Witam. Obserwując ostatnio co PO wyprawia z naszymi przyszłymi emeryturami, postanowiłam zainteresować się tzw III filarem żeby sobie coś przyoszczędzić na starość. Znacie może kogoś dobrego co zajmuje się czymś takim, jaką firmę wybrać jaki produkt?
A jaka forma oszczedzania Cie interesuje? w razie czego mogę podesłać kontakt do znajomego,który "siedzi w tym teacie" i który "zajmuje się" moimi oszczędnościami.
Tylko że nie wiem jaka forma III filaru by Cie interesowała.
Zycie mnie nauczyło, dlatego proponuję:
Wykupienie w odpowiednim czasie złota w sztabkach, to nie żart. Ale przyjdzie "powódź" i może zabrać.
Pewniejsza lokata to kupowanie ziemi. Choć prawdziwa powódź może coś zabrać.
Tylko trzęsienie ziemi, jak wojny światowe czy zmiana ustroju na komunizm Związku Radzieckiego z lat dwudziestych ubiegłego wieku może przynieść stratę.
A skoro mowa o emeryturach. Mam pytanie w zasadzie proste.
Czy obywatele otrzymujący emeryturę, rentę w okresie międzywojennym w Polsce, za Bieruta, Gomułki, zaczęli ją otrzymywać po wyzwoleniu?
A jak bylo w czasie wojny?
adzygmunt ma rację: nic nie daje pewności, tym bardziej firmy żyjące dzięki pieniądzom, które pompujemy w ich krwioobieg (fundusze, banki), jak też państwo stojące na krawędzi przepaści i szperające coraz głębiej w naszych portfelach. Ziemia była i będzie najpewniejszą lokatą długoterminową, być może po kilku latach systematycznego odkładania na koncie zgromadzisz fajną sumkę i kupisz ładną działeczkę. Państwu i firmom daj tylko tyle, ile musisz.
Panie Pablo- fundusz, funduszowi nierówny:) z całym szacunkiem dla Pana, ale dobrze dobrany portfel to nie jest loteria...:)
Panie Karolus, proszę mi napisać na prv w skrócie czym jest Pan zainteresowany, proszę mi wybaczyć ale forum nie jest odpowiednim miejscem na przedstawianie swojej oferty i reklamowanie się, więc jeśli jest Pan zainteresowany moją ofertą produktową to proszę na prv.
pozdrawiam
O własnie miło by było jakby uzytkownicy się wypowiedzieli czy coś takiego maja czy nie jesli tak to co to jest i dlaczego to wybrali... opinia posiadaczya jest moim zdaniem niezastąpiona
Hihih, no jasne, tak mi mówiono.. fundusze bazują na kursach akcji a koniunktura światowa chwiejną jest. Cóż.. ja żałowałem po niewczasie, niestety. Inwestycje takie należą do grupy ryzyka, nie jest to bezpieczny sposób na lokowanie pieniędzy, kokosy robią na tym jedynie firmy, a dodatkowo klient płaci jeszcze coś wysoką prowizję funduszowi za zarządzanie swoimi pieniędzmi - zdzierstwo w biały dzień.
Gdyby podjęty temat był prostym tematem w swym rozwiązaniu to działania w tym zakresie byłyby w miarę powszechne. Tak jednak nie jest. Jeśli powierzamy komuś cos robić w naszym interesie to jest rzeczą oczywistą, że za takie działania trzeba zapłacić. Nic to - jesli koniunktura jest dobra na rynku, to my zarobimy jak i zarobią zarządzający naszymi finansami. Jesli natomiast jest odwrotnie to my stracimy ale ci drudzy i tak zarobią pomniejszając nasze zasoby. Powierzyć bankom?? Przynajmniej nie stracimy - choc ostatnio skutkiem inflacji również można było stracić na lokatach w wielu bankach.jakie wobec tego wyjście? Wgłębić sie w zagadnienie, bacznie obserwować rozwój sytuacji i odpowiednio reagować. Takie działanie jednak równiez nie bedzie pozbawione ryzyka. Mysle, że jesli inwestować z myslą o zysku to najlepiej i najbezpieczniej w kilku obszarach.
a ja od 2000 roku ma załozoną polise i przy wpłacie 16500zł mam 25000zł i do tego jeszcze ubezpieczenie na życie w wysokości 50 000zł. Moim zdaniem nie ma nic lepszego do oszczędzania, gdybym nie wybrał tej składki ochronnej to było by lepiej....
