Dlaczego ulica jest zamknięta od około miesiąca a nie są tam prowadzone żadne prace ? Jaki ma sens robienia tam drogi 1kierunkowej skoro nic nie jest robione ? Myslenice są wystarczająco już zakorkowane a wraz z tym ,,remontem " to już ulica slowackiego jechać to istne piekło w godzinach 14-17.
Nie tylko Słowackiego. Zobacz co się dzieje w tych godzinach na Kazimierza Wielkiego między rondem na ulicę Reja a rondem na Słoneczną, istny cyrk. Jedyne wyjście to budowa północnej obwodnicy albo całkowity zakaz jazdy samochodami bo innego wyjścia przy takim natłoku nie ma.
Tak dokładnie tylko nasilenie tego wszystkiego spowodowane jest tym dziwnym zamknięciem tej drogi. Któryś już dzień przejeżdżałem specjalnie tamta ,,remontowana " droga i nie ma tam żywej duszy od niemal miesiąca. Postawili tylko toi-toi wykopane 2 dziury i tyle zrobione za miesiąc. Samochody wjeżdżają tam pod prąd są tacy co nie sugerują się tym ,,zakazem wjazdu" bo co jak co. Skoro nie ma tam podstaw do robienia drogi jednokierunkowej to na jakiej zasadzie ktoś wymyślił postawić tam znak i ten śmieszny toi toi na środku? Dla przyjezdnych może?
Dlaczego ulica jest zamknięta od około miesiąca a nie są tam prowadzone żadne prace ? Jaki ma sens robienia tam drogi 1kierunkowej skoro nic nie jest robione ? Myslenice są wystarczająco już zakorkowane a wraz z tym ,,remontem " to już ulica slowackiego jechać to istne piekło w godzinach 14-17.
Nie tylko Słowackiego. Zobacz co się dzieje w tych godzinach na Kazimierza Wielkiego między rondem na ulicę Reja a rondem na Słoneczną, istny cyrk. Jedyne wyjście to budowa północnej obwodnicy albo całkowity zakaz jazdy samochodami bo innego wyjścia przy takim natłoku nie ma.
Tak dokładnie tylko nasilenie tego wszystkiego spowodowane jest tym dziwnym zamknięciem tej drogi. Któryś już dzień przejeżdżałem specjalnie tamta ,,remontowana " droga i nie ma tam żywej duszy od niemal miesiąca. Postawili tylko toi-toi wykopane 2 dziury i tyle zrobione za miesiąc. Samochody wjeżdżają tam pod prąd są tacy co nie sugerują się tym ,,zakazem wjazdu" bo co jak co. Skoro nie ma tam podstaw do robienia drogi jednokierunkowej to na jakiej zasadzie ktoś wymyślił postawić tam znak i ten śmieszny toi toi na środku? Dla przyjezdnych może?