Zadziwiajace ze nie smakuje Wam serwowana przez wodociago "Kran-Kola". Musze przyznac ze znajoma zrobila mi kiedys cherbatke i omal sie nie skusilem na pyszna "bawarke". Sek w tym ze wcale nie dodala mleka...
Reasumujac. W jednej trzeciej kamienic otaczajacych rynek, woda nalana do szklanki "musuje" przez kilka sekund zanim stanie sie przezroczysta. Dodanie jakiegokolwiek barwnika (cherbata, sok czy nawet zwykla cytryna) uwydatniaja ten efekt. Jak twierdzi SANEPID, troche wapna jeszcze nikomu nie zaszkodzilo ;)Ponoc dluzej trzymaja sie kosci, po smierci...
Cyrku
powiedz mi dlaczego Mieszkańcy Myślenic nie zasłużyli na taki gest?;)
007
na os. 1000lecia woda z kranu jest rdzawo-brązowa. To raczej nie wapno... Jak się ją zostawi na chwilę w naczyniu, to ta rdza osadza się dnie. Fuj...
Zrodelko. No tak. Czy ktos jeszcze wierzy w czysta wode ze zrodelka? Dzieki przeplywowi wod gruntowych z okolicznych, wyzej polozonych miejscowosci, wkrotce, nasze wspaniale myslenicke zrodelka beda mialy nowa klase czystosci. Zwlaszcza gdy naplyna do nas wody ze zrodelek z okolicy Borzety.
Nawet tak szacowny producent wody "zrodlanej" jakim jest Rozlewnia Wod Mineralnych w Naleczowie, stosuje proces chemicznego filtrowania i uzdatniania swoich produktow. Nawet najstarsi gorale z ktorymi czesto rozmawiam na rozne blache tematy mowia ze nie ma juz prawie zrodelek z ktorych smialo pili by wode.
A gdzie tam z gor do naszych pieknych Myslenic.
Sam uzywam wode ze studni ktora do picia przechodzi przez odstojnik weglowy a nastepnie jest przepuszczona przez filter z podwojna osmoza. I dopiero wtedy nadaje sie do spozycia.
[quote=Mysleniczanin007]Zrodelko. No tak. Czy ktos jeszcze wierzy w czysta wode ze zrodelka?
[/quote]
Nie zauwazylem tego posta :) Ze zrodelka, z ktorego korzystam juz kilka razy woda byla w laboratorium badana i jest do picia bez przegotowania :)
Nie narzekać!! Tutaj nie ma na co narzekać trza się cieszyć, że narazie jest zima i woda jest bo jak przyjdzie lato to jej będzie brakowało. I zaś trza będzie nosić w beczkach do domu.
Pijecie wodę z wodociągu czy kupujecie?
Kupuje wode z wodociągów;) gotuje i pije:)
[quote=cygnus]Kupuje wode z wodociągów;) gotuje i pije:) [/quote]
A ja kupuję z wodociągów, filtruję przez ZAKUPIONY filtr Brita, gotuję na zakupionym gazie i... za darmo piję ;)
nie kupuję i nie piję z wodociągów - mam swoją ;)
p.s. ciekawie postawione pytanie ;]
Kupuję wodę z wodociągów, filtruję, gotuję i piję.
Ps. Słyszałam, że na terenie Myślenic w wielu miejscach są jeszcze rury azbestowo-cementowe...
Ale Luno przyznaj uczciwie, że za to na Bulinie są kamionkowe.
Zadziwiajace ze nie smakuje Wam serwowana przez wodociago "Kran-Kola". Musze przyznac ze znajoma zrobila mi kiedys cherbatke i omal sie nie skusilem na pyszna "bawarke". Sek w tym ze wcale nie dodala mleka...
Reasumujac. W jednej trzeciej kamienic otaczajacych rynek, woda nalana do szklanki "musuje" przez kilka sekund zanim stanie sie przezroczysta. Dodanie jakiegokolwiek barwnika (cherbata, sok czy nawet zwykla cytryna) uwydatniaja ten efekt. Jak twierdzi SANEPID, troche wapna jeszcze nikomu nie zaszkodzilo ;)Ponoc dluzej trzymaja sie kosci, po smierci...
Cyrku
powiedz mi dlaczego Mieszkańcy Myślenic nie zasłużyli na taki gest?;)
007
na os. 1000lecia woda z kranu jest rdzawo-brązowa. To raczej nie wapno... Jak się ją zostawi na chwilę w naczyniu, to ta rdza osadza się dnie. Fuj...
Pije wode ze zrodelka :)
Zrodelko. No tak. Czy ktos jeszcze wierzy w czysta wode ze zrodelka? Dzieki przeplywowi wod gruntowych z okolicznych, wyzej polozonych miejscowosci, wkrotce, nasze wspaniale myslenicke zrodelka beda mialy nowa klase czystosci. Zwlaszcza gdy naplyna do nas wody ze zrodelek z okolicy Borzety.
Nawet tak szacowny producent wody "zrodlanej" jakim jest Rozlewnia Wod Mineralnych w Naleczowie, stosuje proces chemicznego filtrowania i uzdatniania swoich produktow. Nawet najstarsi gorale z ktorymi czesto rozmawiam na rozne blache tematy mowia ze nie ma juz prawie zrodelek z ktorych smialo pili by wode.
A gdzie tam z gor do naszych pieknych Myslenic.
Sam uzywam wode ze studni ktora do picia przechodzi przez odstojnik weglowy a nastepnie jest przepuszczona przez filter z podwojna osmoza. I dopiero wtedy nadaje sie do spozycia.
Woda w kranach w zimie brak ciepłej a w lecie wogóle jej brak. Ponoć to normalne.
Nie nażekajcie, gdyby nie ta woda z kranu, nie było by "king sajzu"! :D
Ja nie NARZEKAM. Piję kranówę po przefiltrowaniu przez "B....ę". Mam się dobrze, jak i mój kamień! :O
[quote=Mysleniczanin007]Zrodelko. No tak. Czy ktos jeszcze wierzy w czysta wode ze zrodelka?
[/quote]
Nie zauwazylem tego posta :) Ze zrodelka, z ktorego korzystam juz kilka razy woda byla w laboratorium badana i jest do picia bez przegotowania :)
Woda w kranie w Myślenice - kryształ i ambrozja. Dzięki Panu Urbańskiemu, któren czyści.
pozdrawiam
Zdzichó
Nie narzekać!! Tutaj nie ma na co narzekać trza się cieszyć, że narazie jest zima i woda jest bo jak przyjdzie lato to jej będzie brakowało. I zaś trza będzie nosić w beczkach do domu.