do wszytskich osób wahających się jaką szkołę wybrać: popatrzcie na kadrę (!!!) i zastanówcie się czy chcecie, żeby uczyła was kadra, która pewnie i jeszcze waszych dziadków pamięta (I LO) czy też kadra młoda, tryskająca energią i optymizmem (jeszcze) i niewypalona zawodowa (II LO) !!!!
jeśli ktoś jest zdolny i chce się uczyć to nie będzie miał problemów z dostaniem się na studia - i w jednej i drugiej szkole są nauczyciele bardziej i mniej wymagający! wydaje się, że "wojna" pomiędzy tymi szkołami to przeżytek...
ja się wybieram do tytusa ! na profil pedagogiczno- spoleczny . trudno się dostac czy coś ? :) na kościuszki iść nie chce bo z tego co mówią to się bardzo pogorszyło, ale nie wiem i wiedzieć nie chce bo się tam nie wybieram .
[quote=gość: Mądrala] A jak ktoś nie chce się uczyć i idzie po najmniejszej linii oporu, to choćby do piątki do Krakowa poszedł to zda maturę przeciętnie. [/quote]
Pragnę zaznaczyć, że uczeń przeciętny raczej nie ma szans na dostanie się do "piątki" (swoją drogą najlepszej szkoły w województwie), więc o zdawaniu tam matury nie ma nawet co mówić.
Jestem uczniem tego Lo na Zarabiu. Jestem bardzo zadowolony i ciesze się że wybrałem tą szkołę. Wahałem się międzi Zarabia a Kosciuszki i ciesze się że wybrałem Zarabie. Mimo iz system punktowy wydaje się gorszy jest zdecydowanie lepszy i sprawiedliwy ! Tylko kwestia przyzwyczajenia. Osobiście bardzo polecam. Szkoła prezentuje wysoki poziom i z tego co słyszy sie od kolegów z Kościuszki jest strasznie przereklamowane. Nasza szkoła w ostatnim czasie dostała bardzo dobra ocene jedną z najlepszą z Myślenickich szkół !!! Polecam nasz liceum !!!
Z tego co wiem to łatwo się dostać do biol-wos ale lepiej iść na biol-chem
1, jest lepsza nauczycielka biologi i chemii
2, uczy tam pani Wosu która ocenia jak kogoś lubi i jest jedna na całą szkole a więc nie masz co marzyć o maturze z WOSu
Ja jestem absolwentką jednego z pierwszych roczników LO na Zarabiu i nie mogę powiedzieć złego słowa o tej szkole. Nawet teraz z po kilku latach nie zamieniłabym jej na żadną inną a pamiętajmy o tym że to było prawie 10 lat temu. Poziom każdy będzie miał taki jaki sobie wypracuje. Nie ma znaczenia jaką szkołę się ukończy jeśli chcesz coś osiągnąć to wszystko w Twoich rękach. Nie zgadzam się z opinią że pomimo pomyślnych egzaminów na studia , ludzie po pierwszym semestrze odpadają przez ,,szkołę którą ukończyli,, - odpadają bo zwyczajnie się nie przykładają . Nauczyciele wyrozumiali, pomocni. Cztery lata tej szkoły to dla nie jednego z moich znajomych najfajniejsze lata .
I ja to samo dokładnie powiedziałbym o LO Kościuszki mimo że skończyłem ją w tamtym roku. Zresztą postu Zaniepokojonej też się zgadzam. Każdy jest kowalem swojego losu, ot i tyle.
Witam, chciałabym zapytać o 2 letnie technikum hotelarstwa na Zarabiu. Czy ma ktoś o nim jakieś opinie? Czy warto wybrać ten kierunek? I jakie są opłaty. Proszę o odpowiedź. Acha i czy są jakieś osoby, które ukończyły kierunek opiekuna medycznego. Jak oceniają tą szkołę?
czy jest ktoś kto ukończył kierunek opiekuna medycznego na Zarabiu? Czy warto na niego iść? I jeszcze takie jedno może dla kogoś śmieszne pytanie czy po tym kierunku mogę sam wykonywać zastrzyki, czy takie zabiegi nie są brane pod uwagę przy tym kierunku.
Pomoże ktoś?
