cześć, ostatnimi czasy chciałem obiecać sobie, że nie będę krytykował swojego rodzinnego miasta, ale jak zwykle skończyło się na chęciach : ).
Sięgając pamięcią klika lat wstecz przypominam sobie że owa sygnalizacja świetlna (bodajże ta ulica w Myślenicach nazywa się Słowackiego), na trasie Myślenice Dobczyce miała być sygnalizacją "inteligentną". Ja jako niezbyt bogaty Myśleniczanin dojeżdżam do pracy z Górnego przedmieścia na Dolne, (w okresie letnim) rowerem. Bardzo złości mnie taka sytuacja, w której czekając na zielone światło, przejeżdżam tylko przez jedne światła a na 2 mam już czerwone. Nie jest to spowodowane tym, że przemieszczam się wolno, bo śmiem twierdzić że jakoż na rowerze jeżdżę od 4 roku życia niemal codziennie (nawet w zimie jak pogoda pozwala) mam trochę krzepy i jeżdżę rowerem dość szybko.
zresztą na pewno ci zmotoryzowani też to zauważyli, światło żółte trwa tu raptem tyle co mrugnięcie okiem, i podejrzewam, że dla tego co chwilę są tu jakieś stłuczki, bo jakim cudem wjeżdżając samochodem na skrzyżowanie na zielonym, jadąc z dozwoloną ograniczoną przez znaki prędkością kierowcy wyjeżdżają z niego na czerwonym ?.
Nie mów, że startujesz 50 km/h.
Gdy będziesz jechał na wstępie 50 km/h to przejedziesz.
Należy robić tak:
już za Albertem obserwować światła, jak zielone , zwolnić i wolno jechać na czerwonym, następnie przyspieszać naciskając na pedały roweru, aby osiągnąć prędkość 50km/h.
Tą prędkością wjeżdżasz na skrzyżowanie i w tym momencie zapala się zielone.
Jedziesz pomiędzy samochodami. gdzie kierowcy dopiero szukają lewarka i zza drugich świateł machasz ręką tym których zaskoczyło światło czerwone.
UWAGA:
Musisz być bardzo skoncentrowany!!!
Pozdrawiam
Cha cha , ale się uśmiałam! Też tamtędy jeżdżę do pracy i też bardzo często na rowerze.Rzeczywiście rano , kiedy ruch jest jeszcze nie taki duży , światła zmieniają się szybko. ( ja jednak zawsze zdążę przejechać :) ) Ale jeśli jadę po 14 -tej , lub przed 14 - tą to spokojnie można przejechać, bo natężenie ruchu jest duże.
Myślę ,że te światła jednak są "inteligentne" :D
Pozdrawiam Rowerzystów!
Cha cha , ale się uśmiałam! Też tamtędy jeżdżę do pracy i też bardzo często na rowerze.Rzeczywiście rano , kiedy ruch jest jeszcze nie taki duży , światła zmieniają się szybko. ( ja jednak zawsze zdążę przejechać :) ) Ale jeśli jadę po 14 -tej , lub przed 14 - tą to spokojnie można przejechać, bo natężenie ruchu jest duże.
Myślę ,że te światła jednak są "inteligentne" :D
Pozdrawiam Rowerzystów!
to faktycznie masz się z czego śmiać : ). te światła są do bani, i kiedyś przez nie będzie naprawdę groźny wypadek.
poza tym ja codziennie tamtędy jeżdżę w tych godzinach a nigdy nie mijałem żadnej kobietki na rowerze więc coś mi ściemniasz : )
Ale ja nie jeżdżę codziennie o tej samej porze . Jeżdżę często , i też szybko! Ale nie oczekuję raczej , że światła dostosują się akurat do mnie , zwłaszcza kiedy jadę na rowerze , bez świateł mijania. :)
cześć, ostatnimi czasy chciałem obiecać sobie, że nie będę krytykował swojego rodzinnego miasta, ale jak zwykle skończyło się na chęciach : ).
Sięgając pamięcią klika lat wstecz przypominam sobie że owa sygnalizacja świetlna (bodajże ta ulica w Myślenicach nazywa się Słowackiego), na trasie Myślenice Dobczyce miała być sygnalizacją "inteligentną". Ja jako niezbyt bogaty Myśleniczanin dojeżdżam do pracy z Górnego przedmieścia na Dolne, (w okresie letnim) rowerem. Bardzo złości mnie taka sytuacja, w której czekając na zielone światło, przejeżdżam tylko przez jedne światła a na 2 mam już czerwone. Nie jest to spowodowane tym, że przemieszczam się wolno, bo śmiem twierdzić że jakoż na rowerze jeżdżę od 4 roku życia niemal codziennie (nawet w zimie jak pogoda pozwala) mam trochę krzepy i jeżdżę rowerem dość szybko.
zresztą na pewno ci zmotoryzowani też to zauważyli, światło żółte trwa tu raptem tyle co mrugnięcie okiem, i podejrzewam, że dla tego co chwilę są tu jakieś stłuczki, bo jakim cudem wjeżdżając samochodem na skrzyżowanie na zielonym, jadąc z dozwoloną ograniczoną przez znaki prędkością kierowcy wyjeżdżają z niego na czerwonym ?.
Nie mów, że startujesz 50 km/h.
Gdy będziesz jechał na wstępie 50 km/h to przejedziesz.
Należy robić tak:
już za Albertem obserwować światła, jak zielone , zwolnić i wolno jechać na czerwonym, następnie przyspieszać naciskając na pedały roweru, aby osiągnąć prędkość 50km/h.
Tą prędkością wjeżdżasz na skrzyżowanie i w tym momencie zapala się zielone.
Jedziesz pomiędzy samochodami. gdzie kierowcy dopiero szukają lewarka i zza drugich świateł machasz ręką tym których zaskoczyło światło czerwone.
UWAGA:
Musisz być bardzo skoncentrowany!!!
Pozdrawiam
Cha cha , ale się uśmiałam! Też tamtędy jeżdżę do pracy i też bardzo często na rowerze.Rzeczywiście rano , kiedy ruch jest jeszcze nie taki duży , światła zmieniają się szybko. ( ja jednak zawsze zdążę przejechać :) ) Ale jeśli jadę po 14 -tej , lub przed 14 - tą to spokojnie można przejechać, bo natężenie ruchu jest duże.
Myślę ,że te światła jednak są "inteligentne" :D
Pozdrawiam Rowerzystów!
to faktycznie masz się z czego śmiać : ). te światła są do bani, i kiedyś przez nie będzie naprawdę groźny wypadek.
poza tym ja codziennie tamtędy jeżdżę w tych godzinach a nigdy nie mijałem żadnej kobietki na rowerze więc coś mi ściemniasz : )
Ale ja nie jeżdżę codziennie o tej samej porze . Jeżdżę często , i też szybko! Ale nie oczekuję raczej , że światła dostosują się akurat do mnie , zwłaszcza kiedy jadę na rowerze , bez świateł mijania. :)