Niedawno dotarła do mnie ankieta dotycząca budowy kotłowni na osiedlu 1000 lecia, zawiera ona podpisanie zgody na 6 letnie zobowiązanie na pokrycie długu, który spółdzielnia zamierza zaciągnąć na ten cel. Być na tak czy na nie? Czy będzie taniej? Czy może drożej - ankiety trzeba zwrócić na początku przyszłego tygodnia, a wy co myślicie? Może ktoś jest bardziej w temacie?
Ja wcale nie mam zamiaru oddawać żadnej ankiety a tym bardziej podpisanej. Z tego co się orientuję wcale mieszkańcy nie muszą brać pożyczki żeby można było zrobić kotłownie przy blokach. Fundusz z którego ma być pożyczka nie wymaga takich oświadczeń, więc spółdzielnia nie może żądać podpisanych oświadczeń a jeśli robią ankietę tylko dla celów rozpoznawczych to w świetle prawa nie może być podpisywana.
Mam pytanie, czy ktoś może wie jak firma dalkia bedzię rozliczała nas z energii cieplnej? Czy tak jak do tej pory SM zorza od powierzchni mieszkania czy będą montować pomierniki ciepła?
Mi się wydaję że pewnie każdemu zainstalują pomierniki ciepła, jeżeli rzeczywiście ona będzie zarządzać , słyszałam też że niezależnie od wyników ankiety i tak mają likwidować dotychczasową kotłownię.
To chyba nie pozostaje nic innego jak podpisywać ankietę, jednak aby ankieta nabrała mocy musiałaby być przez wszystkich podpisana a to mało prawdopodobne w naszym środowisku.
Można mówić o ankietowej farsie, bo Zarząd z Radą Nadzorczą Zorzy od początku wykazywali słomiany zapał do realizacji wariantu II z kotłami gazowymi przy każdym bloku. Zmarnowano mnóstwo czasu i dopiero teraz, "pięć po dwunastej", zdecydowano się na ankietowanie mieszkańców. Skutkiem takich działań jest najwyraźniej przestraszenie ludzi Teraz Zarząd będzie mógł zacierać ręce od nicnierobienia i triumfująco powiedzieć: "my chcieliśmy, ale spełniamy wolę mieszkańców, którzy poparli wariant z obcą firmą".
Popatrzmy na proste fakty, aby nie mieć złudzeń, że może być inaczej.
1.Instytucje udzielające preferencyjne kredyty nie wymagają oświadczeń od członków spółdzielni, czyli ankiety są zbędne, Preferencyjne kredyty spłacić można z funduszu remontowego a nawet z oszczędności przy wytwarzaniu energii cieplnej.
2. Rada Nadzorcza 10 X zleciła opracowanie ankiet. Zarząd niespiesznie przystąpił do napisania ankiet z informacją towarzyszącą 16 X. Mimo to ankiety przekazano mieszkańcom dopiero 21 X i dano im zaledwie tydzień czasu na wypełnienie. Co z osobami mieszkającym poza gminą? - Lepiej nie pytać..
3.W informacji dla mieszkańców podano koszty tak, jakby z góry były znane, preferencyjne kredyty w ogóle nie istniały a sami mieszkańcy mieli pokryć 100% wydatków.
W termo-zmodernizowanych osiedlach poza Myślenicami ilość zużywanego ciepła spadła aż 2 razy (DWA RAZY !!!). Tam nikt nikogo nie ankietował i nie straszył wydatkami, bo z góry wiadomo , jak by się to skończyło. Moim zdaniem Zarząd, któremu nie chce się pracować, albo który jest nieskuteczny, powinien odejść, bo nie wiadomo za co bierze pieniądze.
Nie wiem czemu wszyscy tak boją się obsługi kotłowni przez firmę zewnętrzną (Dalkia?). Przecież to tylko kwestia dobrze dopracowanej umowy, która powinna zostać przygotowana i sprawdzona przez stosowną kancelarię prawną, która weźmie za nią odpowiedzialność.
