Do wszystkiego się czepiacie! Nie robili by tam nic było by źle, remontują, budują nowe drogi wam tez nie pasuje. Nie da się wszystkiego zrobić odrazu.. chcieli byście asfalt odrazu po tym jak wykopią wsadzą rury i już ma być nowa droga. Jakby tak zrobili to byście za miesiąc mieli tam kolejny remont. Po wykopach zawsze ziemia się obniża wiec trzeba trochę odczekać żeby później nie przerabiać po 100 razy tego samego. Ale dla was się to wydaje wszystko takie proste i oczywiście jak zawsze wszystko zwalacie na Burmistrza. W Myślenicach już się przyjęło że co się robi nowego, dla ulepszenia: to wszyscy to krytykują. Każdy tylko mądruje, wylicza a sami byście nic nie potrafili zrobić!
Taka mentalność ludzi niestety - jak nie robią tragedia jak robią jeszcze gorzej - wina oczywiście BURMISTRZA ludzie ogarnijcie się - jak zrobią to w końcu będzie się fajnie jeździć, ale to wymaga czasu - mieszkam na Zarabiu i jeszcze wytrwam .....a ronda po to budują żeby Niedzielni kierowcy umieli przejechać przez skrzyżowanie ,....... bo naprawdę czasem się gubią
[quote=gość: taktak] Do wszystkiego się czepiacie! Nie robili by tam nic było by źle, remontują, budują nowe drogi wam tez nie pasuje. Nie da się wszystkiego zrobić odrazu.. chcieli byście asfalt odrazu po tym jak wykopią wsadzą rury i już ma być nowa droga. Jakby tak zrobili to byście za miesiąc mieli tam kolejny remont. Po wykopach zawsze ziemia się obniża wiec trzeba trochę odczekać żeby później nie przerabiać po 100 razy tego samego. Ale dla was się to wydaje wszystko takie proste i oczywiście jak zawsze wszystko zwalacie na Burmistrza. W Myślenicach już się przyjęło że co się robi nowego, dla ulepszenia: to wszyscy to krytykują. Każdy tylko mądruje, wylicza a sami byście nic nie potrafili zrobić! [/quote]
Jak się coś robi to powinno się to robić z głową ! A nie byle jak.
Ja też jestem za tym ,żeby remontować i zmieniac ale to co sie dzieje to przechodzi ludzkie pojęcie-chca robic wszystko naraz a efekt jest taki,że wszystko spartoczone-jesli sie planuje remonty drogi to zostawia sie jakąś alternatywe ale jak w Myślenicach dowiedzieli się co to rondo to odrazy wwszedzie je chca zrobić i efekt jest taki ,że kazdy wyjazd z zarabia jest rozkopany-czy to przez Piłsudskiego czy przez osieczany a teraz nawet wjazd na zakopianke zamknięty-jesli ktoś chce sie prześc na spacer czy przejechać w wolnym czasie moze wybrać inne miejsce ale ktoś kto mieszka na zarabiu i musi pokonywać tą drogie kilkakrotnie w ciągu dnia mając dzieci i rózne obowiązki przechodzi gehenne i niestety nie widać zeby szybko to mialo sie skończyc..tymbardziej ze pierwszy termin wykonania minał w grudniu....
Właśnie widziałem jakie korki się tworzą za tymi "naprawiaczami" asfaltu, tak jakby nie można było robić tego w nocy tak jak w NORMALNYCH CYWILIZOWANYCH krajach !
wszędzie w normalnym świecie najpierw remontuje się jeden pas, drugi pozostawiając użytkownikom, a potem jest zmiana. ludzie nie jeżdżą po dziurach, błocie i kamieniach!!!
masz rację nieoświecony. nasi samorządowcy jaja sobie z nas robią. rozkopali przed wyborami i skończą przed następnymi. teraz na Zarabie nie ma jak dojechać, bo nawet przez Osieczany też droga dziurawa i przeorana jakimiś przekopami. dzisiejszy przejazd i ledwie uchronione zawieszenie. współczuję mieszkańcom i tym, którzy pracują w tej części miasta. to, że ludzie nie są ważni, to nie nowość ale jak to możliwe, że władze tak zaniedbały dojazd do Dumy Myślenic???