[quote=gość: pabblo] Hihih, no jasne, tak mi mówiono.. fundusze bazują na kursach akcji a koniunktura światowa chwiejną jest. Cóż.. ja żałowałem po niewczasie, niestety. Inwestycje takie należą do grupy ryzyka, nie jest to bezpieczny sposób na lokowanie pieniędzy, kokosy robią na tym jedynie firmy, a dodatkowo klient płaci jeszcze coś wysoką prowizję funduszowi za zarządzanie swoimi pieniędzmi - zdzierstwo w biały dzień. [/quote]
Nic nie ma za darmo. Jeśli założysz taki fundusz to jeszcze trzeba sie nim troche interesować i kontrolować.
Co? Zapłaciłem funduszowi za zarządzanie - żadnego wsparcia z ich strony nie czułem, żadnego doradztwa - swoją dolę wzięli, moimi pieniędzmi obracali. Nie licz na to że zarobisz coś przy tych liczykrupach, a jeśli znasz się na rynku finansowym, siedzisz w tym na bierząco - to inwestuj na własną rekę i z większym zyskiem.. Jeśli nie - to już podpowiedziano wyżej jakie są najbezpieczniejsze lokaty.
Drogi Panie Pablo, pisze Pan, że najbezpieczniejsze są lokaty..
Jaki zakłada Pan czas inwestycji, jaki wkład finansowy,jaki zysk, że pisze Pan iż Najbezpieczniejsze są lokaty?
Domniemam że ma Pan na myśli lokaty bankowe?
Czy myśli Pan, że bank nie pobiera od Pana opłat za zarządzanie?
Bardzo mi przykro że stracił Pan na funduszu kilka tysięcy złotych.
Przy dobrze dobranym portfelu, zakładając odpowiedni horyzont czasowy, bardzo trudno jest stracić kwoty o jakich Pan pisze(kilka tysięcy zł..).
Drogi Panie Pablo, inwestycja w fundusze to nie tylko INWESTYCJA W AKCJIE..:), Jest jeszcze szereg innych rozwiązań.
pozdrawiam serdecznie
O czym tu pisać - Corleone zachwala, bo żyje z prowizji jaką otrzymuje od każdego pozyskanego klienta. Niech każdy wybiera co chce, w końcu wolność mamy, ja swoje zdanie naświetliłem. Zgadzam się że najlepszą inwestycją są nieruchomości. Pozdrawiam
Panie Pablo, Corleone nie wnika na czym Pan stracił kilka tysięcy złotych(albo został Pan złowiony przez jakiegoś "doradce finansowego", albo Pan zarządza swoimi finansami sam, świetnie się na tym znając), dlatego bardzo Pana proszę o nie wnikanie w to na czym Corleone zarabia:)
Zgodzę się w zupełności z Panem, mamy wolnośc, niech każdy wybiera co chce.
tylko proponował bym dyskusję merytoryczną, a nie tylko pisanie sloganów że"na funduszach straciłem kilka tysięcy"
mam nadzieję, że przed podjęciem decyzji o inwestowaniu w fundusze, został Pan poinformowany o ryzyku jakie niesie ze sobą inwestowanie w fundudze? O perspektywie czasu jaki potrzeba na to by fundusze zaczęły na siebie zarabiać?
A na koniec muszę stwierdzić że nieruchomości nie są wcale najlepszą inwestycją:)
Wybaczy Pan, ale ja dopiero po szczegółowej analizie przeprowadzonej z klientem jestem w stanie ocenić czy najlepszą inwestycją dla niego była by inwestycja w nieruchomości.
pozdrawiam i życzę wszytkim spokojnej nocy
Witam. Obserwując ostatnio co PO wyprawia z naszymi przyszłymi emeryturami, postanowiłam zainteresować się tzw III filarem żeby sobie coś przyoszczędzić na starość. Znacie może kogoś dobrego co zajmuje się czymś takim, jaką firmę wybrać jaki produkt?
coś cicho;(
Proszę o kontakt na prv. :)
Bardzo chętnie pomogę.
A jaka forma oszczedzania Cie interesuje? w razie czego mogę podesłać kontakt do znajomego,który "siedzi w tym teacie" i który "zajmuje się" moimi oszczędnościami.
