Kto z forumowiczów wybiera sie na tegoroczny przystanek, jakieś rady dla jadacych pierwszy raz, czym jechac i jak wracac zeby bylo tanio i w miare bezpiecznie, nie chodzi mi tu o godziny kursowanai pociagu woodstockowgo ale o wasze rady, tych ktozy juz tam byli pewnie nie po raz pierwszy...zapewne wielu osobom przydadza sie takie porady...
Wszelkie informacje sa oczywiscie na stronie http://www.wosp.org.pl/woodstock
do zobaczenia wszystkim którzy będa..zapewne jako jedyny bede mial koszulke miasto info, ale nie żucajcie we mnie kamieniami żeby ja dostać :-)) taki żarcik :-))
Ta impreza powinna być zabroniona, narokotyki, brud, alkohol i sex. Brzmi niedorzecznie? Ależ skąd, sam to widziałem, byłem!
Nie ma to nic wspólnego z dobrym koncertem i formą spędzania czasu. Masa zapijaczonych, naćpanych ludzi.
andrzej_golotaEuzebiusz Konstantynopolitanczykiewicz2 sie 2009
sigwald, co burzysz?
MakeM - w sumie sporo prawdy w tym co piszesz
jedyne co mnie boli to ze caliban i clawfinger tam grali, a ja nie widzialem ich na zywo
[quote=MakeM]
Nie ma to nic wspólnego z dobrym koncertem i formą spędzania czasu [/quote]
jak tam jedziesz to sam decydujesz chyba jak będziesz spędzał czas, a ludzie Ci chyba nie wlewaja na siłe nie?? a co do koncertów to ja osobiście jeździłem tam tylko na muzyke i przeżyłem tam pare zajebistych chwil np: Zion Train czy Killing Joke, także ten festiwal ma jednak coś wspólnego z fajnym koncertem, jeśli tego chcesz. Naprawde można sobie coś wybrac.
andrzej_golotaEuzebiusz Konstantynopolitanczykiewicz3 sie 2009
Broodstock mówisz..
Jesli chcesz można tam widziec tylko zapijaczonych ludzi i kurz ktorego wszedzie pełno, ludzi w błocie i inne takie, ale wtedy nie załapiesz sensu Woodstocku, ja mase czasu spedzielem w AS(p)P sluchajac wykladow, mozna bylo obejzec cos w kinie, posluchac naprawde swietnych zespolow, poczuc klimat jakiego (nie tylko moim zdaniem) niema na innych festiwalach. Przykładowo byla kapelka Final Virus zespol z niemiec który zagrał "Przezyj to sam" w swojej wersji i koles spiewal po polsku (sporo trudnosci mu to musialo sprawic) ale nawet na twarzy owsiaka pojawilo sie zdziwienie kiedy to uslyszal.. Jadac tam musisz zaakceptowac brud i kurz jesli chcesz widziec tylko pijanych to ich bedziesz widzial ale to samo zobaczysz w myslenicach czy krakowie..
Na woodstocku kazdy moze znalezc cos dla siebie, jest bezpiecznie i jasne ze ktos napisze ze go np. okradli albo dostal po nosie, ale to norma jest tam 400tys. ludzi wiec zdazyc moze sie wszystko, jadac trzeba miec leb na karku i uwazac na siebie.
Przyjaźń, miłość, muzyka, rock`and`roll te hasła przyswiecaja przystankowi,
stop przemocy, stop narkotykom
Jasne, że się ktoś wybiera:P A tabliczka w zeszłym roku była nie lada ozdobą pod sceną:D Myślę, że burmistrz powinien być zadowolony z takiej reklamy :P
czekam na relacje w tym roku nie dam rady niestety jechać, ale liczę że opowiecie conieco... jedźcie i wracajcie bezpiecznie
Oby pogoda wam się udała i znowu był upał coby sobie bagienko można zrobić :-)
A jak ktoś nie chce w tłoku jechac to polecam pociag do berlina przez kostrzyń, pewnie jeszcze rezerwacja by wam się trafiła w przedziale jak teraz kupicie...klimacik też tłoczny ale bez przynajmniej można siedzieć i pić "kulturalnie"
bilety tańsze od woodstockowych, polecam
Pozdrawiam
Jak już uda się wrócić, to jasne, że opowiemy :-)
W sumie polecana przez Ciebie opcja dojazdu nie jest zła, ale chyba wolę integrację w woodstockowych pociągach. Pierwsze źródło nowych znajomości i część imprezy zaczyna się przecież już na dworcu.
