Jako stały bywalec byłem dziś w Turcji ... zmienili sobie trochę branding i .... podnieśli ceny o 10%, nie zmieniając tym samym niczego na plus, porcje jakie były takie zostały, co chwile zmieniająca się ekipa, więc jakość taka sobie. Najlepsze było że .... kupiłem kebsa na wynos - pożałowali mi siatki (woreczka) i wsadzili tylko sreberka. Zanim dojechałem do domu całe siedzenie miałem w sosach.
Panie właścicielu jeśli Pan to Czyta NIE TĘDY DROGA do tej pory stałem murem za Pana "restauracją" ale dziś byłem ostatni raz, i przekaże taką informację również moim znajomym.
Jako stały bywalec byłem dziś w Turcji ... zmienili sobie trochę branding i .... podnieśli ceny o 10%, nie zmieniając tym samym niczego na plus, porcje jakie były takie zostały, co chwile zmieniająca się ekipa, więc jakość taka sobie. Najlepsze było że .... kupiłem kebsa na wynos - pożałowali mi siatki (woreczka) i wsadzili tylko sreberka. Zanim dojechałem do domu całe siedzenie miałem w sosach.
Panie właścicielu jeśli Pan to Czyta NIE TĘDY DROGA do tej pory stałem murem za Pana "restauracją" ale dziś byłem ostatni raz, i przekaże taką informację również moim znajomym.
Bodrum - jedzenie jak jedzenie, całkiem spoko, natomiast największa zaleta to chyba Pan z obsługi, młody, ciemny blondyn, pracuje chyba tylko w weekendy. Mega uśmiech, mega fajny głos i profesjonalne podejście. Coś takiego z automatu przyciąga, zatem wielkie brawa dla tego Pana.
Jako stały bywalec byłem dziś w Turcji ... zmienili sobie trochę branding i .... podnieśli ceny o 10%, nie zmieniając tym samym niczego na plus, porcje jakie były takie zostały, co chwile zmieniająca się ekipa, więc jakość taka sobie. Najlepsze było że .... kupiłem kebsa na wynos - pożałowali mi siatki (woreczka) i wsadzili tylko sreberka. Zanim dojechałem do domu całe siedzenie miałem w sosach.
Panie właścicielu jeśli Pan to Czyta NIE TĘDY DROGA do tej pory stałem murem za Pana "restauracją" ale dziś byłem ostatni raz, i przekaże taką informację również moim znajomym.
Faktycznie, seba, to karygodne, co robią. W końcu paliwo potaniało do niewiarygodnie niskich cen, co za tym idzie - potaniało wszystko, zwłaszcza żywność. Opłaty, ZUSy itp. na łeb na szyję w dół. Dzięki 500+ pracownicy pchają się drzwiami i oknami, stąd taka rotacja, bo właściciel chce dać zarobić wszystkim.
Ani chybi - wyzyskiwacz, krwiopijca na jednym kebabie ma krocie. Pewnie już wozi się Maybachem.
Kebab Turcja a higiena.
Jeśli będziecie następnym razem w tym lokalu, radze zwrócić uwagę na syf w lodówce.
Wystarczy spojrzeć do lodówki w której są te wszystkie sałatki i sosy.
A dokładnie na kwadratowe otwory, w których jest syf pamiętający początki tego lokalu.
Szalu u tego szwagra nie ma mialem nieprzyjemnosc jesc w krakowie zaraz obok ul kijowskiej i masakra totalna obsluga gorsza niz za komuny,dziewczyny na chodniku papierosa pala a ja czekam prze ladzie i w dupie to mialy o umyciu rak po powrocie z fajki mozna zapomniec ,co do kebaba to bulka ok ale miesa prawie brak kapusty do pelna i jeszcze wiecej sosu taka zupa w bulce mi dupy nie urwali
U szwagra ? Beznadzieja, byłem ostatnio w Dobczycach u szwagra, upał w środku , 15 minut koło lady i nawet nikt nie zapytał czy coś zamawiam, wpadły laski z włosami , chyba już obtłuszczonymi od samych oparów bez nakrycia , syf, gnój itp. Żarcie z dodatkami płatów lakieru + pewnie włosów = pokarm dla naiwnych myślących , że coś jest dobre, ale cóż to tylko koziarów...
