Forum » Myślenice

Parkingi a parkometry

  • 14 cze 2012

    Witam
    nie wiem czy już był tutaj poruszany temat parkingów? Zastanawiam się jak długo będzie trwało wkładanie kartek za szybę samochodu, przecież w Warszawie ktoś spostrzegł że, jest to niezgodne z prawem, dlatego mają parkomaty. U nas pan J. systematycznie sprawdza swoich podopiecznych, czy aby oddają mu cały haracz :) dlatego też pracownicy w odblaskowych kamizelkach atakują od razu zanim zgasimy silnik naszego samochodu i zdążymy wyjść z niego słychać od razu DWA ZŁOTE PROSZĘ.

    16 4 Cytuj
  • 14 cze 2012

    myślę że, nie wszędzie ,, od razu" bo czasami pracownik w odblaskowej kamizelce prowadzi dyskusje z przechodniami i jak spostrzeże że nagle wyjężdżają dwa auta na raz to za nimi tworzy się korek, bo przecierz opłatę trzeba pobrać, a że, jest to na ruchliwej ulicy to już trudno.

    15 1 Cytuj
  • 14 cze 2012

    Średniowiecze. W innych miastach już dawno są parkometry.

    7 3 Cytuj
  • 14 cze 2012

    no mem w np jakich miastach ??? moze kraków i warszawa

    3 2 Cytuj
  • 15 cze 2012

    Wieliczka, centrum miasta.

    5 Cytuj
  • 15 cze 2012

    a ja wczoraj nie dostałem kartki od pani pod kościołem i co mam teraz zrobić?

    10 Cytuj
  • 15 cze 2012

    Nie czepiajcie się parkingowych w końcu to ich praca. Bardziej należy zwrócić uwagę na ludzi którzy jeżdżą samochodami po 40 tyś. a szkoda im zapłacić 2 zł i wolą się przegadywać i próbować uciec niż zapłacić.

    9 1 Cytuj
  • 15 cze 2012

    praca parkingowego w myslenicach jest specyficzna praca ale tak jak wszedzie sa ludzie rzetelni i nie.na wstepie chcialbym zaznaczyc ze nigdy nie uciekalem od oplaty za parking ale rzetelnosc powinna dzialac w 2 strony.mialem okazje parkowac juz praktycznie na kazdym parkingu w myslenicach i bardzo mi sie nie podoba praca pani ktora w ostatnim czasie pracowala pod sklepem warzywniczym kolo banku a wczoraj pod sklepem kurdesz.tak jak wspomnialem nie ma dla mnie roznicy suma 2 zl skoro i tak trzeba zaplacic ale za kazdym razem gdy wracam z zakupami do auta zauwazam ze mam juz za szyba kwitek zamieniny po przyjezdzie z innego auta.przymykam na to oko ale pomalu zaczyna nie to denerwowac .moglby mi ktos powiedziec do kogo powinienem zwrocic sie z ta skarga

    5 1 Cytuj
  • 15 cze 2012

    Z tego co wiem to skargi można zgłaszać do właściciela parkingu czyli pana J. Płatność z góry, od razu po przyjeździe to zasada, która została wprowadzona właśnie po objęciu przez pana J. parkingów w Myślenicach...
    Mnie natomiast spotkała ostatnio inna niemiła sytuacja. Parkowałem 15min. na pl. Kilińskiego i po zakupach w Rossmanie wsiadając do auta zapłaciłem 2zł. Następnie pojechałem po kurczaka na ul. Gałczyńskiego, gdzie również obowiązują te same kwitki, i z tego co wiem jeżeli zmieszczę się w zapłaconej godzinie ten kwitek ma ważność na każdym parkingu przez tą godzinę. Tak więc zaparkowałem obok banku Pekao i spokojnie poszedłem po kurczaka. Ku mojemu zdziwieniu po powrocie do samochodu, ok. 2-3 minuty musiałem słownie przemawiać się z Panią parkingową, ponieważ ta uparcie twierdziła, że kwitek jest ważny tylko w miejscu wykupienia. Ja nadal obstawałem przy swoim i dopiero po kilku minutach ta Pani odpuściła. Nie rozumiem jak można tak oszukiwać ludzi, którzy uczciwie zapłacili za bloczek.
    Ja osobiście nie zgłaszałem skargi, ponieważ nie chcę nikomu robić problemów. Jestem zdania, że właściciel powinien zareagować, ponieważ to on rekrutuje ludzi do pracy. Jednak po przeczytaniu tematu widzę, że z tą Panią nagminnie są kłopoty.