Tak czy inaczej dzięki za dobre życzenia, bo i bezpieczeństwo i pogoda się przydadzą, zdecydowanie!
Nie pozostaje nic innego, jak zaintonowanie: ooo, jedziemy na woodstock! ^^
Ależ ja nie mówie że tam się nie można integrować...wkońcu koledzy sikali przez okno przedziału.. :-))ale była zabawa...zwłaszcza że glan za oknem :-))
No to krótka relacja z woodstocku: było fantastycznie! Choć muzycznie niewiele skorzystałam, bo bawiłam się tylko na kilku koncertach, ale cała reszta była jak zwykle wspaniała: otwarci i szaleni ludzie, spotkania w ASP, wioska kuglarska... Nie ukrywam, że świetną zabawę zapewniła Arka Noego - widok punków, metali i tych wszystkich uroczych brudasów śpiewających jednym chórem "taki mały, taki duży może świętym być" jest nie do zapomnienia. A przy okazji czterokrotna ściana śmierci, mosh, pogo... No i bardzo podobał mi się koncert Jelonka, jak zwykle mnóstwo pozytywnej energii i dobrej zabawy, choć prawie niczym nowym nie zaskoczył. Natomiast z muzycznych rozczarowań: nie podobał mi się zbytnio koncert Titus' Tommy Gunna, grywali lepiej.
Tak czy inaczej żadnych wczasów nie zamieniłabym na tych kilka genialnie spędzonych dni :D
Było bezpiecznie i słonecznie, więc życzenia się spełniły :)
Kto z forumowiczów wybiera sie na tegoroczny przystanek, jakieś rady dla jadacych pierwszy raz, czym jechac i jak wracac zeby bylo tanio i w miare bezpiecznie, nie chodzi mi tu o godziny kursowanai pociagu woodstockowgo ale o wasze rady, tych ktozy juz tam byli pewnie nie po raz pierwszy...zapewne wielu osobom przydadza sie takie porady...
Wszelkie informacje sa oczywiscie na stronie http://www.wosp.org.pl/woodstock
do zobaczenia wszystkim którzy będa..zapewne jako jedyny bede mial koszulke miasto info, ale nie żucajcie we mnie kamieniami żeby ja dostać :-)) taki żarcik :-))
Tutaj praktyczny poradnik dla jadących pierwszy raz
http://www.woodstock2009.pl/
a jak bezpiecznie wracać?
Tam smierdzi i jest brudno- woodstock to syf.
brudstock generalnie rzecz biorac - rozumiem koncerty, imprezy - ale tam jest pelno brudnych i smierdzacych punkow :P
generalnie jesteś nieporozumieniem ale masz troche racji;)
Ta impreza powinna być zabroniona, narokotyki, brud, alkohol i sex. Brzmi niedorzecznie? Ależ skąd, sam to widziałem, byłem!
Nie ma to nic wspólnego z dobrym koncertem i formą spędzania czasu. Masa zapijaczonych, naćpanych ludzi.
sigwald, co burzysz?
MakeM - w sumie sporo prawdy w tym co piszesz
jedyne co mnie boli to ze caliban i clawfinger tam grali, a ja nie widzialem ich na zywo
[quote=MakeM]
Nie ma to nic wspólnego z dobrym koncertem i formą spędzania czasu [/quote]
jak tam jedziesz to sam decydujesz chyba jak będziesz spędzał czas, a ludzie Ci chyba nie wlewaja na siłe nie?? a co do koncertów to ja osobiście jeździłem tam tylko na muzyke i przeżyłem tam pare zajebistych chwil np: Zion Train czy Killing Joke, także ten festiwal ma jednak coś wspólnego z fajnym koncertem, jeśli tego chcesz. Naprawde można sobie coś wybrac.
naprawde fajny festiwal to np Ozzfest, Family Values, czy ten w Niemczech, ale nie pamietam w tej chwili jak sie nazywa :)
[quote=andrzej_golota]czy ten w Niemczech, ale nie pamietam w tej chwili jak sie nazywa :)[/quote]
Rock am Ring ?
Broodstock mówisz..