Jednak osoby negatywnie odnoszące się do "Szwagra" w Dobczycach mają 100% racji:
1) wszechogarniający syf, jedzenie zalegające na podłodze i latające muchy
2) dostałem surowe mięso a wiadomo co się dzieję po surowym mięsie z kury :)
jedyny plus że na lajcie zrobili zwrot.
Bardzo często jadałem U Szwagra w Krakowie zawsze byłem pozytywnie zaskoczony a w tej miejscówce LIPA
jak nie chcecie dostać salmonelli to odradzam
Co się stało z obsługą w Bodrum? Jeszcze parę miesięcy temu wszystko było dosyć spoko. Jedzenie coraz lepsze, chociaż mięsko trochę inne jakieś, bardziej słone, tak to magia, ale odkąd nie ma paru pracowników, głównie z obsługi to straciło to swój urok
Bodrum mnie tam smakuje, jakiś czas temu zauważyłem że coś nie tak z obsługą, godzina 19 zamawiam jedzenie za kwotę ok 30 zł płace 100 i dostaje informacje że nie mają wydać mimo że widzę że w kasie gotówki nie brakuje nawet nie próbowali liczyć równie dobre mogli by wydać po 5, wychodzę , innym razem zamówione jedzenie też w tych godzinach zawrotna kwota 10-11zł płace 50 i też nie mają wydać, ja rozumiem że sprzedawca może nie mieć z czego wydać ale po całym dniu ? Terminalu wtedy nie zauważyłem no chyba że teraz się coś zmieniło.
nie no byłem u szwagra ostatnio i nie nazwałbym go najlepszym, jak zamawiałem kebsa bez cebuli to dwa razy mówiłem że ma być bez cebuli, a i tak się ona znalazła... ale tak poza tym nie mam zastrzeżeń tylko że dupy nie urywa... nawet na następny dzień :D
lece z zakopca na wioske widze billabordam z zarciem no to prawy 2 do lewo trzy tne staje zamawiam keba a tam mila laska z 3 ka mowi mi ze maja awarie nosz i jak mam nie byc zly skorom glodny.
Też tak myślałem, ale zależy od lokalu w Dobczycach poniżej dna, w Myślenicach zamówiłem Szwagier Boxa (za 16 zł powinienem pojeść), a dostałem kilka kawałków (surowego) mięsa, kilka frytek (nie dopieczonych były w frytkownicy może z minute,) 2 plastry pomidora i odrobinke sera.
Poza tym, też wiele razy miałem przygodę Krakowie z cebulą - u Szwagra - mówiłem że bez a dostałem kopkę, ale tak robią wszędzie, w wezuwiuszu zapłaciłem coś ponad 30 zł za 2 kebaby prosiłem bez cebuli /jestem uczulony/ a i tak dostałem mięso i cebulę pół na pół. Jak zadzwoniłem z reklamacja, to przysłali mi kierowcę, który wziął kebaby a w zamian dostałem najtańszą pizze (coś koło 15 zł)
wiekszosc sprzedawcow sieciowek ma głeboko gdzies zyczenia klientow - kiedy prosze bez pomidora to i tak dostaje z pomidorem, natomiast w tych malych prywatnych lokalach jak w sezonie na zarabiu zawsze pan i pani pamietaja o co sie prosi...
Wczoraj odwiedziłem Istambuł na dworcu. Kebab w sumie dobry, ale z resztek które walały się po posadzcce i stolikach śmiało możnaby uchować w niedługim czasie prosiaka. Tragedia. Frytki, mięso sosy i okruchy to były wszędzie. Ludzie żrą jak świnie bo samo się nie nabrudziło, ale wypadałoby posprzątać.
Próbowałem. Dla mnie u Szwagra (tak samo jak w Krk) te sosy to jakieś za słodkie, jakbym chili z cukrem jadł, nigdy mi nie podchodziły. Do tego są dowalone duże kawałki warzyw (zakładając, że sałata i pomidor to warzywa). Może to jest dobre, może ktoś lubi itd. Ja np. nie, ja wolę posiekane. Ilość mięsa jest OK zgadza się, tylko te sosy mi nie podchodzą, strasznie mulące, bułka też nie w moim guście, ogółem nie mój smak .W krk na pewno sprawdza się to w lokalach 24/7 na głodne żołądki po całonocnym disco.
Moja próba w M-cach przeprowadzona została przy akompaniamencie wydobywającego się z wieczornych czeluści głośników ukraińskiego hip-hopu. Nie jestem ekspertem tego gatunku muzyki więc recenzji nie udzielę. Mnie się nie podobało akurat.