    6 Cytuj
  • 15 cze 2012

    przyjdzie czas i na myślenice, PARKOMETRY już są blisko, znikną osby nękające o 2zł, skończą się problemy z podmianą bilecików
    W cywilizowanym świecie są parkometry i każdy kierowca sobie go obsługuje sam.
    Parkujesz i idziesz wykupić bilecik na jakiś tam czas, Wracasz i wrzycasz kwitek za szybę. Zostaną ze dwie osoby z parkingowych, zostanie im kupiony samochód z pełną paką blokad na koła.
    Będą sobie spacerkiem przechadzać i lukać czy bileciki wykupione. Jak znajdą pusto z szybą to odrazu blokada. Sciągnięcie min. 100zł. Własciciel parkingu w ten sposób sobie podwoi zyski na blokadach i bedzie miał mniej ludzi którym trzeba płacić ZUS

    4 1 Cytuj
  • 15 cze 2012

    [quote=gość: marcinecki]bedzie miał mniej ludzi którym trzeba płacić ZUS [/quote]

    Hahaha, świetny żart. Naprawdę :D

    3 Cytuj
  • 16 cze 2012

    [quote=gość: kmypeugeot207] Z tego co wiem to skargi można zgłaszać do właściciela parkingu czyli pana J. Płatność z góry, od razu po przyjeździe to zasada, która została wprowadzona właśnie po objęciu przez pana J. parkingów w Myślenicach...
    Mnie natomiast spotkała ostatnio inna niemiła sytuacja. Parkowałem 15min. na pl. Kilińskiego i po zakupach w Rossmanie wsiadając do auta zapłaciłem 2zł. Następnie pojechałem po kurczaka na ul. Gałczyńskiego, gdzie również obowiązują te same kwitki, i z tego co wiem jeżeli zmieszczę się w zapłaconej godzinie ten kwitek ma ważność na każdym parkingu przez tą godzinę. Tak więc zaparkowałem obok banku Pekao i spokojnie poszedłem po kurczaka. Ku mojemu zdziwieniu po powrocie do samochodu, ok. 2-3 minuty musiałem słownie przemawiać się z Panią parkingową, ponieważ ta uparcie twierdziła, że kwitek jest ważny tylko w miejscu wykupienia. Ja nadal obstawałem przy swoim i dopiero po kilku minutach ta Pani odpuściła. Nie rozumiem jak można tak oszukiwać ludzi, którzy uczciwie zapłacili za bloczek.
    Ja osobiście nie zgłaszałem skargi, ponieważ nie chcę nikomu robić problemów. Jestem zdania, że właściciel powinien zareagować, ponieważ to on rekrutuje ludzi do pracy. Jednak po przeczytaniu tematu widzę, że z tą Panią nagminnie są kłopoty. [/quote]
    jak to kto jest za to odpowiedzialny??!!wlasciciel parkingo pan j. powinien zareagowac!!jezeli nie to on za to w koncu beknie ze jego wspolpracownicy podejmuje sie wzbogacenia majotkowego i tyle!!!

    5 1 Cytuj
  • 16 cze 2012

    smuda parkuj w etiopii won z Polski

    3 Cytuj
  • 17 cze 2012

    [quote=gość: ahrrrr] smuda parkuj w etiopii won z Polski [/quote]
    zalosny jesteś, najlepiej krytykować a sam pewnie nie potrafisz odróżnic wolnego od autu :P

    1 Cytuj
  • 17 cze 2012

    Dobrze że u Pana "J" można parkować za 1 zł bez bloczka. Bo na rynku pod Arkadami nie chcą o tym słyszeć.

    2 1 Cytuj
  • 18 cze 2012

    a widzieliście, że teraz płaci się też za parking w Galerii Mokotów? ale to akurat dobre rozwiązanie, trzy pierwsze godziny są za darmo,jest dzięki temu duużo luźniej na tym parkingu bo nie parkuje masa korporacyjniaków..

