Witam, na samym początku wiem, niezbyt odkrywczy zawód bo jest teraz tego od zarąbania. Jednak zdecydowałem się na ten kierunek, i na początku jasnym wyborem był dla mnie potocznie nazywany "Średniawski", tylko im więcej czytam o tej szkole (głównie na tym forum) tym większe mam wątpliwości. Na początku planowałem aby "Średniawski" był szkołą pierwszego wyboru a "Tischner" drugiego, ale tak jak pisałem mam coraz większe wątpliwości (Średniawski --->podobno duże problemy ze znalezieniem pracy, a ze szkoły wychodzimy jedynie z papierkiem) i powoli zaczynam myśleć nad zmianą kolejności, zwłaszcza że w Dobczycach widnieje taka informacja " Technik informatyk – język polski, język obcy,
-przedmiot wybrany z grupy I (technika, chemia, biologia),
-przedmiot wybrany z grupy II (matematyka, informatyka, historia, wos)"
Więc teoretycznie mógłbym wybrać sobie: Polski, Angielski, technikę i informatykę sprytnie omijając matematykę która nie jest moim ulubionym przedmiotem a w "Średniawskim" nie mam takiej opcji i musiał bym mieć tą nieszczęsną matematykę. Tyle że nie mam pojęcia czy jest sens pchać się do Dobczyc skoro dobrą (<--- tego właśnie nie jestem pewien) szkołę mogę mieć pod nosem? (<--- Chodzi o Średniawskiego)
I tu powtarzam moje pytanie, czy w obecności tych argumentów lepiej kombinować z Dobczycami czy lepiej pójść na łatwiznę z Myślenicami?
PS: Sorry za trochę poplątany tekst ale starałem się wszystko klarownie wytłumaczyć.
"(Średniawski --->podobno duże problemy ze znalezieniem pracy, a ze szkoły wychodzimy jedynie z papierkiem)" - tak masz po każdej szkole. Nigdy nie masz pewności, że znajdziesz robote w swoim profilu kształcenia. Skąd taka opinia, że "iść na łatwiznę" to wybrać Myślenice? Jako absolwent Średniawskiego powiem Ci, że z Dobczycze pod względem informatyki to nie mają w czym konkurować z Średniawskim, ale to chyba tyle co mogę dobrego powiedzieć. Ogólnie cieszę się, że mam za sobą tą szkołę i nigdy bym tam nie wrócił (niesprawiedliwe traktowanie uczniów pod względem ocen końcowych na pierwszym miejscu), ale informatyka stoi na prawdę na poziomie, mimo warunków. Matematyka to nieodłączny przedmiot związany z informatyką i uwierz mi, że przyda Ci się to w tym profilu kształcenia... To tak, jakbyś chciał iść na kierunek biol-chem, ale nie lubisz biologii.
Ja osobiście odwiedziłam wszystkie szkoły z powiatu myślenickiego i najszczerzej polecam właśnie Dobczyce. Jestem osobą "z zewnątrz" i od tamtejszych uczniów znam tylko pozytywne opinie, ogólnie to fajna młodzież, ma poukładane w głowach. Nauczyciele Ci którzy znam są konkretni i widać, że dobrze przekazują swoją wiedzę. No i wiem że absolwenci zwłaszcza mechatronicy i elektronicy mają"branie" wśród pracodawców.
temat rzeka, mozna narzekać na dyscyplinę, na wiele rzeczy w tej szkole, ale narzekanie na to ze po tej szkole cieżko znaleźć prace jest troche nie na miejscu. Akurat w tym kierunku, w większości nie liczy sie papierek, a realne umiejętności, wiec tak na prawdę jeśli ktoś nie jest w stanie znaleźć pracy po informatyce, świadczy to po prostu o tym ze jego kwalifikacje, umiejętności nie są odpowiednie. Inna kwestia jest to, ze jeśli ktoś myśli poważne o informatyce, to bez matematyki bedzie cieżko, nie bez przyczyny jest to królowa nauk.
Z perspektywy czasu to co za młodu uważałem za tragiczne w tej szkole, teraz dostrzegam jako ogromne plusy.
Ale to wiesz, że nie ma tak oo skończysz szkołę i pracodawca już się będzie bił o Ciebie. Według mnie czyli absolwenta Średniawskiego, ta szkoła na naszym regionie jest jedną z lepszych (łączność w Krakowie jest podobna poziomem). Ten kto chciał znaleźć pracę w zawodzie to znalazł ją od ręki. Inni wylądowali na politechnice i też sobie dali rady. Pan Cachel wszystko umie wytłumaczyć, jeżeli tylko delikwent chce się nauczyć i okazuje zainteresowanie. Przedmioty techniczne z Panem Jaskiem, Janusem czy też z Panią Cholewą, Marondel oni naprawdę chcą jak najwięcej nauczyć, faktem niestety też jest że podstawa programowa była durna w naszym przypadku, gdzie uczyliśmy się programować w pascalu, musieliśmy znać budowę pierwszych procesorów i systemów operacyjnych zamiast już skupić się na czymś co by bardziej się przydało w przyszłości. Szkoła na bank daje solidne podstawy aby rozwijać się w tym kierunku i raczej bez problemów pozwala się kształcić się dalej.
