Typowy temat dla donisicieli, w kadym poście pełno słów, podobno, wydaje mi się, chyba . Jak widzisz z komina sąsiada słup dymu to dzwoń wtedy po straż, zrób zdjęcie, a nie pisz po forum że wydaje Ci sie że to z tego domu smierdzi. Poza tym jak mozna donościć na sąsiada ?
z jednym się tylko z Tobą nie zgodzę, na sąsiada nie można donosić tylko trzeba bo funduje Ci powolną śmierć w męczarniach paląc plastik w piecu, nie tylko Tobie zresztą, ale wszystkim którzy to wdychają.
Rozumiem, że gdyby Twój sąsiad pchnął nożem kogoś z Twojej rodziny też byś nie powiedział policji?!
Czym to się różni? Jedynie trochę mniej spektakularne
Rozumiem, że gdyby Twój sąsiad pchnął nożem kogoś z Twojej rodziny też byś nie powiedział policji?!
Czym to się różni? Jedynie trochę mniej spektakularne
anula, nie podoba mi się taka argumentacja... Jest populistyczna i założę się, że nie znasz nawet mechaniki procesu spalania. Spalanie pewnych materiałów rzeczywiście powoduje powstanie substancji szkodliwych dla ludzkich komórek, jednak wypalenia nawet kilku kilogramów plastiku w piecu nie można porównywać z zabójstwem.
System domowego ogrzewania przy zastosowaniu pieców niebawem odejdzie do lamusa, myślę, że szybciej niż zdążymy odczuć skutki wypalania odpadów szkodliwych przez pewien procent niedostosowanych jednostek. Należy z tym walczyć, oczywiście. Tym bardziej, że wypalanie śmieci jest kwestią złego nawyku tylko i wyłącznie. Nikt mi nie wmówi, że można ogrzać dom kalorycznością reklamówek i opakowań po jogurtach. To nie daje ciepła.
Istotą problemu nie jest to czy się ogrzeje czy też nie paroma plastikami dom. Problem to substancje które uwalniają się podczas spalania , jest to powolna śmierć, złogi metali ciężkich w naszych organizmach, ja nie mam skrupułów, już parokrotnie informowałam straż miejską o tzn. "złym nawyku" jak to ujął mieszkaniec.Jeszcze raz powtórzę, ludzie brak wam świadomości, zabijacie powoli siebie i innych, a potem dziwicie się skąd te paskudne choroby??!!!!Nie można mieć żadnej tolerancji dla takiego procederu żadnej!!!
anula napisał/a:Rozumiem, że gdyby Twój sąsiad pchnął nożem kogoś z Twojej rodziny też byś nie powiedział policji?!Czym to się różni? Jedynie trochę mniej spektakularneanula, nie podoba mi się taka argumentacja... Jest populistyczna i założę się, że nie znasz nawet mechaniki procesu spalania. Spalanie pewnych materiałów rzeczywiście powoduje powstanie substancji szkodliwych dla ludzkich komórek, jednak wypalenia nawet kilku kilogramów plastiku w piecu nie można porównywać z zabójstwem.System domowego ogrzewania przy zastosowaniu pieców niebawem odejdzie do lamusa, myślę, że szybciej niż zdążymy odczuć skutki wypalania odpadów szkodliwych przez pewien procent niedostosowanych jednostek. Należy z tym walczyć, oczywiście. Tym bardziej, że wypalanie śmieci jest kwestią złego nawyku tylko i wyłącznie. Nikt mi nie wmówi, że można ogrzać dom kalorycznością reklamówek i opakowań po jogurtach. To nie daje ciepła.
Z tego co widzę, to Ty nie masz bladego pojęcia o procesach spalania tworzyw. Każdy kilogram spalanego plastiku to gramy uwalniającego sie do powietrza kwasu siarkowego, tlenku i dwutlenku siarki, cyjanowodoru i kwasu mrówkowego. Teraz przemnóż to sobie przez kilka kilogramówm i kilka milionów pieców w naszym kraju. Jeśli uważasz, że to pikuś to pal ale najpierw sam włóż głowę do komina. Widziałeś ludzi konających na raka płuc, wątroby, trzustki? Zapraszam do szpitala na kopernika a potem do prokocimia, zobacz dzieci z nowotworami, mukowiscydozą i alergią tak silną, że nie mogą żyć normalnie. Jedź zobacz ten "jeden procent niedostosowanych jednostek" No ale to nie jest dziabnięcie nożem więc jest super.
Argumentacja z założenia populistyczna ale prawdziwa.