Jestem właśnie przy wyborze szkoły i nie wiem co robić. Chciałabym iść na Zarabie, bardzo mi sie tam podoba i w ogole mili i sympatyczni ludzie, świetna atmosfera przynajmniej tak mi sie wydaje.(z tego co było na dniach otwartych bo było świetnie).:) No i teraz mam pytanie chciałam iśc na taki profil żeby potem cos w zawód masażysta, fizjoterapeuta. Ale nie chce do liceum.Boje się ze sobie nie poradzę. :( I mam pytanie jest na Zarabiu jakieś technikum po którym mogłabym własnie na ten zawod potem sie wybrać?
Pomocy:(
Skoro byłaś tam na dniach otwartych to powinnaś wiedzieć jakie są profile klas liceum oraz technikum... radzę wejść na stronę szkoły. W sumie to klasy technikum głównie są nastawione na turystykę... także masażysta/fizjoterapeuta raczej słabo ;/
hej :)
mógłby mi ktoś powiedzieć jakie mam szanse dostanie się po tej szkole na UJ ?
bardzi mi na tym zależy a słyszałam takie plotki że więcej osób po LO Kościuszki się na ten uniwersytet dostaje ..
wiem, że o tym wszystkim decyduje matura ale sama już nie wiem ..
Ciężko widzę, nie z powodu szkoły, a z Twojego powodu.
"Dostać się na UJ" brzmi ambiwalentnie. UJ to ogromna uczelnia i ma różne kierunki. To czy "dostaniesz się na UJ" w tym kontekście zależy od kierunku jaki chcesz studiować na UJ.
Takie prawo czy medycyna, farmacja, stomatologia - bardzo ciężko się jest dostać (psychologia, anglistyka). Ale na takie zarządzanie, socjologię, administrację, biologię, geografię czy angielski z niemieckim - bardzo łatwo.
mi akurat chodzi o kierunki humanistyczne takie jak historia, archeologia,pedagogika czy psychologia :)
Mam tylko dylemat,ponieważ nie wiem czy po tej szkole będzie mi się łatwo tam dostać czy nie ..
Może historia i polski tak jednak, gdy wybiorę studia logopedyczne czy psychologiczne pracę znajdę bez problemu, ponieważ jst teraz zapotrzebowanie na takich ludzi :)
Tu akurat nie masz racji. Psychologów jest dużo i co roku sporo ich przybywa. Tak się składa, że to wciąż jeden z najpopularniejszych kierunków studiów.
Nim Ty skonczysz liceum (3) i 5 - letnie jednolite studia magisterskie z zakresu psychologii (8 lat), rynek zdąży się jeszcze mocniej nasycić logopedami, pedagogiami i psychologami.
Nikt nie wie co będzie za te 8 lat, nikt.. nasz kraj zmienia się tak, że może być wtedy zapotrzebowanie i na informatyków jak i nauczyciele. Mówią że nauczyciel to zawód nie przyszłościow, jednak kto wie ?
Proszę Cię jesteś bardzo młoda i jesteś jeszcze dzieckiem, nie filozofuj więc i posłuchaj kogoś starszego zanim zagwarantujesz sobie bezrobocie. Udzielam odpowiedzi na Twoją filozoficzną wypowiedź i kończę dyskusje z Tobą.
a). Jeżeli od końca lat 90-tych obserwowana była tendencja wzrostowa do studiowania przez polaków psychologii to można przyjąć, że od 1999 roku do 2022 roku (czyli do tego roku w którym planowo miałabyś zostać magistrem psychologii) ilość osób, która zdobyła takie wykształcenie będzie bardzo duża. Na tyle duża, aby odpowiednio "nasycić rynek" i uniemożliwić późniejszym absolwentom znalezienie zatrudnienia w danym zawodzie.
Cytat [[[Gdy 28-letnia obecnie Beata z Łodzi decydowała się na studiowanie psychologii, była pewna, że zrobienie kariery przyjdzie jej tak samo łatwo jak nauka. Dziś trudno uwierzyć jej we własną naiwność. Co z tego, że ukończyła studia z wyróżnieniem, skoro ani jednego dnia nie przepracowała w wyuczonym zawodzie, a jej kariera zaczęła się od rejestracji w urzędzie pracy. Takich osób szybko przybywa w całym województwie. ]]]
[[[Najgorsze i najlepsze kierunki
Najmniejsze szanse na znalezienie zajęcia w zawodzie mają absolwenci:
- pedagogiki;
- filologii polskiej;
- filozofii;
- ekonomii;
- zarządzania i marketingu;
- administracji publicznej;
- socjologii;
- psychologii. ]]]
"Po takich studiach można być każdym i nikim".
b). Co do nauczycieli:
" Mówią że nauczyciel to zawód nie przyszłościow, jednak kto wie ? "
W gimnazjum powinniście poznać pojęcie demografii (jest ten dział w programie do geografii). Demografia jest nieubłagana. Skoro młodych polaków ubywa i przyrost naturalny jest ujemny to będzie potrzeba mniej nauczycieli. W mojej wsi, mój rocznik to było 70 osób do I komunii, 12 lat później to było tylko 12 dzieci.
