Jeśli duplikuję temat, redakcja niech wystawi znak stopu. Ramy tematu z punktu widzenia spacerowicza/turysty:
- polecane ścieżki/okolice do spacerów/biegania
- pomniki przyrody/miejsca/obiekty warte zobaczenia
- coś wymaga zmiany, uwagi, konserwacji, naprawy, posprzątania (ufff.. tu się chyba posypie)
- luźne myśli po spacerku;-)
Przestrzeń to oczywiście Myślenice i okolice.
Nic nie trzeba zmieniać ani upiększać , współczesne czasy to kicz i masowość co widać na przykładzie chodników i infrastruktury , zostawić w spokoju ostatnie enklawy ciszy i normalności.. A jeżeli już to można ewentualnie wymienić ławki na nowe lub dodać niektóre np. na dolnym przedmieściu bo tam nie ma gdzie usiąść.
A ciekawe miejsca to :
- cała Plebańska
- Szubienna
- Doboszówka czyli , Działy - polecam przejść całe , moim najlepsze widoki w Myślenicach.
- okolice Raby od stawów osieczańskich do dolnego jazu , ale to dopiero wtedy gdy wyschnie grunt
- park miejski
- okolice tzw. Patelni i Studzienki
- Uklejna
- podnóże Dalinu
Wchodząc w szczegóły, miejsca są ogólnie znane, chcę się podzielić spostrzeżeniami z wędrówki żółtym szlakiem: Myślenice ul. Dąbrowskiego - Dalin - Barnasiówka - Pisana - Sułkowice. Lubię wiosnę na przestrzeni, która otwiera się na końcu ul. Dąbrowskiego, może dlatego że mam w pamięci spacer sprzed kilku lat.. trafiłem wówczas na dzień, kiedy zapach wiosny był jakoś szczególnie intensywny. Tuż pod lasem, po marszu między polami, pierwsza nagroda - panorama Myślenic i okolicznych górek (Chełm, Uklejna, Kamiennik), słonce grzeje w tym miejscu dość ostro.. wchodzimy do lasu. Strome zbocze Dalinu i trafiamy na dość równe wypłaszczenie szczytowe, które przy zejściach/podejściach o bardzo lekkim nachyleniu występuje już do końca. Po drodze las, jeszcze raz las (średnich rozmiarów mrowisko) + kilka łąk po stronie lewej + ścieżka w zastraszającym tempie przeradzająca się w tor wyścigowy dla niezarejestrowanych quadów, crossow, niekiedy nawet samochodów terenowych; wędrując tutaj w weekend ciężko nie spotkać zmotoryzowanych, ba.. trzeba wręcz na nich uważać i co po chwilę ustępować drogi. Ważne spostrzeżenie nr 1 do rozwiązania dla całej społeczności.. myśleniccy miłośnicy off-roadu powinni mieć stworzoną jakąś przestrzeń, lecz tu jesteśmy na szlaku turystycznym, co wiąże się z pewnymi określonymi walorami fauny i flory ulegającymi dewastacji. Ważną osobliwość można dość łatwo przegapić nie bacząc na oznakowania po prawej stronie szlaku - Diabli (Diabelski) Kamień, nazwa osnuta legendą. Zbaczamy w prawo z głównego szlaku, zejście w dół i przed nami odsłania się skała złożona zasadniczo dwóch z form - pionowej i poziomej, określana jako wyjątkowy i jeden z najpiękniejszych karpackich pomników przyrody; niestety.. nikt nie przestrzega zakazów - malowanie, rzeźbienie w skale, wspinaczka to codzienność. Nie trafia treść na wpół zdewastowanej tablicy informacyjnej. Spostrzeżenie nr 2 - potrzebna konsultacja z Wojewódzkim Konserwatorem Przyrody w Krakowie dla ratowania naszej skałki. Powrót na główną ścieżkę, stopniowo rozpoczyna się zejście zboczem w kierunku Sułkowic, kończy się las, zaczynają poletka.. mijając budynek gimnazjum po lewej stronie, wchodzimy w miejską zabudowę.
