sprawa z przed tygodnia - podjechałem pod dekade zaparkowałem na początku i poszedłem po bilet, pobrałem bilet i wszedłem do sklepu . po wyjsciu ze sklepu w samochodzie była żółta kartka z mandatem - oczywiscie staruszek nie moze anulować mandatu ja mam bilet lecz o dziwo bilet ma 8 minut czas póżniejszy niż mandat a pobrałem zaraz po wyjsciu z samochodu - . albo szuka sie jeleni i ja takim zostałem bo zapłaciłem żeby nie wchodzic w dodatkowe koszty albo >>>>>>>.. zegarki w biletomacie cos sie spóżniają
podjechałem pod dekade zaparkowałem na początku i poszedłem po bilet, pobrałem bilet i wszedłem do sklepu . po wyjsciu ze sklepu w samochodzie była żółta kartka z mandatem
noooo to się grubo robi pod kątem oszustwa, powtórzyć, nagrać
Vivaldi gdzie śmigłowce, co słychać w stadninie, jak tam planowy hejt na nauczycieli podczas strajku, co tam ze skrzydlatym koniem, czemu dziennie tracimy setki tysięcy euro przez wasze drogie Zero, co tam z planem naprawy planu poprawiającego Polski wał?????
sprawa z przed tygodnia - podjechałem pod dekade zaparkowałem na początku i poszedłem po bilet, pobrałem bilet i wszedłem do sklepu . po wyjsciu ze sklepu w samochodzie była żółta kartka z mandatem - oczywiscie staruszek nie moze anulować mandatu ja mam bilet lecz o dziwo bilet ma 8 minut czas póżniejszy niż mandat a pobrałem zaraz po wyjsciu z samochodu - . albo szuka sie jeleni i ja takim zostałem bo zapłaciłem żeby nie wchodzic w dodatkowe koszty albo >>>>>>>.. zegarki w biletomacie cos sie spóżniają
mandat dostałeś, bo nie zostawiłeś biletu w samochodzie, a pod dekadą nie podaje się nr. rejestracyjnego, więc nie mają jak sprawdzić czy wziąłeś bilet. Co do godziny mandatu, z tego co zauważyłem robią tak, że podchodzą do samochodu i sprawdzają czy ma bilet, jeśli nie to robią zdjęcie i idą dalej, wracają po kilku minutach i sprawdzają ponownie, jeśli nadal nie ma biletu, to wypisują mandat, z tego co piszesz wynika, że pewnie z godziną pierwszego zdjęcia.
Gdybyś zgłosił reklamację i wysłał zdjęcie biletu, to anulowaliby mandat.
niestety nie anulowali - reklamacje złożyłem w dwie godziny po otrzymaniu mandatu ,łącznie ze skanem biletu - odpowiedz na drugi dzień że niestety to nie jest mój bilet . Nie chciałem wchodzic w dodatkowe koszty wiec zapłaciłem na drugi dzien - sie mówi trudno nauczka na drugi raz
???przeprosić - BO ? przecież nigdy go nie obraziłem i to nieprawda ze miałem cudzy bilet albo ze go zabrałem po fakcie.
To interpretacja paskarskiej firmy i jej urzędnika
gdyby nie to ze samochód jeszcze w lisingu i poniósłbym dodatkowe koszty to bym sie kopał z koniem , sprawa do wygrania po czasie i straconej masie czasu mojego cenniejszego niż stówka .
ale czy ja kogos oskarżam o wine ? sygnalizuje pewne zdarzenie i tyle nie ppodniecaj sie niepotrzebnie.
wydaje mi sie ze wystarczającpo napisałem ze szkoda czasu na kopanie się z koniem
Y Basiu Y
Ale ksywę ma zarobiak
Jeszcze żeby było tam co kupić :) To bym zrozumiał, że się tam wszyscy pchają :)
Pewnie "zarobiony" tą partyzantką ;)
sprawa z przed tygodnia - podjechałem pod dekade zaparkowałem na początku i poszedłem po bilet, pobrałem bilet i wszedłem do sklepu . po wyjsciu ze sklepu w samochodzie była żółta kartka z mandatem - oczywiscie staruszek nie moze anulować mandatu ja mam bilet lecz o dziwo bilet ma 8 minut czas póżniejszy niż mandat a pobrałem zaraz po wyjsciu z samochodu - . albo szuka sie jeleni i ja takim zostałem bo zapłaciłem żeby nie wchodzic w dodatkowe koszty albo >>>>>>>.. zegarki w biletomacie cos sie spóżniają
noooo to się grubo robi pod kątem oszustwa, powtórzyć, nagrać
Vivaldi gdzie śmigłowce, co słychać w stadninie, jak tam planowy hejt na nauczycieli podczas strajku, co tam ze skrzydlatym koniem, czemu dziennie tracimy setki tysięcy euro przez wasze drogie Zero, co tam z planem naprawy planu poprawiającego Polski wał?????
mandat dostałeś, bo nie zostawiłeś biletu w samochodzie, a pod dekadą nie podaje się nr. rejestracyjnego, więc nie mają jak sprawdzić czy wziąłeś bilet. Co do godziny mandatu, z tego co zauważyłem robią tak, że podchodzą do samochodu i sprawdzają czy ma bilet, jeśli nie to robią zdjęcie i idą dalej, wracają po kilku minutach i sprawdzają ponownie, jeśli nadal nie ma biletu, to wypisują mandat, z tego co piszesz wynika, że pewnie z godziną pierwszego zdjęcia.
Gdybyś zgłosił reklamację i wysłał zdjęcie biletu, to anulowaliby mandat.
niestety nie anulowali - reklamacje złożyłem w dwie godziny po otrzymaniu mandatu ,łącznie ze skanem biletu - odpowiedz na drugi dzień że niestety to nie jest mój bilet . Nie chciałem wchodzic w dodatkowe koszty wiec zapłaciłem na drugi dzien - sie mówi trudno nauczka na drugi raz
[cytat=jaskokrakow] to teraz należało by przeprosić " staruszka"
???przeprosić - BO ? przecież nigdy go nie obraziłem i to nieprawda ze miałem cudzy bilet albo ze go zabrałem po fakcie.
To interpretacja paskarskiej firmy i jej urzędnika
gdyby nie to ze samochód jeszcze w lisingu i poniósłbym dodatkowe koszty to bym sie kopał z koniem , sprawa do wygrania po czasie i straconej masie czasu mojego cenniejszego niż stówka .
[cytat=jaskokrakow]
To tylko twoj wina bo nie dałeś biletu za szybę tylko poszedłeś na zakupy. Więc sam sobie jesteś winien.
ale czy ja kogos oskarżam o wine ? sygnalizuje pewne zdarzenie i tyle nie ppodniecaj sie niepotrzebnie.
wydaje mi sie ze wystarczającpo napisałem ze szkoda czasu na kopanie się z koniem
Y Basiu Y
Ale po co pisanie tu ze dziadek ci mandat wystawił a ty byłeś nie winy.
a kto mi wypisał wnuczek? jak człowiek grubo po 70
Poważne problemy poważnych ludzi.
Po obejrzeniu wiadomości na jedynce stwierdzam po prostu, że to wina Tuska!!!!!
a kto powiedział ze to forum powaznych ludzi w poważnych tematach- jest post jest sprawa wiec mozna określić swoje stanowisko .