Czytam to co się tu pisze i aż mnie k...ica łapie. Jak jeszcze takie głosy pojawiały się 2 tygodnie temu od razu podnosił się raban o negatywnej kampanii, kłamstwach etc a teraz taka "konstruktywna" krytyka. Co za hipokryzja. Panowie i panie nagle zaniepokojeni stanem naszej wody! A co wypisywaliście wcześniej? Pijcie sobie teraz tą wodę coście ją sobie naważyli, bo cały kaktusami obrosnę jak się coś w ciągu następnych kilku lat w tej sprawie zrobi. Tych kilku radnych (których tak poniewieraliście) tego nie załatwi jak zderzą się z murem. No chyba pan burmistrz z panem prezesem się pokłócą (co prawdopodobne) i nagle z hukiem nasz gospodarz odkryje wielki szwindel, o którym nie zdawał sobie sprawy. Pozdrawiam w imię poprawności dyskusji powyborczej.
Ja też nie łapię. Pisałem w temacie na stronie głównej, że przynajmniej tuzin rzeczy można było porządnie udowodnić mając takich sponsorów z pieniędzmi jak Pan S. Wystarczyło roztrąbić o stanie wody w kranach i podeprzeć się wszelkimi badaniami i potwierdzeniami o jej niemieszczącej się w normach czystości, ale tego nikt nie ruszył, a to tylko jedna ze spraw którymi można byłoby wstrząsnąć całą gminą, a tu du.a blada, więc tak się to skończyło. Gadało się o ścierniskach, śmietnikach, dworcach, strzelnicach i rewitalizacjach, a tematy strategicznej wagi zakopało się głęboko. Jaka strategia taki wynik, a poprzednia kadencja nie była kadencją samych sukcesów, bez czarnych kart. Tylko że wyciągano same maleńkie karteczki, które wygrać nie pomogły bo były za małe.
Temat lotny do kampanii?
Zobacz ile postów masz na tej stronie - 30. I jeszcze dwa trzy do przeniesienia tematu.
Ilu uczestników dyskusji ? 16? Tez mi zainteresowanie.
Jakością wody wyborów także się by nie wygrało. Asfaltem, chodnikiem to i owszem!!!
Bezrobociem, likwidacją sklepów dworcem, którego nie ma już.
To w końcu dlaczego mamy wybory, skoro zainteresowanie czynne jest nikłe.
adzygmuncie - temat mało lotny bo ludzie w to nie wierzą. Ciekawe czy to samo byś powiedział gdyby zamiast plakatów Kielana były umieszczane wyniki badań wody zrobione w trzech różnych laboratoriach z próbek pobranych 2-3 dni po ulewie. Wtedy sam byś zobaczył jaki byłby odzew.
tak się znacie koledzy na strategii i łatwym wygrywaniu kampanii :)
[quote=gość: Zenon1969] Już kiedyś interesowała się słabą jakością naszej wody telewizja i sanepid ale sprawa została uciszona. Sanepid Myślenicki nabiera wody w usta i przymyka oczy bo zyski z wodociągów idą w dużej części do Urzędu Miasta [/quote]
W takim razie trzeba pobrać próbki wody i udać się do innego - NIEZALEŻNEGO ani od naszych władz, ani od naszego sanepidu, ani tym bardziej od prezesa U. laboratorium.
Czuję, że ktoś za to beknie bo tak dalej nie może być !
Płaci się za wodę jak za woły a pije się gnojówę...
Sprawy wody nie znam, tylko tyle co tu poczytałem, ale jeżeli to jest prawda, co przecież łatwo udowodnić, to jest to niezły paszkwil dla władzy.
W sumie zastanawiający jest fakt że w naszej gminie nie informuje się o stanie wody jak to podała założycielka tematu na przykładzie Krakowa. Mnie po przeczytaniu tego tematu zastanowił fakt który napisał inny gość, że po powodziach lub ulewach z kranu u mnie też leciała dziwnego koloru woda, więc coś musi być w temacie i jest to też dowodem na to że woda nie idzie z Dobczyc bo po przejściu przez uzdatnialnie była by kryształ bez znaczenia czy przed czy po ulewach. Wydaje mi się że w Myślenicach nie ma laboratorium które mogło by poddać badaniu wodę by otrzymać wyniki które są na stronie http://www.mpwik.krakow.pl/jakosc_wody/
WittGor nie byłem w żadnym sztabie wyborczym, tym bardziej organizatorem i wykonawcą kampanii.
Nie startowałem na "posadę radnego".
Po prostu śledziłem co kto gada, przepraszam mówi.