To powinno ci zobrazować czym jest demografia.
Dzisiaj zapotrzebowanie jest na:
- specjalistów z branży IT różnego szczebla - od centrów rozwoju po centra programistyczne i wsparcie techniczne
- specjalistów z branży finansów, księgowości ze znajomością biegłą języka angielskiego + niepopularnego języka obcego
- lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych - ludzi, którzy zajmują się opieką i leczeniem starzejącego się społeczeństwa
- specjalistów z zakresu prawa, logistyki - Polska - to tu coraz więcej się lokuje centrów logistycznych, a porady prawne, prawnicy itd zawsze byli i będą w cenie.
- inżynierów np. budownictwa, geoinżynierii, biomedyczni, bioinformatyczni - coraz więcej tego typu firm lokuje się w Polsce.
Absolwent matematyki UJ znajdzie zatrudnienie np. w centrum księgowym jako analityk działu GL, jako pracownik działu reengeneringu, jako programista, nauczyciel, księgowy etc.
Absolwent psychologii może liczyć na tekst "Będą duże frytki w B-smarcie? Napój z dolewką? 10,99 zł. Smacznego!".
W całości zgadzam się z Powodzianinem, z wyjątkiem wymienienia absolwentów ekonomii jako tych, którzy mają duże problemy ze znalezieniem pracy. Jest wiele kierunków studiów, które są zaliczane do tego działu nauki. Najtrudniej dostać się na studia o kierunku ,,finanse i rachunkowość'', a wynika to z faktu, że zawód księgowego jest coraz bardziej potrzebny, gdyż mimo wszystko w naszym kraju przybywa firm, a nie każdy zna się na prowadzeniu księgowości. Oczywiście, jeśli chodzi o pozostałe kierunki typu stosunki międzynarodowe, towaroznawstwo czy wymienione wyżej zarządzanie i administracja publiczna, nie są one zbytnio opłacalne, gdyż po ich ukończeniu absolwent nie ma potrzebnych umiejętności, jakich oczekują od niego pracodawcy.
Z drugiej strony, nie można komuś nakazać studiowania danego kierunku tylko dlatego, że zagwarantuje on w przyszłości pracę. Nie oznacza to jednak, że każdy powinien studiować to, co wydaje mu się być interesujące. Trzeba znaleźć kompromis - zawód, którego wykonywanie nie będzie dla nas katorgą, ale jednocześnie da pewną pracę.
Co do liceów myślenickich - teraz oba są już na miernym poziomie, wystarczy spojrzeć na ostatni ranking, w którym I LO plasuje się na szarym końcu, a LO na Zarabiu nie załapało się nawet do najlepszych pięciuset liceów w kraju. Nie ma więc większej różnicy, którą szkołę wybierzesz, gdyż wszystko zależy od Ciebie samej. Jeśli teraz się dobrze uczysz, a w liceum nie opuścisz się w nauce, to być może uda Ci się dostać na studia dziennie, gdyż, tak jak napisał Powodzianin, za kilka lat uczelnie same będą się bić o przyszłych studentów. Jeśli teraz jesteś średnia w nauce, to nie licz, że w liceum znacząco poszerzysz swoją wiedzę, gdyż przez zaledwie 3 lata nauki nie będziesz miała czasu na nadrabianie braków, powiem więcej - być może będziesz zmuszona brać korepetycje, aby uzupełnić te braki, których szkoła nie pomoże Ci nadrobić. Dawniej, przez 4 lata liceum, nauczyciel miał czas na dyskusję na temat moralności bohaterów lektury, czy wytłumaczenie każdemu z osobna danego tematu z matematyki. Teraz jest tylko presja czasu, aby zdążyć z materiałem, więc książki czytają jedynie Ci ambitniejsi uczniowie, reszta kupuje grubą książkę ze streszczeniem każdej z lektur i tak wygląda przygotowanie na maturę z języka polskiego.