Ja z kolegą z klasy robiliśmy na serwisie w Electroluxie jako firma zewnętrzna, chwalili nas za wiedzę techniczną, dokładność i radzenie podczas presji czasu.
Skoro jestes absolwentem i #chwaliszsie, to daj znac jak wyglada Twoja obecna kariera. Domyslam sie, ze juz pracujesz w zawodzie i dostales sie na uj/agh/politechnike dziennie badz zaocznie. Roznica jest skonczyc szkole, a dobrze skonczyc szkole. Sam mam sporo znajomych, ktorzy skonczyli szkole byle skonczyc i z takim samym rezultatem teraz wioda zycie. Szkola srednia jest tylko po to, aby nakreslic kierunki informatyki i pokazac, ze mozesz byc sprzetowcem, a moze chcesz byc programista, a moze chcesz byc administratorem, a moze chcialbys zarzadzac siecia ethernet.. Pomimo nawet najlepszej szkoly, to do jakiejkolwiek pracy nie pojdziesz, to zawsze bedzie minimum jeden bardzo istotny program, ktorego nie znasz i bedziesz sie musial nauczyc. Gdybys po technikum mial znac wszystkie popularne i/lub istotne programy/zagadnienia, to nauka nie trwalaby 4 lata tylko 8 lat lub wiecej. Na pewno masz o tyle latwiej, ze czesciej niz w malych szkolach uzywales linuxa i jako jedna z niewielu szkol, uzywales macbooka (na ktorego kolejne pare lat bys musial poswiecic chcac dowiedziec sie ciekawych programow). Jestem ciekawy tego jak sobie radzisz. Ja osobiscie pracuje jako stazysta w firmie i zajmuje sie tematami z zakresu administracji + helpdesk.
Witam, na samym początku wiem, niezbyt odkrywczy zawód bo jest teraz tego od zarąbania. Jednak zdecydowałem się na ten kierunek, i na początku jasnym wyborem był dla mnie potocznie nazywany "Średniawski", tylko im więcej czytam o tej szkole (głównie na tym forum) tym większe mam wątpliwości. Na początku planowałem aby "Średniawski" był szkołą pierwszego wyboru a "Tischner" drugiego, ale tak jak pisałem mam coraz większe wątpliwości (Średniawski --->podobno duże problemy ze znalezieniem pracy, a ze szkoły wychodzimy jedynie z papierkiem) i powoli zaczynam myśleć nad zmianą kolejności, zwłaszcza że w Dobczycach widnieje taka informacja " Technik informatyk – język polski, język obcy,
-przedmiot wybrany z grupy I (technika, chemia, biologia),
-przedmiot wybrany z grupy II (matematyka, informatyka, historia, wos)"
Więc teoretycznie mógłbym wybrać sobie: Polski, Angielski, technikę i informatykę sprytnie omijając matematykę która nie jest moim ulubionym przedmiotem a w "Średniawskim" nie mam takiej opcji i musiał bym mieć tą nieszczęsną matematykę. Tyle że nie mam pojęcia czy jest sens pchać się do Dobczyc skoro dobrą (<--- tego właśnie nie jestem pewien) szkołę mogę mieć pod nosem? (<--- Chodzi o Średniawskiego)
I tu powtarzam moje pytanie, czy w obecności tych argumentów lepiej kombinować z Dobczycami czy lepiej pójść na łatwiznę z Myślenicami?
PS: Sorry za trochę poplątany tekst ale starałem się wszystko klarownie wytłumaczyć.
"(Średniawski --->podobno duże problemy ze znalezieniem pracy, a ze szkoły wychodzimy jedynie z papierkiem)" - tak masz po każdej szkole. Nigdy nie masz pewności, że znajdziesz robote w swoim profilu kształcenia. Skąd taka opinia, że "iść na łatwiznę" to wybrać Myślenice? Jako absolwent Średniawskiego powiem Ci, że z Dobczycze pod względem informatyki to nie mają w czym konkurować z Średniawskim, ale to chyba tyle co mogę dobrego powiedzieć. Ogólnie cieszę się, że mam za sobą tą szkołę i nigdy bym tam nie wrócił (niesprawiedliwe traktowanie uczniów pod względem ocen końcowych na pierwszym miejscu), ale informatyka stoi na prawdę na poziomie, mimo warunków. Matematyka to nieodłączny przedmiot związany z informatyką i uwierz mi, że przyda Ci się to w tym profilu kształcenia... To tak, jakbyś chciał iść na kierunek biol-chem, ale nie lubisz biologii.
