Idź sobie calineczko do Sephory albo Marionaud to kupisz takie bez wody i przy okazji sporo więcej kosztujące. W Tesco dostosowano ofertę do zasobności portwela potencjalnych klientów czyli pasażerów busów i PKS i takich jak Ty co nigdy dobrych perfum nie widzieli.
[quote=gość: cypisek] Idź sobie calineczko do Sephory albo Marionaud to kupisz takie bez wody i przy okazji sporo więcej kosztujące. W Tesco dostosowano ofertę do zasobności portwela potencjalnych klientów czyli pasażerów busów i PKS i takich jak Ty co nigdy dobrych perfum nie widzieli. [/quote]
a ty chyba nie widzialeś słownika ortograficznego.
Cypisek ale Ty mądry jesteś,nawet nie wiesz,że w Sephorze też sprzedają podróby,a płacisz jak za woły,wszędzie kłamią i okradaja nas,taka jest rzeczywistość,a przy okazji nie musisz obrażać ludzi jeżdżących busami itp.,jesteś żenujący.:(
[quote=gość: cje] w Sephorze też sprzedają podróby,a płacisz jak za woły,wszędzie kłamią i okradaja [/quote]
Ja właśnie zadzwoniłam na infolinię Sephory nr 801-801-400 i się dowiedziałam, że nie sprzedają "podróbek". Opowiedziałam o tej dyskusji na tym forum i pani mnie poprosiła o przesłanie linka do tego forum stwierdzając, że to bezpodstawne oskarżenia i się tym zajmą.
[quote=gość: janka] gość: cje napisał/a: w Sephorze też sprzedają podróby,a płacisz jak za woły,wszędzie kłamią i okradaja
Ja właśnie zadzwoniłam na infolinię Sephory nr 801-801-400 i się dowiedziałam, że nie sprzedają "podróbek". Opowiedziałam o tej dyskusji na tym forum i pani mnie poprosiła o przesłanie linka do tego forum stwierdzając, że to bezpodstawne oskarżenia i się tym zajmą. [/quote]
haha a co mieli ci powiedzieć ze sprzedają i za utrudnienia przepraszają hahah
WODY toaletowe na stoisku ,,Nicole" w Tesco, to ODPOWIEDNIKI tych baaardzo drogich PERFUM, dostępnych np. w ,,Sephorze". Za 30 mililitrów oryginalnych zapłacicie około 300zł - za odpowiedniki, które pachną baaardzo podobnie - ok. 30zł, więc samo to mówi za siebie. Ja również kupuję tam wody i jestem zadowolona, tym bardziej, że są trwalsze od niejednych bardzo drogich wód czy perfum. Plusem jest również to, że można przyjść z buteleczką i zmieniać sobie co jakiś czas, kupić dowolną ilość. Inna kwestia jest taka, że to czy czujemy na sobie zapach jest zależne od dnia (np. w jeden dzień spryskamy się małą ilością, a czujemy je długo - innym razem na odwrót. Czasem my nie czujemy zapachu, a innych on wręcz odrzuca.) Poza tym przeważnie zapachy świeże są mniej trwałe od tych zmysłowych, słodkich. No ale każdy ma prawo do swojej opinii.
[quote=gość: 999876556] gość: cypisek napisał/a: Idź sobie calineczko do Sephory albo Marionaud to kupisz takie bez wody i przy okazji sporo więcej kosztujące. W Tesco dostosowano ofertę do zasobności portwela potencjalnych klientów czyli pasażerów busów i PKS i takich jak Ty co nigdy dobrych perfum nie widzieli.
a ty chyba nie widzialeś słownika ortograficznego. [/quote]
Jeśli się dopasowuje perfumy do zasobności portfela - a chodzi o portfel mniej zasobny - to się nie tworzy rozlewni. Tworzy się stoisko z tanimi perfumami, bo nie sztuka sprzedać komuś wodę a później tłumaczyć, że ma tanio to nie ma dobrze... Teraz klient ma mieć tanio i dobrze. Mówią o tym zasady konkurencyjności. A stoisko już się zwinęło.
Zakupiłam perfumy w rozlewni perfum Tesco ,ale moim zdaniem więcej wody niż perfum:(nie polecam
coś za coś... nie może być tanio i dobrze.
Idź sobie calineczko do Sephory albo Marionaud to kupisz takie bez wody i przy okazji sporo więcej kosztujące. W Tesco dostosowano ofertę do zasobności portwela potencjalnych klientów czyli pasażerów busów i PKS i takich jak Ty co nigdy dobrych perfum nie widzieli.
