bezrobocie to nie przymus, jeśli nie chcesz to tam nie choć...a jeśli tam chodzisz to znaczy że to wcale nie jest głupia instytucja, jak nie dla pracy to chociaż ubezpieczenie masz.... i to za darmo:) Gdyby nie ta instytucja to musiałbyś się sam ubezpieczyć
Prawda jest taka że jak sobie sam pracy nie znajdziesz to jej miał nie będziesz, chyba że masz znajomości w UP. Nie oceniając wszystkich ale podejście mają do ludzi parszywe, zwłaszcza pani od aktywizacji bezrobotnych zjechałam ją tak że mnie chyba do końca życia popamięta bezrobotni są jej potrzebni tylko do wypełniania stosu papierków żeby się miała czym przedstawić jaka zapracowana ale zero fachowości i zrozumienia dla CZŁOWIEKA bo bezrobotny nim nie przestaje być jak przekracza próg tego zakichanego urzędu. Na szczęście pracuję i mam nadzieję że nigdy ale to przenigdy już tam nie trafię. Pozdrawiam i życzę wszystkim Szczęścia w poszukiwaniach
IZOLDA!!!!!!jak to nie przymus?po to sie placi podatki aby w chwili straty pracy mozna bylo wzias bezrobocie,mentalnosc urzednikow w polsce jest taka ze to oni robia laske ze pracuja...,a rzeczywistosc jest taka ze mozna by ich bylo o 50% zredujowac,ale urzedy to takie zaplecze socjalne dla nieudacznikow z znajomosciami,tylko dlaczego te pasozyty utzrymuja sie z pracy innych,ofert jak na lekarstwo ale urzedniczki jak by jedna za druga ustawic to i do biedronki by wystarczylo,mi za skore zalazla kobieta rejstrujaca bezrobotnych,taka dosc mocno starsza,czesto mozna ja za budynkiem zobaczyc jak fajczy szlugi,bo tak oblesnie wyglada ze innaczej nazwac tego nie mozna
[quote=gość: braksłów] mało tego... skończył mi się macierzyński i poszłam się zarejestrować żeby mieć ubezpieczenie bo mam 6 miesięczne dziecko i jeszcze przez kilka miesięcy nie mogę wznowić swojej działalności... no i Pani w urzędzie odmówiła mi rejestracji ponieważ jestem niegotowa by podjąć pracę... na pytanie co ja mam teraz zrobić powiedziała żeby mnie mąż w pracy ubezpieczył. no i tak zrobiliśmy ale moje pytanie jest takie... co by było gdybym nie miała męża, albo gdyby mąż był na bezrobociu??? to jest chory system!!! [/quote]
osobą bezrobotną może być osoba, która jest zdolna podjąć zatrudnienie w każdej chwili - tak pisze w ustawie. a skoro masz bachora i nie chce ci się robić to do kogo masz pretensje? urząd pracy to nie mops żeby ubezpieczali ludzi. 80% bezrobotnych jest zarejestrownych tylko po to, żeby mieć ubezpieczenie.
Mam pytanie, czy ktoś widział na stronie UP ofertę kasjera bankowego????
Bo ja nie, znalazłam tę ofertę przeglądając różne strony, dziś Pani z UP mówi że już ogłoszenie zdjęte w związku z bardzo dużym zainteresowaniem i dużą ilością podań do pracodawcy.
Czy ja przegapiłam, czy może faktycznie w ogóle nie było?
[quote=gość: SoniazMyślenic] Ja znalazłem pracę przez urząd pracy i zarabiam 11 000 zł miesięcznie . [/quote]
Nie słyszałam żeby w Myślenicach był legalny dom publiczny, ale kto wie...
do brak słów;
byłabyś bez ubezpieczenia...Jak wiele osób...
Urząd,przynajmniej ten,jest wyłącznie dla urzędników,a nie dla interesantów.
