Ja tez polecam Wiole Strek. Bardzo pomocna i przemiła osoba która wykonuje zawód położnej z powołania. Jest również położna środowiskową (przychodzi po.porodzie do domu). Jej podejscie do matki i dziecka-rewelacja! Rady-bezcenne. W tych czasach taka opieka za free niespotykana!
Ja tez polecam Wiole Strek. Bardzo pomocna i przemiła osoba która wykonuje zawód położnej z powołania. Jest również położna środowiskową (przychodzi po.porodzie do domu). Jej podejscie do matki i dziecka-rewelacja! Rady-bezcenne. W tych czasach taka opieka za free niespotykana!
I jeździ niezłą furą - to typowe przecież wśród położnych. Jako szkołę rodzenia polecam, ale jako późniejszą położną środowiskową zdecydowanie odradzam. A całkiem za free to to nie jest - idzie z naszych podatków tzn z NFZu.
Znam dziewczynę, która chodziła jednocześnie do obu szkół rodzenia -czyli ma porównanie. Jak nie zapomnę to spytam się jej jutro czy nie chciała by tu czegoś napisać.
I jeździ niezłą furą - to typowe przecież wśród położnych. Jako szkołę rodzenia polecam, ale jako późniejszą położną środowiskową zdecydowanie odradzam. A całkiem za free to to nie jest - idzie z naszych podatków tzn z NFZu.
No ja się nie znam na samochodach ale na moje oko to tego furą nazwa nie można-chyba ;)
No i powiem ze jak dla mnie niespotykana postawa gdy chcesz jej dać zwykle czekoladki a ona odmawia. I dla mnie za free bo nie musiałam wydawać kolejnej kasy-ciąże prowadziłam prywatnie.A jak dr jakieś badania zlecał to na szkole rodzenia dostawałam skierowanie na te badania i robiłam w ramach NFZ. Wiec kasy troche zaoszczędziłam... To jest tzw opieka okolo porodowa. Aaaa i na ktg nie jeździłam do szpitala a to niej i też w ramach owej opieki. Na wyznaczoną godzinę bez kłopotu ze wolnego ktg na porodówce akurat nie ma;)
Było po nią furmankę posłać, a nie czekać, aż zajedzie elegancką bryką ( mimo wszystko to fiat 500 na pewno od co najmniej dwóch lat) i będzie drażniła oczy bogactwem.
Może pamiętasz jeszcze inne szczegóły z tego okresu, bo mnie ujęła jej wiedza, fachowość, doświadczenie i to, że mogłam na nią liczyć zawsze. Przychodziła pieszo, a jak coś nagłego to właśnie owym fiatem za co jestem bardzo wdzięczna.
A Wy jakimi autami jezdzicie ??? A może nie macie aut bo nie wypada bo sąsiadów by kulo w oczy więc matki Polki na busika chodzą....
Ja nikomu nic nie zazdroszcze każdy jest kowalem swojego losu ona też. Dużo pracuje: m.in równocześnie prowadzi 2 grupy każda dziewczynę zna z imienia podejście bardzo indywidualne. Pracuje na jagielonskiej i współpracuje z jednym ze szpitali. Jeździ do mamusiek na każde zawołanie. U mnie była w święta 2 razy bo miałam jakieś wątpliwości. Dzwoniła po kilku dniach pytać jak się mamy. Babeczka z powołaniem do swojego zawodu !!!! A Wy krytykantki przecież możecie zostać poloznymi założyć szkołę rodzenia i zmieniać fury co tydzien.
Wyszło trochę uszczypliwie ale ... nie cierpię zazdrości ten ma... to tamto...
No właśnie dużo pracuje. Niestety pewnie nie ma możliwości aby sprawdzić w NFZcie ile jej etatów wychodzi? Dwa, czy więcej?
I co z tego ? Ma charytatywnie jeździć ??? Ciekawe czy chodzilas do ginekologa na NFZ ? Czy prywatnie ? Jest spora różnica w jakości usług... Ona jak na NFZ to jakość usług znakomita. Ma zplacone z NFZ za 6 wizyt u mnie była 8 razy bo tak potrzebowałam nie wzięła nawet głupiej kawy...
Moja żona (ja jestem facetem) chodziła trochę prywatnie a trochę na NFZ do ginekologa.
Nie chodzi o to, że dużo pracuje, ani o to jakimi jeździ samochodami, tylko o to co się z tym wiąże.
Moja koleżanka jej nie poleca jako położnej. Ja jej nie polecam jako położnej, a moi prawie krewni to ją wyprosili i woleli potem, aby za każdym razem przyjeżdżać po inną położną i potem odwozić. Za każdym razem ten sam powód.
Wielu pewnie sądzi że jej zazdroszczę sukcesu lub coś podobnego. Gdybym jej zazdrościł, to czy bym polecał jej szkołę rodzenia? Napisałem kilka postów temu chyba wyraźnie:
sh_ma napisał/a:
Jako szkołę rodzenia polecam, ale jako późniejszą położną środowiskową zdecydowanie odradzam.
Ja rozumiem krytyka konstruktywna bo coś zrobiła zawaliła itp ale czepianie sie ze ma auto jakieś tam albo ze bierze za swoją pracę kasę z NFZ to przesada.