Nie mówię już o nie zdecydowaniu się młodych osób. Dawniej, już w wieku 15 lat człowiek musiał decydować, co będzie robił w przyszłości i mimo to, wiele osób wybierało szkołą zawodową lub technikum, będąc zdecydowanymi. W obecnych czasach, 16 latkowie, nie ważne, czy w gimnazjum mieli oceny bardzo dobre czy dostateczne, wybierają LO, nie będąc zdecydowani i odwlekając tą decyzję o te 3 lata. Przez te 3 lata większość młodych imprezuje i czerpie z życia nie myśląc o nauce. Potem jest rozczarowanie, bo przychodzi matura, która przez tych, którzy już w gimnazjum średnio sobie radzili, a w liceum ,,jechali na dopach i trójach'', jest napisana słabo i nie ma mowy o dostaniu się na wymarzone studia dzienne. W lepszym przypadku do wyboru są studia dzienne o profilu gwarantującym bezrobocie w przyszłości, albo studia zaoczne na wymarzonym kierunku. Nie każdy ma rodziców, którzy będą wykładać po 3 tysiące na semestr, więc osoba pozostaje na bezrobociu. Czy nie lepiej, już będąc w gimnazjum, zastanowić się nad swoją przyszłością i mając w miarę konkretne plany wybrać technikum? Nauka trwa o rok dłużej, ale nie jest na tyle intensywna, iż należy brać korepetycje. Po 4 latach mamy tytuł technika, możemy się dalej kształcić na studiach dziennych, albo znaleźć pracę w zawodzie i w razie potrzeby, jednocześnie studiować zaocznie. W okolicy jest tyle profili techników, że prawie każdy znajdzie coś dla siebie, a jeśli nie - trzeba w liceum wziąć się za intensywną naukę, a nie imprezowanie.
Podsumowując - wybór liceum, jeśli chodzi o te myślenickie, obecnie nie stwarza większych dylematów, gdyż oba są na niskim poziomie (I LO jest minimalnie lepsze od Zarabia, podkreślam minimalnie). Jeśli nauka nie stwarza Ci problemów i nie masz teraz braków - wybór jest obojętny. Jeśli już teraz masz braki - przygotuj się na zakup korepetycji, a w najgorszym wypadku zacznij zbierać na studia zaoczne.
Nie zgodzę się z Tobą. Wymienienie "ekonomii" jest bardzo słuszne - te studia są bardzo ogólne i mówię to jako magister finansów i rachunkowości.
Studia "Ekonomia" to taki misz-masz politologii, socjologi z elementami ekonomii, ale ze szczątkową rachunkowością. Finanse i Rachunkowość bazują na ekonomii, ale są dużo bardziej specjalistyczne.
Od kilkunastu dobrych lat Finanse to odrębny dział i nie są łączone z Ekonomią. Można być dr nauk ekonomicznych oraz dr NAUK O FINANSACH.
A to ogromna różnica ;).
Możesz śmiało iść do liceum na Zarabiu, dostaniesz się tam gdzie chcesz. Mam kupę znajomych, którzy skończyli ten ogólniak i studiują tam gdzie sobie zaplanowali - od UJ i UP po Politechnikę i AGH. I zrozum wreszcie, że wszystko zależy od CIEBIE. Tak na marginesie: czasem przeraża mnie roszczeniowy stosunek niektórych licealistów, którzy twierdzą, że szkoła ma ich przygotować bez ich najmniejszego wysiłku, a potem jest pojazd po nauczycielach jak się coś nie uda. Zaręczam, że w LO na Zarabiu zrobią wszystko co możliwe żebyś dostała się tam gdzie chcesz, natomiast jak to wykorzystasz zależy od Ciebie. I nie martw się, dostanie się na studia to wcale nie takie wyzwanie. :) Zazwyczaj ci co chcą dostają się bez problemu. Po pierwsze sprawdź sobie już teraz progi punktowe z poprzednich lat na dany kierunek, żebyś wiedziała jak wysoko musisz celować i od początku była świadoma co Cię czeka.
do wszytskich osób wahających się jaką szkołę wybrać: popatrzcie na kadrę (!!!) i zastanówcie się czy chcecie, żeby uczyła was kadra, która pewnie i jeszcze waszych dziadków pamięta (I LO) czy też kadra młoda, tryskająca energią i optymizmem (jeszcze) i niewypalona zawodowa (II LO) !!!!