Mam nadzieję,że info Twój host...działa vice versa.
mało tego... skończył mi się macierzyński i poszłam się zarejestrować żeby mieć ubezpieczenie bo mam 6 miesięczne dziecko i jeszcze przez kilka miesięcy nie mogę wznowić swojej działalności... no i Pani w urzędzie odmówiła mi rejestracji ponieważ jestem niegotowa by podjąć pracę... na pytanie co ja mam teraz zrobić powiedziała żeby mnie mąż w pracy ubezpieczył. no i tak zrobiliśmy ale moje pytanie jest takie... co by było gdybym nie miała męża, albo gdyby mąż był na bezrobociu??? to jest chory system!!!
urząd pracy to nie ubezpieczalnia
osobą bezrobotną może być osoba, która jest zdolna podjąć zatrudnienie w każdej chwili - tak pisze w ustawie. a skoro masz bachora i nie chce ci się robić to do kogo masz pretensje? urząd pracy to nie mops żeby ubezpieczali ludzi. 80% bezrobotnych jest zarejestrownych tylko po to, żeby mieć ubezpieczenie. [/quote]
Wczoraj 16:38
tosia cyt: a skoro masz bachora i nie chce ci się robić to do kogo masz pretensje? urząd pracy to nie mops żeby ubezpieczali ludzi. 80% bezrobotnych jest zarejestrownych tylko po to, żeby mieć ubezpieczenie. [/quote]
[quote=gość: ....] Wczoraj 16:38
tosia cyt: a skoro masz bachora i nie chce ci się robić to do kogo masz pretensje? urząd pracy to nie mops żeby ubezpieczali ludzi. 80% bezrobotnych jest zarejestrownych tylko po to, żeby mieć ubezpieczenie. [/quote]
NAJWIĘKSZYM BACHOREM TO TY JESTEŚ!!!!!!!!!!! [/quote]
no co taka prawda, ludzie nie znają się na przepisach tylko wypowiadać się na anonimowym forum potrafią. jaka jest wina urzędnika, kiedy pracodawcy nie zgłaszają ofert pracy,a ponad to są durne standardy narzucane przez ośrodki nadrzędne, które pracownicy pupów muszą spełniać. gdybyście zaczęli pracować w urzędzie pracy po miesiącu mielibyście dość. chory kraj, chorzy ludzie....
Tak, a ci co tam pracują są wybawcami narodu, pracuja poswięcając się dla dobra ludzkości, i co z tego ze nic z tego nie wynika, biedni pracownicy, chcieliby ale nie mogą......
Współczujemy, że taka niewdzięczna robota was dopadła.......oj.......oj
My wszyscy inni na pewno nie wytrzymalibyśmy w takiej pracy, dziękujmy za to że jej nie mamy!!!
Narzekacie na pracowników urzędu....a ...skąd mają wam wytrzasnąć oferty??? miejcie pretensje do rządu. poza tym dlaczego nie narzekacie na kierowców, sprzedawców..tylko wiecznie obrywają urzędnicy. tak się składa że mam pojęcie o pracy urzędnika..zwłaszcza w PUPie...lata nauki, studiów i co z tego mają? pensja jak zasiłek dla bezrobotnych. może gdzie indziej lepiej mają..ale na pewno nie w urzędach pracy.
Ja codziennie przegladam oferty pracy w Myslenicach i okolicach na różnych portalach i powiem wam, że na 10 ofert pracy na stronie urzędu znajdują się tylko 3.
Panie z urzędu nie szukają same ofert pracy, zamieszczają tylko to co dostana "do reki" od pracodawców.
A chyba przecież powinny chociaż trochę się wysilić.... na tym polega ich praca, i jak widać nie wykonują jej dobrze.
Przedewszystkim to jednak przydaly by sie darmowe kursy, zwlaszcza pania ktore rejestruja bezrobotnych - bo sory ale czas rejestracji jednej osoby - 30-45min no to juz lekka przesada. Widzialem, doswiadczylem, ocenilem.
Jak ma byc dobrze jak dla kazdego liczy sie 8godzin a nie sprawa.
[quote=gość: gośćiu] Narzekacie na pracowników urzędu....a ...skąd mają wam wytrzasnąć oferty??? miejcie pretensje do rządu. poza tym dlaczego nie narzekacie na kierowców, sprzedawców..tylko wiecznie obrywają urzędnicy. tak się składa że mam pojęcie o pracy urzędnika..zwłaszcza w PUPie...lata nauki, studiów i co z tego mają? pensja jak zasiłek dla bezrobotnych. może gdzie indziej lepiej mają..ale na pewno nie w urzędach pracy. [/quote]
Albo masz coś z głową albo piszesz pod wpływem kilku głębszych????
pensja jak zasiłek dla bezrobotnych. może gdzie indziej lepiej mają..ale na pewno nie w urzędach pracy. Ciekawe czy by tam siedziały za 700-800zł miesięcznie??
