Witam,
Czy ktoś już miał doświadczenie jak oddziałowuje ta reklama na kierowcę jadącego od Krakowa?
Kolor zielony zmieniający się na czerwoną strzałkę wywołuje w podświadomości kierowcy odruch zatrzymania lub zwolnienia co jest bardzo niebezpieczne.
Dodatkową rzeczą jest to, że na znaku drogowym są również strzałki .
Podobne symbole i kolory na reklamie wprowadzają podświadomość kierowcy w błąd.
Podejrzewam, że stąd się bierze tyle wypadków w tamtym miejscu.
Proszę o opinie i odpowiednią interwencję osób, które wyraziły zgodę na taką formę reklamy- jeśli oczywiście takie zezwolenie jest
Wypadki są stąd że nie dość iż kierowcy nie dostosowują prędkości do warunków panujących na drodze to jeszcze częsty widok to telefon przy uchu (z tąd brak skupienia) więc ludzie zainwestujcie w system głośnomówiący albo słuchawke blutha :P
Witam, Czy ktoś już miał doświadczenie jak oddziałowuje ta reklama na kierowcę jadącego od Krakowa?Kolor zielony zmieniający się na czerwoną strzałkę wywołuje w podświadomości kierowcy odruch zatrzymania lub zwolnienia co jest bardzo niebezpieczne.Dodatkową rzeczą jest to, że na znaku drogowym są również strzałki .Podobne symbole i kolory na reklamie wprowadzają podświadomość kierowcy w błąd.Podejrzewam, że stąd się bierze tyle wypadków w tamtym miejscu.Proszę o opinie i odpowiednią interwencję osób, które wyraziły zgodę na taką formę reklamy- jeśli oczywiście takie zezwolenie jest
Dobrze, że o tym piszesz, bo uważam, że często gęsto reklamy przy drogach przeszkadzają. Dla mnie jest to łamanie prawa. Celem reklamy jest zwrócić na siebie uwage, czyli odwrócić uwagę kierowcy od drogi. To stwarza bezpośrednie zagrożenie. Szkoda, że polskie prawo ma to w dupie.
NIKITA po przeczytaniu twojego posta boli mnie brzuch od smiechu...
Jakie wypadki ?widziałem wypadki jadąc w strone Krakowa przed lotosem na tył długim zakręcie,nawet dzis auto lezalo na barierce.Przy tej reklamie nie widziałem kolizji a jezdze kilka razy dziennie tą trasą wiec nie rozumiem w czym problem...
Należy patrzeć na drogę, a nie na reklamy. Idąc takm tokiem rozumowania wzdłóż dróg powinny być szare rowy i nic więcej. Dużo bardziej (przynajmniej dla mnie) rozpraszające sę reklamy z kobietami w bikini :-))) reklamujące np. cement :-))))
Co innego oślepiajace reklamy lub oświetlenia budynków. Swojego czasu takie wyraziste oświetlenie miał zakład krawiecki przy obecnym rondzie Lechosława. To była masakra i powinno być karane.
@nikita - zapomniałeś chyba że w tym miejscu są również światła.
Ich reklama z tego co kojarzę świeci głównie na żółto i na czerwono więc to raczej dobrze że kierowcy zwalniają niż ciąć setką bo nie zauważyli świateł.
Witam,
Czy ktoś już miał doświadczenie jak oddziałowuje ta reklama na kierowcę jadącego od Krakowa?
Kolor zielony zmieniający się na czerwoną strzałkę wywołuje w podświadomości kierowcy odruch zatrzymania lub zwolnienia co jest bardzo niebezpieczne.
Dodatkową rzeczą jest to, że na znaku drogowym są również strzałki .
Podobne symbole i kolory na reklamie wprowadzają podświadomość kierowcy w błąd.
Podejrzewam, że stąd się bierze tyle wypadków w tamtym miejscu.
Proszę o opinie i odpowiednią interwencję osób, które wyraziły zgodę na taką formę reklamy- jeśli oczywiście takie zezwolenie jest
nie wydaje mi sie.to tylko brawura kierowców
Wypadki są stąd że nie dość iż kierowcy nie dostosowują prędkości do warunków panujących na drodze to jeszcze częsty widok to telefon przy uchu (z tąd brak skupienia) więc ludzie zainwestujcie w system głośnomówiący albo słuchawke blutha :P
Dobrze, że o tym piszesz, bo uważam, że często gęsto reklamy przy drogach przeszkadzają. Dla mnie jest to łamanie prawa. Celem reklamy jest zwrócić na siebie uwage, czyli odwrócić uwagę kierowcy od drogi. To stwarza bezpośrednie zagrożenie. Szkoda, że polskie prawo ma to w dupie.
NIKITA po przeczytaniu twojego posta boli mnie brzuch od smiechu...
Jakie wypadki ?widziałem wypadki jadąc w strone Krakowa przed lotosem na tył długim zakręcie,nawet dzis auto lezalo na barierce.Przy tej reklamie nie widziałem kolizji a jezdze kilka razy dziennie tą trasą wiec nie rozumiem w czym problem...
Należy patrzeć na drogę, a nie na reklamy. Idąc takm tokiem rozumowania wzdłóż dróg powinny być szare rowy i nic więcej. Dużo bardziej (przynajmniej dla mnie) rozpraszające sę reklamy z kobietami w bikini :-))) reklamujące np. cement :-))))
Co innego oślepiajace reklamy lub oświetlenia budynków. Swojego czasu takie wyraziste oświetlenie miał zakład krawiecki przy obecnym rondzie Lechosława. To była masakra i powinno być karane.
@nikita - zapomniałeś chyba że w tym miejscu są również światła.
Ich reklama z tego co kojarzę świeci głównie na żółto i na czerwono więc to raczej dobrze że kierowcy zwalniają niż ciąć setką bo nie zauważyli świateł.