Tworzywa można spalać przy temperaturze powyżej 600stc. i przy zastosowaniu filtrów a nie w domowym zaciszu z 60 na piecu. Widać nie masz pojęcia o czym piszesz
anula, ktoś Cie strasznie krzywdzi, domyślam się że to media.
anula napisał/a:
dzieci z nowotworami, mukowiscydozą i alergią tak silną, że nie mogą żyć normalnie.
Ty na prawdę uważasz, że największym problemem tego świata i jednocześnie przyczyną nowotworów i alergii jest palenie plastikiem w piecach? Wiesz ile substancji szkodliwych emituje erupcja wulkanu albo pożar setek hektarów lasu? Myślisz, że chorób i nowotworów nie było 100 lat temu? 200 lat temu? Od tamtej pory przewidywana długość życia podwoiła się. Powiem Ci jaki jest problem kolejnych ludzkich pokoleń: to krzyżowanie genów słabych i niedostosowanych które przetrwały w społeczeństwie tylko dzięki medycynie i w czystym środowisku powinny zostać wyeliminowane.
Nie pisz o dzieciach z nowotworami bo manipulujesz na emocjach ludzi nie dysponując żadnym naukowym opracowaniem badawczym. Ja też kiedyś wierzyłem na ślepo w to co mi powiedzieli na studiach. Wiem jak w Krakowie rośnie liczba zgonów z powodu niewydolności układu krążenia w dniach zagęszczenia zawiesiny smogu w powietrzu. Potępiam wypalanie śmieci w piecach, nawołuje jedynie do stawiania trafnych metafor bo język którego używasz w celach argumentacji jest rdzennym zestawem obowiązkowego słownika ekoterrorysty.
anula napisał/a:
Tworzywa można spalać przy temperaturze powyżej 600stc. i przy zastosowaniu filtrów a nie w domowym zaciszu z 60 na piecu. Widać nie masz pojęcia o czym piszesz
Oj anula, 60 st to jest temperatura wody w tzw przewodach cieczowych którymi następnie owa woda przedostaje się do kaloryfera dzięki czemu możesz w zimie suszyć na nim skarpetki. A 600 stopni to temperatura w której następuje wyodrębnienie z paliwa (w tym wypadku śmieci) części lotnych jak również polimerów w procesie recyklingu. Jest to również temperatura charakterystyczna dla spalania się gazów, nie ma w niej żadnej magii.
anula, ktoś Cie strasznie krzywdzi, domyślam się że to media.
nie czuję się krzywdzona, no chyba, że czuję jak sąsiad pali gumę w piecu
.Ty na prawdę uważasz, że największym problemem tego świata i jednocześnie przyczyną nowotworów i alergii jest palenie plastikiem w piecach? Wiesz ile substancji szkodliwych emituje erupcja wulkanu albo pożar setek hektarów lasu? Myślisz, że chorób i nowotworów nie było 100 lat temu? 200 lat temu?
Nie, nie uważam, że to największy problem ludzkości. Tak uważam, że palenie w piecu śmieciami przyczynia się do zwiększenia zachorowalności na nowotwory i nie tylko.
Od tamtej pory przewidywana długość życia podwoiła się. Powiem Ci jaki jest problem kolejnych ludzkich pokoleń: to krzyżowanie genów słabych i niedostosowanych które przetrwały w społeczeństwie tylko dzięki medycynie i w czystym środowisku powinny zostać wyeliminowane.
Był już ktoś w historii świata, kto tak twierdził wszyscy wiemy jak się to skończyło
Nie pisz o dzieciach z nowotworami bo manipulujesz na emocjach ludzi nie dysponując żadnym naukowym opracowaniem badawczym. Ja też kiedyś wierzyłem na ślepo w to co mi powiedzieli na studiach. Wiem jak w Krakowie rośnie liczba zgonów z powodu niewydolności układu krążenia w dniach zagęszczenia zawiesiny smogu w powietrzu. Potępiam wypalanie śmieci w piecach, nawołuje jedynie do stawiania trafnych metafor bo język którego używasz w celach argumentacji jest rdzennym zestawem obowiązkowego słownika ekoterrorysty
są ludzie, którzy nie rozumieją treści bez przytoczenia metafory, z jakiegoś powodu organizowane są akcje społeczne np TPZ z obliczem wychudzonego i poranionego psa czy kota? Bo komuś sprawia to przyjemność?
