Witam,
Czy ktoś z szanownych forumowiczów miał kiedyś taki problem?
W trakcie trwania umowy z operatorem
znalazłem inną, korzystniejszą dla siebie ofertę a przynajmniej tak się może wydawać u innego operatora. Czy mogę zrezygnować z umowy i bezboleśnie przejść
w ramiona innego usługodawcy? Zdaję sobie sprawę że jakieś koszty muszę ponieść ale mój dostawca żąda opłacenia wszystkich abonamentów do normalnego końca trwania umowy i dodatkowej kary i ewentualnych kosztów sądowych.
Czy to nie jest sprzeczne z prawem? Czy opłaci się wystąpić z nim na drogę sądową bo na razie podsumował mnie na ponad 1000zł, które miałbym mu zapłacić nie korzystając już z jego niedziałających usług
Chodzi mi konkretnie o rynek myślenickich dostawców internetu,
Błagam pomóżcie
Jeśli umowa jest zawarta na czas określony to w tej umowie powinien być zapis o konsekwencjach wcześniejszego jej rozwiązania. Jeśli nie ma takiego zapisu to nie może sobie wymyślać jakiś dziwnych kar. Co to za dostawca? Dokładnie przeczytaj umowę.
Ja ostatnio rozwiązywałem przedterminowo umowę z UPC. Odcinają internet w bodajże 40 dni od złożenia wypowiedzenia. Do tego czasu płacę normalnie rachunki.
do zapłaty wychodzi mi 660zł, umowa jest na zawarta 24 miesiące ale podpisana dopiero rok temu. Zacytuję zapis w regulaminie "Formy rozwiązania umowy:
a) za porozumieniem stron dokonanym w formie pisemnej (ale to chyba nie przejdzie),
b) strona żądająca wcześniejszego rozwiązania Umowy zawartej na czas określony zobowiązana jest dokonać zapłaty na rzecz drugiej Strony łącznej opłaty, jaka pozostałaby do zapłaty do końca trwania Umowy wraz zaległościami (jeśli takowe są), odsetkami, kosztami sądowymi, windykacyjnymi gdyby Umowa została rozwiązana wcześniej,
c) jeżeli Abonent nie uiści opłaty instalacyjnej, itd "
Nie wiem co z tym zrobić bo za te pieniądze można przecież mieć coś lepszego
Myślę że w umowie jest też zapis o prędkości i jakości usługi. Jeśli nie jesteś zadowolony to tym argumentuj rezygnację, codziennie dzwoń i zgłaszaj każdą usterkę.
Przy Starostwie działa Powiatowy Rzecznik Konsumentów w Myślenicach to Pan Maciej Boryczko. Weź tę umowę i idź do niego powie Ci co i jak. Tak będzie najprościej. W tych umowach z myślenickimi dostawcami internetu jest sporo tak zwanych klauzul niedozwolonych i mimo iż są to z mocy prawa nie są wiążące dla Ciebie. Zasadnicze znaczenie ma tu jeszcze kwesti czy zawarłeś umowę jako "firma" bo jeśli tak to do Pana Boryczko nie masz po co iść.
zgadza się, jest i prędkość i cena o parametrach znacznie gorszych niż konkurencyjne oferty innych firm, ale w zasadzie to mnie najbardziej denerwuje fakt, że od początku zdarzają się sytuacje kiedy internet jest a za chwile go nie ma
Ale lepsza oferta innych dostawców nie jest powodem zerwania umowy. Co innego gdyby Twój dostawca nie wywiązywał się z przyjętych obustronnie warunków umowy. Dlatego jeżeli są problemy techniczne to próbował bym iść w tym kierunku.
Niestety z doświadczenia wiem że dostawcy mają zazwyczaj stosowne zapisy dotyczące możliwych awarii i czasu ich usuwania... w efekcie to może być takie trochę kopanie się z koniem, ale spróbować można.
swego czasu toczyłam boje z TPSA, neostrada przestala mi dzialać 5 maja 2007 i nie dziala do dzić. W umowie mieli punkt, który stanowil, że jeśli internet ciągiem nie szedl 72 godziny, to oni za każdy następny dzień zwracają abonament proporcjonalnie do liczby dni.