jeśli ktoś jest zdolny i chce się uczyć to nie będzie miał problemów z dostaniem się na studia - i w jednej i drugiej szkole są nauczyciele bardziej i mniej wymagający! wydaje się, że "wojna" pomiędzy tymi szkołami to przeżytek...
ja się wybieram do tytusa ! na profil pedagogiczno- spoleczny . trudno się dostac czy coś ? :) na kościuszki iść nie chce bo z tego co mówią to się bardzo pogorszyło, ale nie wiem i wiedzieć nie chce bo się tam nie wybieram .
[quote=gość: Mądrala] A jak ktoś nie chce się uczyć i idzie po najmniejszej linii oporu, to choćby do piątki do Krakowa poszedł to zda maturę przeciętnie. [/quote]
Pragnę zaznaczyć, że uczeń przeciętny raczej nie ma szans na dostanie się do "piątki" (swoją drogą najlepszej szkoły w województwie), więc o zdawaniu tam matury nie ma nawet co mówić.
Jestem uczniem tego Lo na Zarabiu. Jestem bardzo zadowolony i ciesze się że wybrałem tą szkołę. Wahałem się międzi Zarabia a Kosciuszki i ciesze się że wybrałem Zarabie. Mimo iz system punktowy wydaje się gorszy jest zdecydowanie lepszy i sprawiedliwy ! Tylko kwestia przyzwyczajenia. Osobiście bardzo polecam. Szkoła prezentuje wysoki poziom i z tego co słyszy sie od kolegów z Kościuszki jest strasznie przereklamowane. Nasza szkoła w ostatnim czasie dostała bardzo dobra ocene jedną z najlepszą z Myślenickich szkół !!! Polecam nasz liceum !!!
Z tego co wiem to łatwo się dostać do biol-wos ale lepiej iść na biol-chem
1, jest lepsza nauczycielka biologi i chemii
2, uczy tam pani Wosu która ocenia jak kogoś lubi i jest jedna na całą szkole a więc nie masz co marzyć o maturze z WOSu
Ja jestem absolwentką jednego z pierwszych roczników LO na Zarabiu i nie mogę powiedzieć złego słowa o tej szkole. Nawet teraz z po kilku latach nie zamieniłabym jej na żadną inną a pamiętajmy o tym że to było prawie 10 lat temu. Poziom każdy będzie miał taki jaki sobie wypracuje. Nie ma znaczenia jaką szkołę się ukończy jeśli chcesz coś osiągnąć to wszystko w Twoich rękach. Nie zgadzam się z opinią że pomimo pomyślnych egzaminów na studia , ludzie po pierwszym semestrze odpadają przez ,,szkołę którą ukończyli,, - odpadają bo zwyczajnie się nie przykładają . Nauczyciele wyrozumiali, pomocni. Cztery lata tej szkoły to dla nie jednego z moich znajomych najfajniejsze lata .
I ja to samo dokładnie powiedziałbym o LO Kościuszki mimo że skończyłem ją w tamtym roku. Zresztą postu Zaniepokojonej też się zgadzam. Każdy jest kowalem swojego losu, ot i tyle.
Witam, chciałabym zapytać o 2 letnie technikum hotelarstwa na Zarabiu. Czy ma ktoś o nim jakieś opinie? Czy warto wybrać ten kierunek? I jakie są opłaty. Proszę o odpowiedź. Acha i czy są jakieś osoby, które ukończyły kierunek opiekuna medycznego. Jak oceniają tą szkołę?
Wszystkie kierunki w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych na Zarabiu są bezpłatne!
czy jest ktoś kto ukończył kierunek opiekuna medycznego na Zarabiu? Czy warto na niego iść? I jeszcze takie jedno może dla kogoś śmieszne pytanie czy po tym kierunku mogę sam wykonywać zastrzyki, czy takie zabiegi nie są brane pod uwagę przy tym kierunku.
na profil humanistyczny ? I kiedy są plany lekcji?
Pomoże ktoś?