Tak jak uważnie czytam temat o wodzie.
Na podstawie wpisów mogę ocenić stopień zainteresowania tematem?
Z wody miejskiej nie korzystam. Problem mnie nie dotyczy. Lecz czy to może tak być, bym milcząco zezwalał na zaniedbania, o ile są? Nie!
Mnie przeszła kampania obchodzi tyle co zeszłoroczny śnieg.
Obchodzi mię ten, który teraz sypie. Napisałem chyba zbyt długi post a tematu zapewne nie wyłożyłem jasno. Przepraszam.
[quote=adzygmunt] WittGor nie byłem w żadnym sztabie wyborczym, tym bardziej organizatorem i wykonawcą kampanii.
Nie startowałem na "posadę radnego".
Po prostu śledziłem co kto gada, przepraszam mówi.
Tak jak uważnie czytam temat o wodzie.
Na podstawie wpisów mogę ocenić stopień zainteresowania tematem?
Z wody miejskiej nie korzystam. Problem mnie nie dotyczy. Lecz czy to może tak być, bym milcząco zezwalał na zaniedbania, o ile są? Nie!
Mnie przeszła kampania obchodzi tyle co zeszłoroczny śnieg.
Obchodzi mię ten, który teraz sypie. Napisałem chyba zbyt długi post a tematu zapewne nie wyłożyłem jasno. Przepraszam. [/quote]
Nie przepraszaj bo nie ma za co. Sam też jestem apolityczny i nie interesuje mnie kto i w jakim celu bije się o stołek, ponieważ jestem samowystarczalny i żadna władza ani mi nie pomoże ani nie zaszkodzi, ale po czytaniu niektórych wpisów tutaj (najbardziej tych politycznych) aż mnie mdli jak czytam i widzę tą bezradność w dążeniu do zamierzonego celu i strzelanie na oślep z przekonaniem że nuż się uda. Nie piję do ciebie i także nie do ciebie był wpis - tak się znacie na na strategii i łatwym wygrywaniu kampanii, ale masz rację że mogłeś zrozumieć że było to do ciebie. Też przepraszam.
WittGor zapewniam Cię, że odkąd mam wodę z Dobczyc to nigdy ani raz nie czułem chloru a tym bardzie zmiany koloru wody. Zawsze leciała i leci woda czysta.
Natomiast zastanawia mnie, że wodę mam ,,prosto” z Dobczyc a rachunki płacę na MZWiK w Myślenicach.
Tajny agent pisze, że 1 m3 wody z Dobczyc kosztuje 1,20 zł netto a ja płacę od września po podwyżce 2.80zł netto. Czyli MZWiK płaci Dobczycom po 1,20 zł a w kasie zostaje im 1,40zł.
Ciekaw jestem jaka jest cena za ,,wodę” w Myślenicach z ujęcia na Zarabiu?
Jakiś czas temu była akcja napełniania basenu wodą zakupioną w MZWiK Myślenice. Napełnianie odbyło się 2 lub 3 razy, bo SANEPID badał wodę i mówił,że nie spełnia norm.Władze miasta "zajęły się" sprawą i basen został w końcu dopuszczony do użytku. Oczywiście o zwrocie pieniędzy za "skażoną" wodę nie było mowy.
Rury azbestowe są, ale tego niestety nie da się tak łatwo załatwić i tu nie ma o co się rzucać, ale woda powinna być z Dobczyc, bo to już jest przegięcie pały by pić ją prosto z Raby.
[quote=gość: powóz] Psy szczekają po przegranej, a karawana jedzie dalej i ma się całkiem dobrze.
Takich głupot już dawno nie czytałem. [/quote]
Oczywiście że istnieje duże prawdopodobieństwo że napisze tu także ktoś kto ma w tym interes by trzymać temat z dala od opinii publicznej lub starać się zrobić z niego science fiction, ale dla potwierdzenia że większość to prawda proponuję zadzwonić i samemu zapytać: http://www.mpwik.krakow.pl/kontakt/
Mnie się udało dowiedzieć, chociaż niechętnie o tym chciano rozmawiać telefonicznie (sprawa strategiczna - tak mówiono), ale wiem już na pewno że nie mamy wody z Dobczyc tylko wprost z rzeki, przez co nie ma ona szans na mieszczenie się w bardzo ostrych normach sanitarnych.