Do końca września wystawiali mi faktury po 119 zl, jak złożyłam reklamację uwzględnili 30 dni czyli do połowy czerwca a tu lipiec sierpień wrzesień i faktury dalej wystawiali.
Ja sie odwoływałam a oni zablokowali mi telefon(placilam telefon, nie płaciłam internetu) i napisali pismo, że dalsza korespondencja z mojej strony jest bezsensowna a ta odpowiedź jest ostateczna, faktur nie skorygują a listów ode mnie więcej przyjmować nie będą.
Przeniosłam się do netii a im wypowiedzialam umowę na skutek nie dotrzymania jej warunków przez TP.
Jeżeli wszystko jest ok a Ty sie pokapowałeś, że zbyt drogo płacisz to masz problem. Podpisałeś umowę więc płać i płacz. Teraz co rusz to now, tańsze oferty i ciągle komuś musiałbyś wypowiadać. Możesz spróbować się z nimi dogadać, że rezygnujesz i dajesz im połowę kwoty np. Jeżeli masz chwilowe przerwy w dostawie internetu, cóż bywa, musisz zrozumieć, że każdy internet dostarczany drogą radiową ma prawo nie działać podczas burzy, orange zresztą te ż nie działa jak wali piorunami.
Myślę, że prawo telekomunikacyjne określa jak długo ma nie dzialać usługa, żeby byla podstawa do jej wypowiedzenia.
Jeżeli już, to nie zgłaszaj, że rezygnujesz tylko zamontuj nowy a tamten plać do końca i po sprawie
[quote=anula]
Jeżeli wszystko jest ok a Ty sie pokapowałeś, że zbyt drogo płacisz to masz problem. Podpisałeś umowę więc płać i płacz. Teraz co rusz to now, tańsze oferty i ciągle komuś musiałbyś wypowiadać. Możesz spróbować się z nimi dogadać, że rezygnujesz i dajesz im połowę kwoty [/quote]
Nie ukrywam że temat poruszyłem po przeczytaniu tego artykułu , który znalazłem w sieci http://www.komputerswiat.pl/poradniki/poradnik-kupujacego/bezpieczenstwo/2010/06/zanim-zerwiesz-umowe-z-operatorem.aspx w którym poruszyły mnie dwie informacje "Obecne na rynku oferty musza być zgodne z polskim prawem telekominikacyjnym - pilnuje tego UKE" oraz ta "Nikt nie może bezprawnie żądać haraczu za rozwiązanie umowy. Zwrot dotyczy ulgi, którą udzielił nam operator. Wszystko zależy od tego po jakim czasie składamy wypowiedzenie"
Obawiam się że mój dostawca mnie zwyczajnie i bezpodstawnie straszy ?!
[quote=tokgrey] anula napisał/a:Jeżeli wszystko jest ok a Ty sie pokapowałeś, że zbyt drogo płacisz to masz problem. Podpisałeś umowę więc płać i płacz. Teraz co rusz to now, tańsze oferty i ciągle komuś musiałbyś wypowiadać. Możesz spróbować się z nimi dogadać, że rezygnujesz i dajesz im połowę kwoty Nie ukrywam że temat poruszyłem po przeczytaniu tego artykułu , który znalazłem w sieci http://www.komputerswiat.pl/poradniki/poradnik-kupujacego/bezpieczenstwo/2010/06/zanim-zerwiesz-umowe-z-operatorem.aspx w którym poruszyły mnie dwie informacje "Obecne na rynku oferty musza być zgodne z polskim prawem telekominikacyjnym - pilnuje tego UKE" oraz ta "Nikt nie może bezprawnie żądać haraczu za rozwiązanie umowy. Zwrot dotyczy ulgi, którą udzielił nam operator. Wszystko zależy od tego po jakim czasie składamy wypowiedzenie" Obawiam się że mój dostawca mnie zwyczajnie i bezpodstawnie straszy ?! [/quote]
wszystko ok ale...
pkt 1. jeżeli podpisujesz umowę na czas określony: to albo musisz dotrwać do końca albo zapłacić karę określoną w umowie lub w warunkach ogólnych regulaminu dostaw.