[quote=gość: cypisek] Idź sobie calineczko do Sephory albo Marionaud to kupisz takie bez wody i przy okazji sporo więcej kosztujące. W Tesco dostosowano ofertę do zasobności portwela potencjalnych klientów czyli pasażerów busów i PKS i takich jak Ty co nigdy dobrych perfum nie widzieli. [/quote]
a ty chyba nie widzialeś słownika ortograficznego.
Cypisek ale Ty mądry jesteś,nawet nie wiesz,że w Sephorze też sprzedają podróby,a płacisz jak za woły,wszędzie kłamią i okradaja nas,taka jest rzeczywistość,a przy okazji nie musisz obrażać ludzi jeżdżących busami itp.,jesteś żenujący.:(
cypisek, jesteś dno, jak można obrażać ludzi, ciekawe skąd TY się znalazłaś, może Cię też busem przywieźli do miasta w koszyku
[quote=gość: cje] w Sephorze też sprzedają podróby,a płacisz jak za woły,wszędzie kłamią i okradaja [/quote]
Ja właśnie zadzwoniłam na infolinię Sephory nr 801-801-400 i się dowiedziałam, że nie sprzedają "podróbek". Opowiedziałam o tej dyskusji na tym forum i pani mnie poprosiła o przesłanie linka do tego forum stwierdzając, że to bezpodstawne oskarżenia i się tym zajmą.
rozlewnia perfum!!! brzmi jak rynsztok dla dla fekali
inaczej się to" zjawisko" nazywa ale może ktoś podpowie...:)
[quote=gość: janka] gość: cje napisał/a: w Sephorze też sprzedają podróby,a płacisz jak za woły,wszędzie kłamią i okradaja
Ja właśnie zadzwoniłam na infolinię Sephory nr 801-801-400 i się dowiedziałam, że nie sprzedają "podróbek". Opowiedziałam o tej dyskusji na tym forum i pani mnie poprosiła o przesłanie linka do tego forum stwierdzając, że to bezpodstawne oskarżenia i się tym zajmą. [/quote]
haha a co mieli ci powiedzieć ze sprzedają i za utrudnienia przepraszają hahah
oj cypisek żal mi takich ludzi jak ty .......tylko tyle można napisać:(
Piszecie glupoty !!!
Tak naprawde to trzeba się myć, a nie perfumami powiekszać smrud.
Perfumy sa dla ludzi umiejących je używać.
Pozdrawiam
WODY toaletowe na stoisku ,,Nicole" w Tesco, to ODPOWIEDNIKI tych baaardzo drogich PERFUM, dostępnych np. w ,,Sephorze". Za 30 mililitrów oryginalnych zapłacicie około 300zł - za odpowiedniki, które pachną baaardzo podobnie - ok. 30zł, więc samo to mówi za siebie. Ja również kupuję tam wody i jestem zadowolona, tym bardziej, że są trwalsze od niejednych bardzo drogich wód czy perfum. Plusem jest również to, że można przyjść z buteleczką i zmieniać sobie co jakiś czas, kupić dowolną ilość. Inna kwestia jest taka, że to czy czujemy na sobie zapach jest zależne od dnia (np. w jeden dzień spryskamy się małą ilością, a czujemy je długo - innym razem na odwrót. Czasem my nie czujemy zapachu, a innych on wręcz odrzuca.) Poza tym przeważnie zapachy świeże są mniej trwałe od tych zmysłowych, słodkich. No ale każdy ma prawo do swojej opinii.
[quote=gość: 999876556] gość: cypisek napisał/a: Idź sobie calineczko do Sephory albo Marionaud to kupisz takie bez wody i przy okazji sporo więcej kosztujące. W Tesco dostosowano ofertę do zasobności portwela potencjalnych klientów czyli pasażerów busów i PKS i takich jak Ty co nigdy dobrych perfum nie widzieli.
a ty chyba nie widzialeś słownika ortograficznego. [/quote]
Jeśli się dopasowuje perfumy do zasobności portfela - a chodzi o portfel mniej zasobny - to się nie tworzy rozlewni. Tworzy się stoisko z tanimi perfumami, bo nie sztuka sprzedać komuś wodę a później tłumaczyć, że ma tanio to nie ma dobrze... Teraz klient ma mieć tanio i dobrze. Mówią o tym zasady konkurencyjności. A stoisko już się zwinęło.