Ja osobiście odwiedziłam wszystkie szkoły z powiatu myślenickiego i najszczerzej polecam właśnie Dobczyce. Jestem osobą "z zewnątrz" i od tamtejszych uczniów znam tylko pozytywne opinie, ogólnie to fajna młodzież, ma poukładane w głowach. Nauczyciele Ci którzy znam są konkretni i widać, że dobrze przekazują swoją wiedzę. No i wiem że absolwenci zwłaszcza mechatronicy i elektronicy mają"branie" wśród pracodawców.
temat rzeka, mozna narzekać na dyscyplinę, na wiele rzeczy w tej szkole, ale narzekanie na to ze po tej szkole cieżko znaleźć prace jest troche nie na miejscu. Akurat w tym kierunku, w większości nie liczy sie papierek, a realne umiejętności, wiec tak na prawdę jeśli ktoś nie jest w stanie znaleźć pracy po informatyce, świadczy to po prostu o tym ze jego kwalifikacje, umiejętności nie są odpowiednie. Inna kwestia jest to, ze jeśli ktoś myśli poważne o informatyce, to bez matematyki bedzie cieżko, nie bez przyczyny jest to królowa nauk.
Z perspektywy czasu to co za młodu uważałem za tragiczne w tej szkole, teraz dostrzegam jako ogromne plusy.
Ale to wiesz, że nie ma tak oo skończysz szkołę i pracodawca już się będzie bił o Ciebie. Według mnie czyli absolwenta Średniawskiego, ta szkoła na naszym regionie jest jedną z lepszych (łączność w Krakowie jest podobna poziomem). Ten kto chciał znaleźć pracę w zawodzie to znalazł ją od ręki. Inni wylądowali na politechnice i też sobie dali rady. Pan Cachel wszystko umie wytłumaczyć, jeżeli tylko delikwent chce się nauczyć i okazuje zainteresowanie. Przedmioty techniczne z Panem Jaskiem, Janusem czy też z Panią Cholewą, Marondel oni naprawdę chcą jak najwięcej nauczyć, faktem niestety też jest że podstawa programowa była durna w naszym przypadku, gdzie uczyliśmy się programować w pascalu, musieliśmy znać budowę pierwszych procesorów i systemów operacyjnych zamiast już skupić się na czymś co by bardziej się przydało w przyszłości. Szkoła na bank daje solidne podstawy aby rozwijać się w tym kierunku i raczej bez problemów pozwala się kształcić się dalej.
Ja z kolegą z klasy robiliśmy na serwisie w Electroluxie jako firma zewnętrzna, chwalili nas za wiedzę techniczną, dokładność i radzenie podczas presji czasu.
Sredniawski?? Omijaj szerokim łukiem...
Tylko ZSŁ w Krakowie! :) #absolwent #chwalesię :D
No i jak tu nie pochwalić....?
:-)
Skoro jestes absolwentem i #chwaliszsie, to daj znac jak wyglada Twoja obecna kariera. Domyslam sie, ze juz pracujesz w zawodzie i dostales sie na uj/agh/politechnike dziennie badz zaocznie. Roznica jest skonczyc szkole, a dobrze skonczyc szkole. Sam mam sporo znajomych, ktorzy skonczyli szkole byle skonczyc i z takim samym rezultatem teraz wioda zycie. Szkola srednia jest tylko po to, aby nakreslic kierunki informatyki i pokazac, ze mozesz byc sprzetowcem, a moze chcesz byc programista, a moze chcesz byc administratorem, a moze chcialbys zarzadzac siecia ethernet.. Pomimo nawet najlepszej szkoly, to do jakiejkolwiek pracy nie pojdziesz, to zawsze bedzie minimum jeden bardzo istotny program, ktorego nie znasz i bedziesz sie musial nauczyc. Gdybys po technikum mial znac wszystkie popularne i/lub istotne programy/zagadnienia, to nauka nie trwalaby 4 lata tylko 8 lat lub wiecej. Na pewno masz o tyle latwiej, ze czesciej niz w malych szkolach uzywales linuxa i jako jedna z niewielu szkol, uzywales macbooka (na ktorego kolejne pare lat bys musial poswiecic chcac dowiedziec sie ciekawych programow). Jestem ciekawy tego jak sobie radzisz. Ja osobiscie pracuje jako stazysta w firmie i zajmuje sie tematami z zakresu administracji + helpdesk.