Od kilku miesiecy walcze z plesnia w lazience .
mam juz spore doswiadczenie ktore chetnie skonsultuje z innymi domowymi majstrami.
Stosowalem chemie ,ozonowanie aktywnym tlenem itd.
Moze ktos jeszcze ma inne pomysly ,jak pozbyc sie pesni i to doswiadczalnie zrealizowal ?
Od kilku miesiecy walcze z plesnia w lazience .
mam juz spore doswiadczenie ktore chetnie skonsultuje z innymi domowymi majstrami.
Stosowalem chemie ,ozonowanie aktywnym tlenem itd.
Moze ktos jeszcze ma inne pomysly ,jak pozbyc sie pesni i to doswiadczalnie zrealizowal ?
Jeśli jest to tylko łazienka a w pozostałych pomieszczeniach pleśni i grzyba nie ma, to problem najpewniej z wentylacją. Walka z pleśnią bez zlikwidowania problemu to walka z wiatrakami. Zlikwidujesz powierzchniowo ale w murze siedzi wilgoć i zarodniki grzyba, więc wychodzi co jakiś czas.
Sprawdź, czy nie masz zbyt szczelnego okna (bez nawiewników), oraz czy poprawnie działa wentylacja grawitacyjna. W starych domach często do jednego kanału wentylacyjnego podpinano dwa pomieszczenia (z dwóch kondygnacji) a takie rozwiązania powoduje, że żadne z tych pomieszczeń nie jest wentylowane prawidłowo.
Pytanie też jak wygląda ta pleśń i w jakich miejscach się pojawia: jeśli to czarne kropki atakujące silikon przy wannie lub brodziku to raczej powszechny problem, wtedy nie ma innego wyjścia jak zedrzeć i nałożyć nowy a na przyszłość wycierać do sucha te miejsca po kąpieli. Jeśli grzyb wychodzi na ścianach lub suficie to albo kwestia wentylacji, albo ewentualnie jakiś przeciek lub nawet mikroprzeciek, z dachu, z uszkodzonej ściany zewnętrznej, lub z nieszczelnej instalacji w ścianach.
Dzieki za odpowiedz .
Naleze do tych domowych majstrow ,ktorzy uwazaja ,ze to tylko oni najlepiej to zrobia .
Od szwagra ktory pracuje w firmie montujacej wentylacje pozyczylem specjalistyczne przyrzady .
Mialem dostep do mikrofalowego wilgotnosciomierza ,kamery termowizyjnej ,termografu itd.
Pierwsza sprawa :te wszystkie zarodniki sa szkodliwe jak "jasna cholera"
Maska jest konieczna .
Kamera termowizyjna pokazal ,zeu mnie przyczyna byla wada budowlana - mostek cieplny .
Powodowalo to ucieczke ciepla i skraplanie sie pary z powietrza .
I tu jest przyczyna - tak jk mowisz ..wilgoc .Bez tego nie ma plesni .
A plesnie mialem dwie :czarna ktora ponoc sie nazywa Stachybotrys i biala Aspargilus .
Obydwie wywoluja raka .
U mnie skonczylo sie czesciowym odkuwaniem tynku .
Co zrobilem : w pierwszej kolejnosci zlikwidowalem przyczyna - zaizolowalem mostek cieplny i i zainstalowalem wentylacje mechaniczna .
Po 2 miesiacach psikalem preparatami chemicznymi plesn stop i plesn usun .
Otynkowalem na nowo to co zrywalem .
I na koniec ozonatorem wydusilem plesn - godzina pracy urzqdzenia wystarczyla
Po pol roku niewielkie plamy pojwily sie na nowo .Szukam sposobu jak tego sie pozbyc na zawsze .
Moze trzeba chlorem ?
Byc moze ktos to juz sprobowal ?
Dzieki za odpowiedz .
Naleze do tych domowych majstrow ,ktorzy uwazaja ,ze to tylko oni najlepiej to zrobia .