.anula napisał/a:Tworzywa można spalać przy temperaturze powyżej 600stc. i przy zastosowaniu filtrów a nie w domowym zaciszu z 60 na piecu. Widać nie masz pojęcia o czym piszeszOj anula, 60 st to jest temperatura wody w tzw przewodach cieczowych którymi następnie owa woda przedostaje się do kaloryfera dzięki czemu możesz w zimie suszyć na nim skarpetki. A 600 stopni to temperatura w której następuje wyodrębnienie z paliwa (w tym wypadku śmieci) części lotnych jak również polimerów w procesie recyklingu. Jest to również temperatura charakterystyczna dla spalania się gazów, nie ma w niej żadnej magii.
nie, nie ma magii tylko chemia i fizyka, spalanie polimerów jest ich unieszkodliwianiem a nie recyklingiem,
przy zbyt niskiej temperaturze spalania do atmosfery wydostają się min furany i dioksany aby tego uniknąć temperatura spalania a raczej dopalania (odpady resztkowe) poowinna wynosić ok 1300 st c.,. obawiam się, że takiej temperatury na swoim piecu nie osiągniesz.
Na terenach gdzie składuje się odpady piecowe po spalaniu polimerów pasą się kozy i będą one jedynymi użytkownikami tych miejsc przez najbliższe 1000 lat. O czymś to świadczy.
W popiołach mamy bar, kadm, kobald, wanad, cynk, cyna fosfor....cała tablica mendelejewa, i wyobraź sobie, że o ile w spalarniach ten syf jest pod jakąś kontrolą, tak Twojego pieca i odpadów z niego nikt już nie kontroluje, wrzucasz do ogródka albo zimą na drogę a wszystko płynie do raby i dalej.
Pomyśl zanim następny raz napiszesz brednie
Kogo poinformować jeśli ktoś pali śmieci po 18 i straż miejska już nie pracuje? Śmierdzi aż w mieszkaniu.
Mam ten sam problem... zawsze jak juz nie pracuje SM, okolica spowija sie dymem. Sam w sobie moze by mi nie przeszkadzal, ale jest tak zracy ze nie da sie oddychac przez niego nawet :(
Mój sąsiad pali śmieci niemal codziennie - w tygodniu wieczorami, w weekend również w ciągu dnia. Dzisiaj też pali mimo tego upału, pranie na balkonie już całe przesiąknęło tym smrodem, okien nie da się otworzyć. Czy ktoś ma jakiś pomysł co można z tym zrobić? Nigdy nie pali w godzinach pracy SM:/.
Mój sąsiad pali śmieci niemal codziennie - w tygodniu wieczorami, w weekend również w ciągu dnia. Dzisiaj też pali mimo tego upału, pranie na balkonie już całe przesiąknęło tym smrodem, okien nie da się otworzyć. Czy ktoś ma jakiś pomysł co można z tym zrobić? Nigdy nie pali w godzinach pracy SM:/.
zasponsoruj sąsiadowi gazową instalację do ogrzewania wody użytkowej i potem sponsoruj połowe rachunków za gaz - w zamian będziesz miał czyste powietrze - gwarantuje ci to bo teraz robi on to z powodu słabego budżetu domowego a nasz rząd wcale nie wspomaga szarych ludzi żeby im się żyło lepiej
Taa, to niech może zamiast kupować kolejny samochód zainwestuje w ta instalację gazową? Jak ja nie będę mieć kasy na leczenie raka spowodowanego tym jego "słabym budżetem" to rozumiem, że wg. Ciebie mam zacząć okradać ludzi, a tym im doradzisz żeby mi "zasponsorowali" leczenie to przestanę bo przecież łamanie prawa z powodu "słabego budżetu domowego" jest normalne. Poza tym oddychasz tym samym powietrzem, tak jak i pozostali mieszkańcy. Dzięki takiemu podejściu właśnie daleko nam jeszcze do cywilizowanych krajów.
To durne tłumaczenie budżetów domowych łamanie prawa i zatruwanie nas wszytkich ma ogromne przyzwolenie społeczne ...oj ciemny ten nasz naród ciemny...
W Trzemeśni w najlepsze pali się plastikowe śmieci. Bo?.....wygodniej niż ulokować w żółtym worku i wystawić przed dom.
Wieczorem próżno szukać ochłody na łące przed domem. Nawet nawet niezniszczalne komary padają w locie!
Można posiedzieć w komorze gazowej?
Mój sąsiad pali śmieci niemal codziennie - w tygodniu wieczorami, w weekend również w ciągu dnia. Dzisiaj też pali mimo tego upału, pranie na balkonie już całe przesiąknęło tym smrodem, okien nie da się otworzyć. Czy ktoś ma jakiś pomysł co można z tym zrobić? Nigdy nie pali w godzinach pracy SM:/.
