Kijem Wisły nie zawrócisz. Cywilizacja choćbyś ją opluł i nienawidził gna do przodu.
Dawniej człowiek umierał, bo taka była wola boża, dziś go ratują,
są prezerwatywy, plastry i spirale a aborcja kwitnie i jeżeli ją zatrzymasz przepisem lub głosowaniem w sejmie, będziesz geniuszem większym od twojego profesora o którym piszesz.
Pewnych rzeczy nie da się zatrzymać wolą mniejszości a jeżeli nawet będzie to większość, to skrobanki były za czasów naszych babek / często przy tym umierały/ i dzisiaj to się robi tylko w cywilizowany sposób.
To tak jak byś przegłosował prohibicję albo czystość przedmałżeńską. Przegłosować można wszystko ale będzie to bezskuteczne, kto się zdecyduje zrobi to.
A z tym "życiem" z tą istotą, bez świadomości i funkcjonowania jest tak, że gdyby postępować zgadnie z naturą, to albo by nie przyszło na świat, albo by nie przeżyło 1 roku, to my to życie okaleczamy, na siłę przywracając mu funkcje życiowe, i na siłę wyciągamy go na świat, mimo , że natura sobie tego nie życzy.
Nie wiem kto popełnia większą zbrodnię, przeciwstawiając się naturze, która tego typu niedoskonałości rozwiązuje sama.
To prawda,że niezależnie od ustaw aborcje w ten czy inny sposób będą. To prawda że ta kobieta o której piszesz ma delikatnie mówiąc ciężko. To wszystko jednak nie zmieni odpowiedzi na pytanie kiedy to coś jest już człowiekiem. Także jaką odpowiedź ja czy ty czy ktoś inny uważa za prawdziwą nie zmieni faktu, że prawdziwa odpowiedź jest tylko jedna.
Kijem Wisły nie zawrócisz. Cywilizacja choćbyś ją opluł i nienawidził gna do przodu.
Dawniej człowiek umierał, bo taka była wola boża, dziś go ratują,
są prezerwatywy, plastry i spirale a aborcja kwitnie i jeżeli ją zatrzymasz przepisem lub głosowaniem w sejmie, będziesz geniuszem większym od twojego profesora o którym piszesz.
Pewnych rzeczy nie da się zatrzymać wolą mniejszości a jeżeli nawet będzie to większość, to skrobanki były za czasów naszych babek / często przy tym umierały/ i dzisiaj to się robi tylko w cywilizowany sposób.
To tak jak byś przegłosował prohibicję albo czystość przedmałżeńską. Przegłosować można wszystko ale będzie to bezskuteczne, kto się zdecyduje zrobi to.
A z tym "życiem" z tą istotą, bez świadomości i funkcjonowania jest tak, że gdyby postępować zgadnie z naturą, to albo by nie przyszło na świat, albo by nie przeżyło 1 roku, to my to życie okaleczamy, na siłę przywracając mu funkcje życiowe, i na siłę wyciągamy go na świat, mimo , że natura sobie tego nie życzy.
Nie wiem kto popełnia większą zbrodnię, przeciwstawiając się naturze, która tego typu niedoskonałości rozwiązuje sama.
To prawda,że niezależnie od ustaw aborcje w ten czy inny sposób będą. To prawda że ta kobieta o której piszesz ma delikatnie mówiąc ciężko. To wszystko jednak nie zmieni odpowiedzi na pytanie kiedy to coś jest już człowiekiem. Także jaką odpowiedź ja czy ty czy ktoś inny uważa za prawdziwą nie zmieni faktu, że prawdziwa odpowiedź jest tylko jedna.