A właśnie że sie zagląda! I to powinno być regułą w stosunku do polityków od małych samorządów aż po prezydenta! Ludzie, czy Wy nie rozumiecie że to Wasze podatki składają się na wypłaty urzędników? Zasada jest prosta: jak decydujesz się na stanowisko urzędnicze, każdy obywatel ma prawo wglądu w Twoje finanse. Skoro Ci to nie odpowiada, zajmij się pracą w innym sektorze lub prowadź własną firmę.
Nic dodać nic ująć,jeżeli idę do polityki to znaczy że zgadzam się z tym że będę rozliczany przez wyborców ze wszystkiego .Tylko nasi politycy wymyślili że oświadczenia majątkowe mogą kusić złodzieja co jest kpiną z wyborców-zresztą swój swojego nie skrzywdzi.
Nikt nikogo nie zmusza więc jeżeli ktoś ma coś do ukrycia nie musi kandydować(łącznie z tym czy kiedyś donosił na innych bo ktoś mający na niego 'kwity"może to wykorzystać)
Do dwóch ostatnich postów dodam, że urzędnik jest osobą publiczną i reprezentuje społeczeństwo. Dlatego społeczeństwo zgodnie z obowiązującym prawem ma wgląd w ich finanse.
W tym mechanizmie brakuje mi tylko prostej i skutecznej realizacji procedury odpowiedzialności majątkowej za "celowe" błędy urzędników lub nieodpowiedzialne decyzje.
Odsyłam do sobotniego numeru Dziennika Polskiego- artykuł o zarobkach włodarzy miasta i gminy, śmiech na sali, chętnie panie Obajtek kupię od pana mieszkanie 70 m za 150 tys bądź 50 m za 100tys. lepszej ceny nigdzie nie znajdę....
Odpowiedź tutaj http://www.wrotamalopolski.pl/root_BIP/BIP_w_Malopolsce/gminy/root_Myslenice/podmiotowe/Oswiadczenia/Wprowadzenie/
Po lewej stronie : Radni, Burmistrz, Urząd
Ciekawa lektura:)
Mnie to nie obchodzi. Nie zagląda się komuś do portfela
A właśnie że sie zagląda! I to powinno być regułą w stosunku do polityków od małych samorządów aż po prezydenta! Ludzie, czy Wy nie rozumiecie że to Wasze podatki składają się na wypłaty urzędników? Zasada jest prosta: jak decydujesz się na stanowisko urzędnicze, każdy obywatel ma prawo wglądu w Twoje finanse. Skoro Ci to nie odpowiada, zajmij się pracą w innym sektorze lub prowadź własną firmę.
Nic dodać nic ująć,jeżeli idę do polityki to znaczy że zgadzam się z tym że będę rozliczany przez wyborców ze wszystkiego .Tylko nasi politycy wymyślili że oświadczenia majątkowe mogą kusić złodzieja co jest kpiną z wyborców-zresztą swój swojego nie skrzywdzi.
Nikt nikogo nie zmusza więc jeżeli ktoś ma coś do ukrycia nie musi kandydować(łącznie z tym czy kiedyś donosił na innych bo ktoś mający na niego 'kwity"może to wykorzystać)
Do dwóch ostatnich postów dodam, że urzędnik jest osobą publiczną i reprezentuje społeczeństwo. Dlatego społeczeństwo zgodnie z obowiązującym prawem ma wgląd w ich finanse.
W tym mechanizmie brakuje mi tylko prostej i skutecznej realizacji procedury odpowiedzialności majątkowej za "celowe" błędy urzędników lub nieodpowiedzialne decyzje.
Czy ja źle klikam czy faktycznie nie ma oświadczenia burmistrza?
http://www.gazetakrakowska.pl/krakow/305641,tak-zarabiaja-szefowie-miast-i-gmin-w-malopolsce,id,t.html#material_3
Czym innym są miesięczne zarobki, czym innym oświadczenie majątkowe :) choć czasem prawda jest jeszcze gdzie indziej ;)
Wójtom też się źle nie powodzi. Niektórzy zarabiają więcej niż nasz burmistrz :D
Przeczytałam
Bisztyga, Zalubowski i radny z Poreby
Odsyłam do sobotniego numeru Dziennika Polskiego- artykuł o zarobkach włodarzy miasta i gminy, śmiech na sali, chętnie panie Obajtek kupię od pana mieszkanie 70 m za 150 tys bądź 50 m za 100tys. lepszej ceny nigdzie nie znajdę....
Brakuje rubryki:
,,Bakszysze"