Zgłoś sprawę n policję, czy do dzielnicowego...a potem zbierz dowody i załóż proces ...Zawsze można pozbyć się uciążliwego lokatora...bądź co bądź masz ku temu podstawy!!!
z jednym się tylko z Tobą nie zgodzę, na sąsiada nie można donosić tylko trzeba bo funduje Ci powolną śmierć w męczarniach paląc plastik w piecu, nie tylko Tobie zresztą, ale wszystkim którzy to wdychają.
Rozumiem, że gdyby Twój sąsiad pchnął nożem kogoś z Twojej rodziny też byś nie powiedział policji?!
Czym to się różni? Jedynie trochę mniej spektakularne
anula, nie podoba mi się taka argumentacja... Jest populistyczna i założę się, że nie znasz nawet mechaniki procesu spalania. Spalanie pewnych materiałów rzeczywiście powoduje powstanie substancji szkodliwych dla ludzkich komórek, jednak wypalenia nawet kilku kilogramów plastiku w piecu nie można porównywać z zabójstwem.
System domowego ogrzewania przy zastosowaniu pieców niebawem odejdzie do lamusa, myślę, że szybciej niż zdążymy odczuć skutki wypalania odpadów szkodliwych przez pewien procent niedostosowanych jednostek. Należy z tym walczyć, oczywiście. Tym bardziej, że wypalanie śmieci jest kwestią złego nawyku tylko i wyłącznie. Nikt mi nie wmówi, że można ogrzać dom kalorycznością reklamówek i opakowań po jogurtach. To nie daje ciepła.
Istotą problemu nie jest to czy się ogrzeje czy też nie paroma plastikami dom. Problem to substancje które uwalniają się podczas spalania , jest to powolna śmierć, złogi metali ciężkich w naszych organizmach, ja nie mam skrupułów, już parokrotnie informowałam straż miejską o tzn. "złym nawyku" jak to ujął mieszkaniec.Jeszcze raz powtórzę, ludzie brak wam świadomości, zabijacie powoli siebie i innych, a potem dziwicie się skąd te paskudne choroby??!!!!Nie można mieć żadnej tolerancji dla takiego procederu żadnej!!!
Z tego co widzę, to Ty nie masz bladego pojęcia o procesach spalania tworzyw. Każdy kilogram spalanego plastiku to gramy uwalniającego sie do powietrza kwasu siarkowego, tlenku i dwutlenku siarki, cyjanowodoru i kwasu mrówkowego. Teraz przemnóż to sobie przez kilka kilogramówm i kilka milionów pieców w naszym kraju. Jeśli uważasz, że to pikuś to pal ale najpierw sam włóż głowę do komina. Widziałeś ludzi konających na raka płuc, wątroby, trzustki? Zapraszam do szpitala na kopernika a potem do prokocimia, zobacz dzieci z nowotworami, mukowiscydozą i alergią tak silną, że nie mogą żyć normalnie. Jedź zobacz ten "jeden procent niedostosowanych jednostek" No ale to nie jest dziabnięcie nożem więc jest super.
Argumentacja z założenia populistyczna ale prawdziwa.
Tworzywa można spalać przy temperaturze powyżej 600stc. i przy zastosowaniu filtrów a nie w domowym zaciszu z 60 na piecu. Widać nie masz pojęcia o czym piszesz
anula, ktoś Cie strasznie krzywdzi, domyślam się że to media.
Ty na prawdę uważasz, że największym problemem tego świata i jednocześnie przyczyną nowotworów i alergii jest palenie plastikiem w piecach? Wiesz ile substancji szkodliwych emituje erupcja wulkanu albo pożar setek hektarów lasu? Myślisz, że chorób i nowotworów nie było 100 lat temu? 200 lat temu? Od tamtej pory przewidywana długość życia podwoiła się. Powiem Ci jaki jest problem kolejnych ludzkich pokoleń: to krzyżowanie genów słabych i niedostosowanych które przetrwały w społeczeństwie tylko dzięki medycynie i w czystym środowisku powinny zostać wyeliminowane.
Nie pisz o dzieciach z nowotworami bo manipulujesz na emocjach ludzi nie dysponując żadnym naukowym opracowaniem badawczym. Ja też kiedyś wierzyłem na ślepo w to co mi powiedzieli na studiach. Wiem jak w Krakowie rośnie liczba zgonów z powodu niewydolności układu krążenia w dniach zagęszczenia zawiesiny smogu w powietrzu. Potępiam wypalanie śmieci w piecach, nawołuje jedynie do stawiania trafnych metafor bo język którego używasz w celach argumentacji jest rdzennym zestawem obowiązkowego słownika ekoterrorysty.