To ja może dołączę się do tematu i w miarę możliwości proszę o podanie ścieżek, tras wartych uwagi ale możliwych do przebycia rowerem. Teren może być ciężki, ważne jednak aby dało się go przejechać (żadnych pionów, spinaczek :) ). Wiosna mam nadzieję nadejdzie i trzeba będzie się gdzieś ruszyć :)
Te trasy znam, ale dziękuję bardzo za fatygę :) Napisałem z ciekawości, bo może ktoś zna jakieś fajne miejsca w okolicy, w które można dotrzeć rowerem. Będę dalej śledził wątek, może coś ktoś dorzuci kiedyś. Pozdrawiam.
Rypło się... wszystkie drogi prowadzą do ...................................... zgadnijcie.........................................
Ech, ta polityka...
Burmisie i wujty - przyrody trza pilnować, rezerwy w budżecie na jej ochronę zabezpieczać. Troska o przyrodę do samorządów teraz należy - czy one wiedzą o nowych regulacjach?
Wojewoda Małopolski skierował pismo do Rady Miejskiej i Burmistrza Sułkowic w sprawie niszczenia pomnika przyrody "Diabli Kamień", działając na podstawie ustawy z dn. 23 stycznia 2009 r. (Dz. U. Nr 92, poz. 753) oraz ustawy z dn. 18 czerwca 2009 r. (Dz. U. Nr 99, poz. 826). Zobaczymy, czy samorzad miasta i gminy Sułkowice zrobi coś w zakresie ochrony skałki. Społeczność będzie obserwować.
Niebieski szlak na prawo od Cmentarza Komunalnego jest na odcinku około 100-200 m licząc od zejścia z ul. Sienkiewicza okraszony śmieciem różnorakim. Cóż za postępowe idee - ekologia, wiosenna zieleń, kwiaty i ..to coś.
Czyżby w ramach rezerw budżetowych, które powinna wydzielić gmina na ochronę środowiska nie udawało się najzwyczajniej uprzątnąć takich miejsc dla uatrakcyjnienia turystycznego okolicy?
Plany, strategie - po co takie widziadła na papierze, skoro w praktyce są martwe?
Fajny temat. Ostatnio właśnie postanowiłam głębiej poznać Myślenice i muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem uroków miasta. W zasadzie chyba musze powielić Twoje propozycje dwq.
Trekk - podobnie kilka lat temu wiosną zachwyciła mnie trasa pod Dalinem. Schodziłam z Dalinu i Barnasiówki i wychodząc z lasu niemal oniemiałam jak zobaczyłam panoramę Myślenic. Jest stamtąd przepiękna. Była wiosna, kwiecień lub maj i wszystko kwitłnęło (kwitło?;) na biało. Wielka przestrzeń, łąki, widoki, Jezioro Dobczyckie. Polecam. Miesiąc temu też tam byłam i równie pięknie jest. Ale jeśli ktoś nidgy nie szedł Dąbrowskiego do góry, (albo z góry od Pasma Barnasiówki) to zobaczenie tego po raz pierwszy daje silny efekt. Tym bardziej, że nie wychodzi się wysoko, a miasto leży już jak na dłoni. I to słońce grzejące. Czad:) Diabelski Kamień chciałam zobaczyć, ale niestety nie trafiłam. Albo kiepskie oznaczenie odbicia ścieżki, albo się zagapiłam gdzieś.
Druga trasa którą polecam - od cmentarza żydowskiego przez Szubienną Górę i Doboszówkę (dziś się dowiedziałam, że 'przedłużenie' Szubiennej tak się nazywa). Szłam dwa razy i dwa razy - zero! turystów czy spacrowiczów lub nawet rolników. Teraz mnóstwo mleczy i dmuchawców. Zgadzam się też, że to najładniejszy widok na Myślenice. Szlak jest nawet lepszy widokowo od Plebańskiej, bo stamtąd widać tylko Mce, a z Szubiennej- góry a nie bloki:) Jest też dłuższy i niemęczący. Dlatego dziwi mnie, że trasa taka niepopularna, może że bliżej na Pleb. z centrum?. Ale tym lepiej, ta cisza, spokój, nasłonecznienie daje świetny odpoczynek. Czasem jakaś kapliczka, rozłożyste drzewa i ławeczka do siedzenia. Jak nie byliście - to się wstydźcie! :) Można zejść gdzieś w trawę czy mały lasek, poopalać się, poczytać, popatrzeć. No i ciekawa zwierzyna - mnóstwo śpiewającego i kryjącego się w zaroślach ptactwa. Mnie sprzed nosa z traw wyleciał bażant, szkoda że nie zdążyłam go sfotografować.