Tylko że nie wiem jaka forma III filaru by Cie interesowała.
Zycie mnie nauczyło, dlatego proponuję:
Wykupienie w odpowiednim czasie złota w sztabkach, to nie żart. Ale przyjdzie "powódź" i może zabrać.
Pewniejsza lokata to kupowanie ziemi. Choć prawdziwa powódź może coś zabrać.
Tylko trzęsienie ziemi, jak wojny światowe czy zmiana ustroju na komunizm Związku Radzieckiego z lat dwudziestych ubiegłego wieku może przynieść stratę.
A skoro mowa o emeryturach. Mam pytanie w zasadzie proste.
Czy obywatele otrzymujący emeryturę, rentę w okresie międzywojennym w Polsce, za Bieruta, Gomułki, zaczęli ją otrzymywać po wyzwoleniu?
A jak bylo w czasie wojny?
to jest dość ciekawy temat i faktycznie ostatnio nna czasie... sadzac po reklamach najlepsza AVIVA...
adzygmunt ma rację: nic nie daje pewności, tym bardziej firmy żyjące dzięki pieniądzom, które pompujemy w ich krwioobieg (fundusze, banki), jak też państwo stojące na krawędzi przepaści i szperające coraz głębiej w naszych portfelach. Ziemia była i będzie najpewniejszą lokatą długoterminową, być może po kilku latach systematycznego odkładania na koncie zgromadzisz fajną sumkę i kupisz ładną działeczkę. Państwu i firmom daj tylko tyle, ile musisz.
ja mam lokate zysk z tego zaden;( zastanawiam się czy nie zainwestować w jakieś fundusze, a wy w jaki sposób oszczędzacie?
jeśli ktoś jest zainteresowany oszczędzaniem w renomowanych funduszach inwestycyjnych poprzez polisy ubezpieczeniowe, zapraszam do rozmowy:)
a jakie firmy pan proponuje albo produkty
na funduszu straciłem kilka tys. zł, loteria to jest - nie polecam...
Panie Pablo- fundusz, funduszowi nierówny:) z całym szacunkiem dla Pana, ale dobrze dobrany portfel to nie jest loteria...:)
Panie Karolus, proszę mi napisać na prv w skrócie czym jest Pan zainteresowany, proszę mi wybaczyć ale forum nie jest odpowiednim miejscem na przedstawianie swojej oferty i reklamowanie się, więc jeśli jest Pan zainteresowany moją ofertą produktową to proszę na prv.
pozdrawiam
a można wiedzieć co to było?
O własnie miło by było jakby uzytkownicy się wypowiedzieli czy coś takiego maja czy nie jesli tak to co to jest i dlaczego to wybrali... opinia posiadaczya jest moim zdaniem niezastąpiona
ja bym proponował podejśc do jakiegoś biura ubezpieczeniowego w myślenicach, oni chyba się czymś takim zajmują...
no tak tylko kto- zeby nie polecił pierwszego lepszego programu
Hihih, no jasne, tak mi mówiono.. fundusze bazują na kursach akcji a koniunktura światowa chwiejną jest. Cóż.. ja żałowałem po niewczasie, niestety. Inwestycje takie należą do grupy ryzyka, nie jest to bezpieczny sposób na lokowanie pieniędzy, kokosy robią na tym jedynie firmy, a dodatkowo klient płaci jeszcze coś wysoką prowizję funduszowi za zarządzanie swoimi pieniędzmi - zdzierstwo w biały dzień.
Gdyby podjęty temat był prostym tematem w swym rozwiązaniu to działania w tym zakresie byłyby w miarę powszechne. Tak jednak nie jest. Jeśli powierzamy komuś cos robić w naszym interesie to jest rzeczą oczywistą, że za takie działania trzeba zapłacić. Nic to - jesli koniunktura jest dobra na rynku, to my zarobimy jak i zarobią zarządzający naszymi finansami. Jesli natomiast jest odwrotnie to my stracimy ale ci drudzy i tak zarobią pomniejszając nasze zasoby. Powierzyć bankom?? Przynajmniej nie stracimy - choc ostatnio skutkiem inflacji również można było stracić na lokatach w wielu bankach.jakie wobec tego wyjście? Wgłębić sie w zagadnienie, bacznie obserwować rozwój sytuacji i odpowiednio reagować. Takie działanie jednak równiez nie bedzie pozbawione ryzyka. Mysle, że jesli inwestować z myslą o zysku to najlepiej i najbezpieczniej w kilku obszarach.
a ja od 2000 roku ma załozoną polise i przy wpłacie 16500zł mam 25000zł i do tego jeszcze ubezpieczenie na życie w wysokości 50 000zł. Moim zdaniem nie ma nic lepszego do oszczędzania, gdybym nie wybrał tej składki ochronnej to było by lepiej....