Oj anula, 60 st to jest temperatura wody w tzw przewodach cieczowych którymi następnie owa woda przedostaje się do kaloryfera dzięki czemu możesz w zimie suszyć na nim skarpetki. A 600 stopni to temperatura w której następuje wyodrębnienie z paliwa (w tym wypadku śmieci) części lotnych jak również polimerów w procesie recyklingu. Jest to również temperatura charakterystyczna dla spalania się gazów, nie ma w niej żadnej magii.
nie, nie ma magii tylko chemia i fizyka, spalanie polimerów jest ich unieszkodliwianiem a nie recyklingiem,
przy zbyt niskiej temperaturze spalania do atmosfery wydostają się min furany i dioksany aby tego uniknąć temperatura spalania a raczej dopalania (odpady resztkowe) poowinna wynosić ok 1300 st c.,. obawiam się, że takiej temperatury na swoim piecu nie osiągniesz.
Na terenach gdzie składuje się odpady piecowe po spalaniu polimerów pasą się kozy i będą one jedynymi użytkownikami tych miejsc przez najbliższe 1000 lat. O czymś to świadczy.
W popiołach mamy bar, kadm, kobald, wanad, cynk, cyna fosfor....cała tablica mendelejewa, i wyobraź sobie, że o ile w spalarniach ten syf jest pod jakąś kontrolą, tak Twojego pieca i odpadów z niego nikt już nie kontroluje, wrzucasz do ogródka albo zimą na drogę a wszystko płynie do raby i dalej.
Pomyśl zanim następny raz napiszesz brednie
Kogo poinformować jeśli ktoś pali śmieci po 18 i straż miejska już nie pracuje? Śmierdzi aż w mieszkaniu.
może policję? chociaż to mało skuteczne
nie zajmują się tym ;/ ale aż się nie dobrze robi
Mam ten sam problem... zawsze jak juz nie pracuje SM, okolica spowija sie dymem. Sam w sobie moze by mi nie przeszkadzal, ale jest tak zracy ze nie da sie oddychac przez niego nawet :(
Zadzwoń dnia następnego i złóż skargę a SM ma obowiązek ją rozpatrzyć zawsze to jakieś wyjście z sytuacji i starszak dla palących syfem.
Mój sąsiad pali śmieci niemal codziennie - w tygodniu wieczorami, w weekend również w ciągu dnia. Dzisiaj też pali mimo tego upału, pranie na balkonie już całe przesiąknęło tym smrodem, okien nie da się otworzyć. Czy ktoś ma jakiś pomysł co można z tym zrobić? Nigdy nie pali w godzinach pracy SM:/.
zasponsoruj sąsiadowi gazową instalację do ogrzewania wody użytkowej i potem sponsoruj połowe rachunków za gaz - w zamian będziesz miał czyste powietrze - gwarantuje ci to bo teraz robi on to z powodu słabego budżetu domowego a nasz rząd wcale nie wspomaga szarych ludzi żeby im się żyło lepiej
Taa, to niech może zamiast kupować kolejny samochód zainwestuje w ta instalację gazową? Jak ja nie będę mieć kasy na leczenie raka spowodowanego tym jego "słabym budżetem" to rozumiem, że wg. Ciebie mam zacząć okradać ludzi, a tym im doradzisz żeby mi "zasponsorowali" leczenie to przestanę bo przecież łamanie prawa z powodu "słabego budżetu domowego" jest normalne. Poza tym oddychasz tym samym powietrzem, tak jak i pozostali mieszkańcy. Dzięki takiemu podejściu właśnie daleko nam jeszcze do cywilizowanych krajów.
To durne tłumaczenie budżetów domowych łamanie prawa i zatruwanie nas wszytkich ma ogromne przyzwolenie społeczne ...oj ciemny ten nasz naród ciemny...
W Trzemeśni w najlepsze pali się plastikowe śmieci. Bo?.....wygodniej niż ulokować w żółtym worku i wystawić przed dom.
Wieczorem próżno szukać ochłody na łące przed domem. Nawet nawet niezniszczalne komary padają w locie!
Można posiedzieć w komorze gazowej?
Zgłoś sprawę n policję, czy do dzielnicowego...a potem zbierz dowody i załóż proces ...Zawsze można pozbyć się uciążliwego lokatora...bądź co bądź masz ku temu podstawy!!!