pkt 2..koszt zwrotu ulgi jest czymś innym, jeżeli przy podpisaniu umowy dostajesz za 1 zł antenę i montaż warte np 1000 zł to jeśli rezygnujesz po roku od podpisania 24 miesięcznej umowy musisz poza karą umowną zapłacić 50% ulgi (liczy się to proporcjonalnie)
pkt 3 jeżeli umowa na czas określony się kończy a ty jej nie wypowiesz z automatu przechodzi w tryb umowy na czas nieokreślony, okres wypowiedzenie to jeden pelny okres rozliczeniowy
no i ja się zgadzam, że skoro nie mam zamiaru dotrwać do końca muszę ponieść jakieś konsekwencje OK. Ale wg artykułu muszę zwrócić wartość udzielonych ulg czyli w moim przypadku 3 miesiące abonamentu ze zniżką 50% plus ewentualnie zniżka na aktywację z 250 zł na 1 zł (oczywiście proporcjonalnie niższe ze względu na czas trwania umowy).
Mnie martwi to że mój operator zażądał jak już pisałem we wcześniejszym poście " łącznej opłaty, jaka pozostałaby do zapłaty do końca trwania Umowy wraz zaległościami (jeśli takowe są), odsetkami, kosztami sądowymi, windykacyjnymi gdyby Umowa została rozwiązana wcześniej,"
co ja traktuję jako "haracz" ponieważ skutecznie mnie zniechęca do zmiany operatora
no i ja się zgadzam, że skoro nie mam zamiaru dotrwać do końca muszę ponieść jakieś konsekwencje OK. Ale wg artykułu muszę zwrócić wartość udzielonych ulg czyli w moim przypadku 3 miesiące abonamentu ze zniżką 50% plus ewentualnie zniżka na aktywację z 250 zł na 1 zł (oczywiście proporcjonalnie niższe ze względu na czas trwania umowy).Mnie martwi to że mój operator zażądał jak już pisałem we wcześniejszym poście " łącznej opłaty, jaka pozostałaby do zapłaty do końca trwania Umowy wraz zaległościami (jeśli takowe są), odsetkami, kosztami sądowymi, windykacyjnymi gdyby Umowa została rozwiązana wcześniej,"co ja traktuję jako "haracz" ponieważ skutecznie mnie zniechęca do zmiany operatora
no ale jakie koszty sądowe Ty masz płacić? czy sprawa była w sądzie? ktoś ci tu polecał jakiegoś rzecznika praw konsumentów przy starostwie, skorzystaj z porady, myślę, że jest bezpłatna
zgadza się, jest i prędkość i cena o parametrach znacznie gorszych niż konkurencyjne oferty innych firm, ale w zasadzie to mnie najbardziej denerwuje fakt, że od początku zdarzają się sytuacje kiedy internet jest a za chwile go nie ma
Witaj!
I to co Piszesz może być argumentem to unieważnienia umowy z operatorem.
Jak tak zrobiłem z orange, gdzie po nocach nie miałem w ogóle neta, chcieli mnie ukarać, lecz postraszyłem ich federacją konsumentów - udało się:)
Obecnie mam play, i jest dla mnie to najlepsze rozwiązanie - skoro z ich usług korzystam już 3 lata:)
Witam.
Ja tez mam taki sam problem, podpisałam umowę z INTERNETIA na 24 miesiące (do lutego 2014). Chciałam rozwiązać z nimi umowę to mi powiedzieli ze muszę zapłacić kare w wysokości około150zł za każdy pozostały miesiąc.
Witam.
Ja tez mam taki sam problem, podpisałam umowę z INTERNETIA na 24 miesiące (do lutego 2014). Chciałam rozwiązać z nimi umowę to mi powiedzieli ze muszę zapłacić kare w wysokości około150zł za każdy pozostały miesiąc.
Jaki jest finał twoich potyczek?
Jestem ciekaw bo ja niestety dalej bulę szmydlaqowi - nie mam siły sie z nim użerać, zostało mi niecałe pół roku i żegnam się z nim. Mam już internet od innego dostawcy, który zaproponował mi narazie internet w formie testów i to jest to o co mi chodziło tzn internet jest zawsze i wyraźnie szybszy. Firma wydaje sie rzetelna bo umowe moge w każdym momencie zerwać . Nauczka na przyszłość NIGDY nie podpisze umowy terminowej bez sprawdzenia wczesniej jakości
Myślę, że watro by się z Waszymi problemami udać do Powiatowego Rzecznika Konsumentów.