Witam.
Chciałbym się dołączyć do dyskusji na temat stanu dróg i remontów w Myślenicach.
Nawiasem wstępu.
Nie mam pojęcia jak teraz wygląda sytuacja ale gdy ostatni raz byłem w Myślenicach jakieś 1,5 miesiąca temu, to o mało nie rozbiłem swojego samochodu na ulicy Słowackiego. Po około 10 wyjazdów z jednej i drugiej strony, żadne nie oznakowane zakazem skrętu w prawo lub lewo a ludzie często zapominają że jechali wcześniej drogą jednokierunkową i wbijają się pod prąd. Jest bodajże jeden znak na wysokości BP - zakaz wjazdu.
Co do Zarabia współczuję tym ludziom, co muszą tamtędy jeździć samochodem. Nie wiem wszystkie inwestycje remontowe gminy bądź powiatu są niewypałem pod wględem organizacyjnym. Najlepiej powstawiać znaki zakazu i nakazu w dodatku to jeszcze nieudolnie, niedokładnie i w niedostatecznej ilości - powodując tym samym zagrożenie zdrowia i życia ludzi.
Brak szybkiego ukończenia inwestycji, ile to ludzi klnie jak wpadnie w jakąś dziurę lub musi stać w korku, również dzięki temu mogą powstać spóźnienia dojazdu do pracy itd. Biedne samochody, które w krótkim okresie czasu ucierpią więcej jak nie raz za całe swoje życie, Niestety gdy ktoś złapie gumę, skrzywi felgę lub urwie zderzak bądź zawieszenie - niestety musi te wydatki sam pokryć ze swojej kieszeni. Przecież te pieniądze na remonty dróg pochodzą z naszych kieszeni, w każdym litrze kupionego paliwa są przecież podatki, które my płacimy przy kasie, a litr każdego paliwa nie jest tani i przy zarobkach to naprawdę jest dużo. I jeszcze jak sie przytrafi jakaś niespodzianka z autem to człowieka krew zalewa. Ja rozumiem, że w trzy dni nie da rady takiego remontu zrobić ale bez przesady kilka miesięcy się z tym (użył bym innego słowa ale nie wypada) bawić. Przecież taka sytuacja w dużej mierze obniża walory miasta pod względem inwestycyjnym a także turystycznym bo naprawdę mamy duży potencjał w tych dziedzinach tylko nie wykorzystujemy tego. Mam nadzieję, że nie zanudziłem tym zapisem.
Czekam na kolejne refleksje, bo chociaż nie mieszkam teraz na miejscu, to jak przyjadę na urlop i mam jeździć po tych wykopkach to mam już dość. W sumie tu gdzie teraz mieszkam (Holandia) możliwe jest położyć nowy asfalt na długości x metrów za jedną noc, co nie koliduje z natężonym ruchem samochodów w dzień. Ale tu jest naprawdę XXI w., a Polsce brakuje jeszcze kilkadziesiąt lat do tego.
Zapomniałem jeszcze wspomnieć o rewelacyjnej lokalizacji. Piesi czytelnicy będą do niej walili dzwiami i oknami. Szkoda, że jej na Kudłaczach nie zrobili.
a co powiecie o ul. mickiewicza a konkretnie ten odcinek drogi przy poczcie i nowej bibliotece za 5 milionów?tam to dopiero sie dzieje, dziura na dziurze i tak jest od dawna i co?
Jeszcze jedno w temacie. Jak głosowaliście takie macie warunki życia. Bezsensowne ronda, syf na drogach i burmistrza co ma lokalnych kupców i przedsiębiorców głęboko w d...e.
Część z Was szydziła z Panów S. Jak widać mieli i mają rację co do burmistrza. Ciekawy jestem jaki on ma interes w sprawie PKS i niszczenia busów !