    2 Cytuj
  • ania 18 cze 2012

    parkomaty? dajcie tym ludziskom popracować, taka machina też kosztuje a kto to będzie sprawdzał, kierowcy są tacy, że z parkomatu nie będą korzystac bo tylko na sekundę.
    Niech stoją, niech pilnują, niech sprzedają te kwity, i niech sobie coś zarobią, dla niektórych jest to jedyna praca jaką mogą wykonywać. Też mnie czasami denerwują ostatnio złapałam gumę pod dziadkowcem i zjechałam na parking, oczywiście musiałam zapłacić a przecież mogłam wywalić trójkąt i zablokować połowę myslenic. Weźcie pod uwagę, ze to naprawdę kiepska robota, deszcz, skwar, 30 stopni mrozu a oni stoją za marne grosze, trochę empatii

    6 1 Cytuj
  • ania 18 cze 2012

    [quote=gość: magdaaaaaaaaa] a widzieliście, że teraz płaci się też za parking w Galerii Mokotów? ale to akurat dobre rozwiązanie, trzy pierwsze godziny są za darmo,jest dzięki temu duużo luźniej na tym parkingu bo nie parkuje masa korporacyjniaków.. [/quote]

    tak czytałam w piątkowej wyborczej na 2 stronie było, myślę, że czwartkowa myślenicka też o tym wspomnie, cóż za strata
    puk puk, jest tam kto?

    Cytuj
  • 23 cze 2012

    Dlaczego wprowadzono zasadę, że należy płacić z góry? Ano dla tego, że zbyt wielu jest nieuczciwych ludzi, którzy uciekają i nie płacą. Wsiądzie taki do samochodu i nawet się nie rozejrzy za parkingowym tylko odjeżdża, a przecież parkingowy nie jest w stanie być wszędzie równocześnie. Czasem trzeba moment zaczekać aż skasuje kogoś innego i dopiero do nas podejdzie. Weźmy np. taki parking przy ul. Jordana i Klakurki. Jest tam jedna parkingowa na te dwa parkingi i musi podchodzić do każdego samochodu na obu parkingach. Jeśli podejdzie do kogoś pod bramą restauracji STEK to zanim wróci na Klakurki musi minąć trochę czasu, ale ludzie mają to gdzieś i odjeżdżają zanim parkingowa do nich dojdzie.

    Parkingowy stoi na takim parkingu 9-10 godzin dziennie i nie ma przerwy na jedzenie tak jak w biurach i urzędach. Jeśli ma na parkingu jakieś niezapłacone samochody to nawet do toalety nie pójdzie bo musi cały czas pilnować - pomyśleliście o tym?

    Jeśli ktoś podjeżdża na parking o godzinie 16.30 - 17.00, a parkingowy przed 18.00 musi się pójść rozliczyć z szefem to jak ma nie brać opłaty z góry? Skąd ma wiedzieć kiedy mu klient potem wróci? Niektórzy zostawiają samochody nawet na kilka godzin (rekordziści nawet 8 godzin).

    Bądźcie trochę wyrozumiali dla parkingowych bo oni się często nieźle stresują w tej niewdzięcznej pracy.