Pan A. Korzeniowski ul. Reja 13 (w budynku starostwa),
tel.: (012) 372 76 61; fax: (012) 272 12 14
email: a.korzeniowski@powiat-myslenice.pl
Witam,
Czy ktoś z szanownych forumowiczów miał kiedyś taki problem?
W trakcie trwania umowy z operatorem
znalazłem inną, korzystniejszą dla siebie ofertę a przynajmniej tak się może wydawać u innego operatora. Czy mogę zrezygnować z umowy i bezboleśnie przejść
w ramiona innego usługodawcy? Zdaję sobie sprawę że jakieś koszty muszę ponieść ale mój dostawca żąda opłacenia wszystkich abonamentów do normalnego końca trwania umowy i dodatkowej kary i ewentualnych kosztów sądowych.
Czy to nie jest sprzeczne z prawem? Czy opłaci się wystąpić z nim na drogę sądową bo na razie podsumował mnie na ponad 1000zł, które miałbym mu zapłacić nie korzystając już z jego niedziałających usług
Chodzi mi konkretnie o rynek myślenickich dostawców internetu,
Błagam pomóżcie
A jaki jest koszt oplacenia wszystkich miesieczych oplat do konca trwania umowy ?
Napisz jeszcze dodatkowo kiedy podpisales umowe (ile jut trwa).
Jeśli umowa jest zawarta na czas określony to w tej umowie powinien być zapis o konsekwencjach wcześniejszego jej rozwiązania. Jeśli nie ma takiego zapisu to nie może sobie wymyślać jakiś dziwnych kar. Co to za dostawca? Dokładnie przeczytaj umowę.
Ja ostatnio rozwiązywałem przedterminowo umowę z UPC. Odcinają internet w bodajże 40 dni od złożenia wypowiedzenia. Do tego czasu płacę normalnie rachunki.
do zapłaty wychodzi mi 660zł, umowa jest na zawarta 24 miesiące ale podpisana dopiero rok temu. Zacytuję zapis w regulaminie "Formy rozwiązania umowy:
a) za porozumieniem stron dokonanym w formie pisemnej (ale to chyba nie przejdzie),
b) strona żądająca wcześniejszego rozwiązania Umowy zawartej na czas określony zobowiązana jest dokonać zapłaty na rzecz drugiej Strony łącznej opłaty, jaka pozostałaby do zapłaty do końca trwania Umowy wraz zaległościami (jeśli takowe są), odsetkami, kosztami sądowymi, windykacyjnymi gdyby Umowa została rozwiązana wcześniej,
c) jeżeli Abonent nie uiści opłaty instalacyjnej, itd "
Nie wiem co z tym zrobić bo za te pieniądze można przecież mieć coś lepszego
Myślę że w umowie jest też zapis o prędkości i jakości usługi. Jeśli nie jesteś zadowolony to tym argumentuj rezygnację, codziennie dzwoń i zgłaszaj każdą usterkę.
Przy Starostwie działa Powiatowy Rzecznik Konsumentów w Myślenicach to Pan Maciej Boryczko. Weź tę umowę i idź do niego powie Ci co i jak. Tak będzie najprościej. W tych umowach z myślenickimi dostawcami internetu jest sporo tak zwanych klauzul niedozwolonych i mimo iż są to z mocy prawa nie są wiążące dla Ciebie. Zasadnicze znaczenie ma tu jeszcze kwesti czy zawarłeś umowę jako "firma" bo jeśli tak to do Pana Boryczko nie masz po co iść.
zgadza się, jest i prędkość i cena o parametrach znacznie gorszych niż konkurencyjne oferty innych firm, ale w zasadzie to mnie najbardziej denerwuje fakt, że od początku zdarzają się sytuacje kiedy internet jest a za chwile go nie ma
Ale lepsza oferta innych dostawców nie jest powodem zerwania umowy. Co innego gdyby Twój dostawca nie wywiązywał się z przyjętych obustronnie warunków umowy. Dlatego jeżeli są problemy techniczne to próbował bym iść w tym kierunku.