Nie mogłam trafić do cmentarza cholerycznego na Bukówce, wiecie może jak tam najlepiej trafić?
pzdr
[quote=gość: Trzeźwo myślący.] "Nie mogłam trafić do cmentarza cholerycznego na Bukówce, wiecie może jak tam najlepiej trafić?"u masz mape na dole po prawo zrób sobie zbliżenie: .http://mapakultury.pl/art,pl,mapa-kultury,85407.html [/quote]
Ktoś ma namiary GPS ? Dlaczego do tej pory nikt się nie zaopiekował tym miejscem ?
Spacerówka, dzięki za treści, które jak szczególnie plasują się w zamyśle niniejszego tematu - obserwacje + wrażenia + wnioski. Skałka znajduje się w bliższej Sułkowicom partii grzbietu, w celu dotarcia do niej należy skręcić z głównego szlaku w ścieżkę oznaczoną żółtym "schodkiem" i podążyć ok. 1,5 km w dół zbocza. Fakt, niezmiernie łatwo można oznakowanie przeoczyć.
Drgnęła struna wspomnienia o Bukówce. Byłem tam kilka lat temu - miejsce zapomniane, jakby niechciane, przykre.
Dobrze wiem, gdzie jest cmentarz choleryczny, bo mieszkam w tamtej okolicy. Droga do niego jest już dosyć mocno zarośnięta (nie polecam iść w krótkich spodniach). Wystarczy skręcić z bocznej drogi obok Zakopianki na Bukówkę, iść cały czas do góry, następnie przejść obok figurki M.B i nowej - Jezusa Frasobliwego i wejść do lasa. W lesie kierować się cały czas prosto zarośniętą ścieżką (po 20-30 metrach od figurki odbija druga ścieżka - w prawo, ale my musimy iść prosto). Cmentarz jest jakieś 100-130 metrów od figurki. Cmentarzem nikt się nie opiekuje, bo po prostu nie ma aż tak dużych pieniędzy. Należało by wybudować dróżkę do niego, a to jest nie lada koszt. Samo odnowienie nagrobków, które już i tak są w opłakanym stanie to też duży koszt.
"Druga trasa którą polecam - od cmentarza żydowskiego przez Szubienną Górę i Doboszówkę (dziś się dowiedziałam, że 'przedłużenie' Szubiennej tak się nazywa). Szłam dwa razy i dwa razy - zero! turystów czy spacrowiczów lub nawet rolników. Teraz mnóstwo mleczy i dmuchawców. Zgadzam się też, że to najładniejszy widok na Myślenice. Szlak jest nawet lepszy widokowo od Plebańskiej, bo stamtąd widać tylko Mce, a z Szubiennej- góry a nie bloki:) Jest też dłuższy i niemęczący. Dlatego dziwi mnie, że trasa taka niepopularna, może że bliżej na Pleb. z centrum?. Ale tym lepiej, ta cisza, spokój, nasłonecznienie daje świetny odpoczynek. Czasem jakaś kapliczka, rozłożyste drzewa i ławeczka do siedzenia. Jak nie byliście - to się wstydźcie! :) Można zejść gdzieś w trawę czy mały lasek, poopalać się, poczytać, popatrzeć. No i ciekawa zwierzyna - mnóstwo śpiewającego i kryjącego się w zaroślach ptactwa. Mnie sprzed nosa z traw wyleciał bażant, szkoda że nie zdążyłam go sfotografować."