Bibliotekę należało zrobić na terenie placu targowego.
nie piter biblioteke można było umieścić w jakimś juz isniejącym budynku chociażby w mokisie w którym jest miejsca a miejsca niewykorzystanego albo zostawić tam gdzie jest a nie budować nowy budynek za takie pieniądze
Więc mamy 5 mln zł rezerw?? Na coś co wg mnie nie jest istotną sprawą. Biblioteka w samym centrum to zła lokalizacja? Przecież najwięcej ludzi kręci się po centrum. Pewnie każdemu kto będzie chciał pożyczyć książkę, będzie zamawiana taksówka z centrum lub z busów do MOKiS-u i z powrotem na koszt gminy. Nie wiem czy ktoś patrzy w kosztorysy inwestycji będących w naszej gminie, bo to przechodzi już samo siebie. Przydałoby się to skontrolować, bo coś dużo pieniędzy kosztuje każda inwestycja.
Ludzie nie kontrolują wydawania pieniędzy i w tym tkwi sęk. Mało kogo to naprawdę obchodzi, może nie wszyscy sobie uświadamiają, że pieniądze są nasze: Twoje, moje, jej, jego; choć nie obecne w naszym portfelu, to jednak nasze. Co do każdego marnotrawstwa winny być wyciągnięte konsekwencje, ciekawe czy istnieje prawna możliwość zaskarżania za takie rzeczy na drodze powództwa cywilnego?
Do wszystkiego się czepiacie! Nie robili by tam nic było by źle, remontują, budują nowe drogi wam tez nie pasuje. Nie da się wszystkiego zrobić odrazu.. chcieli byście asfalt odrazu po tym jak wykopią wsadzą rury i już ma być nowa droga. Jakby tak zrobili to byście za miesiąc mieli tam kolejny remont. Po wykopach zawsze ziemia się obniża wiec trzeba trochę odczekać żeby później nie przerabiać po 100 razy tego samego. Ale dla was się to wydaje wszystko takie proste i oczywiście jak zawsze wszystko zwalacie na Burmistrza. W Myślenicach już się przyjęło że co się robi nowego, dla ulepszenia: to wszyscy to krytykują. Każdy tylko mądruje, wylicza a sami byście nic nie potrafili zrobić!
Taka mentalność ludzi niestety - jak nie robią tragedia jak robią jeszcze gorzej - wina oczywiście BURMISTRZA ludzie ogarnijcie się - jak zrobią to w końcu będzie się fajnie jeździć, ale to wymaga czasu - mieszkam na Zarabiu i jeszcze wytrwam .....a ronda po to budują żeby Niedzielni kierowcy umieli przejechać przez skrzyżowanie ,....... bo naprawdę czasem się gubią
[quote=gość: taktak] Do wszystkiego się czepiacie! Nie robili by tam nic było by źle, remontują, budują nowe drogi wam tez nie pasuje. Nie da się wszystkiego zrobić odrazu.. chcieli byście asfalt odrazu po tym jak wykopią wsadzą rury i już ma być nowa droga. Jakby tak zrobili to byście za miesiąc mieli tam kolejny remont. Po wykopach zawsze ziemia się obniża wiec trzeba trochę odczekać żeby później nie przerabiać po 100 razy tego samego. Ale dla was się to wydaje wszystko takie proste i oczywiście jak zawsze wszystko zwalacie na Burmistrza. W Myślenicach już się przyjęło że co się robi nowego, dla ulepszenia: to wszyscy to krytykują. Każdy tylko mądruje, wylicza a sami byście nic nie potrafili zrobić! [/quote]
Jak się coś robi to powinno się to robić z głową ! A nie byle jak.
Ja4 twierdzisz że robione jest z głową , chłopie zastanów się co mówisz ile czasu to trwa?, a efekt zaraz zobaczymy po pół roku.