Jesli chcesz można tam widziec tylko zapijaczonych ludzi i kurz ktorego wszedzie pełno, ludzi w błocie i inne takie, ale wtedy nie załapiesz sensu Woodstocku, ja mase czasu spedzielem w AS(p)P sluchajac wykladow, mozna bylo obejzec cos w kinie, posluchac naprawde swietnych zespolow, poczuc klimat jakiego (nie tylko moim zdaniem) niema na innych festiwalach. Przykładowo byla kapelka Final Virus zespol z niemiec który zagrał "Przezyj to sam" w swojej wersji i koles spiewal po polsku (sporo trudnosci mu to musialo sprawic) ale nawet na twarzy owsiaka pojawilo sie zdziwienie kiedy to uslyszal.. Jadac tam musisz zaakceptowac brud i kurz jesli chcesz widziec tylko pijanych to ich bedziesz widzial ale to samo zobaczysz w myslenicach czy krakowie..
Na woodstocku kazdy moze znalezc cos dla siebie, jest bezpiecznie i jasne ze ktos napisze ze go np. okradli albo dostal po nosie, ale to norma jest tam 400tys. ludzi wiec zdazyc moze sie wszystko, jadac trzeba miec leb na karku i uwazac na siebie.
Przyjaźń, miłość, muzyka, rock`and`roll te hasła przyswiecaja przystankowi,
stop przemocy, stop narkotykom
ten kto nie był niech się nie wypowiada moim zdaniem ja byłem już 3 razy i w 2010 też jadę
Właśnie wybiera się ktoś w tym roku?
wyjazd już jutro, po raz 6;P
i przepraszam burmiszcza za zeszłoroczną tabliczkę;)
Jasne, że się ktoś wybiera:P A tabliczka w zeszłym roku była nie lada ozdobą pod sceną:D Myślę, że burmistrz powinien być zadowolony z takiej reklamy :P
czekam na relacje w tym roku nie dam rady niestety jechać, ale liczę że opowiecie conieco... jedźcie i wracajcie bezpiecznie
Oby pogoda wam się udała i znowu był upał coby sobie bagienko można zrobić :-)
A jak ktoś nie chce w tłoku jechac to polecam pociag do berlina przez kostrzyń, pewnie jeszcze rezerwacja by wam się trafiła w przedziale jak teraz kupicie...klimacik też tłoczny ale bez przynajmniej można siedzieć i pić "kulturalnie"
bilety tańsze od woodstockowych, polecam
Pozdrawiam
Jak już uda się wrócić, to jasne, że opowiemy :-)
W sumie polecana przez Ciebie opcja dojazdu nie jest zła, ale chyba wolę integrację w woodstockowych pociągach. Pierwsze źródło nowych znajomości i część imprezy zaczyna się przecież już na dworcu.
Tak czy inaczej dzięki za dobre życzenia, bo i bezpieczeństwo i pogoda się przydadzą, zdecydowanie!
Nie pozostaje nic innego, jak zaintonowanie: ooo, jedziemy na woodstock! ^^
Ależ ja nie mówie że tam się nie można integrować...wkońcu koledzy sikali przez okno przedziału.. :-))ale była zabawa...zwłaszcza że glan za oknem :-))
No to krótka relacja z woodstocku: było fantastycznie! Choć muzycznie niewiele skorzystałam, bo bawiłam się tylko na kilku koncertach, ale cała reszta była jak zwykle wspaniała: otwarci i szaleni ludzie, spotkania w ASP, wioska kuglarska... Nie ukrywam, że świetną zabawę zapewniła Arka Noego - widok punków, metali i tych wszystkich uroczych brudasów śpiewających jednym chórem "taki mały, taki duży może świętym być" jest nie do zapomnienia. A przy okazji czterokrotna ściana śmierci, mosh, pogo... No i bardzo podobał mi się koncert Jelonka, jak zwykle mnóstwo pozytywnej energii i dobrej zabawy, choć prawie niczym nowym nie zaskoczył. Natomiast z muzycznych rozczarowań: nie podobał mi się zbytnio koncert Titus' Tommy Gunna, grywali lepiej.
Tak czy inaczej żadnych wczasów nie zamieniłabym na tych kilka genialnie spędzonych dni :D
Było bezpiecznie i słonecznie, więc życzenia się spełniły :)
a wybiera się ktoś w tym rocku bo mi się plany wakacyjne lekko popierdoliły i z chęcią bym się wybrał
Trochę za późno zapytałeś ;p Ostatecznie udało Ci się dotrzeć do Kostrzyna?