Drogi Kali nie lubię kiedy ktoś wypisuje takie bzdety w stylu, że tego tak łatwo się nie da załatwić, coś na ten temat wiem i krew człowieka zalewa, że wymienia się chodniki, robi się nowe nakładki asfaltowe bo wybory blisko a nikt nie pomyśli żeby wymienić media (między innymi wodociąg z azbestu - tu już dawno prokurator się tym powinien zająć), położy się nowy chodnik a wodociągi za raz wchodzą usuwać awarię i wymieniają po metrze albo opaski zakładają.... paranoja, Burmistrz na zebraniu przedwyborczym poinformował, że urząd zawsze powiadamia wszystkich zainteresowanych o zamierzonych inwestycjach ale oni z powodu braku środków nic nie robią - BZDURA !!! sposobów na to jest wiele choćby poinformować właścicieli gazociągu, telefonów itd. że przez najbliższe kilka lat nie dadzą im zgody na wejście w teren do prowadzenia jakichkolwiek prac eksploatacyjnych - tak jest np. w Nowym Targu. A po za tym wodociągi są Spółką Miasta !!!
Rozmawiałem kiedyś z jednym hydraulikiem, pracuje jako konserwator na tgzw. starym osiedlu.
Powiedział mi, że część starej instalacji wodociągowej w myślenicach jest z azbestu.
Myślę że dla władz to żadna nowość.
Może zabrzmi to trywialnie i tendencyjnie, ale napiszę co myślę:
Tu widać priorytety naszej władzy, budowanie strzelnic, hali sportowej, a gdzieś w cieniu tego szary myśleniczanin pije w domu wodę z azbestem.
Czytam to co się tu pisze i aż mnie k...ica łapie. Jak jeszcze takie głosy pojawiały się 2 tygodnie temu od razu podnosił się raban o negatywnej kampanii, kłamstwach etc a teraz taka "konstruktywna" krytyka. Co za hipokryzja. Panowie i panie nagle zaniepokojeni stanem naszej wody! A co wypisywaliście wcześniej? Pijcie sobie teraz tą wodę coście ją sobie naważyli, bo cały kaktusami obrosnę jak się coś w ciągu następnych kilku lat w tej sprawie zrobi. Tych kilku radnych (których tak poniewieraliście) tego nie załatwi jak zderzą się z murem. No chyba pan burmistrz z panem prezesem się pokłócą (co prawdopodobne) i nagle z hukiem nasz gospodarz odkryje wielki szwindel, o którym nie zdawał sobie sprawy. Pozdrawiam w imię poprawności dyskusji powyborczej.
Ja też nie łapię. Pisałem w temacie na stronie głównej, że przynajmniej tuzin rzeczy można było porządnie udowodnić mając takich sponsorów z pieniędzmi jak Pan S. Wystarczyło roztrąbić o stanie wody w kranach i podeprzeć się wszelkimi badaniami i potwierdzeniami o jej niemieszczącej się w normach czystości, ale tego nikt nie ruszył, a to tylko jedna ze spraw którymi można byłoby wstrząsnąć całą gminą, a tu du.a blada, więc tak się to skończyło. Gadało się o ścierniskach, śmietnikach, dworcach, strzelnicach i rewitalizacjach, a tematy strategicznej wagi zakopało się głęboko. Jaka strategia taki wynik, a poprzednia kadencja nie była kadencją samych sukcesów, bez czarnych kart. Tylko że wyciągano same maleńkie karteczki, które wygrać nie pomogły bo były za małe.
Temat lotny do kampanii?
Zobacz ile postów masz na tej stronie - 30. I jeszcze dwa trzy do przeniesienia tematu.
Ilu uczestników dyskusji ? 16? Tez mi zainteresowanie.
Jakością wody wyborów także się by nie wygrało. Asfaltem, chodnikiem to i owszem!!!
Bezrobociem, likwidacją sklepów dworcem, którego nie ma już.
To w końcu dlaczego mamy wybory, skoro zainteresowanie czynne jest nikłe.
adzygmuncie - temat mało lotny bo ludzie w to nie wierzą. Ciekawe czy to samo byś powiedział gdyby zamiast plakatów Kielana były umieszczane wyniki badań wody zrobione w trzech różnych laboratoriach z próbek pobranych 2-3 dni po ulewie. Wtedy sam byś zobaczył jaki byłby odzew.
tak się znacie koledzy na strategii i łatwym wygrywaniu kampanii :)
[quote=gość: Zenon1969] Już kiedyś interesowała się słabą jakością naszej wody telewizja i sanepid ale sprawa została uciszona. Sanepid Myślenicki nabiera wody w usta i przymyka oczy bo zyski z wodociągów idą w dużej części do Urzędu Miasta [/quote]
W takim razie trzeba pobrać próbki wody i udać się do innego - NIEZALEŻNEGO ani od naszych władz, ani od naszego sanepidu, ani tym bardziej od prezesa U. laboratorium.