Niestety z doświadczenia wiem że dostawcy mają zazwyczaj stosowne zapisy dotyczące możliwych awarii i czasu ich usuwania... w efekcie to może być takie trochę kopanie się z koniem, ale spróbować można.
swego czasu toczyłam boje z TPSA, neostrada przestala mi dzialać 5 maja 2007 i nie dziala do dzić. W umowie mieli punkt, który stanowil, że jeśli internet ciągiem nie szedl 72 godziny, to oni za każdy następny dzień zwracają abonament proporcjonalnie do liczby dni.
Do końca września wystawiali mi faktury po 119 zl, jak złożyłam reklamację uwzględnili 30 dni czyli do połowy czerwca a tu lipiec sierpień wrzesień i faktury dalej wystawiali.
Ja sie odwoływałam a oni zablokowali mi telefon(placilam telefon, nie płaciłam internetu) i napisali pismo, że dalsza korespondencja z mojej strony jest bezsensowna a ta odpowiedź jest ostateczna, faktur nie skorygują a listów ode mnie więcej przyjmować nie będą.
Przeniosłam się do netii a im wypowiedzialam umowę na skutek nie dotrzymania jej warunków przez TP.
Jeżeli wszystko jest ok a Ty sie pokapowałeś, że zbyt drogo płacisz to masz problem. Podpisałeś umowę więc płać i płacz. Teraz co rusz to now, tańsze oferty i ciągle komuś musiałbyś wypowiadać. Możesz spróbować się z nimi dogadać, że rezygnujesz i dajesz im połowę kwoty np. Jeżeli masz chwilowe przerwy w dostawie internetu, cóż bywa, musisz zrozumieć, że każdy internet dostarczany drogą radiową ma prawo nie działać podczas burzy, orange zresztą te ż nie działa jak wali piorunami.
Myślę, że prawo telekomunikacyjne określa jak długo ma nie dzialać usługa, żeby byla podstawa do jej wypowiedzenia.
Jeżeli już, to nie zgłaszaj, że rezygnujesz tylko zamontuj nowy a tamten plać do końca i po sprawie
[quote=anula]
Jeżeli wszystko jest ok a Ty sie pokapowałeś, że zbyt drogo płacisz to masz problem. Podpisałeś umowę więc płać i płacz. Teraz co rusz to now, tańsze oferty i ciągle komuś musiałbyś wypowiadać. Możesz spróbować się z nimi dogadać, że rezygnujesz i dajesz im połowę kwoty [/quote]
Nie ukrywam że temat poruszyłem po przeczytaniu tego artykułu , który znalazłem w sieci http://www.komputerswiat.pl/poradniki/poradnik-kupujacego/bezpieczenstwo/2010/06/zanim-zerwiesz-umowe-z-operatorem.aspx w którym poruszyły mnie dwie informacje "Obecne na rynku oferty musza być zgodne z polskim prawem telekominikacyjnym - pilnuje tego UKE" oraz ta "Nikt nie może bezprawnie żądać haraczu za rozwiązanie umowy. Zwrot dotyczy ulgi, którą udzielił nam operator. Wszystko zależy od tego po jakim czasie składamy wypowiedzenie"
Obawiam się że mój dostawca mnie zwyczajnie i bezpodstawnie straszy ?!
[quote=tokgrey] anula napisał/a:Jeżeli wszystko jest ok a Ty sie pokapowałeś, że zbyt drogo płacisz to masz problem. Podpisałeś umowę więc płać i płacz. Teraz co rusz to now, tańsze oferty i ciągle komuś musiałbyś wypowiadać. Możesz spróbować się z nimi dogadać, że rezygnujesz i dajesz im połowę kwoty Nie ukrywam że temat poruszyłem po przeczytaniu tego artykułu , który znalazłem w sieci http://www.komputerswiat.pl/poradniki/poradnik-kupujacego/bezpieczenstwo/2010/06/zanim-zerwiesz-umowe-z-operatorem.aspx w którym poruszyły mnie dwie informacje "Obecne na rynku oferty musza być zgodne z polskim prawem telekominikacyjnym - pilnuje tego UKE" oraz ta "Nikt nie może bezprawnie żądać haraczu za rozwiązanie umowy. Zwrot dotyczy ulgi, którą udzielił nam operator. Wszystko zależy od tego po jakim czasie składamy wypowiedzenie" Obawiam się że mój dostawca mnie zwyczajnie i bezpodstawnie straszy ?! [/quote]
wszystko ok ale...
