Witam,
od sąsiada dostałam "ploteczkę", że na dolnym przedmieściu, przy ulicy Kazimierza Wielkiego, w budynku obok stacji Bliska ma powstać Lidl.
Mieszkam w okolicy, a przyznaję, że bardzo lubię niektóre produkty Lidla, których w innych sklepach nie ma, dlatego informacja mnie ucieszyła. Zauważyłam, że sklep z rowerami, który mieścił się zaraz "na początku" tego budynku, został przeniesiony nieco dalej, bardziej w głąb, a całe prawie całe skrzydło zostało opróżnione.
Dlatego chciałam zapytać, czy ktoś ma jakieś informacje co ma powstać w tym miejscu? Czy z tym Lidlem to prawda?
LIDL to bardzo dobry sklep. Regularnie kupuje tam kilka smakolykow. Zaczynam od parowek, bagietki, keczapu, sosu barbekju a koncze na czekoladach ktore sa bardzo dobre.
W dodatku trzeba odcionzyc Biedronke poniewasz jest tam nieustanna kongestia na parkingu. Pod Tesko tez byla tragedia ale jak jest parkingowy (czasem) to jest juz znacznie lepiej,
Lidl byłby super wyjściem gdyby powstal sklep z prawdziwego zdarzenia a nie pseudo market z kilkunastoma metrami kwadratowymi tak jak carrefur market, Lewiatan, czy Myślenickie Tesco.
z tego co pamiętam to w miejscu które wskazujecie nie ma dużo miejsca bo to tylko pewna niewielka wydzielona część budynku, zatem na część handlową nad czym ubolewam wiele miejsca nie będzie, i tym samym skończy się na samej podstawowej spożywce.
jak ma powstać LIDL niech powstanie w jakimś miejscu w którym będzie więcej miejsca, i nie mam na myśli powierzchni hipermarketowej tylko takiej rozsądnej (coś jak właśnie biedronka - której ze względu na ciągły ruch i kolejki nienawidzę)
Jak dotychczas to największym obiektem jest Stara Cegielnia pozostałe to takie trochę większe komunistyczne supersamy .Miniaturowa Biedronka( w porównaniu z innymi miastami) a jeżeli i nowy obiekt ma byc taki sam to znaczy że sieci nas lekceważą stawiając byle budę aby doić z nas kasę.Ile było szumu jak powstawał pawilon handlowy w miejscu dworca ,że będzie galeria i wreszcie galerianki a mamy supersam z epoki późnego Gierka tylko towary w nim chińskie.
mamy supersam z epoki późnego Gierka tylko towary w nim chińskie.
krowka123, nie pamiętasz tych czasów jak za Gierka też chińszczyzną handlowali ?
Piłki ping-pongowe, pióra chińskie, gumki do mazania - chińskie były NAJlepsze.
.krowka123, nie pamiętasz tych czasów jak za Gierka też chińszczyzną handlowali ?
Piłki ping-pongowe, pióra chińskie, gumki do mazania - chińskie były NAJlepsze.
[/cytat]
pan Kracy napisał/a:Znów nasze złotówki będą wypływać za granicę....:-(a jak kupuję w polskim sklepie a właściciel wydaje dutki na zabawę w "szarmszejku" albo innym kurorcie to co? wspieram Polskę czy Egipt?
Podatki płaci w Polsce. Patrząc na to jak zalewa nas fala zagranicznych sieci i chińskich marketów a tym samym zamykają się polskie firmy i sklepy boję się że nasze dzieci, jeśli to szybko się nie zmieni będą pracować za marne pieniądze u chińczyka lub innego obcokrajowca. Najśmieszniejsze jest to że ludzie szukają winy we właścicielach, że ceny wysokie, że towar do d..Wiadomą rzeczą jest to, że kupując większe ilości towaru zagraniczne sieci dostają go dużo taniej i z nimi poslkie drobne firmy nie maja szans. Co do jakości i sposobu przechowywania takiego towaru w ich wielkich magazynach się nie wypowiem. Ja osobiście do sklepów typu biedronka, tesco itd nie chodzę właśnie dlatego że nie są polskie, wybór towaru marny a ceny po głębszym porównaniu podobne jak w polskich sklepach. Żal mi ludzi którzy cieszą się jak dzieci z tego że kolejna zagraniczna firma będzie otwierać sklep w naszym mieście. Niedługo w Myślenicach zostaną 3-4 duże sklepy, zagraniczne. A jak już polska konkurencja się wycofa, ceny pójdą w górę. A zakupy trzeba będzie zrobić.Jestem przeciętnym Kowalskim. Normalne polskie zarobki, żona, dziecko, pies i samochód. Zakupy robie w polskich sklepach i na życie mi wystarcza. Ile zaoszczędze na kupowaniu w dużych sieciach w skali miesiąca? 50-100zł? Liczył to ktoś wogóle kiedyś?