Od szwagra ktory pracuje w firmie montujacej wentylacje pozyczylem specjalistyczne przyrzady .
Mialem dostep do mikrofalowego wilgotnosciomierza ,kamery termowizyjnej ,termografu itd.
Pierwsza sprawa :te wszystkie zarodniki sa szkodliwe jak "jasna cholera"
Maska jest konieczna .
Kamera termowizyjna pokazal ,zeu mnie przyczyna byla wada budowlana - mostek cieplny .
Powodowalo to ucieczke ciepla i skraplanie sie pary z powietrza .
I tu jest przyczyna - tak jk mowisz ..wilgoc .Bez tego nie ma plesni .
A plesnie mialem dwie :czarna ktora ponoc sie nazywa Stachybotrys i biala Aspargilus .
Obydwie wywoluja raka .
U mnie skonczylo sie czesciowym odkuwaniem tynku .
Co zrobilem : w pierwszej kolejnosci zlikwidowalem przyczyna - zaizolowalem mostek cieplny i i zainstalowalem wentylacje mechaniczna .
Po 2 miesiacach psikalem preparatami chemicznymi plesn stop i plesn usun .
Otynkowalem na nowo to co zrywalem .
I na koniec ozonatorem wydusilem plesn - godzina pracy urzqdzenia wystarczyla
Po pol roku niewielkie plamy pojwily sie na nowo .Szukam sposobu jak tego sie pozbyc na zawsze .
Moze trzeba chlorem ?
Byc moze ktos to juz sprobowal ?
Spróbuj preparatu chlorowego poofas (czy jakoś tak). To taki spray w czarnej butelce. Myślę, że skoro zlikwidowałeś już przyczynę, to problem powinien stopniowo zanikać. Bardzo dobrze że masz wentylację mechaniczną. Zrobiona w całym mieszkaniu, czy tylko w łazience? Profesjonalna czy home-made? Pytam, bo niektórzy wentylacją mechaniczną nazywają po prostu mechaniczne wspomaganie wentylacji grawitacyjnej, a to nie to samo. Poza tym zamontowanie faktycznej wentylacji mechanicznej wiąże się z likwidacją wentylacji grawitacyjnej.
Zarodniki siedzą w murach dość długo i pojawiają się przy korzystnych dla siebie warunkach. Co możesz zrobić dla przyspieszenia efektu, to utrzymywać w domu temp. nie przekraczającą 20-21 stopni (dużo ciepła w mieszkaniu to duża różnica temperatur z powietrzem zewnętrznym a co za tym idzie zwiększona kondensacja). No i często wietrzyć, jeśli nie masz faktycznej wentylacji mechanicznej. Najlepszym sposobem wietrzenia jest otworzyć okna na oścież w dwóch przeciwległych krańcach mieszkania i zostawić na 3 minuty. Powietrze wymieni się blyskawicznie, znacznie skuteczniej niż przy uchylaniu okien.
Od kilku miesiecy walcze z plesnia w lazience .
mam juz spore doswiadczenie ktore chetnie skonsultuje z innymi domowymi majstrami.
Stosowalem chemie ,ozonowanie aktywnym tlenem itd.
Moze ktos jeszcze ma inne pomysly ,jak pozbyc sie pesni i to doswiadczalnie zrealizowal ?
Jeśli jest to tylko łazienka a w pozostałych pomieszczeniach pleśni i grzyba nie ma, to problem najpewniej z wentylacją. Walka z pleśnią bez zlikwidowania problemu to walka z wiatrakami. Zlikwidujesz powierzchniowo ale w murze siedzi wilgoć i zarodniki grzyba, więc wychodzi co jakiś czas.
Sprawdź, czy nie masz zbyt szczelnego okna (bez nawiewników), oraz czy poprawnie działa wentylacja grawitacyjna. W starych domach często do jednego kanału wentylacyjnego podpinano dwa pomieszczenia (z dwóch kondygnacji) a takie rozwiązania powoduje, że żadne z tych pomieszczeń nie jest wentylowane prawidłowo.