pkt 1. jeżeli podpisujesz umowę na czas określony: to albo musisz dotrwać do końca albo zapłacić karę określoną w umowie lub w warunkach ogólnych regulaminu dostaw.
pkt 2..koszt zwrotu ulgi jest czymś innym, jeżeli przy podpisaniu umowy dostajesz za 1 zł antenę i montaż warte np 1000 zł to jeśli rezygnujesz po roku od podpisania 24 miesięcznej umowy musisz poza karą umowną zapłacić 50% ulgi (liczy się to proporcjonalnie)
pkt 3 jeżeli umowa na czas określony się kończy a ty jej nie wypowiesz z automatu przechodzi w tryb umowy na czas nieokreślony, okres wypowiedzenie to jeden pelny okres rozliczeniowy
powodzenia
no i ja się zgadzam, że skoro nie mam zamiaru dotrwać do końca muszę ponieść jakieś konsekwencje OK. Ale wg artykułu muszę zwrócić wartość udzielonych ulg czyli w moim przypadku 3 miesiące abonamentu ze zniżką 50% plus ewentualnie zniżka na aktywację z 250 zł na 1 zł (oczywiście proporcjonalnie niższe ze względu na czas trwania umowy).
Mnie martwi to że mój operator zażądał jak już pisałem we wcześniejszym poście " łącznej opłaty, jaka pozostałaby do zapłaty do końca trwania Umowy wraz zaległościami (jeśli takowe są), odsetkami, kosztami sądowymi, windykacyjnymi gdyby Umowa została rozwiązana wcześniej,"
co ja traktuję jako "haracz" ponieważ skutecznie mnie zniechęca do zmiany operatora
no ale jakie koszty sądowe Ty masz płacić? czy sprawa była w sądzie? ktoś ci tu polecał jakiegoś rzecznika praw konsumentów przy starostwie, skorzystaj z porady, myślę, że jest bezpłatna
Witaj!
I to co Piszesz może być argumentem to unieważnienia umowy z operatorem.
Jak tak zrobiłem z orange, gdzie po nocach nie miałem w ogóle neta, chcieli mnie ukarać, lecz postraszyłem ich federacją konsumentów - udało się:)
Obecnie mam play, i jest dla mnie to najlepsze rozwiązanie - skoro z ich usług korzystam już 3 lata:)
Pozdrawiam
INKWIZYTOR
Dzięki za porady, sprawdzę co na to powie rzecznik praw konsumentów
Witam.
Ja tez mam taki sam problem, podpisałam umowę z INTERNETIA na 24 miesiące (do lutego 2014). Chciałam rozwiązać z nimi umowę to mi powiedzieli ze muszę zapłacić kare w wysokości około150zł za każdy pozostały miesiąc.
mdubilis
Jaki jest finał twoich potyczek?
Jestem ciekaw bo ja niestety dalej bulę szmydlaqowi - nie mam siły sie z nim użerać, zostało mi niecałe pół roku i żegnam się z nim. Mam już internet od innego dostawcy, który zaproponował mi narazie internet w formie testów i to jest to o co mi chodziło tzn internet jest zawsze i wyraźnie szybszy. Firma wydaje sie rzetelna bo umowe moge w każdym momencie zerwać . Nauczka na przyszłość NIGDY nie podpisze umowy terminowej bez sprawdzenia wczesniej jakości
Myślę, że watro by się z Waszymi problemami udać do Powiatowego Rzecznika Konsumentów.
Pan A. Korzeniowski ul. Reja 13 (w budynku starostwa),
tel.: (012) 372 76 61; fax: (012) 272 12 14
email: a.korzeniowski@powiat-myslenice.pl
W umowie musisz mieć zapisane jakie są konsekwencje zerwania umowy np 3 miesięczne opłaty. Poczytaj i zobacz.