Forum » Myślenice

Szkolenia z zasad uprzejmości i kultury

  • 6 sie 2009

    Co sądzicie na temat szkolenia z zasad uprzejmości i kultury dla urzędników (temat poruszany w wiadomościach), czy w naszym mieście też sprzydałoby się coś takiego? czy to strata czasu i pieniędzy?

    Cytuj
  • 6 sie 2009

    wydawanie kasy bez sensu, po 1 szkoleniu nikt sie nie zmieni, jak ktos bedzie chamem to i chamem zostanie

    Cytuj
  • 6 sie 2009

    Szkoda czasu i pieniędzy-ludziom dobrze wychowanym niepotrzebne a tym urzędnikom
    którzy uważają że to obywatel jest dla nich a nie oni dla obywatela nic nie dadzą.Jeżeli kultury i uprzejmości nie nauczy rodzina i szkoła to żadne kursy nie pomogą.Jak to niektórzy mawiają w pewnym wieku trzeba prosić Boga o zdrowie bo o rozum już za póżno.

    Cytuj
  • 6 sie 2009

    Żadne szkolenie charakteru nie zmieni.Zrasztą nie wiadomo jakby te "szkolenia"wygladały.Już nie raz można było zobaczyć w gazetach jak się szkolą urzędasy.Wódka,żarcie,hulanki,swawole.Za nasze pieniądze!

    Cytuj
  • 6 sie 2009

    Ja myślę że jest jednak inaczej. Ci ludzie, mam na myśli urzędników, stają się chamami z czasem, uczą się chamstwa od petentów.
    To jest takie utwardzanie charakteru, bo nie może być tak żeby jakiś, ktoś w gumiokach wiedział lepiej co piszczy w prawie i co też ten urzędnik powinien wiedzieć.

    W tym miejscu chciałbym pozdrowić wszystkich urzędników, którzy na proste pytanie o rozszerzenie działalności odsyłali mnie do dziennika ustaw czy czegoś tam.

    Cytuj
  • 7 sie 2009

    Tak pewnie w niektórych przypadkach takie szkolenia nic by nie dały, ale powinno się zwracać większą uwagę na to jak przyjmowani są klienci. Byłem w jednym z miejscowych urzędów,obsługująca mnie pani miała taką minę jakby miała pretensje ze wogóle złożyłem to pismo, no ale każdy może mieć lepszy lub gorszy dzień.

    Cytuj
  • 7 sie 2009

    Trudno jakimś szkoleniem osiągniąć coś, co człowiek powinien nabyć w toku rozwoju. Trzeba przede wszystkim pracować na przekonaniach, a zmiana ich to długotrwały proces. Im starsza osoba tym może być trudniej. Bo przecież : "Czym skorupka za młodu nasiąknie tym na starość trąci".
    Obawiam się że niektórym urzędnikom nawet solidne szkolenia nie pomogą;)

    Cytuj
  • 8 sie 2009

    W administracji powinny działać zasady wolnorynkowe. Dwa konkurujące UMiG po dwóch stronach rynku, pobierające wynagrodzenie jako marże od petenta. Wtedy okazałoby się być może, że recepcja interesanta jest uprzejma, a sprawy da się załatwić tak szybo jak zakup telewizora albo podpisanie umowy z operatorem. Mogłoby się również okazać że wydanie zezwolenia nie może kosztować 50 zł, bo w tym drugim dają za 28 i im się opłaca. Równiez opodatkowanie powinno być kwestią wyboru tj. nie sam fakt tylko wskazanie tego urzędu u którego zaplacilibyśmy podatek. Gdzież byłoby wtedy miejsce dla etatyzmu, skoro płacilibysmy w jednym UMiG 18 zł za metr a w drugim 12 i za tą kasę UMiG realizowałby swój procentowy udział w utrzymaniu dróg i publicznych inwestycjach. A czy w UMiG, który nie był by pewny swego tzn., że obywatel trzymany za tzw. "jajca" przyniesie dolę co miesiąc, czy co rok, tylko, że trzeba go do tego zachęcić, więc czy w takim UMiG usłyszelibyśmy sakramentalne "nie bo nie", "przepisy nie pozwalają" itp. NO i oczywiście jak coponiektórzy watażkowie podzieliliby się władzą lub miejscem w gazetach?

    To jest oczywiście utopia, podobnie jak zamiar uczenia ludzi kultury na specjalnych szkoleniach. Jednak z każdej utopii rodzi się jakiś odprysk postępu więc może warto?

    Cytuj
  • 10 sie 2009

    Ja moge nawet zaczac takie szkolenia nieodplatnie. Juz nawet mam grono chetnych do wspolpracy petentow i drewniana metrowa linijke, jako pomoc naukowa do "wdrazania materialu" i studzenia emocji. ;)

    Cytuj
  • adzygmunt 10 sie 2009

    Ja zgłaszam się jako instruktor wsiadania do środków komunikacji publicznej.
    Zastanawiam się czy wliczyć w ten program przekaz elektroniczny!
    Jeden z tematów:
    Wyższość wsiadania lewą nogą nad prawą!

    Cytuj
  • 10 sie 2009

    A ja uważam że niektórym takie szkolenie by się sprzydało, zarówno urzędnikom jak i petetntom, a jak nie to zawsze można wprowadzić taką skrzynkę - z opiniami klientów ;)

    Cytuj
  • adzygmunt 10 sie 2009

    http://janfil.wrzuta.pl/film/6YT5l5aYZOh/kabaret_dudek_-_ksiazka_zyczen_i_zazalen
    Ta skrzynka to dawniej nazywała sie książka życzeń i zażaleń.
    Aeby nie było wątpliwości co z takimi uwagami się dzieje przypomniał mi się kabaret Dudek i Janek Kobuszewski.
    Moim zdaniem owa proponowana przez Gość: miko- skrzynka może, a nawet jestem pewien będzie miała taki sam wpływ jak książka Janka!!!

    Cytuj
  • 14 sie 2009

    Nie wiem co tak narzekacie na tych urzędników, przecież w wielu urzędach są specjalnie tworzone sali obsługi klienta, gdzie może on zasięgnąć odpowiednich informacji i zostać obsłużony na danym stanowisku.

    Cytuj
  • 14 sie 2009

    Tak szczególnie ta w naszym urzędzie miejscowym, kiedyś poszedłem załatwić sprawę w urzędzie i może 2 stanowiska były obsadzona a reszta gdzie - na tym co miałem załatwiać nie było nikogo, troszkę musiałem się naczekać za nim ktoś łaskawie podeszedł

    Cytuj
  • 17 sie 2009

    A czy wiesz może, że teraz jest okres urlopowy?

    Cytuj
  • 17 sie 2009

    [quote=obywatel]Co sądzicie na temat szkolenia z zasad uprzejmości i kultury dla urzędników (temat poruszany w wiadomościach), czy w naszym mieście też sprzydałoby się coś takiego? czy to strata czasu i pieniędzy? [/quote]
    Ja myślę że przydało by im się.

    Chamstwo trzeba tępić!!

    Ku*wa mać!!!

    Cytuj

Odpowiedz