w obłokach jak to oni płacili kapeli. Oczywiście wcześniej informowaliśmy o tym parę młodą.

    Cytuj
  • 29 lip 2010

    Mam pytanie do osób które były na weselu w hotelu Gala lub Rezydent? Czy są godne organizacji wesela na ok. 200 osób? Jak wygląda czas tańców, duża przestrzeń? Dziękuję bardzo za odpowiedź...:) szczęśliwa narzeczona:)

    Cytuj
  • 29 lip 2010

    Co masz na mysli piszac "czas tańcow" ?

    Cytuj
  • 29 lip 2010

    Myślę ze rezydent tak a gala nie .

    Cytuj
  • 29 lip 2010

    Czas tańców:) Chodziło mi czy sala sprawdza się jako miejsce na dobrą akustykę orkiestry oraz przestrzeń taneczną dla 200 osób... nie chce żeby goście przepychali sie w tłoku... a Gala dlaczego nie??? jakieś minusy? dzięki za odpowiedź!!!:*

    Cytuj
  • 29 lip 2010

    proszę o informację na temat wesela w hotelu Gala... :) z góry dzięki wielkie!!! Czy jest mozliwość 2-dniowego wesela (wraz z poprawinami) i jak wtedy wygląda opcja ceny za osobę lub parę... wielkie dzięki!!!!!!!:)

    Cytuj
  • 30 lip 2010

    Córka Clintonów - Chelsea stanie niedługo na ślubnym kobiercu. Wesele ma kosztować cztery miliony dolarów.
    Ciekawe, ile zgarnie zespół i czy grają na ugrane? ;D

    Cytuj
  • 30 lip 2010

    słyszałem że u Clintonów ma grać IMMUNITET

    1 Cytuj
  • 30 lip 2010

    Tak wiem, chciałem zaszpanować...
    I będzie skrzynka na ugrane. :D

    Cytuj
  • 30 lip 2010

    Jolka byłem w Gali na weselu, ale w sali w której była impreza nie było szans na 200 osób i swobodne tańce. Wiem że mieli przygotowywać nową sale. Najlepiej zadzwonić , podjechać i zobaczyć.

    Cytuj
  • 31 lip 2010

    Dzieki za odpowiedz.. :) Wiem że sala bankietowa na której organizuja wesela mieści 170 osób, więc przychyla się teraz do tej liczby, lub 150 gdyz bardzo podoba mi się wystrój sali i okrągłe stoliczki:) Nie pałam entuzjazmem do strażnic... Jeśli ktoś był na weselu w Gali proszę o info:) Jak się ma sprawa miejsca dla gości, akustyka orkiestry, oraz oczywiście obsługa i menu weselne... Planuję wesele wraz z poprawinami, chciałabym najpierw zasięgnąć opinii osób będących tam na weselu zanim pójde osobiście zobaczyć salę.:)

    Cytuj
  • 31 lip 2010

    JOLKA, jesli chcesz zorganizować wesele na 200 osób to polecam Karczmę Krzywaczką, miejsca do tańca dużo, 160zł/os i jedzonko mniam:)

    Cytuj
  • Yvonne P 31 lip 2010

    HOTEL & RESTAURACJA "DALLAS" - MYSLENICE - BORZETA 217, WWW.RESTAURACJADALLAS.PL

    Przyjęcia okolicznościowe
    Dysponujemy ponad 250 miejscami dla naszych gości. Organizujemy wszelkie imprezy okolicznościowe, takie jak:
    wesela
    komunie
    chrzty
    bankiety
    kursokonferencje
    spotkania biznesowe

    Zapraszamy do naszej restauracji - Myślenice-Borzęta. Proponujemy bardzo smaczną, a przy tym niedrogą kuchnię. Naszym gościom oferujemy również miejsca noclegowe w naszym pensjonacie.

    Cytuj
  • 31 lip 2010

    witam:) czy moglibyscie mi powiedziec cos o straznicy na zarabiu? planuje tam slub:)

    Cytuj

Odpowiedz