O co mi chodzi a o to zdanie
"....tylko wiecznie obrywają urzędnicy. tak się składa że mam pojęcie o pracy urzędnika..zwłaszcza w PUPie...lata nauki, studiów i co z tego mają? pensja jak zasiłek dla bezrobotnych. może gdzie indziej lepiej mają..ale na pewno nie w urzędach pracy."
Jak na trzeźwo można pisać takie głupoty???Biedni urzędnicy ,to może niech oddadzą te etaty bezrobotnym a sami jak tacy wykształceni znajdą sobie lepszą pracę?
[quote=gość: IFoo] Przedewszystkim to jednak przydaly by sie darmowe kursy, zwlaszcza pania ktore rejestruja bezrobotnych - bo sory ale czas rejestracji jednej osoby - 30-45min no to juz lekka przesada. Widzialem, doswiadczylem, ocenilem.
Jak ma byc dobrze jak dla kazdego liczy sie 8godzin a nie sprawa. [/quote]
Troszeczkę chyba przesadzasz, jak nie którzy mają po kilka naści świadectw pracy i to trzeba wszystko wprowadzić do komputera to się tak tylko wydaje że to trwa krótko. A poza tym jak jesteś bezrobotny to czasu masz mnóstwo, a dodam jeszcze że niektórzy to są analfabetami i nie potrafią wypełnić karty rejestracyjnej a potem przy okienku wszystko kreślą i poprawiają!!!
bezrobocie to nie przymus, jeśli nie chcesz to tam nie choć...a jeśli tam chodzisz to znaczy że to wcale nie jest głupia instytucja, jak nie dla pracy to chociaż ubezpieczenie masz.... i to za darmo:) Gdyby nie ta instytucja to musiałbyś się sam ubezpieczyć
Prawda jest taka że jak sobie sam pracy nie znajdziesz to jej miał nie będziesz, chyba że masz znajomości w UP. Nie oceniając wszystkich ale podejście mają do ludzi parszywe, zwłaszcza pani od aktywizacji bezrobotnych zjechałam ją tak że mnie chyba do końca życia popamięta bezrobotni są jej potrzebni tylko do wypełniania stosu papierków żeby się miała czym przedstawić jaka zapracowana ale zero fachowości i zrozumienia dla CZŁOWIEKA bo bezrobotny nim nie przestaje być jak przekracza próg tego zakichanego urzędu. Na szczęście pracuję i mam nadzieję że nigdy ale to przenigdy już tam nie trafię. Pozdrawiam i życzę wszystkim Szczęścia w poszukiwaniach
IZOLDA!!!!!!jak to nie przymus?po to sie placi podatki aby w chwili straty pracy mozna bylo wzias bezrobocie,mentalnosc urzednikow w polsce jest taka ze to oni robia laske ze pracuja...,a rzeczywistosc jest taka ze mozna by ich bylo o 50% zredujowac,ale urzedy to takie zaplecze socjalne dla nieudacznikow z znajomosciami,tylko dlaczego te pasozyty utzrymuja sie z pracy innych,ofert jak na lekarstwo ale urzedniczki jak by jedna za druga ustawic to i do biedronki by wystarczylo,mi za skore zalazla kobieta rejstrujaca bezrobotnych,taka dosc mocno starsza,czesto mozna ja za budynkiem zobaczyc jak fajczy szlugi,bo tak oblesnie wyglada ze innaczej nazwac tego nie mozna
[quote=gość: braksłów] mało tego... skończył mi się macierzyński i poszłam się zarejestrować żeby mieć ubezpieczenie bo mam 6 miesięczne dziecko i jeszcze przez kilka miesięcy nie mogę wznowić swojej działalności... no i Pani w urzędzie odmówiła mi rejestracji ponieważ jestem niegotowa by podjąć pracę... na pytanie co ja mam teraz zrobić powiedziała żeby mnie mąż w pracy ubezpieczył. no i tak zrobiliśmy ale moje pytanie jest takie... co by było gdybym nie miała męża, albo gdyby mąż był na bezrobociu??? to jest chory system!!! [/quote]
osobą bezrobotną może być osoba, która jest zdolna podjąć zatrudnienie w każdej chwili - tak pisze w ustawie. a skoro masz bachora i nie chce ci się robić to do kogo masz pretensje? urząd pracy to nie mops żeby ubezpieczali ludzi. 80% bezrobotnych jest zarejestrownych tylko po to, żeby mieć ubezpieczenie.