Ja też jestem za tym ,żeby remontować i zmieniac ale to co sie dzieje to przechodzi ludzkie pojęcie-chca robic wszystko naraz a efekt jest taki,że wszystko spartoczone-jesli sie planuje remonty drogi to zostawia sie jakąś alternatywe ale jak w Myślenicach dowiedzieli się co to rondo to odrazy wwszedzie je chca zrobić i efekt jest taki ,że kazdy wyjazd z zarabia jest rozkopany-czy to przez Piłsudskiego czy przez osieczany a teraz nawet wjazd na zakopianke zamknięty-jesli ktoś chce sie prześc na spacer czy przejechać w wolnym czasie moze wybrać inne miejsce ale ktoś kto mieszka na zarabiu i musi pokonywać tą drogie kilkakrotnie w ciągu dnia mając dzieci i rózne obowiązki przechodzi gehenne i niestety nie widać zeby szybko to mialo sie skończyc..tymbardziej ze pierwszy termin wykonania minał w grudniu....
Uwaga! Maciek dziś łata dziury po zimie na Kazimierza, ciekawe czy cokolwiek na Piłsudskiego połata (?)
Właśnie widziałem jakie korki się tworzą za tymi "naprawiaczami" asfaltu, tak jakby nie można było robić tego w nocy tak jak w NORMALNYCH CYWILIZOWANYCH krajach !
Pewnie za nocną pracę wykonawca więcej by musiał pracownikom zapłacić, dlatego blokują drogę w dzień
[quote=gość: shd] jaki kraj ..tacy terroryści :)
wstyd mi ze jestem obywatelem tego kraju, mieszkańcem tego miasta etc....
ŻENUJĄCE ! i tyle ! [/quote]
Myślę że w Zanzibarze będzie ci lepiej.
wszędzie w normalnym świecie najpierw remontuje się jeden pas, drugi pozostawiając użytkownikom, a potem jest zmiana. ludzie nie jeżdżą po dziurach, błocie i kamieniach!!!
"wszędzie w normalnym świecie "
A kto mówi że u nas jest normalnie????
masz rację nieoświecony. nasi samorządowcy jaja sobie z nas robią. rozkopali przed wyborami i skończą przed następnymi. teraz na Zarabie nie ma jak dojechać, bo nawet przez Osieczany też droga dziurawa i przeorana jakimiś przekopami. dzisiejszy przejazd i ledwie uchronione zawieszenie. współczuję mieszkańcom i tym, którzy pracują w tej części miasta. to, że ludzie nie są ważni, to nie nowość ale jak to możliwe, że władze tak zaniedbały dojazd do Dumy Myślenic???
Witam.
Chciałbym się dołączyć do dyskusji na temat stanu dróg i remontów w Myślenicach.
Nawiasem wstępu.
Nie mam pojęcia jak teraz wygląda sytuacja ale gdy ostatni raz byłem w Myślenicach jakieś 1,5 miesiąca temu, to o mało nie rozbiłem swojego samochodu na ulicy Słowackiego. Po około 10 wyjazdów z jednej i drugiej strony, żadne nie oznakowane zakazem skrętu w prawo lub lewo a ludzie często zapominają że jechali wcześniej drogą jednokierunkową i wbijają się pod prąd. Jest bodajże jeden znak na wysokości BP - zakaz wjazdu.
Co do Zarabia współczuję tym ludziom, co muszą tamtędy jeździć samochodem. Nie wiem wszystkie inwestycje remontowe gminy bądź powiatu są niewypałem pod wględem organizacyjnym. Najlepiej powstawiać znaki zakazu i nakazu w dodatku to jeszcze nieudolnie, niedokładnie i w niedostatecznej ilości - powodując tym samym zagrożenie zdrowia i życia ludzi.
Brak szybkiego ukończenia inwestycji, ile to ludzi klnie jak wpadnie w jakąś dziurę lub musi stać w korku, również dzięki temu mogą powstać spóźnienia dojazdu do pracy itd. Biedne samochody, które w krótkim okresie czasu ucierpią więcej jak nie raz za całe swoje życie, Niestety gdy ktoś złapie gumę, skrzywi felgę lub urwie zderzak bądź zawieszenie - niestety musi te wydatki sam pokryć ze swojej kieszeni. Przecież te pieniądze na remonty dróg pochodzą z naszych kieszeni, w każdym litrze kupionego paliwa są przecież podatki, które my płacimy przy kasie, a litr każdego paliwa nie jest tani i przy zarobkach to naprawdę jest dużo. I jeszcze jak sie przytrafi jakaś niespodzianka z autem to człowieka krew zalewa. Ja rozumiem, że w trzy dni nie da rady takiego remontu zrobić ale bez przesady kilka miesięcy się z tym (użył bym innego słowa ale nie wypada) bawić. Przecież taka sytuacja w dużej mierze obniża walory miasta pod względem inwestycyjnym a także turystycznym bo naprawdę mamy duży potencjał w tych dziedzinach tylko nie wykorzystujemy tego. Mam nadzieję, że nie zanudziłem tym zapisem.