    7 Cytuj
  • 9 lip 2012

    Ja tez może napisze coś od siebie bo akurat tam pracowałem i zostałem jak dla mnie nieslusznie zwolniony ale to juz inny temat, to napisaniu tego posta moze niektorzy bd mnie kojazyc bo stalem na parkingu kolo KonikA zawsze w takiej białej czapce. Praca na parkigu naprawde wymaga sprytu bo juz po kilku dniach pracy tam widac ze niektore osoby przewijaja sie sie tam codziennie, stad wiadomo kto bd probowal cos kombinowac a kto sam podejdzie do ciebie z pieniedzmi . Deszcze, goraca , mróz czy inne warunki atmosferyczne wiadomo utrudniaja prace, ale nie ma pracy idealnej. Do tego dochodza wulgarne i bezczelne zachowania ludzi z roznych okolic Polski. Jesli jestes czlowiekiem o drobnej posturze albo dasz sobie na wstepie, to zginiesz tam. Ja juz po tygodniu poznalem sie na ludziach. Wyobrazcie sobie setki ludzi codziennie przewijajacych sie przez parking, i ilu z nich chetnie chce zaplacic? to wiedza tylko pracownicy. Sam spotkalem sie z podobnymi sytuacjami codziennie ale ZAWSZE podkreslam ZAWSZE wychodzilo na moje nieraz ludzie niechcecil placic to poprostu blokowalem przejazd i niepuszczalem ich stalem jak napierdalalo gradem a baba usmiechnieta siedziala w aucie i czekaala az wymiekne nie minelo 10 min przyszedl pan Jopek i pani "Twarda" niedosc ze zaplacila to jeszcze przeprosila, takie sytuacje powtarzaja sie codziennie, za nim tam pracowalem to myslalem fajna robota podchodzisz kasujesz i masz worek pieniedzy ^.^. Nie moi drodzy to powinno byc w discovery w najtrudniejszych zawodach swiata. Swietnie dogadywalem sie z kolego ze stanowiska pod Kurdeszem jesli on albo ja widzialem ze ktos perfidnie chcial uciekac a naprzyklad byłem na drugim koncu ulicy i kasowalem kogos innego wystaczyl jeden szybki telefon i "frajer z wypiekami na twarzy palcil" bo jak mozna nazwac osobe ktora mowi ze zaplaci pozniej a potem czeka w aucie przy zgaszonym silniku tylko poto zeby zaraz uciec. Do dzisiaj nie wiem czemu zostalem zwolniony pracowalem tam ponad 2 miesiace i pare dni temu zostalem zwolniony w sposob .... krotko mowiac nie mily, okazalo sie ze w dziennym utargu brakowalo 23zl to nie mozliwe napet jakby ktos pobieral pieniadze z utargu to kazdy glupi wie ze stosunek sprzedanych kwitkow w moim wypadku to byl akurat slaby dzien i bylo ich 140 to pieniedzy musi byc min. 280 kto bylby tak glupi zeby popelnic taka gafe. Najlepsze jest to ze zawsze pod koniec romienialismy drobniaczki w okolicznych sklepach gdzie ich potrzebowano na grube i w tym dniu wszystko sie zgadzalo, jako 2 argument mojego zwolnienia bylo to ze mialem przy sobie kwitek ktory oddal mi jakis klijent co zdaza sie bardzo czesto widizialem podobne sytuacje ale nikt przedtem nie zostal przez to zwolniony najwyzej upomniany, dziwi mnie to bo w tamtym rejonie osiagalem jedne z najlepszych wynikow wspolpracujac z drugim kolega. a to ze akurat zaczala sie budowa rada i rozpoczely sie wakacje, wpływa na ruch ludzie wyjezdzaja i tych kwitkow jest mniej wiadomo oczywiscie co moze pomyslec szef ze coraz bardziej szyjemy go za plecami, dziwne zachowanie no bo przeciez jak nie ma ruchu to my go niewyczarujemy. Praca parkingowego nieraz bywa niewdzieczna praca ludzie rezygnowali po 3-4 dniach albo zostawali zwalniani, przy takiej pracy wynagrodzenie jest symboliczne. Zostalem zwolniony bez mozliwosci tlumaczenia sie, i wydaje mi sie (nie tylko mi ) ze to bylo ukartowane, tego dnia nie byl mi liczony utarg co wydaje sie dziwne, i stad niewiedzialem ile dokladnie tego bylo ale jestem na 101% pewny ze wszystko sie zgadzalo, a jesli to prawda i naprawde cos tam brakowalo to te pieniedza musialy sie gdzies zaplatac bo takie sytuacje te czesto sie zdazaly ja pamietam 4 przypadki gdzie puzniej okazywalo sie ze nie byla to wina zadnego pracownika. Moje zwolnienie bylo raczej przestroga dla nastepnych, ze wszystko ma sie zgadzac co do 2zl, i choc nieslusznie to pujde tam jeszcze tylko raz oddam panu J. brakujace 23zl chociaz wiem ze nie jestem winny i mam na to swiadkow ale jak to wiadomo pracownik nie wstawi sie za mna bo czekalo by go to samo moze po tym gescie pan J w glebi duszy przestanie zgywac twardziela i da pracownikom wiecej swobody. Na koniec powiem tyle ze z czystym sumieniem zawsze oddawalem caly utarg co do zlotowki i wydawalo mi sie, ze pan J. jest zadowolony, teraz wiem ze to faktycznie mi sie wydawalo. Jesli nastepnym razem bd chcial uciec samochodem z parkingu pomysl ze jesli nie zaplacisz i uciekniesz koszty pokrywa pracownik a teraz pomysl ile osob dziennie proboje tak robic. im droższy samochod tym bardziej chamscy ludzie, nie zawsze ale czesto. Podsumuwojac praca parkingowego to nie jest fajne stanie i odbieranie pieniedzy pracownicy nie maja ani sekundy przerwy jedza bółki spisujac samochodu ida sie wysikac obserwujac otoczenie parkingu, bo wiele osob tylko czeka az znikna oni z horyzontu. Niemam nic za złe panu J. powiem tylko tyle ze sposob w jaki mnie potraktowal nigdy nawet nie przyszedlby mi do głowy zwlaszcza ze dało sie z nim posmiac czy porozmawiac. to tyle dodam ze dzisiaj pojde oddac te niby zaginione pieniadze. Jesli zastanawiacie sie nad praca tam dobrze wam radze bo po miesiacu zaczynaja sie watpliwosi ja np schudlem 6 kilo i nie mailem na nic checi i czasu po calodziennych gonitwach i spacerkach.

