Witam mam takie pytanie nie przeszkadza wam leżąc w Szpitalu w Myślenicach jak wcześnie rano nagle z głośników na odzialach bardzo głośno nadawana jest Msza z kaplicy. Przecież nie wszyscy chcą tego słuchać. Żyjemy w takich czasach że jeśli jest ktoś kto chce brać udział to można na telefonie tablecie itp używając słuchawek. I Ksiądz spacerujący po całym szpitalu przecież on nie jest lekarzem pielęgniarzem itp. jeśli ktoś ma taką potrzebę spotykać się z księdzem to niech przychodzi do łóżka danego pacjent a nie po wszystkich salach spacerować.
Najlepiej jak chodzi po ginekologicznym i bez żadnego ostrzeżenia wchodzi do pokoi gdzie kobiety niejednokrotnie leżą nago, a na opieprz od kobiet odpowiada że dla niego to nic dziwnego, bo on jest księdzem i nie trzeba się go wstydzić :D
W państwowych szpitalach nie powinno być żadnych kapelanów, jak nie ma księży islamskich czy żydowskich, tak samo nie ma potrzebny aby ktokolwiek zatrudniał księży katolickich.
Najlepiej jak chodzi po ginekologicznym i bez żadnego ostrzeżenia wchodzi do pokoi gdzie kobiety niejednokrotnie leżą nago, a na opieprz od kobiet odpowiada że dla niego to nic dziwnego, bo on jest księdzem i nie trzeba się go wstydzić :D
W państwowych szpitalach nie powinno być żadnych kapelanów, jak nie ma księży islamskich czy żydowskich, tak samo nie ma potrzebny aby ktokolwiek zatrudniał księży katolickich.
Księdza nie należy się wstydzić. To bezpłciowiec. Rodzaj eunucha bez kastracji.
Daj spokój kapelanowi bo jest ludziom potrzebny. Może wystarczyłoby trochę ściszyć głośniki ?
To właśnie jest odzew ludzi, którym potrzebny nie jest, o to, aby zajął się tylko tymi, którym jest potrzebny.
Wiesz....jakby np komuś był potrzebny psychoterapeuta albo seksuolog, to chyba nie chciałbyś, aby przy okazji pukał też codziennie do twoich drzwi.
Daj spokój kapelanowi bo jest ludziom potrzebny. Może wystarczyłoby trochę ściszyć głośniki ?
lubię się przypierdzielić do tych tematów i moje doświadczenie jest w szpitalu krakowskim a nie myślenickim. karetka mnie zabrała do Krakowa ( na szczęście ) i tam po operacji i przyjściu na oddział szybciutko "przyleciał" do mnie ksiądz, który po przyjemnej rozmowie oddalił się ode mnie. z tym nie było problemu. gorzej było z tym by pielęgniarka miała dla mnie czas by edukować, pomóc w czynnościach higienicznych i potem technicznych po zabiegu. jestem zwolennikiem tego by zabrac etaty kapelanów na rzecz etatów i większych wynagrodzeń dla pielęgniarek i pielęgniarzy pracujących w szpitalach.
Witam mam takie pytanie nie przeszkadza wam leżąc w Szpitalu w Myślenicach jak wcześnie rano nagle z głośników na odzialach bardzo głośno nadawana jest Msza z kaplicy. Przecież nie wszyscy chcą tego słuchać. Żyjemy w takich czasach że jeśli jest ktoś kto chce brać udział to można na telefonie tablecie itp używając słuchawek. I Ksiądz spacerujący po całym szpitalu przecież on nie jest lekarzem pielęgniarzem itp. jeśli ktoś ma taką potrzebę spotykać się z księdzem to niech przychodzi do łóżka danego pacjent a nie po wszystkich salach spacerować.
Daj spokój kapelanowi bo jest ludziom potrzebny. Może wystarczyłoby trochę ściszyć głośniki ?
Najlepiej jak chodzi po ginekologicznym i bez żadnego ostrzeżenia wchodzi do pokoi gdzie kobiety niejednokrotnie leżą nago, a na opieprz od kobiet odpowiada że dla niego to nic dziwnego, bo on jest księdzem i nie trzeba się go wstydzić :D
W państwowych szpitalach nie powinno być żadnych kapelanów, jak nie ma księży islamskich czy żydowskich, tak samo nie ma potrzebny aby ktokolwiek zatrudniał księży katolickich.
Księdza nie należy się wstydzić. To bezpłciowiec. Rodzaj eunucha bez kastracji.
To właśnie jest odzew ludzi, którym potrzebny nie jest, o to, aby zajął się tylko tymi, którym jest potrzebny.
Wiesz....jakby np komuś był potrzebny psychoterapeuta albo seksuolog, to chyba nie chciałbyś, aby przy okazji pukał też codziennie do twoich drzwi.
lubię się przypierdzielić do tych tematów i moje doświadczenie jest w szpitalu krakowskim a nie myślenickim. karetka mnie zabrała do Krakowa ( na szczęście ) i tam po operacji i przyjściu na oddział szybciutko "przyleciał" do mnie ksiądz, który po przyjemnej rozmowie oddalił się ode mnie. z tym nie było problemu. gorzej było z tym by pielęgniarka miała dla mnie czas by edukować, pomóc w czynnościach higienicznych i potem technicznych po zabiegu. jestem zwolennikiem tego by zabrac etaty kapelanów na rzecz etatów i większych wynagrodzeń dla pielęgniarek i pielęgniarzy pracujących w szpitalach.