Pytanie też jak wygląda ta pleśń i w jakich miejscach się pojawia: jeśli to czarne kropki atakujące silikon przy wannie lub brodziku to raczej powszechny problem, wtedy nie ma innego wyjścia jak zedrzeć i nałożyć nowy a na przyszłość wycierać do sucha te miejsca po kąpieli. Jeśli grzyb wychodzi na ścianach lub suficie to albo kwestia wentylacji, albo ewentualnie jakiś przeciek lub nawet mikroprzeciek, z dachu, z uszkodzonej ściany zewnętrznej, lub z nieszczelnej instalacji w ścianach.
Dzieki za odpowiedz .
Naleze do tych domowych majstrow ,ktorzy uwazaja ,ze to tylko oni najlepiej to zrobia .
Od szwagra ktory pracuje w firmie montujacej wentylacje pozyczylem specjalistyczne przyrzady .
Mialem dostep do mikrofalowego wilgotnosciomierza ,kamery termowizyjnej ,termografu itd.
Pierwsza sprawa :te wszystkie zarodniki sa szkodliwe jak "jasna cholera"
Maska jest konieczna .
Kamera termowizyjna pokazal ,zeu mnie przyczyna byla wada budowlana - mostek cieplny .
Powodowalo to ucieczke ciepla i skraplanie sie pary z powietrza .
I tu jest przyczyna - tak jk mowisz ..wilgoc .Bez tego nie ma plesni .
A plesnie mialem dwie :czarna ktora ponoc sie nazywa Stachybotrys i biala Aspargilus .
Obydwie wywoluja raka .
U mnie skonczylo sie czesciowym odkuwaniem tynku .
Co zrobilem : w pierwszej kolejnosci zlikwidowalem przyczyna - zaizolowalem mostek cieplny i i zainstalowalem wentylacje mechaniczna .
Po 2 miesiacach psikalem preparatami chemicznymi plesn stop i plesn usun .
Otynkowalem na nowo to co zrywalem .
I na koniec ozonatorem wydusilem plesn - godzina pracy urzqdzenia wystarczyla
Po pol roku niewielkie plamy pojwily sie na nowo .Szukam sposobu jak tego sie pozbyc na zawsze .
Moze trzeba chlorem ?
Byc moze ktos to juz sprobowal ?
Spróbuj preparatu chlorowego poofas (czy jakoś tak). To taki spray w czarnej butelce. Myślę, że skoro zlikwidowałeś już przyczynę, to problem powinien stopniowo zanikać. Bardzo dobrze że masz wentylację mechaniczną. Zrobiona w całym mieszkaniu, czy tylko w łazience? Profesjonalna czy home-made? Pytam, bo niektórzy wentylacją mechaniczną nazywają po prostu mechaniczne wspomaganie wentylacji grawitacyjnej, a to nie to samo. Poza tym zamontowanie faktycznej wentylacji mechanicznej wiąże się z likwidacją wentylacji grawitacyjnej.
Zarodniki siedzą w murach dość długo i pojawiają się przy korzystnych dla siebie warunkach. Co możesz zrobić dla przyspieszenia efektu, to utrzymywać w domu temp. nie przekraczającą 20-21 stopni (dużo ciepła w mieszkaniu to duża różnica temperatur z powietrzem zewnętrznym a co za tym idzie zwiększona kondensacja). No i często wietrzyć, jeśli nie masz faktycznej wentylacji mechanicznej. Najlepszym sposobem wietrzenia jest otworzyć okna na oścież w dwóch przeciwległych krańcach mieszkania i zostawić na 3 minuty. Powietrze wymieni się blyskawicznie, znacznie skuteczniej niż przy uchylaniu okien.
posiadam dobry preparat na pleśń, sprowadzony z zagranicy, mogę udostępnić
Możesz podać nazwę i specyfikę (na bazie chloru czy inny)?
Nazwa tego środka to: Schimmel en aanslag reiniger, jest on na bazie chloru z dodatkiem
podchlorynu sodu i fosfonianów.