Ja znalazłem pracę przez urząd pracy i zarabiam 11 000 zł miesięcznie .
[quote=gość: SoniazMyślenic] Ja znalazłem pracę przez urząd pracy i zarabiam 11 000 zł miesięcznie . [/quote]
na rok...
Mam pytanie, czy ktoś widział na stronie UP ofertę kasjera bankowego????
Bo ja nie, znalazłam tę ofertę przeglądając różne strony, dziś Pani z UP mówi że już ogłoszenie zdjęte w związku z bardzo dużym zainteresowaniem i dużą ilością podań do pracodawcy.
Czy ja przegapiłam, czy może faktycznie w ogóle nie było?
[quote=gość: SoniazMyślenic] Ja znalazłem pracę przez urząd pracy i zarabiam 11 000 zł miesięcznie . [/quote]
Nie słyszałam żeby w Myślenicach był legalny dom publiczny, ale kto wie...
do brak słów;
byłabyś bez ubezpieczenia...Jak wiele osób...
Urząd,przynajmniej ten,jest wyłącznie dla urzędników,a nie dla interesantów.
Mam nadzieję,że info Twój host...działa vice versa.
mało tego... skończył mi się macierzyński i poszłam się zarejestrować żeby mieć ubezpieczenie bo mam 6 miesięczne dziecko i jeszcze przez kilka miesięcy nie mogę wznowić swojej działalności... no i Pani w urzędzie odmówiła mi rejestracji ponieważ jestem niegotowa by podjąć pracę... na pytanie co ja mam teraz zrobić powiedziała żeby mnie mąż w pracy ubezpieczył. no i tak zrobiliśmy ale moje pytanie jest takie... co by było gdybym nie miała męża, albo gdyby mąż był na bezrobociu??? to jest chory system!!!
urząd pracy to nie ubezpieczalnia
osobą bezrobotną może być osoba, która jest zdolna podjąć zatrudnienie w każdej chwili - tak pisze w ustawie. a skoro masz bachora i nie chce ci się robić to do kogo masz pretensje? urząd pracy to nie mops żeby ubezpieczali ludzi. 80% bezrobotnych jest zarejestrownych tylko po to, żeby mieć ubezpieczenie. [/quote]
Nie musisz zaraz jej dziecko nazywać bachorem...
Wczoraj 16:38
tosia cyt: a skoro masz bachora i nie chce ci się robić to do kogo masz pretensje? urząd pracy to nie mops żeby ubezpieczali ludzi. 80% bezrobotnych jest zarejestrownych tylko po to, żeby mieć ubezpieczenie. [/quote]
NAJWIĘKSZYM BACHOREM TO TY JESTEŚ!!!!!!!!!!!
[quote=gość: 1anka] gość: SoniazMyślenic napisał/a: Ja znalazłem pracę przez urząd pracy i zarabiam 11 000 zł miesięcznie .
na rok... [/quote]
znam ta osobe nie na rok na miesiac tyle zarabia ...
play dobra jest w te klocki?:)
[quote=gość: ....] Wczoraj 16:38
tosia cyt: a skoro masz bachora i nie chce ci się robić to do kogo masz pretensje? urząd pracy to nie mops żeby ubezpieczali ludzi. 80% bezrobotnych jest zarejestrownych tylko po to, żeby mieć ubezpieczenie. [/quote]
NAJWIĘKSZYM BACHOREM TO TY JESTEŚ!!!!!!!!!!! [/quote]
no co taka prawda, ludzie nie znają się na przepisach tylko wypowiadać się na anonimowym forum potrafią. jaka jest wina urzędnika, kiedy pracodawcy nie zgłaszają ofert pracy,a ponad to są durne standardy narzucane przez ośrodki nadrzędne, które pracownicy pupów muszą spełniać. gdybyście zaczęli pracować w urzędzie pracy po miesiącu mielibyście dość. chory kraj, chorzy ludzie....