Pewnie wpadnę tam spróbować jeszcze innych rzeczy, bo z tego co wiem to mają jeszcze np. burgery.
Jako stały bywalec byłem dziś w Turcji ... zmienili sobie trochę branding i .... podnieśli ceny o 10%, nie zmieniając tym samym niczego na plus, porcje jakie były takie zostały, co chwile zmieniająca się ekipa, więc jakość taka sobie. Najlepsze było że .... kupiłem kebsa na wynos - pożałowali mi siatki (woreczka) i wsadzili tylko sreberka. Zanim dojechałem do domu całe siedzenie miałem w sosach.
Panie właścicielu jeśli Pan to Czyta NIE TĘDY DROGA do tej pory stałem murem za Pana "restauracją" ale dziś byłem ostatni raz, i przekaże taką informację również moim znajomym.
Za siatke sie teraz placi!
Bodrum - jedzenie jak jedzenie, całkiem spoko, natomiast największa zaleta to chyba Pan z obsługi, młody, ciemny blondyn, pracuje chyba tylko w weekendy. Mega uśmiech, mega fajny głos i profesjonalne podejście. Coś takiego z automatu przyciąga, zatem wielkie brawa dla tego Pana.
Faktycznie, seba, to karygodne, co robią. W końcu paliwo potaniało do niewiarygodnie niskich cen, co za tym idzie - potaniało wszystko, zwłaszcza żywność. Opłaty, ZUSy itp. na łeb na szyję w dół. Dzięki 500+ pracownicy pchają się drzwiami i oknami, stąd taka rotacja, bo właściciel chce dać zarobić wszystkim.
Ani chybi - wyzyskiwacz, krwiopijca na jednym kebabie ma krocie. Pewnie już wozi się Maybachem.
Kebab Turcja a higiena.
Jeśli będziecie następnym razem w tym lokalu, radze zwrócić uwagę na syf w lodówce.
Wystarczy spojrzeć do lodówki w której są te wszystkie sałatki i sosy.
A dokładnie na kwadratowe otwory, w których jest syf pamiętający początki tego lokalu.
Dobre Wieści :) niebawem w Myślenicach zagości Kebab u Szwagra :) mają swoje lokale w Krakowie, i naprawdę można sobie pojeść i to smacznie :)!
Szalu u tego szwagra nie ma mialem nieprzyjemnosc jesc w krakowie zaraz obok ul kijowskiej i masakra totalna obsluga gorsza niz za komuny,dziewczyny na chodniku papierosa pala a ja czekam prze ladzie i w dupie to mialy o umyciu rak po powrocie z fajki mozna zapomniec ,co do kebaba to bulka ok ale miesa prawie brak kapusty do pelna i jeszcze wiecej sosu taka zupa w bulce mi dupy nie urwali
doner kebab-super!
U szwagra ? Beznadzieja, byłem ostatnio w Dobczycach u szwagra, upał w środku , 15 minut koło lady i nawet nikt nie zapytał czy coś zamawiam, wpadły laski z włosami , chyba już obtłuszczonymi od samych oparów bez nakrycia , syf, gnój itp. Żarcie z dodatkami płatów lakieru + pewnie włosów = pokarm dla naiwnych myślących , że coś jest dobre, ale cóż to tylko koziarów...
U szwagra to najlepszy kebab w Krakowie po La Marsa na Kalwaryjskiej. Pierdoli...e głupoty. Kiedy w Myślenicach?
Jednak osoby negatywnie odnoszące się do "Szwagra" w Dobczycach mają 100% racji:
1) wszechogarniający syf, jedzenie zalegające na podłodze i latające muchy
2) dostałem surowe mięso a wiadomo co się dzieję po surowym mięsie z kury :)
jedyny plus że na lajcie zrobili zwrot.
Bardzo często jadałem U Szwagra w Krakowie zawsze byłem pozytywnie zaskoczony a w tej miejscówce LIPA
jak nie chcecie dostać salmonelli to odradzam
Co się stało z obsługą w Bodrum? Jeszcze parę miesięcy temu wszystko było dosyć spoko. Jedzenie coraz lepsze, chociaż mięsko trochę inne jakieś, bardziej słone, tak to magia, ale odkąd nie ma paru pracowników, głównie z obsługi to straciło to swój urok
No dobra, ale co poza kebabem można zjeść w naszym mieście. Trochę słabo.