Święta racja , choć rolników tam spotykam od czasu do czasu , co mi nie przeszkadza , wręcz przeciwnie , moim zdaniem jest tam najwięcej saren w okolicy Myślenic , ale niestety pewien megaloman bojący się spadający na głowę gałęzi i kilku trutniów z rady gminy którzy muszą na siłę coś chorego wymyślić - planuję zrobić tam (mimo że są to działki rolne , szlak turystyczny i nie ma tam ani jednego domu aż do dolnego przedmieścia) drogę do rozbudowywanego wysypiska , mimo tego że została rozbudowana i poszerzona droga na Górę Borzęcka oraz planowana jest asfaltowanie drogi wzdłuż tej drogi (czyli mamy dwie drogi , co absolutnie wystarczy) . Ale tak to jest jak zwycięża wygodnictwo i ludzi zamiast przejść (jeżeli zdrowie pozwala) 4,3,2,1 km czy nawet 200 m wolą dojechać wszędzie autkiem bo się nie chce nieść zakupów , a w zamian za to likwidacja targu , placu manerowego , busów, dworca, dostajemy nowe galerie i parkingi.
To okazuje się, że ja wtedy dotarłam do tego cmentarza cholerycznego, ale uznałam, że to jeszcze nie to. Leżały dwa nagrobki rozwalone, myślałam, że cmentarzyk jest pewnie dalej. Jeszcze podziele się z moich spacerów po mieście. Nie jestem z Myślenic, a z okolic, dlatego wybaczcie, jeśli coś Wam jest znane, a ja piszę w kategoriach odkrycia, ale tu chodzi o MOJE odkrycia.
Polecam spacer na Górne Przedmieście. Zawsze chodziłam 3 maja, tym razem poszłam Średniawskiego. Tutaj można poczuć się jak na wsi - prawdziwa cisza i spokój, dużo zwykłych domów, nie wypichconych jak na Dolnym, dużo starych domów, sady, gospodarstwa, grządki. Fakt - nie jest ładnie (w potocznym znaczeniu), ale dla mnie jest bo jest swojsko i przyjemnie. Nie ma sklepów - nie ma ludzi, pędu, ruchu, spokój i spokój. idzie się i idzie. Wystarcza na duży spacer. Najbardziej urzekło mnie, gdy, o czym wcześniej nie wiedziałam, droga zaczęła wznosić się pod górę - w zbocza Dalinu. Klimat wciąz ten sam, czyli wiejski, i przy tym piękne widoki na Plebańską, na Chełm i Ukleinę. Przed nami niezalesione łąki Mikołaja (Sularzówki), pola i granica ciemnego lasu. Patrze tak sobie na to i zazdroszcze tym, którzy mają tam domy schowane w otoczonych lasem polanach, którzy tam mają działki, takie ustronne, wciśnięte w wąskie dolinki cieków. Jedna z 'odnóg' Mikołaja to taka fajna góra-kopuła, wydaje się, że rzeźba grzbietu jest prosta, a tu zaskakują takie pofałdowania. Jest sielsko, niestety droga górą nie biegnie długo, zaraz schodzę i panorama się kończy. Schodzę gdzieś chyba w Bysinę i wracam ulicą 3 maja do centrum. Trasa także ciekawa dla tych, którzy miasta nie znają, bo to zupełnie inny charakter, niż ten który zna się z zabudowy centrum. Zabytki po drodze. Aby mieć pełen obraz miasta spacer taki odbyć należy.
I ja przyłacze się do tego tematu. Super co piszecie.
Spacerówko Widoki na Uklejnę, tak jest poprawnie. Od mieszkającego tam wieki temu mistrza od miodów naturalnych! Legenda!
Jeśli duplikuję temat, redakcja niech wystawi znak stopu. Ramy tematu z punktu widzenia spacerowicza/turysty:
- polecane ścieżki/okolice do spacerów/biegania
- pomniki przyrody/miejsca/obiekty warte zobaczenia
- coś wymaga zmiany, uwagi, konserwacji, naprawy, posprzątania (ufff.. tu się chyba posypie)
- luźne myśli po spacerku;-)
Przestrzeń to oczywiście Myślenice i okolice.
Nic nie trzeba zmieniać ani upiększać , współczesne czasy to kicz i masowość co widać na przykładzie chodników i infrastruktury , zostawić w spokoju ostatnie enklawy ciszy i normalności.. A jeżeli już to można ewentualnie wymienić ławki na nowe lub dodać niektóre np. na dolnym przedmieściu bo tam nie ma gdzie usiąść.