Jestem właśnie przy wyborze szkoły i nie wiem co robić. Chciałabym iść na Zarabie, bardzo mi sie tam podoba i w ogole mili i sympatyczni ludzie, świetna atmosfera przynajmniej tak mi sie wydaje.(z tego co było na dniach otwartych bo było świetnie).:) No i teraz mam pytanie chciałam iśc na taki profil żeby potem cos w zawód masażysta, fizjoterapeuta. Ale nie chce do liceum.Boje się ze sobie nie poradzę. :( I mam pytanie jest na Zarabiu jakieś technikum po którym mogłabym własnie na ten zawod potem sie wybrać?
Pomocy:(
Skoro byłaś tam na dniach otwartych to powinnaś wiedzieć jakie są profile klas liceum oraz technikum... radzę wejść na stronę szkoły. W sumie to klasy technikum głównie są nastawione na turystykę... także masażysta/fizjoterapeuta raczej słabo ;/
hej :)
mógłby mi ktoś powiedzieć jakie mam szanse dostanie się po tej szkole na UJ ?
bardzi mi na tym zależy a słyszałam takie plotki że więcej osób po LO Kościuszki się na ten uniwersytet dostaje ..
wiem, że o tym wszystkim decyduje matura ale sama już nie wiem ..
Ciężko widzę, nie z powodu szkoły, a z Twojego powodu.
"Dostać się na UJ" brzmi ambiwalentnie. UJ to ogromna uczelnia i ma różne kierunki. To czy "dostaniesz się na UJ" w tym kontekście zależy od kierunku jaki chcesz studiować na UJ.
Takie prawo czy medycyna, farmacja, stomatologia - bardzo ciężko się jest dostać (psychologia, anglistyka). Ale na takie zarządzanie, socjologię, administrację, biologię, geografię czy angielski z niemieckim - bardzo łatwo.
mi akurat chodzi o kierunki humanistyczne takie jak historia, archeologia,pedagogika czy psychologia :)
Mam tylko dylemat,ponieważ nie wiem czy po tej szkole będzie mi się łatwo tam dostać czy nie ..
W związku, że coraz więcej młodych ludzi rozumie, że te kierunki produkują bezrobotnych dostaniesz się bez problemu.
Może historia i polski tak jednak, gdy wybiorę studia logopedyczne czy psychologiczne pracę znajdę bez problemu, ponieważ jst teraz zapotrzebowanie na takich ludzi :)
Tu akurat nie masz racji. Psychologów jest dużo i co roku sporo ich przybywa. Tak się składa, że to wciąż jeden z najpopularniejszych kierunków studiów.
Nim Ty skonczysz liceum (3) i 5 - letnie jednolite studia magisterskie z zakresu psychologii (8 lat), rynek zdąży się jeszcze mocniej nasycić logopedami, pedagogiami i psychologami.
Nikt nie wie co będzie za te 8 lat, nikt.. nasz kraj zmienia się tak, że może być wtedy zapotrzebowanie i na informatyków jak i nauczyciele. Mówią że nauczyciel to zawód nie przyszłościow, jednak kto wie ?
Proszę Cię jesteś bardzo młoda i jesteś jeszcze dzieckiem, nie filozofuj więc i posłuchaj kogoś starszego zanim zagwarantujesz sobie bezrobocie. Udzielam odpowiedzi na Twoją filozoficzną wypowiedź i kończę dyskusje z Tobą.
a). Jeżeli od końca lat 90-tych obserwowana była tendencja wzrostowa do studiowania przez polaków psychologii to można przyjąć, że od 1999 roku do 2022 roku (czyli do tego roku w którym planowo miałabyś zostać magistrem psychologii) ilość osób, która zdobyła takie wykształcenie będzie bardzo duża. Na tyle duża, aby odpowiednio "nasycić rynek" i uniemożliwić późniejszym absolwentom znalezienie zatrudnienia w danym zawodzie.
Polecam:
http://praca.gratka.pl/poradnik/art/po-jakich-studiach-najtrudniej-znalezc-prace-10495.html
Cytat [[[Gdy 28-letnia obecnie Beata z Łodzi decydowała się na studiowanie psychologii, była pewna, że zrobienie kariery przyjdzie jej tak samo łatwo jak nauka. Dziś trudno uwierzyć jej we własną naiwność. Co z tego, że ukończyła studia z wyróżnieniem, skoro ani jednego dnia nie przepracowała w wyuczonym zawodzie, a jej kariera zaczęła się od rejestracji w urzędzie pracy. Takich osób szybko przybywa w całym województwie. ]]]
[[[Najgorsze i najlepsze kierunki
Najmniejsze szanse na znalezienie zajęcia w zawodzie mają absolwenci:
- pedagogiki;
- filologii polskiej;
- filozofii;
- ekonomii;
- zarządzania i marketingu;
- administracji publicznej;
- socjologii;
- psychologii. ]]]
"Po takich studiach można być każdym i nikim".