oportunista napisał/a:pan Kracy napisał/a:Znów nasze złotówki będą wypływać za granicę....:-(a jak kupuję w polskim sklepie a właściciel wydaje dutki na zabawę w "szarmszejku" albo innym kurorcie to co? wspieram Polskę czy Egipt? Podatki płaci w Polsce. Patrząc na to jak zalewa nas fala zagranicznych sieci i chińskich marketów a tym samym zamykają się polskie firmy i sklepy boję się że nasze dzieci, jeśli to szybko się nie zmieni będą pracować za marne pieniądze u chińczyka lub innego obcokrajowca. Najśmieszniejsze jest to że ludzie szukają winy we właścicielach, że ceny wysokie, że towar do d..Wiadomą rzeczą jest to, że kupując większe ilości towaru zagraniczne sieci dostają go dużo taniej i z nimi poslkie drobne firmy nie maja szans. Co do jakości i sposobu przechowywania takiego towaru w ich wielkich magazynach się nie wypowiem. Ja osobiście do sklepów typu biedronka, tesco itd nie chodzę właśnie dlatego że nie są polskie, wybór towaru marny a ceny po głębszym porównaniu podobne jak w polskich sklepach. Żal mi ludzi którzy cieszą się jak dzieci z tego że kolejna zagraniczna firma będzie otwierać sklep w naszym mieście. Niedługo w Myślenicach zostaną 3-4 duże sklepy, zagraniczne. A jak już polska konkurencja się wycofa, ceny pójdą w górę. A zakupy trzeba będzie zrobić.Jestem przeciętnym Kowalskim. Normalne polskie zarobki, żona, dziecko, pies i samochód. Zakupy robie w polskich sklepach i na życie mi wystarcza. Ile zaoszczędze na kupowaniu w dużych sieciach w skali miesiąca? 50-100zł? Liczył to ktoś wogóle kiedyś?
ale ludzie zatrudnieni np. w Biedronce też płacą podatki w Polsce, i jest ich naprawdę sporo, a handel w polskich firmach znam bardzo dobrze z własnego doświadczenia i wierz mi, jakość i sposób przechowywania jest daleki od ideału, a dzięki konkurencji m.in. zagranicznej, część przedsiębiorców wprowadza wysokie standardy (np. niektóre piekarnie, sklepy mięsne, jarzyniaki mimo istnienia Biedronki, Tesco, Carrefour'a mają się dobrze),natomiast ci mają syf w sklepach zamiast zabrać się do roboty to tylko narzekają na zalew chińszczyzny.