A ciekawe miejsca to :
- cała Plebańska
- Szubienna
- Doboszówka czyli , Działy - polecam przejść całe , moim najlepsze widoki w Myślenicach.
- okolice Raby od stawów osieczańskich do dolnego jazu , ale to dopiero wtedy gdy wyschnie grunt
- park miejski
- okolice tzw. Patelni i Studzienki
- Uklejna
- podnóże Dalinu
Wchodząc w szczegóły, miejsca są ogólnie znane, chcę się podzielić spostrzeżeniami z wędrówki żółtym szlakiem: Myślenice ul. Dąbrowskiego - Dalin - Barnasiówka - Pisana - Sułkowice. Lubię wiosnę na przestrzeni, która otwiera się na końcu ul. Dąbrowskiego, może dlatego że mam w pamięci spacer sprzed kilku lat.. trafiłem wówczas na dzień, kiedy zapach wiosny był jakoś szczególnie intensywny. Tuż pod lasem, po marszu między polami, pierwsza nagroda - panorama Myślenic i okolicznych górek (Chełm, Uklejna, Kamiennik), słonce grzeje w tym miejscu dość ostro.. wchodzimy do lasu. Strome zbocze Dalinu i trafiamy na dość równe wypłaszczenie szczytowe, które przy zejściach/podejściach o bardzo lekkim nachyleniu występuje już do końca. Po drodze las, jeszcze raz las (średnich rozmiarów mrowisko) + kilka łąk po stronie lewej + ścieżka w zastraszającym tempie przeradzająca się w tor wyścigowy dla niezarejestrowanych quadów, crossow, niekiedy nawet samochodów terenowych; wędrując tutaj w weekend ciężko nie spotkać zmotoryzowanych, ba.. trzeba wręcz na nich uważać i co po chwilę ustępować drogi. Ważne spostrzeżenie nr 1 do rozwiązania dla całej społeczności.. myśleniccy miłośnicy off-roadu powinni mieć stworzoną jakąś przestrzeń, lecz tu jesteśmy na szlaku turystycznym, co wiąże się z pewnymi określonymi walorami fauny i flory ulegającymi dewastacji. Ważną osobliwość można dość łatwo przegapić nie bacząc na oznakowania po prawej stronie szlaku - Diabli (Diabelski) Kamień, nazwa osnuta legendą. Zbaczamy w prawo z głównego szlaku, zejście w dół i przed nami odsłania się skała złożona zasadniczo dwóch z form - pionowej i poziomej, określana jako wyjątkowy i jeden z najpiękniejszych karpackich pomników przyrody; niestety.. nikt nie przestrzega zakazów - malowanie, rzeźbienie w skale, wspinaczka to codzienność. Nie trafia treść na wpół zdewastowanej tablicy informacyjnej. Spostrzeżenie nr 2 - potrzebna konsultacja z Wojewódzkim Konserwatorem Przyrody w Krakowie dla ratowania naszej skałki. Powrót na główną ścieżkę, stopniowo rozpoczyna się zejście zboczem w kierunku Sułkowic, kończy się las, zaczynają poletka.. mijając budynek gimnazjum po lewej stronie, wchodzimy w miejską zabudowę.
Szlak przez Dalin i Barnasiówkę - świetna rekreacyjna ścieżka, full contact z przyrodą, jest czym oddychać :)
Świetna trasa rowerowa
"Upiększanie natury" - mam nadzieję, że może być już tylko lepiej...
http://fotoart.miasto-info.pl/136,diabli-kamien.html
To ja może dołączę się do tematu i w miarę możliwości proszę o podanie ścieżek, tras wartych uwagi ale możliwych do przebycia rowerem. Teren może być ciężki, ważne jednak aby dało się go przejechać (żadnych pionów, spinaczek :) ). Wiosna mam nadzieję nadejdzie i trzeba będzie się gdzieś ruszyć :)
Nie uprawiam terenowej jazdy na rowerze, mogę jedynie napisać że istnieje mapa specjalnie wytypowanych tras: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fd5f46b308d4c26a.html + następująca ściągawka: http://www.lato.zarabiesport.pl/zarabie/trasy-rowerowe = może coś pomoże;-)
Te trasy znam, ale dziękuję bardzo za fatygę :) Napisałem z ciekawości, bo może ktoś zna jakieś fajne miejsca w okolicy, w które można dotrzeć rowerem. Będę dalej śledził wątek, może coś ktoś dorzuci kiedyś. Pozdrawiam.