Czuję, że ktoś za to beknie bo tak dalej nie może być !
Płaci się za wodę jak za woły a pije się gnojówę...
Sprawy wody nie znam, tylko tyle co tu poczytałem, ale jeżeli to jest prawda, co przecież łatwo udowodnić, to jest to niezły paszkwil dla władzy.
W sumie zastanawiający jest fakt że w naszej gminie nie informuje się o stanie wody jak to podała założycielka tematu na przykładzie Krakowa. Mnie po przeczytaniu tego tematu zastanowił fakt który napisał inny gość, że po powodziach lub ulewach z kranu u mnie też leciała dziwnego koloru woda, więc coś musi być w temacie i jest to też dowodem na to że woda nie idzie z Dobczyc bo po przejściu przez uzdatnialnie była by kryształ bez znaczenia czy przed czy po ulewach. Wydaje mi się że w Myślenicach nie ma laboratorium które mogło by poddać badaniu wodę by otrzymać wyniki które są na stronie http://www.mpwik.krakow.pl/jakosc_wody/
WittGor nie byłem w żadnym sztabie wyborczym, tym bardziej organizatorem i wykonawcą kampanii.
Nie startowałem na "posadę radnego".
Po prostu śledziłem co kto gada, przepraszam mówi.
Tak jak uważnie czytam temat o wodzie.
Na podstawie wpisów mogę ocenić stopień zainteresowania tematem?
Z wody miejskiej nie korzystam. Problem mnie nie dotyczy. Lecz czy to może tak być, bym milcząco zezwalał na zaniedbania, o ile są? Nie!
Mnie przeszła kampania obchodzi tyle co zeszłoroczny śnieg.
Obchodzi mię ten, który teraz sypie. Napisałem chyba zbyt długi post a tematu zapewne nie wyłożyłem jasno. Przepraszam.
A tak sobie z ciekawości czytam i trafiam na takie oto paragrafy jak 20.1 o obowiązku informowania ludności o stanie wody
http://www.mpwik.krakow.pl/_files/Rozp_woda_pitna_29_03_07.pdf
I tak sobie dalej szukam i trafiam do Częstochowy na BIP gdzie jest to opisane, bo na myślenickim BIP nie znalazłem
http://bip.biuletyn.info.pl/php/strona.php3?bip=bip_wikcz&id_dzi=6&lad=a&id_men=37
Fajny paszkwil się szykuje :)
[quote=adzygmunt] WittGor nie byłem w żadnym sztabie wyborczym, tym bardziej organizatorem i wykonawcą kampanii.
Nie startowałem na "posadę radnego".
Po prostu śledziłem co kto gada, przepraszam mówi.
Tak jak uważnie czytam temat o wodzie.
Na podstawie wpisów mogę ocenić stopień zainteresowania tematem?
Z wody miejskiej nie korzystam. Problem mnie nie dotyczy. Lecz czy to może tak być, bym milcząco zezwalał na zaniedbania, o ile są? Nie!
Mnie przeszła kampania obchodzi tyle co zeszłoroczny śnieg.
Obchodzi mię ten, który teraz sypie. Napisałem chyba zbyt długi post a tematu zapewne nie wyłożyłem jasno. Przepraszam. [/quote]
Nie przepraszaj bo nie ma za co. Sam też jestem apolityczny i nie interesuje mnie kto i w jakim celu bije się o stołek, ponieważ jestem samowystarczalny i żadna władza ani mi nie pomoże ani nie zaszkodzi, ale po czytaniu niektórych wpisów tutaj (najbardziej tych politycznych) aż mnie mdli jak czytam i widzę tą bezradność w dążeniu do zamierzonego celu i strzelanie na oślep z przekonaniem że nuż się uda. Nie piję do ciebie i także nie do ciebie był wpis - tak się znacie na na strategii i łatwym wygrywaniu kampanii, ale masz rację że mogłeś zrozumieć że było to do ciebie. Też przepraszam.
WittGor zapewniam Cię, że odkąd mam wodę z Dobczyc to nigdy ani raz nie czułem chloru a tym bardzie zmiany koloru wody. Zawsze leciała i leci woda czysta.
Natomiast zastanawia mnie, że wodę mam ,,prosto” z Dobczyc a rachunki płacę na MZWiK w Myślenicach.