A tak swoją drogą to Chińczyk też człowiek i jeść musi, dobrze że mają tam pracę i siedzą u siebie, bo co by było gdyby "polszczyzna" zalewała świat? kto by pracował w tych naszych fabrykach? lumpy spod mleczarni? raczej nie ,więc setki Afrykanów, Chińczyków, Pakistańczyków i innych trzeba by sprowadzić, no i może wtedy byśmy dogonili tę zachodnio-muzułmańską Europkę
szUsty napisał/a:oportunista napisał/a:pan Kracy napisał/a:Znów nasze złotówki będą wypływać za granicę....:-(a jak kupuję w polskim sklepie a właściciel wydaje dutki na zabawę w "szarmszejku" albo innym kurorcie to co? wspieram Polskę czy Egipt? Podatki płaci w Polsce. Patrząc na to jak zalewa nas fala zagranicznych sieci i chińskich marketów a tym samym zamykają się polskie firmy i sklepy boję się że nasze dzieci, jeśli to szybko się nie zmieni będą pracować za marne pieniądze u chińczyka lub innego obcokrajowca. Najśmieszniejsze jest to że ludzie szukają winy we właścicielach, że ceny wysokie, że towar do d..Wiadomą rzeczą jest to, że kupując większe ilości towaru zagraniczne sieci dostają go dużo taniej i z nimi poslkie drobne firmy nie maja szans. Co do jakości i sposobu przechowywania takiego towaru w ich wielkich magazynach się nie wypowiem. Ja osobiście do sklepów typu biedronka, tesco itd nie chodzę właśnie dlatego że nie są polskie, wybór towaru marny a ceny po głębszym porównaniu podobne jak w polskich sklepach. Żal mi ludzi którzy cieszą się jak dzieci z tego że kolejna zagraniczna firma będzie otwierać sklep w naszym mieście. Niedługo w Myślenicach zostaną 3-4 duże sklepy, zagraniczne. A jak już polska konkurencja się wycofa, ceny pójdą w górę. A zakupy trzeba będzie zrobić.Jestem przeciętnym Kowalskim. Normalne polskie zarobki, żona, dziecko, pies i samochód. Zakupy robie w polskich sklepach i na życie mi wystarcza. Ile zaoszczędze na kupowaniu w dużych sieciach w skali miesiąca? 50-100zł? Liczył to ktoś wogóle kiedyś?ale ludzie zatrudnieni np. w Biedronce też płacą podatki w Polsce, i jest ich naprawdę sporo, a handel w polskich firmach znam bardzo dobrze z własnego doświadczenia i wierz mi, jakość i sposób przechowywania jest daleki od ideału, a dzięki konkurencji m.in. zagranicznej, część przedsiębiorców wprowadza wysokie standardy (np. niektóre piekarnie, sklepy mięsne, jarzyniaki mimo istnienia Biedronki, Tesco, Carrefour'a mają się dobrze),natomiast ci mają syf w sklepach zamiast zabrać się do roboty to tylko narzekają na zalew chińszczyzny.
A tak swoją drogą to Chińczyk też człowiek i jeść musi, dobrze że mają tam pracę i siedzą u siebie, bo co by było gdyby "polszczyzna" zalewała świat? kto by pracował w tych naszych fabrykach? lumpy spod mleczarni? raczej nie ,więc setki Afrykanów, Chińczyków, Pakistańczyków i innych trzeba by sprowadzić, no i może wtedy byśmy dogonili tę zachodnio-muzułmańską Europkę
Szczerze? Nie patrzę na to kategoriami "co by było gdyby"...polskie firmy chcąc wyjść w świat musiałyby najpierw mieć szanse rozwoju w kraju, a dzięki zagranicznym firmom i mentalności ludzi mają to skutecznie utrudniane. Poza tym nie wszystkie kraje tak chętnie łykają obcą sobie taniochę, tylko wspierają rodzime firmy, i później z nimi wychodzą w inne kraje, więc przypuszczam że ten rozwój "polszczyzny" jest mało realny. Podam Ci sprawdzony przykład jak wspierać swoje: zagraniczna firma X otwiera kolejny swój sklep/salon w Polsce. Ale przy podpisywaniu umowy o najem zastrzegają sobie że stolarka, wyposażenie i inne "drobiazgi" mają być sprowadzone z konkretnych firm pochodzących z kraju z którego ta firma X się wywodzi...i nie wiem na 100%, ale chyba firma montująca to wszystko też ma być specjalnie sprowadzana do Polski. Czyją gospodarkę napędzają już od początku? Przez duże zagraniczne supermarkety i "chińczyki" zamykają się nie tylko małe sklepiki, ale pomału upadają również hurtownie zaopatrujące te mniejsze polskie sklepiki, gdyż tamci towar biorą z magazynów centralnych, do których jest sprowadzany albo z innych krajów albo bezpośrednio od producenta. I tu nawet ciężka praca polskiego przedsiębiorcy czasem nie wystarczy. Kto na tym najwięcej traci? My wszyscy, a kiedyś nasze dzieci. Wiem że czasy są trudne i każdy z nas ogląda dwa razy wydaną złotówkę, ale narzekając na tych u góry że rozsprzedają Polskę, zastanówmy się czy my w tym wszystkim też nie bierzemy udziału...Sam do końca nie jestem w tej kwestii ideałem, bo jeżdże np. niemieckim autem, ale to przez to że ciężko teraz kupić w miarę zadbanego poloneza :D
jestem podobnego zdania do oportunisty.