Bodrum mnie tam smakuje, jakiś czas temu zauważyłem że coś nie tak z obsługą, godzina 19 zamawiam jedzenie za kwotę ok 30 zł płace 100 i dostaje informacje że nie mają wydać mimo że widzę że w kasie gotówki nie brakuje nawet nie próbowali liczyć równie dobre mogli by wydać po 5, wychodzę , innym razem zamówione jedzenie też w tych godzinach zawrotna kwota 10-11zł płace 50 i też nie mają wydać, ja rozumiem że sprzedawca może nie mieć z czego wydać ale po całym dniu ? Terminalu wtedy nie zauważyłem no chyba że teraz się coś zmieniło.
Najlepszy kebab delux pyszne duze kebaby miesko z kurczaka palce lizac opcja pita mega nie do zjedzenia serdecznie polecam
U Szwagra najlepszy :)
nie no byłem u szwagra ostatnio i nie nazwałbym go najlepszym, jak zamawiałem kebsa bez cebuli to dwa razy mówiłem że ma być bez cebuli, a i tak się ona znalazła... ale tak poza tym nie mam zastrzeżeń tylko że dupy nie urywa... nawet na następny dzień :D
lece z zakopca na wioske widze billabordam z zarciem no to prawy 2 do lewo trzy tne staje zamawiam keba a tam mila laska z 3 ka mowi mi ze maja awarie nosz i jak mam nie byc zly skorom glodny.
Też tak myślałem, ale zależy od lokalu w Dobczycach poniżej dna, w Myślenicach zamówiłem Szwagier Boxa (za 16 zł powinienem pojeść), a dostałem kilka kawałków (surowego) mięsa, kilka frytek (nie dopieczonych były w frytkownicy może z minute,) 2 plastry pomidora i odrobinke sera.
Poza tym, też wiele razy miałem przygodę Krakowie z cebulą - u Szwagra - mówiłem że bez a dostałem kopkę, ale tak robią wszędzie, w wezuwiuszu zapłaciłem coś ponad 30 zł za 2 kebaby prosiłem bez cebuli /jestem uczulony/ a i tak dostałem mięso i cebulę pół na pół. Jak zadzwoniłem z reklamacja, to przysłali mi kierowcę, który wziął kebaby a w zamian dostałem najtańszą pizze (coś koło 15 zł)
wiekszosc sprzedawcow sieciowek ma głeboko gdzies zyczenia klientow - kiedy prosze bez pomidora to i tak dostaje z pomidorem, natomiast w tych malych prywatnych lokalach jak w sezonie na zarabiu zawsze pan i pani pamietaja o co sie prosi...
Kebs to tylko u Włodka pod rynkiem. Za samą rozmowę warto! Gość na lajcie, mięso sam kroi, przyprawia i nabija. Smak ten sam od 15 lat.
Wczoraj odwiedziłem Istambuł na dworcu. Kebab w sumie dobry, ale z resztek które walały się po posadzcce i stolikach śmiało możnaby uchować w niedługim czasie prosiaka. Tragedia. Frytki, mięso sosy i okruchy to były wszędzie. Ludzie żrą jak świnie bo samo się nie nabrudziło, ale wypadałoby posprzątać.
No jasne, ja i córka bardzo lubimy tam zjeść i pogadać z Włodkiem :)
Próbowałem. Dla mnie u Szwagra (tak samo jak w Krk) te sosy to jakieś za słodkie, jakbym chili z cukrem jadł, nigdy mi nie podchodziły. Do tego są dowalone duże kawałki warzyw (zakładając, że sałata i pomidor to warzywa). Może to jest dobre, może ktoś lubi itd. Ja np. nie, ja wolę posiekane. Ilość mięsa jest OK zgadza się, tylko te sosy mi nie podchodzą, strasznie mulące, bułka też nie w moim guście, ogółem nie mój smak .W krk na pewno sprawdza się to w lokalach 24/7 na głodne żołądki po całonocnym disco.
Moja próba w M-cach przeprowadzona została przy akompaniamencie wydobywającego się z wieczornych czeluści głośników ukraińskiego hip-hopu. Nie jestem ekspertem tego gatunku muzyki więc recenzji nie udzielę. Mnie się nie podobało akurat.
Pewnie wpadnę tam spróbować jeszcze innych rzeczy, bo z tego co wiem to mają jeszcze np. burgery.
Nie polecam, obsługa chciała mnie oszukać.