Czekam na kolejne refleksje, bo chociaż nie mieszkam teraz na miejscu, to jak przyjadę na urlop i mam jeździć po tych wykopkach to mam już dość. W sumie tu gdzie teraz mieszkam (Holandia) możliwe jest położyć nowy asfalt na długości x metrów za jedną noc, co nie koliduje z natężonym ruchem samochodów w dzień. Ale tu jest naprawdę XXI w., a Polsce brakuje jeszcze kilkadziesiąt lat do tego.
pozdrawiam
co tam zarabie, ważne że biblioteke nam budują za 5 milionów
[quote=gość: mkm] co tam zarabie, ważne że biblioteke nam budują za 5 milionów [/quote]
Bez miejsc parkingowych.
to nie bedzie tam kolejnego płatnego parkingu?jak to możliwe?
Po co biblioteka jak dojazdu do niej nie będzie ?
Zapomniałem jeszcze wspomnieć o rewelacyjnej lokalizacji. Piesi czytelnicy będą do niej walili dzwiami i oknami. Szkoda, że jej na Kudłaczach nie zrobili.
a co powiecie o ul. mickiewicza a konkretnie ten odcinek drogi przy poczcie i nowej bibliotece za 5 milionów?tam to dopiero sie dzieje, dziura na dziurze i tak jest od dawna i co?
Piters lokalizacja lokalizacją ale czy budowanie biblioteki za takie pieniądze to nie jest poroniony pomysł ?
Jeszcze jedno w temacie. Jak głosowaliście takie macie warunki życia. Bezsensowne ronda, syf na drogach i burmistrza co ma lokalnych kupców i przedsiębiorców głęboko w d...e.
Część z Was szydziła z Panów S. Jak widać mieli i mają rację co do burmistrza. Ciekawy jestem jaki on ma interes w sprawie PKS i niszczenia busów !
Bibliotekę należało zrobić na terenie placu targowego.
i jeszcze mnie zastanawia po jakiego grzyba buduja to rondo przy moście?ktoś ma na to jakieś mądre uzasanienie?bo ja nie kumam czaczy
nie piter biblioteke można było umieścić w jakimś juz isniejącym budynku chociażby w mokisie w którym jest miejsca a miejsca niewykorzystanego albo zostawić tam gdzie jest a nie budować nowy budynek za takie pieniądze
Więc mamy 5 mln zł rezerw?? Na coś co wg mnie nie jest istotną sprawą. Biblioteka w samym centrum to zła lokalizacja? Przecież najwięcej ludzi kręci się po centrum. Pewnie każdemu kto będzie chciał pożyczyć książkę, będzie zamawiana taksówka z centrum lub z busów do MOKiS-u i z powrotem na koszt gminy. Nie wiem czy ktoś patrzy w kosztorysy inwestycji będących w naszej gminie, bo to przechodzi już samo siebie. Przydałoby się to skontrolować, bo coś dużo pieniędzy kosztuje każda inwestycja.
Ludzie nie kontrolują wydawania pieniędzy i w tym tkwi sęk. Mało kogo to naprawdę obchodzi, może nie wszyscy sobie uświadamiają, że pieniądze są nasze: Twoje, moje, jej, jego; choć nie obecne w naszym portfelu, to jednak nasze. Co do każdego marnotrawstwa winny być wyciągnięte konsekwencje, ciekawe czy istnieje prawna możliwość zaskarżania za takie rzeczy na drodze powództwa cywilnego?