Nie ważne czy z pracodawca z Portugalii, czy z Niemiec, czy z Polski, ważne żeby zatrudniał tu na miejscu Polaków, dzięki temu Polak ma pracę.
A miejscowi pracodawcy niech poczują wyższy standard i który jest dobry to utrzyma się na rynku.
a reszta nieuczciwych niech upadnie i dowie się jak to jest być zwykłym pracownikiem, ponieważ niektórym to się w d..ie poprzewracało od tego kapitalizmu w odmianie lokalnej.
Najgorsze jest to, że taka Biedronka, Tesco czy Carrefour nie płacą podatku w Polsce tylko w swoich krajach to sobie pomyślcie ile milionów zostaje wyprowadzonych z naszego kraju.
Oczywiście PIS chciał to zmienić, ale Tusk oczywiście się na to nie zgodził ...
Dlaczego wielkie sieci handlowe czy banki nie płacą w Polsce podatków a zwykłego obywatela ścigają za każdą złotówkę a "wielkim" daruje się miliony ? To jest sprawiedliwe ? Przecież to szkodzi też polskiej gospodarce.
Może odpowiesz dlaczego PO sięga do kieszeni najbiednieszych a bogatym pozwala na tak wiele ? PIS powiedział, że to zmieni to od razu podniosła się na nich nagonka mediów które są finansowane w większości z reklam tych firm i zmieszali ich z błotem.
Taka jest prawda, PIS chce coś zmienić, ale MEDIA mają WŁADZĘ w dzisiejszych czasach i ogromny wpływ na ludzi którzy wierzą we wszystko co powiedzą "mądre" głowy ze szklanego ekranu a niestety w naszym społeczeństwie daje się na to nabrać coraz więcej osób zamiast myśleć samodzielnie ...
Witam,
od sąsiada dostałam "ploteczkę", że na dolnym przedmieściu, przy ulicy Kazimierza Wielkiego, w budynku obok stacji Bliska ma powstać Lidl.
Mieszkam w okolicy, a przyznaję, że bardzo lubię niektóre produkty Lidla, których w innych sklepach nie ma, dlatego informacja mnie ucieszyła. Zauważyłam, że sklep z rowerami, który mieścił się zaraz "na początku" tego budynku, został przeniesiony nieco dalej, bardziej w głąb, a całe prawie całe skrzydło zostało opróżnione.
Dlatego chciałam zapytać, czy ktoś ma jakieś informacje co ma powstać w tym miejscu? Czy z tym Lidlem to prawda?
Też tak słyszałam, nie znam dokładnej lokalizacji.
ej, no fajnie by było jakby otworzyli :)
Znów nasze złotówki będą wypływać za granicę....:-(
Wszystkie pieniądze wypłyna u nas nic nie zostanie, bedziemy jeszcze wiekszymi biedakami ....
Już jesteśmy biedakami dzięki rządzącym.
Możecei im POdziękować w nadchodzących wyborach :-)
Co do Lidla to na pewno lepsze jakościowo produkty i większy asortyment niż w Biedronce.
Właśnie z tym "dziękowaniem" to nie taka prosta sprawa... Komu głos?
Wracając do Lidla to miażdży Biedronkę
LIDL to bardzo dobry sklep. Regularnie kupuje tam kilka smakolykow. Zaczynam od parowek, bagietki, keczapu, sosu barbekju a koncze na czekoladach ktore sa bardzo dobre.
W dodatku trzeba odcionzyc Biedronke poniewasz jest tam nieustanna kongestia na parkingu. Pod Tesko tez byla tragedia ale jak jest parkingowy (czasem) to jest juz znacznie lepiej,
Lidl byłby super wyjściem gdyby powstal sklep z prawdziwego zdarzenia a nie pseudo market z kilkunastoma metrami kwadratowymi tak jak carrefur market, Lewiatan, czy Myślenickie Tesco.
z tego co pamiętam to w miejscu które wskazujecie nie ma dużo miejsca bo to tylko pewna niewielka wydzielona część budynku, zatem na część handlową nad czym ubolewam wiele miejsca nie będzie, i tym samym skończy się na samej podstawowej spożywce.