    11 1 Cytuj
  • 9 lip 2012

    bez sensu robota, 45 zl dniowka. stoisz deszcz czy grad itd i nie ma ze boli. robisz i tyle.

    1 Cytuj
  • 10 lip 2012

    [quote=gość: marcinecki] przyjdzie czas i na myślenice, PARKOMETRY już są blisko, znikną osby nękające o 2zł, skończą się problemy z podmianą bilecików
    W cywilizowanym świecie są parkometry i każdy kierowca sobie go obsługuje sam.
    Parkujesz i idziesz wykupić bilecik na jakiś tam czas, Wracasz i wrzycasz kwitek za szybę. Zostaną ze dwie osoby z parkingowych, zostanie im kupiony samochód z pełną paką blokad na koła.
    Będą sobie spacerkiem przechadzać i lukać czy bileciki wykupione. Jak znajdą pusto z szybą to odrazu blokada. Sciągnięcie min. 100zł. Własciciel parkingu w ten sposób sobie podwoi zyski na blokadach i bedzie miał mniej ludzi którym trzeba płacić ZUS [/quote]

    A cofajac sie o 10 lat do czasu terazniejszego, wedlug mnie na parkometry sie nie zanosi, i nierozumiem osob ktore mowia ze sa nekane przez pracownikow POBIERAJA OPŁATE ZA PRYWATNE PARKINGI BO TO ICH PRACA, a ludzie patrza na to jakby robiono im krzywde , odzywkami typu "Jeszcze nie wyszlem z samochodu a juz stoja" xD ja tak nie robilem ale zawsze oplate pobieralem odrazu z wiadomych powodow ;d Nie chcesz płacić parkuj gdzie indziej a nie narzekaj

    3 Cytuj
  • 10 lip 2012

    konik a Ty masz teraz pracę jakąś?

    1 Cytuj
  • 10 lip 2012

    Widze że pan i władca miejsc parkingowych napawa was strachem , bo gdyby było inaczej, to nie pisali byś cię o nim "pan J."

    ALE DO CHOLERY, to ja płaciłem za te parkingi za ich utrzymanie, oświetlenie i żądam darmowych parkingów w Myślenicach tak jak było dawniej. A ten J. jak chce ciagnąć kase za parkowanie to niech sobie zrobi płatny parking w swoim ogródku, gdzie będzie parkował burmistrz i paru innych "dobrodziei" z tej kliki.

    3 Cytuj
  • 10 lip 2012

    [quote=cygnus] Widze że pan i władca miejsc parkingowych napawa was strachem , bo gdyby było inaczej, to nie pisali byś cię o nim "pan J." ALE DO CHOLERY, to ja płaciłem za te parkingi za ich utrzymanie, oświetlenie i żądam darmowych parkingów w Myślenicach tak jak było dawniej. A ten J. jak chce ciagnąć kase za parkowanie to niech sobie zrobi płatny parking w swoim ogródku, gdzie będzie parkował burmistrz i paru innych "dobrodziei" z tej kliki. [/quote]

    n iby tak, ale jak by były darmowe to wszyscy własciciele sklepów by stali a klient już by nie zaparkował

    Cytuj

Odpowiedz