Chodziłam do szkoły rodzenia przy szpitalu i wrażenia ok. Panie naprawdę super babki ;)
Ja tez polecam Wiole Strek. Bardzo pomocna i przemiła osoba która wykonuje zawód położnej z powołania. Jest również położna środowiskową (przychodzi po.porodzie do domu). Jej podejscie do matki i dziecka-rewelacja! Rady-bezcenne. W tych czasach taka opieka za free niespotykana!
I jeździ niezłą furą - to typowe przecież wśród położnych. Jako szkołę rodzenia polecam, ale jako późniejszą położną środowiskową zdecydowanie odradzam. A całkiem za free to to nie jest - idzie z naszych podatków tzn z NFZu.
Znam dziewczynę, która chodziła jednocześnie do obu szkół rodzenia -czyli ma porównanie. Jak nie zapomnę to spytam się jej jutro czy nie chciała by tu czegoś napisać.
A ta "fura" (fiat 500) to jakiś zarzut, bo nie kumam? Czymś trzeba pomykać jak się pracuje w środowisku, myślę.
No ja się nie znam na samochodach ale na moje oko to tego furą nazwa nie można-chyba ;)
No i powiem ze jak dla mnie niespotykana postawa gdy chcesz jej dać zwykle czekoladki a ona odmawia. I dla mnie za free bo nie musiałam wydawać kolejnej kasy-ciąże prowadziłam prywatnie.A jak dr jakieś badania zlecał to na szkole rodzenia dostawałam skierowanie na te badania i robiłam w ramach NFZ. Wiec kasy troche zaoszczędziłam... To jest tzw opieka okolo porodowa. Aaaa i na ktg nie jeździłam do szpitala a to niej i też w ramach owej opieki. Na wyznaczoną godzinę bez kłopotu ze wolnego ktg na porodówce akurat nie ma;)
Jak do mnie przyjeżdżała to na pewno to fiat 500 nie był tylko coś znacznie większego i bardziej eleganckiego.
Było po nią furmankę posłać, a nie czekać, aż zajedzie elegancką bryką ( mimo wszystko to fiat 500 na pewno od co najmniej dwóch lat) i będzie drażniła oczy bogactwem.
Może pamiętasz jeszcze inne szczegóły z tego okresu, bo mnie ujęła jej wiedza, fachowość, doświadczenie i to, że mogłam na nią liczyć zawsze. Przychodziła pieszo, a jak coś nagłego to właśnie owym fiatem za co jestem bardzo wdzięczna.
oj mamuski jakie to typowe, zapytalam o opinie o szkole rodzenia a wy sie klocicie o auto jakiejs tam poloznej.
A Wy jakimi autami jezdzicie ??? A może nie macie aut bo nie wypada bo sąsiadów by kulo w oczy więc matki Polki na busika chodzą....
Ja nikomu nic nie zazdroszcze każdy jest kowalem swojego losu ona też. Dużo pracuje: m.in równocześnie prowadzi 2 grupy każda dziewczynę zna z imienia podejście bardzo indywidualne. Pracuje na jagielonskiej i współpracuje z jednym ze szpitali. Jeździ do mamusiek na każde zawołanie. U mnie była w święta 2 razy bo miałam jakieś wątpliwości. Dzwoniła po kilku dniach pytać jak się mamy. Babeczka z powołaniem do swojego zawodu !!!! A Wy krytykantki przecież możecie zostać poloznymi założyć szkołę rodzenia i zmieniać fury co tydzien.
Wyszło trochę uszczypliwie ale ... nie cierpię zazdrości ten ma... to tamto...
No właśnie dużo pracuje. Niestety pewnie nie ma możliwości aby sprawdzić w NFZcie ile jej etatów wychodzi? Dwa, czy więcej?
I co z tego ? Ma charytatywnie jeździć ??? Ciekawe czy chodzilas do ginekologa na NFZ ? Czy prywatnie ? Jest spora różnica w jakości usług... Ona jak na NFZ to jakość usług znakomita. Ma zplacone z NFZ za 6 wizyt u mnie była 8 razy bo tak potrzebowałam nie wzięła nawet głupiej kawy...
Moja żona (ja jestem facetem) chodziła trochę prywatnie a trochę na NFZ do ginekologa.
Nie chodzi o to, że dużo pracuje, ani o to jakimi jeździ samochodami, tylko o to co się z tym wiąże.
Moja koleżanka jej nie poleca jako położnej. Ja jej nie polecam jako położnej, a moi prawie krewni to ją wyprosili i woleli potem, aby za każdym razem przyjeżdżać po inną położną i potem odwozić. Za każdym razem ten sam powód.
Wielu pewnie sądzi że jej zazdroszczę sukcesu lub coś podobnego. Gdybym jej zazdrościł, to czy bym polecał jej szkołę rodzenia? Napisałem kilka postów temu chyba wyraźnie:
Ja rozumiem krytyka konstruktywna bo coś zrobiła zawaliła itp ale czepianie sie ze ma auto jakieś tam albo ze bierze za swoją pracę kasę z NFZ to przesada.
Facet ??? :) hmmm ma fiata 500x
Czy są jakieś nowości w temacie .?:)