b). Co do nauczycieli:
" Mówią że nauczyciel to zawód nie przyszłościow, jednak kto wie ? "
W gimnazjum powinniście poznać pojęcie demografii (jest ten dział w programie do geografii). Demografia jest nieubłagana. Skoro młodych polaków ubywa i przyrost naturalny jest ujemny to będzie potrzeba mniej nauczycieli. W mojej wsi, mój rocznik to było 70 osób do I komunii, 12 lat później to było tylko 12 dzieci.
To powinno ci zobrazować czym jest demografia.
Dzisiaj zapotrzebowanie jest na:
- specjalistów z branży IT różnego szczebla - od centrów rozwoju po centra programistyczne i wsparcie techniczne
- specjalistów z branży finansów, księgowości ze znajomością biegłą języka angielskiego + niepopularnego języka obcego
- lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych - ludzi, którzy zajmują się opieką i leczeniem starzejącego się społeczeństwa
- specjalistów z zakresu prawa, logistyki - Polska - to tu coraz więcej się lokuje centrów logistycznych, a porady prawne, prawnicy itd zawsze byli i będą w cenie.
- inżynierów np. budownictwa, geoinżynierii, biomedyczni, bioinformatyczni - coraz więcej tego typu firm lokuje się w Polsce.
Absolwent matematyki UJ znajdzie zatrudnienie np. w centrum księgowym jako analityk działu GL, jako pracownik działu reengeneringu, jako programista, nauczyciel, księgowy etc.
Absolwent psychologii może liczyć na tekst "Będą duże frytki w B-smarcie? Napój z dolewką? 10,99 zł. Smacznego!".
Polecam tą szkołę są tam PIĘKNE DZIEWCZYNY.
W całości zgadzam się z Powodzianinem, z wyjątkiem wymienienia absolwentów ekonomii jako tych, którzy mają duże problemy ze znalezieniem pracy. Jest wiele kierunków studiów, które są zaliczane do tego działu nauki. Najtrudniej dostać się na studia o kierunku ,,finanse i rachunkowość'', a wynika to z faktu, że zawód księgowego jest coraz bardziej potrzebny, gdyż mimo wszystko w naszym kraju przybywa firm, a nie każdy zna się na prowadzeniu księgowości. Oczywiście, jeśli chodzi o pozostałe kierunki typu stosunki międzynarodowe, towaroznawstwo czy wymienione wyżej zarządzanie i administracja publiczna, nie są one zbytnio opłacalne, gdyż po ich ukończeniu absolwent nie ma potrzebnych umiejętności, jakich oczekują od niego pracodawcy.
Z drugiej strony, nie można komuś nakazać studiowania danego kierunku tylko dlatego, że zagwarantuje on w przyszłości pracę. Nie oznacza to jednak, że każdy powinien studiować to, co wydaje mu się być interesujące. Trzeba znaleźć kompromis - zawód, którego wykonywanie nie będzie dla nas katorgą, ale jednocześnie da pewną pracę.
Co do liceów myślenickich - teraz oba są już na miernym poziomie, wystarczy spojrzeć na ostatni ranking, w którym I LO plasuje się na szarym końcu, a LO na Zarabiu nie załapało się nawet do najlepszych pięciuset liceów w kraju. Nie ma więc większej różnicy, którą szkołę wybierzesz, gdyż wszystko zależy od Ciebie samej. Jeśli teraz się dobrze uczysz, a w liceum nie opuścisz się w nauce, to być może uda Ci się dostać na studia dziennie, gdyż, tak jak napisał Powodzianin, za kilka lat uczelnie same będą się bić o przyszłych studentów. Jeśli teraz jesteś średnia w nauce, to nie licz, że w liceum znacząco poszerzysz swoją wiedzę, gdyż przez zaledwie 3 lata nauki nie będziesz miała czasu na nadrabianie braków, powiem więcej - być może będziesz zmuszona brać korepetycje, aby uzupełnić te braki, których szkoła nie pomoże Ci nadrobić. Dawniej, przez 4 lata liceum, nauczyciel miał czas na dyskusję na temat moralności bohaterów lektury, czy wytłumaczenie każdemu z osobna danego tematu z matematyki. Teraz jest tylko presja czasu, aby zdążyć z materiałem, więc książki czytają jedynie Ci ambitniejsi uczniowie, reszta kupuje grubą książkę ze streszczeniem każdej z lektur i tak wygląda przygotowanie na maturę z języka polskiego.