Tak, a ci co tam pracują są wybawcami narodu, pracuja poswięcając się dla dobra ludzkości, i co z tego ze nic z tego nie wynika, biedni pracownicy, chcieliby ale nie mogą......
Współczujemy, że taka niewdzięczna robota was dopadła.......oj.......oj
My wszyscy inni na pewno nie wytrzymalibyśmy w takiej pracy, dziękujmy za to że jej nie mamy!!!
Narzekacie na pracowników urzędu....a ...skąd mają wam wytrzasnąć oferty??? miejcie pretensje do rządu. poza tym dlaczego nie narzekacie na kierowców, sprzedawców..tylko wiecznie obrywają urzędnicy. tak się składa że mam pojęcie o pracy urzędnika..zwłaszcza w PUPie...lata nauki, studiów i co z tego mają? pensja jak zasiłek dla bezrobotnych. może gdzie indziej lepiej mają..ale na pewno nie w urzędach pracy.
Ja codziennie przegladam oferty pracy w Myslenicach i okolicach na różnych portalach i powiem wam, że na 10 ofert pracy na stronie urzędu znajdują się tylko 3.
Panie z urzędu nie szukają same ofert pracy, zamieszczają tylko to co dostana "do reki" od pracodawców.
A chyba przecież powinny chociaż trochę się wysilić.... na tym polega ich praca, i jak widać nie wykonują jej dobrze.
Przedewszystkim to jednak przydaly by sie darmowe kursy, zwlaszcza pania ktore rejestruja bezrobotnych - bo sory ale czas rejestracji jednej osoby - 30-45min no to juz lekka przesada. Widzialem, doswiadczylem, ocenilem.
Jak ma byc dobrze jak dla kazdego liczy sie 8godzin a nie sprawa.
[quote=gość: gośćiu] Narzekacie na pracowników urzędu....a ...skąd mają wam wytrzasnąć oferty??? miejcie pretensje do rządu. poza tym dlaczego nie narzekacie na kierowców, sprzedawców..tylko wiecznie obrywają urzędnicy. tak się składa że mam pojęcie o pracy urzędnika..zwłaszcza w PUPie...lata nauki, studiów i co z tego mają? pensja jak zasiłek dla bezrobotnych. może gdzie indziej lepiej mają..ale na pewno nie w urzędach pracy. [/quote]
Albo masz coś z głową albo piszesz pod wpływem kilku głębszych????
do: ... Albo masz coś z głową albo piszesz pod wpływem kilku głębszych????
o co ci chodzi
pensja jak zasiłek dla bezrobotnych. może gdzie indziej lepiej mają..ale na pewno nie w urzędach pracy. Ciekawe czy by tam siedziały za 700-800zł miesięcznie??
O co mi chodzi a o to zdanie
"....tylko wiecznie obrywają urzędnicy. tak się składa że mam pojęcie o pracy urzędnika..zwłaszcza w PUPie...lata nauki, studiów i co z tego mają? pensja jak zasiłek dla bezrobotnych. może gdzie indziej lepiej mają..ale na pewno nie w urzędach pracy."
Jak na trzeźwo można pisać takie głupoty???Biedni urzędnicy ,to może niech oddadzą te etaty bezrobotnym a sami jak tacy wykształceni znajdą sobie lepszą pracę?
[quote=gość: IFoo] Przedewszystkim to jednak przydaly by sie darmowe kursy, zwlaszcza pania ktore rejestruja bezrobotnych - bo sory ale czas rejestracji jednej osoby - 30-45min no to juz lekka przesada. Widzialem, doswiadczylem, ocenilem.
Jak ma byc dobrze jak dla kazdego liczy sie 8godzin a nie sprawa. [/quote]
Troszeczkę chyba przesadzasz, jak nie którzy mają po kilka naści świadectw pracy i to trzeba wszystko wprowadzić do komputera to się tak tylko wydaje że to trwa krótko. A poza tym jak jesteś bezrobotny to czasu masz mnóstwo, a dodam jeszcze że niektórzy to są analfabetami i nie potrafią wypełnić karty rejestracyjnej a potem przy okienku wszystko kreślą i poprawiają!!!
beatko,ty pewnie biegle obslugujesz GG i dobrze "poruszasz" sie na NK wiec majac do czynienia z programem bardziej zlozonym mozesz miec problemy