Rypło się... wszystkie drogi prowadzą do ...................................... zgadnijcie.........................................
Ech, ta polityka...
Burmisie i wujty - przyrody trza pilnować, rezerwy w budżecie na jej ochronę zabezpieczać. Troska o przyrodę do samorządów teraz należy - czy one wiedzą o nowych regulacjach?
Wojewoda Małopolski skierował pismo do Rady Miejskiej i Burmistrza Sułkowic w sprawie niszczenia pomnika przyrody "Diabli Kamień", działając na podstawie ustawy z dn. 23 stycznia 2009 r. (Dz. U. Nr 92, poz. 753) oraz ustawy z dn. 18 czerwca 2009 r. (Dz. U. Nr 99, poz. 826). Zobaczymy, czy samorzad miasta i gminy Sułkowice zrobi coś w zakresie ochrony skałki. Społeczność będzie obserwować.
zaintersowany
to jest zakurzony:) temat o traskach rowerowych
http://forum.miasto-info.pl/sport/310,trasy-rowerowe.html
Niebieski szlak na prawo od Cmentarza Komunalnego jest na odcinku około 100-200 m licząc od zejścia z ul. Sienkiewicza okraszony śmieciem różnorakim. Cóż za postępowe idee - ekologia, wiosenna zieleń, kwiaty i ..to coś.
Czyżby w ramach rezerw budżetowych, które powinna wydzielić gmina na ochronę środowiska nie udawało się najzwyczajniej uprzątnąć takich miejsc dla uatrakcyjnienia turystycznego okolicy?
Plany, strategie - po co takie widziadła na papierze, skoro w praktyce są martwe?
Fajny temat. Ostatnio właśnie postanowiłam głębiej poznać Myślenice i muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem uroków miasta. W zasadzie chyba musze powielić Twoje propozycje dwq.
Trekk - podobnie kilka lat temu wiosną zachwyciła mnie trasa pod Dalinem. Schodziłam z Dalinu i Barnasiówki i wychodząc z lasu niemal oniemiałam jak zobaczyłam panoramę Myślenic. Jest stamtąd przepiękna. Była wiosna, kwiecień lub maj i wszystko kwitłnęło (kwitło?;) na biało. Wielka przestrzeń, łąki, widoki, Jezioro Dobczyckie. Polecam. Miesiąc temu też tam byłam i równie pięknie jest. Ale jeśli ktoś nidgy nie szedł Dąbrowskiego do góry, (albo z góry od Pasma Barnasiówki) to zobaczenie tego po raz pierwszy daje silny efekt. Tym bardziej, że nie wychodzi się wysoko, a miasto leży już jak na dłoni. I to słońce grzejące. Czad:) Diabelski Kamień chciałam zobaczyć, ale niestety nie trafiłam. Albo kiepskie oznaczenie odbicia ścieżki, albo się zagapiłam gdzieś.
Druga trasa którą polecam - od cmentarza żydowskiego przez Szubienną Górę i Doboszówkę (dziś się dowiedziałam, że 'przedłużenie' Szubiennej tak się nazywa). Szłam dwa razy i dwa razy - zero! turystów czy spacrowiczów lub nawet rolników. Teraz mnóstwo mleczy i dmuchawców. Zgadzam się też, że to najładniejszy widok na Myślenice. Szlak jest nawet lepszy widokowo od Plebańskiej, bo stamtąd widać tylko Mce, a z Szubiennej- góry a nie bloki:) Jest też dłuższy i niemęczący. Dlatego dziwi mnie, że trasa taka niepopularna, może że bliżej na Pleb. z centrum?. Ale tym lepiej, ta cisza, spokój, nasłonecznienie daje świetny odpoczynek. Czasem jakaś kapliczka, rozłożyste drzewa i ławeczka do siedzenia. Jak nie byliście - to się wstydźcie! :) Można zejść gdzieś w trawę czy mały lasek, poopalać się, poczytać, popatrzeć. No i ciekawa zwierzyna - mnóstwo śpiewającego i kryjącego się w zaroślach ptactwa. Mnie sprzed nosa z traw wyleciał bażant, szkoda że nie zdążyłam go sfotografować.