[quote=gość: pabblo] Hihih, no jasne, tak mi mówiono.. fundusze bazują na kursach akcji a koniunktura światowa chwiejną jest. Cóż.. ja żałowałem po niewczasie, niestety. Inwestycje takie należą do grupy ryzyka, nie jest to bezpieczny sposób na lokowanie pieniędzy, kokosy robią na tym jedynie firmy, a dodatkowo klient płaci jeszcze coś wysoką prowizję funduszowi za zarządzanie swoimi pieniędzmi - zdzierstwo w biały dzień. [/quote]
Nic nie ma za darmo. Jeśli założysz taki fundusz to jeszcze trzeba sie nim troche interesować i kontrolować.
Co? Zapłaciłem funduszowi za zarządzanie - żadnego wsparcia z ich strony nie czułem, żadnego doradztwa - swoją dolę wzięli, moimi pieniędzmi obracali. Nie licz na to że zarobisz coś przy tych liczykrupach, a jeśli znasz się na rynku finansowym, siedzisz w tym na bierząco - to inwestuj na własną rekę i z większym zyskiem.. Jeśli nie - to już podpowiedziano wyżej jakie są najbezpieczniejsze lokaty.
moim zdaniem trzeba wiedzieć o tym iz inwestycje w fundusze powinny być długoterminowe i wtedy sie nie straci
Drogi Panie Pablo, pisze Pan, że najbezpieczniejsze są lokaty..
Jaki zakłada Pan czas inwestycji, jaki wkład finansowy,jaki zysk, że pisze Pan iż Najbezpieczniejsze są lokaty?
Domniemam że ma Pan na myśli lokaty bankowe?
Czy myśli Pan, że bank nie pobiera od Pana opłat za zarządzanie?
Bardzo mi przykro że stracił Pan na funduszu kilka tysięcy złotych.
Przy dobrze dobranym portfelu, zakładając odpowiedni horyzont czasowy, bardzo trudno jest stracić kwoty o jakich Pan pisze(kilka tysięcy zł..).
Drogi Panie Pablo, inwestycja w fundusze to nie tylko INWESTYCJA W AKCJIE..:), Jest jeszcze szereg innych rozwiązań.
pozdrawiam serdecznie
O czym tu pisać - Corleone zachwala, bo żyje z prowizji jaką otrzymuje od każdego pozyskanego klienta. Niech każdy wybiera co chce, w końcu wolność mamy, ja swoje zdanie naświetliłem. Zgadzam się że najlepszą inwestycją są nieruchomości. Pozdrawiam
Panie Pablo, Corleone nie wnika na czym Pan stracił kilka tysięcy złotych(albo został Pan złowiony przez jakiegoś "doradce finansowego", albo Pan zarządza swoimi finansami sam, świetnie się na tym znając), dlatego bardzo Pana proszę o nie wnikanie w to na czym Corleone zarabia:)
Zgodzę się w zupełności z Panem, mamy wolnośc, niech każdy wybiera co chce.
tylko proponował bym dyskusję merytoryczną, a nie tylko pisanie sloganów że"na funduszach straciłem kilka tysięcy"
mam nadzieję, że przed podjęciem decyzji o inwestowaniu w fundusze, został Pan poinformowany o ryzyku jakie niesie ze sobą inwestowanie w fundudze? O perspektywie czasu jaki potrzeba na to by fundusze zaczęły na siebie zarabiać?
A na koniec muszę stwierdzić że nieruchomości nie są wcale najlepszą inwestycją:)
Wybaczy Pan, ale ja dopiero po szczegółowej analizie przeprowadzonej z klientem jestem w stanie ocenić czy najlepszą inwestycją dla niego była by inwestycja w nieruchomości.
pozdrawiam i życzę wszytkim spokojnej nocy