Nie mówię już o nie zdecydowaniu się młodych osób. Dawniej, już w wieku 15 lat człowiek musiał decydować, co będzie robił w przyszłości i mimo to, wiele osób wybierało szkołą zawodową lub technikum, będąc zdecydowanymi. W obecnych czasach, 16 latkowie, nie ważne, czy w gimnazjum mieli oceny bardzo dobre czy dostateczne, wybierają LO, nie będąc zdecydowani i odwlekając tą decyzję o te 3 lata. Przez te 3 lata większość młodych imprezuje i czerpie z życia nie myśląc o nauce. Potem jest rozczarowanie, bo przychodzi matura, która przez tych, którzy już w gimnazjum średnio sobie radzili, a w liceum ,,jechali na dopach i trójach'', jest napisana słabo i nie ma mowy o dostaniu się na wymarzone studia dzienne. W lepszym przypadku do wyboru są studia dzienne o profilu gwarantującym bezrobocie w przyszłości, albo studia zaoczne na wymarzonym kierunku. Nie każdy ma rodziców, którzy będą wykładać po 3 tysiące na semestr, więc osoba pozostaje na bezrobociu. Czy nie lepiej, już będąc w gimnazjum, zastanowić się nad swoją przyszłością i mając w miarę konkretne plany wybrać technikum? Nauka trwa o rok dłużej, ale nie jest na tyle intensywna, iż należy brać korepetycje. Po 4 latach mamy tytuł technika, możemy się dalej kształcić na studiach dziennych, albo znaleźć pracę w zawodzie i w razie potrzeby, jednocześnie studiować zaocznie. W okolicy jest tyle profili techników, że prawie każdy znajdzie coś dla siebie, a jeśli nie - trzeba w liceum wziąć się za intensywną naukę, a nie imprezowanie.
Podsumowując - wybór liceum, jeśli chodzi o te myślenickie, obecnie nie stwarza większych dylematów, gdyż oba są na niskim poziomie (I LO jest minimalnie lepsze od Zarabia, podkreślam minimalnie). Jeśli nauka nie stwarza Ci problemów i nie masz teraz braków - wybór jest obojętny. Jeśli już teraz masz braki - przygotuj się na zakup korepetycji, a w najgorszym wypadku zacznij zbierać na studia zaoczne.
Nie zgodzę się z Tobą. Wymienienie "ekonomii" jest bardzo słuszne - te studia są bardzo ogólne i mówię to jako magister finansów i rachunkowości.
Studia "Ekonomia" to taki misz-masz politologii, socjologi z elementami ekonomii, ale ze szczątkową rachunkowością. Finanse i Rachunkowość bazują na ekonomii, ale są dużo bardziej specjalistyczne.
Od kilkunastu dobrych lat Finanse to odrębny dział i nie są łączone z Ekonomią. Można być dr nauk ekonomicznych oraz dr NAUK O FINANSACH.
A to ogromna różnica ;).
Możesz śmiało iść do liceum na Zarabiu, dostaniesz się tam gdzie chcesz. Mam kupę znajomych, którzy skończyli ten ogólniak i studiują tam gdzie sobie zaplanowali - od UJ i UP po Politechnikę i AGH. I zrozum wreszcie, że wszystko zależy od CIEBIE. Tak na marginesie: czasem przeraża mnie roszczeniowy stosunek niektórych licealistów, którzy twierdzą, że szkoła ma ich przygotować bez ich najmniejszego wysiłku, a potem jest pojazd po nauczycielach jak się coś nie uda. Zaręczam, że w LO na Zarabiu zrobią wszystko co możliwe żebyś dostała się tam gdzie chcesz, natomiast jak to wykorzystasz zależy od Ciebie. I nie martw się, dostanie się na studia to wcale nie takie wyzwanie. :) Zazwyczaj ci co chcą dostają się bez problemu. Po pierwsze sprawdź sobie już teraz progi punktowe z poprzednich lat na dany kierunek, żebyś wiedziała jak wysoko musisz celować i od początku była świadoma co Cię czeka.