jak ma powstać LIDL niech powstanie w jakimś miejscu w którym będzie więcej miejsca, i nie mam na myśli powierzchni hipermarketowej tylko takiej rozsądnej (coś jak właśnie biedronka - której ze względu na ciągły ruch i kolejki nienawidzę)
Jak dotychczas to największym obiektem jest Stara Cegielnia pozostałe to takie trochę większe komunistyczne supersamy .Miniaturowa Biedronka( w porównaniu z innymi miastami) a jeżeli i nowy obiekt ma byc taki sam to znaczy że sieci nas lekceważą stawiając byle budę aby doić z nas kasę.Ile było szumu jak powstawał pawilon handlowy w miejscu dworca ,że będzie galeria i wreszcie galerianki a mamy supersam z epoki późnego Gierka tylko towary w nim chińskie.
krowka123, nie pamiętasz tych czasów jak za Gierka też chińszczyzną handlowali ?
Piłki ping-pongowe, pióra chińskie, gumki do mazania - chińskie były NAJlepsze.
.krowka123, nie pamiętasz tych czasów jak za Gierka też chińszczyzną handlowali ?
Piłki ping-pongowe, pióra chińskie, gumki do mazania - chińskie były NAJlepsze.
[/cytat]
innych nie było;-)
a jak kupuję w polskim sklepie a właściciel wydaje dutki na zabawę w "szarmszejku" albo innym kurorcie to co? wspieram Polskę czy Egipt?
Podatki płaci w Polsce. Patrząc na to jak zalewa nas fala zagranicznych sieci i chińskich marketów a tym samym zamykają się polskie firmy i sklepy boję się że nasze dzieci, jeśli to szybko się nie zmieni będą pracować za marne pieniądze u chińczyka lub innego obcokrajowca. Najśmieszniejsze jest to że ludzie szukają winy we właścicielach, że ceny wysokie, że towar do d..Wiadomą rzeczą jest to, że kupując większe ilości towaru zagraniczne sieci dostają go dużo taniej i z nimi poslkie drobne firmy nie maja szans. Co do jakości i sposobu przechowywania takiego towaru w ich wielkich magazynach się nie wypowiem. Ja osobiście do sklepów typu biedronka, tesco itd nie chodzę właśnie dlatego że nie są polskie, wybór towaru marny a ceny po głębszym porównaniu podobne jak w polskich sklepach. Żal mi ludzi którzy cieszą się jak dzieci z tego że kolejna zagraniczna firma będzie otwierać sklep w naszym mieście. Niedługo w Myślenicach zostaną 3-4 duże sklepy, zagraniczne. A jak już polska konkurencja się wycofa, ceny pójdą w górę. A zakupy trzeba będzie zrobić.Jestem przeciętnym Kowalskim. Normalne polskie zarobki, żona, dziecko, pies i samochód. Zakupy robie w polskich sklepach i na życie mi wystarcza. Ile zaoszczędze na kupowaniu w dużych sieciach w skali miesiąca? 50-100zł? Liczył to ktoś wogóle kiedyś?
Mamy jeszcze jakieś polskie firmy?
http://www.biztok.pl/Oto-legendarne-marki-ktore-nie-sa-juz-polskie-s9193
Wystarczy kliknąć w kolejny link i masz odpowiedź (oczywiście nie wszystkie pozycje są polskie, ale zdecydowana większość):
http://www.biztok.pl/Czy-polskie-znaczy-gorsze-To-im-sie-po-prostu-oplaca-s7224
ale ludzie zatrudnieni np. w Biedronce też płacą podatki w Polsce, i jest ich naprawdę sporo, a handel w polskich firmach znam bardzo dobrze z własnego doświadczenia i wierz mi, jakość i sposób przechowywania jest daleki od ideału, a dzięki konkurencji m.in. zagranicznej, część przedsiębiorców wprowadza wysokie standardy (np. niektóre piekarnie, sklepy mięsne, jarzyniaki mimo istnienia Biedronki, Tesco, Carrefour'a mają się dobrze),natomiast ci mają syf w sklepach zamiast zabrać się do roboty to tylko narzekają na zalew chińszczyzny.
