Anathema "One last goodbye" wyjątkowy utwór dla tych chłopaków, napiany po śmierci ich matki, bardzo wolny i zaspiewany wrecz lirycznie.. http://www.youtube.com/watch?v=IfGgKApO_6g
Jak wiadomo anathema to raczej na mocno zawsze grała, a ten kawałek i płyta cala no poprostu oszałamiajace..
Mysleniczanin007-skąd Ty masz jeszcze Pungent Stench???Death to absolutna klasyka gatunku i sam go często słucham.
A ostatnio leci u mnie Behemoth "Evangelion".Nie pytajcie skąd go mam,miesiąc przed premierą.Nie mogłem się powstrzymać.Ale i tak kupię oryginał. :D
P.S.Jeżeli masz faktycznie zamiar słuchać tego przy kolacji i świecach,to tylko pozazdrościć partnerki. :)
Oj, w moim lamusie mam takie perelki o ktorych nawet nie snilo sie dzisiejszej mlodziezy. Odgrzewam sobie to i owo, wracajac do wspomnien wczesnej mlodosci, gdy jechalo sie pociagiem do Katowickiego Spodka na wystepy zespolow ubranych w "rurki" i "dzinsowe" kurtki. Ech, wspomnien czar... ;)
Znow wyjezdzam wiec na dysku przenosnym laduje, Jane's Addiction, Faith No More, Iron Maiden i Justin Timberlake. Lubie przy "Future Sex- Lovesound" spac w samolocie ;) Zwlaszcza przy remiksie Tiesto.
Mario na generatorach tesli:
http://www.joemonster.org/filmy/14973/Mario_Bros_grane_na_dwoch_generatorach_Tesli
w tej chwili: system of down toxicity
System Of "A" Down jakby już co :)
Anathema "One last goodbye" wyjątkowy utwór dla tych chłopaków, napiany po śmierci ich matki, bardzo wolny i zaspiewany wrecz lirycznie.. http://www.youtube.com/watch?v=IfGgKApO_6g
Jak wiadomo anathema to raczej na mocno zawsze grała, a ten kawałek i płyta cala no poprostu oszałamiajace..
firma i aro i davidguetta - love don't let me go ;];]
Therion-nie podałeś tytułu płyty. "Judgement"
U mnie od daty wydania na okrągło leci Dream Theater "Black Clouds & Silver Linings" - poezja.
"Upojenie" Anny Marii Jopek z Pat'em Metheny. Od jakiegos czasu, Ania towazyszy mi w zyciu codziennym.
Trentemoller, Buda, Vildtand & Krede - 25 Timer
Lipali "Trio":)
Ozzy Osbourne "Bark at the Moon"
trójki
i tyle :)
kumpla starej bo jej cos odwala...
A pamiętacie taki projekt znanych polskich sekcyjnych - "ALBERT ROSENFIELD" ? HeHe ... :)
Właśnie jeżdżą ze mną w samocodzie. ;)
Wlasnie leca "Nocne Sesje" Chris'a Botti. Jak ktos lubi jazzowe lekkie klimaty, serdecznie polecam :D
Słucham dyskografii Motorhead (wprawiam się przed Hunter Festem) na przemian z Faith No More (wkurzam się, że ich nie zobaczę jutro na koncercie).
Atreyu - Lose it
Rise Against - Savior :)
Wygrzebalem z lamusa stare plytki Death i Pungent Stench, bedzie nastrojowa muzyczka do kolacji przy swiecach :)
Deep house!! :)
Mysleniczanin007-skąd Ty masz jeszcze Pungent Stench???Death to absolutna klasyka gatunku i sam go często słucham.
A ostatnio leci u mnie Behemoth "Evangelion".Nie pytajcie skąd go mam,miesiąc przed premierą.Nie mogłem się powstrzymać.Ale i tak kupię oryginał. :D
P.S.Jeżeli masz faktycznie zamiar słuchać tego przy kolacji i świecach,to tylko pozazdrościć partnerki. :)
Oj, w moim lamusie mam takie perelki o ktorych nawet nie snilo sie dzisiejszej mlodziezy. Odgrzewam sobie to i owo, wracajac do wspomnien wczesnej mlodosci, gdy jechalo sie pociagiem do Katowickiego Spodka na wystepy zespolow ubranych w "rurki" i "dzinsowe" kurtki. Ech, wspomnien czar... ;)
devildriver - end of the line
basement jaxx- plug it in
W tej chwili leci Killjoy - Enemigo (płyta a nie tylko kawałek)
pleymo - new wave
Znow wyjezdzam wiec na dysku przenosnym laduje, Jane's Addiction, Faith No More, Iron Maiden i Justin Timberlake. Lubie przy "Future Sex- Lovesound" spac w samolocie ;) Zwlaszcza przy remiksie Tiesto.