Tajny agent pisze, że 1 m3 wody z Dobczyc kosztuje 1,20 zł netto a ja płacę od września po podwyżce 2.80zł netto. Czyli MZWiK płaci Dobczycom po 1,20 zł a w kasie zostaje im 1,40zł.
Ciekaw jestem jaka jest cena za ,,wodę” w Myślenicach z ujęcia na Zarabiu?
pro - wodę z Dobczyc? Chyba nie w Myślenicach.
Jakiś czas temu była akcja napełniania basenu wodą zakupioną w MZWiK Myślenice. Napełnianie odbyło się 2 lub 3 razy, bo SANEPID badał wodę i mówił,że nie spełnia norm.Władze miasta "zajęły się" sprawą i basen został w końcu dopuszczony do użytku. Oczywiście o zwrocie pieniędzy za "skażoną" wodę nie było mowy.
a rury azbestowe to fakt
Rury azbestowe to 100% pewny fakt. Podobno sam Burmistrz o tym wspominał na jednym ze spotkań.
Tajny Agencie, tak wodę mam z Dobczyc.
I nie mieszkam w Myślenicach.
[quote=glazier] a rury azbestowe to fakt [/quote]
SZOK !
czy sanepid o tym wie ???
natychmiast należy zamknąć taki rurociąg !
Dowozić wodę beczkowozami na wybudowaną na Mikołaju wieżę ciśnień! Natychmiast do roboty kierowco z PRL-u masz pewną posadę woziwody!
Rury azbestowe są, ale tego niestety nie da się tak łatwo załatwić i tu nie ma o co się rzucać, ale woda powinna być z Dobczyc, bo to już jest przegięcie pały by pić ją prosto z Raby.
Psy szczekają po przegranej, a karawana jedzie dalej i ma się całkiem dobrze.
Takich głupot już dawno nie czytałem.
[quote=gość: powóz] Psy szczekają po przegranej, a karawana jedzie dalej i ma się całkiem dobrze.
Takich głupot już dawno nie czytałem. [/quote]
Oczywiście że istnieje duże prawdopodobieństwo że napisze tu także ktoś kto ma w tym interes by trzymać temat z dala od opinii publicznej lub starać się zrobić z niego science fiction, ale dla potwierdzenia że większość to prawda proponuję zadzwonić i samemu zapytać:
http://www.mpwik.krakow.pl/kontakt/
Mnie się udało dowiedzieć, chociaż niechętnie o tym chciano rozmawiać telefonicznie (sprawa strategiczna - tak mówiono), ale wiem już na pewno że nie mamy wody z Dobczyc tylko wprost z rzeki, przez co nie ma ona szans na mieszczenie się w bardzo ostrych normach sanitarnych.
Drogi Kali nie lubię kiedy ktoś wypisuje takie bzdety w stylu, że tego tak łatwo się nie da załatwić, coś na ten temat wiem i krew człowieka zalewa, że wymienia się chodniki, robi się nowe nakładki asfaltowe bo wybory blisko a nikt nie pomyśli żeby wymienić media (między innymi wodociąg z azbestu - tu już dawno prokurator się tym powinien zająć), położy się nowy chodnik a wodociągi za raz wchodzą usuwać awarię i wymieniają po metrze albo opaski zakładają.... paranoja, Burmistrz na zebraniu przedwyborczym poinformował, że urząd zawsze powiadamia wszystkich zainteresowanych o zamierzonych inwestycjach ale oni z powodu braku środków nic nie robią - BZDURA !!! sposobów na to jest wiele choćby poinformować właścicieli gazociągu, telefonów itd. że przez najbliższe kilka lat nie dadzą im zgody na wejście w teren do prowadzenia jakichkolwiek prac eksploatacyjnych - tak jest np. w Nowym Targu. A po za tym wodociągi są Spółką Miasta !!!
OK kózek obserwator, ale jeśli byłeś na spotkaniu to powiedziano tam wprost że rury są azbestowe?
w temacie rur azbestowych.
Rozmawiałem kiedyś z jednym hydraulikiem, pracuje jako konserwator na tgzw. starym osiedlu.
Powiedział mi, że część starej instalacji wodociągowej w myślenicach jest z azbestu.
Myślę że dla władz to żadna nowość.
Może zabrzmi to trywialnie i tendencyjnie, ale napiszę co myślę:
Tu widać priorytety naszej władzy, budowanie strzelnic, hali sportowej, a gdzieś w cieniu tego szary myśleniczanin pije w domu wodę z azbestem.
Nic dodać, nic ując.........
polecam:
http://www.pzh.gov.pl/page/fileadmin/user_upload/rury_azbestowo_cementowe_02.pdf