A tak swoją drogą to Chińczyk też człowiek i jeść musi, dobrze że mają tam pracę i siedzą u siebie, bo co by było gdyby "polszczyzna" zalewała świat? kto by pracował w tych naszych fabrykach? lumpy spod mleczarni? raczej nie ,więc setki Afrykanów, Chińczyków, Pakistańczyków i innych trzeba by sprowadzić, no i może wtedy byśmy dogonili tę zachodnio-muzułmańską Europkę
Szczerze? Nie patrzę na to kategoriami "co by było gdyby"...polskie firmy chcąc wyjść w świat musiałyby najpierw mieć szanse rozwoju w kraju, a dzięki zagranicznym firmom i mentalności ludzi mają to skutecznie utrudniane. Poza tym nie wszystkie kraje tak chętnie łykają obcą sobie taniochę, tylko wspierają rodzime firmy, i później z nimi wychodzą w inne kraje, więc przypuszczam że ten rozwój "polszczyzny" jest mało realny. Podam Ci sprawdzony przykład jak wspierać swoje: zagraniczna firma X otwiera kolejny swój sklep/salon w Polsce. Ale przy podpisywaniu umowy o najem zastrzegają sobie że stolarka, wyposażenie i inne "drobiazgi" mają być sprowadzone z konkretnych firm pochodzących z kraju z którego ta firma X się wywodzi...i nie wiem na 100%, ale chyba firma montująca to wszystko też ma być specjalnie sprowadzana do Polski. Czyją gospodarkę napędzają już od początku? Przez duże zagraniczne supermarkety i "chińczyki" zamykają się nie tylko małe sklepiki, ale pomału upadają również hurtownie zaopatrujące te mniejsze polskie sklepiki, gdyż tamci towar biorą z magazynów centralnych, do których jest sprowadzany albo z innych krajów albo bezpośrednio od producenta. I tu nawet ciężka praca polskiego przedsiębiorcy czasem nie wystarczy. Kto na tym najwięcej traci? My wszyscy, a kiedyś nasze dzieci. Wiem że czasy są trudne i każdy z nas ogląda dwa razy wydaną złotówkę, ale narzekając na tych u góry że rozsprzedają Polskę, zastanówmy się czy my w tym wszystkim też nie bierzemy udziału...Sam do końca nie jestem w tej kwestii ideałem, bo jeżdże np. niemieckim autem, ale to przez to że ciężko teraz kupić w miarę zadbanego poloneza :D
jestem podobnego zdania do oportunisty.
Nie ważne czy z pracodawca z Portugalii, czy z Niemiec, czy z Polski, ważne żeby zatrudniał tu na miejscu Polaków, dzięki temu Polak ma pracę.
A miejscowi pracodawcy niech poczują wyższy standard i który jest dobry to utrzyma się na rynku.
a reszta nieuczciwych niech upadnie i dowie się jak to jest być zwykłym pracownikiem, ponieważ niektórym to się w d..ie poprzewracało od tego kapitalizmu w odmianie lokalnej.
Kolego, niech jeszcze ci pracodawcy z Portugalii czy Niemiec zaczną wprowadzać swoje standardy w zarobkach!
Najgorsze jest to, że taka Biedronka, Tesco czy Carrefour nie płacą podatku w Polsce tylko w swoich krajach to sobie pomyślcie ile milionów zostaje wyprowadzonych z naszego kraju.
Oczywiście PIS chciał to zmienić, ale Tusk oczywiście się na to nie zgodził ...
PiS to tacy sami zlodzjeje jak PO.
Dlaczego wielkie sieci handlowe czy banki nie płacą w Polsce podatków a zwykłego obywatela ścigają za każdą złotówkę a "wielkim" daruje się miliony ? To jest sprawiedliwe ? Przecież to szkodzi też polskiej gospodarce.
Może odpowiesz dlaczego PO sięga do kieszeni najbiednieszych a bogatym pozwala na tak wiele ? PIS powiedział, że to zmieni to od razu podniosła się na nich nagonka mediów które są finansowane w większości z reklam tych firm i zmieszali ich z błotem.
Taka jest prawda, PIS chce coś zmienić, ale MEDIA mają WŁADZĘ w dzisiejszych czasach i ogromny wpływ na ludzi którzy wierzą we wszystko co powiedzą "mądre" głowy ze szklanego ekranu a niestety w naszym społeczeństwie daje się na to nabrać coraz więcej osób zamiast myśleć samodzielnie ...
A taki fajny post o Lidlu się zapowiadał :(
ja słyszałam, że Lidl ma powstać na osiedlu tam gdzie są garaże.... w tym miejscu