Nie mogłam trafić do cmentarza cholerycznego na Bukówce, wiecie może jak tam najlepiej trafić?
pzdr
"Nie mogłam trafić do cmentarza cholerycznego na Bukówce, wiecie może jak tam najlepiej trafić?"
u masz mape na dole po prawo zrób sobie zbliżenie: .http://mapakultury.pl/art,pl,mapa-kultury,85407.html
[quote=gość: Trzeźwo myślący.] "Nie mogłam trafić do cmentarza cholerycznego na Bukówce, wiecie może jak tam najlepiej trafić?"u masz mape na dole po prawo zrób sobie zbliżenie: .http://mapakultury.pl/art,pl,mapa-kultury,85407.html [/quote]
Ktoś ma namiary GPS ? Dlaczego do tej pory nikt się nie zaopiekował tym miejscem ?
Spacerówka, dzięki za treści, które jak szczególnie plasują się w zamyśle niniejszego tematu - obserwacje + wrażenia + wnioski. Skałka znajduje się w bliższej Sułkowicom partii grzbietu, w celu dotarcia do niej należy skręcić z głównego szlaku w ścieżkę oznaczoną żółtym "schodkiem" i podążyć ok. 1,5 km w dół zbocza. Fakt, niezmiernie łatwo można oznakowanie przeoczyć.
Drgnęła struna wspomnienia o Bukówce. Byłem tam kilka lat temu - miejsce zapomniane, jakby niechciane, przykre.
Dobrze wiem, gdzie jest cmentarz choleryczny, bo mieszkam w tamtej okolicy. Droga do niego jest już dosyć mocno zarośnięta (nie polecam iść w krótkich spodniach). Wystarczy skręcić z bocznej drogi obok Zakopianki na Bukówkę, iść cały czas do góry, następnie przejść obok figurki M.B i nowej - Jezusa Frasobliwego i wejść do lasa. W lesie kierować się cały czas prosto zarośniętą ścieżką (po 20-30 metrach od figurki odbija druga ścieżka - w prawo, ale my musimy iść prosto). Cmentarz jest jakieś 100-130 metrów od figurki. Cmentarzem nikt się nie opiekuje, bo po prostu nie ma aż tak dużych pieniędzy. Należało by wybudować dróżkę do niego, a to jest nie lada koszt. Samo odnowienie nagrobków, które już i tak są w opłakanym stanie to też duży koszt.
"Druga trasa którą polecam - od cmentarza żydowskiego przez Szubienną Górę i Doboszówkę (dziś się dowiedziałam, że 'przedłużenie' Szubiennej tak się nazywa). Szłam dwa razy i dwa razy - zero! turystów czy spacrowiczów lub nawet rolników. Teraz mnóstwo mleczy i dmuchawców. Zgadzam się też, że to najładniejszy widok na Myślenice. Szlak jest nawet lepszy widokowo od Plebańskiej, bo stamtąd widać tylko Mce, a z Szubiennej- góry a nie bloki:) Jest też dłuższy i niemęczący. Dlatego dziwi mnie, że trasa taka niepopularna, może że bliżej na Pleb. z centrum?. Ale tym lepiej, ta cisza, spokój, nasłonecznienie daje świetny odpoczynek. Czasem jakaś kapliczka, rozłożyste drzewa i ławeczka do siedzenia. Jak nie byliście - to się wstydźcie! :) Można zejść gdzieś w trawę czy mały lasek, poopalać się, poczytać, popatrzeć. No i ciekawa zwierzyna - mnóstwo śpiewającego i kryjącego się w zaroślach ptactwa. Mnie sprzed nosa z traw wyleciał bażant, szkoda że nie zdążyłam go sfotografować."
Święta racja , choć rolników tam spotykam od czasu do czasu , co mi nie przeszkadza , wręcz przeciwnie , moim zdaniem jest tam najwięcej saren w okolicy Myślenic , ale niestety pewien megaloman bojący się spadający na głowę gałęzi i kilku trutniów z rady gminy którzy muszą na siłę coś chorego wymyślić - planuję zrobić tam (mimo że są to działki rolne , szlak turystyczny i nie ma tam ani jednego domu aż do dolnego przedmieścia) drogę do rozbudowywanego wysypiska , mimo tego że została rozbudowana i poszerzona droga na Górę Borzęcka oraz planowana jest asfaltowanie drogi wzdłuż tej drogi (czyli mamy dwie drogi , co absolutnie wystarczy) . Ale tak to jest jak zwycięża wygodnictwo i ludzi zamiast przejść (jeżeli zdrowie pozwala) 4,3,2,1 km czy nawet 200 m wolą dojechać wszędzie autkiem bo się nie chce nieść zakupów , a w zamian za to likwidacja targu , placu manerowego , busów, dworca, dostajemy nowe galerie i parkingi.
Dalin też zjeżdżony przez crossy/quady. Hallo, jest w tym mieście policja?
To okazuje się, że ja wtedy dotarłam do tego cmentarza cholerycznego, ale uznałam, że to jeszcze nie to. Leżały dwa nagrobki rozwalone, myślałam, że cmentarzyk jest pewnie dalej. Jeszcze podziele się z moich spacerów po mieście. Nie jestem z Myślenic, a z okolic, dlatego wybaczcie, jeśli coś Wam jest znane, a ja piszę w kategoriach odkrycia, ale tu chodzi o MOJE odkrycia.
Polecam spacer na Górne Przedmieście. Zawsze chodziłam 3 maja, tym razem poszłam Średniawskiego. Tutaj można poczuć się jak na wsi - prawdziwa cisza i spokój, dużo zwykłych domów, nie wypichconych jak na Dolnym, dużo starych domów, sady, gospodarstwa, grządki. Fakt - nie jest ładnie (w potocznym znaczeniu), ale dla mnie jest bo jest swojsko i przyjemnie. Nie ma sklepów - nie ma ludzi, pędu, ruchu, spokój i spokój. idzie się i idzie. Wystarcza na duży spacer. Najbardziej urzekło mnie, gdy, o czym wcześniej nie wiedziałam, droga zaczęła wznosić się pod górę - w zbocza Dalinu. Klimat wciąz ten sam, czyli wiejski, i przy tym piękne widoki na Plebańską, na Chełm i Ukleinę. Przed nami niezalesione łąki Mikołaja (Sularzówki), pola i granica ciemnego lasu. Patrze tak sobie na to i zazdroszcze tym, którzy mają tam domy schowane w otoczonych lasem polanach, którzy tam mają działki, takie ustronne, wciśnięte w wąskie dolinki cieków. Jedna z 'odnóg' Mikołaja to taka fajna góra-kopuła, wydaje się, że rzeźba grzbietu jest prosta, a tu zaskakują takie pofałdowania. Jest sielsko, niestety droga górą nie biegnie długo, zaraz schodzę i panorama się kończy. Schodzę gdzieś chyba w Bysinę i wracam ulicą 3 maja do centrum. Trasa także ciekawa dla tych, którzy miasta nie znają, bo to zupełnie inny charakter, niż ten który zna się z zabudowy centrum. Zabytki po drodze. Aby mieć pełen obraz miasta spacer taki odbyć należy.
Ktos wie co to się dzieje na cmentarzu Żydowskim ????(wyburzanie ogrodzenia) ???
I ja przyłacze się do tego tematu. Super co piszecie.
Spacerówko Widoki na Uklejnę, tak jest poprawnie. Od mieszkającego tam wieki temu mistrza od miodów naturalnych! Legenda!
[quote=gość: MHHHN] Ktos wie co to się dzieje na cmentarzu Żydowskim ????(wyburzanie ogrodzenia) ??? [/quote]
właśnie, też mnie to nurtuje
Jeśli ktoś zdecydował by zlikwidować cmentarz to musi być stanowczy protest mieszkańców. Przecież to zabytek!!!!!!1