Z drugiej strony patrząc na kotłownie przybudynkowe - gdzie one miałyby powstać i na jakich zasadach? Przy balkonach? Projekty, uzgodnienia i wykonawstwo - przecież to kosztuje ogromne pieniądze. Do tego dochodzą koszty materiału opałowego - nie ważne czy gaz czy coś innego. Koszt jest kosztem. Jak to będzie rozliczane ? Gdzie na to jest jakaś kalkulacja? A co się stanie jeśli spółdzielnia przestanie funkcjonować i powstaną wspólnoty? W jednej klatce np. kilku mieszkańców przestanie płacić czynsz to reszta odetnie dopływ ciepła do tej części budynku ?
A co jeśli postanowię sprzedać mieszkanie? Kto coś takiego kupi - z długiem? kredytem?
To jest dla mnie śliski temat i nie widzę innego wyjścia w obecnej sytuacji jak dalsza eksploatacja kotłowni.
Temat generalnie do gruntownego przemyślenia. Nie bardzo widzę rozwiązanie tego problemu "od ręki", a ankieta tutaj na pewno nic nie pomoże, bo jest wielu ludzi, którzy podejmują decyzję bez odpowiedniej wiedzy technicznej i stosownych kalkulacji. Moim zdaniem podejście do tego tematu jest mało rzetelne ze trony władz spółdzielni.
Pablo i w tym właśnie jest cały problem. Przygotowano warianty w których od razu powiedziano że należy wybrać firmę zachodnią jednocześnie strasząc mieszkańców że jak tego nie zrobią to będą spłacać ogromne kredyty. Czy tak się dokonuje wyboru?
Poza tym co to za wybór. Dlaczego nikt nie powie mieszkańcom że można ze środków zewnętrznych pobudować kotłownie bez zastawiania czegokolwiek, bez ponoszenia dodatkowych kosztów przez mieszkańców, bez całego tego pośpiechu i straszenia. Tylko trzeba trochu popracować i przede wszystkim chcieć. Tego u nas zabrakło i za to członkowie powinni rozliczyć prezesów!
Niedawno dotarła do mnie ankieta dotycząca budowy kotłowni na osiedlu 1000 lecia, zawiera ona podpisanie zgody na 6 letnie zobowiązanie na pokrycie długu, który spółdzielnia zamierza zaciągnąć na ten cel. Być na tak czy na nie? Czy będzie taniej? Czy może drożej - ankiety trzeba zwrócić na początku przyszłego tygodnia, a wy co myślicie? Może ktoś jest bardziej w temacie?
Ja wcale nie mam zamiaru oddawać żadnej ankiety a tym bardziej podpisanej. Z tego co się orientuję wcale mieszkańcy nie muszą brać pożyczki żeby można było zrobić kotłownie przy blokach. Fundusz z którego ma być pożyczka nie wymaga takich oświadczeń, więc spółdzielnia nie może żądać podpisanych oświadczeń a jeśli robią ankietę tylko dla celów rozpoznawczych to w świetle prawa nie może być podpisywana.
Podpisy w ankiecie są po to żeby powstały piece gazowe w blokach a jeżeli podpisów nie będzie to ciepłem zawładnie firma DALKIA..
Mam pytanie, czy ktoś może wie jak firma dalkia bedzię rozliczała nas z energii cieplnej? Czy tak jak do tej pory SM zorza od powierzchni mieszkania czy będą montować pomierniki ciepła?
Mi się wydaję że pewnie każdemu zainstalują pomierniki ciepła, jeżeli rzeczywiście ona będzie zarządzać , słyszałam też że niezależnie od wyników ankiety i tak mają likwidować dotychczasową kotłownię.
To bedziemy w wielkiej D...e jak kotłownie przejmie Dalkia
To chyba nie pozostaje nic innego jak podpisywać ankietę, jednak aby ankieta nabrała mocy musiałaby być przez wszystkich podpisana a to mało prawdopodobne w naszym środowisku.
Można mówić o ankietowej farsie, bo Zarząd z Radą Nadzorczą Zorzy od początku wykazywali słomiany zapał do realizacji wariantu II z kotłami gazowymi przy każdym bloku. Zmarnowano mnóstwo czasu i dopiero teraz, "pięć po dwunastej", zdecydowano się na ankietowanie mieszkańców. Skutkiem takich działań jest najwyraźniej przestraszenie ludzi Teraz Zarząd będzie mógł zacierać ręce od nicnierobienia i triumfująco powiedzieć: "my chcieliśmy, ale spełniamy wolę mieszkańców, którzy poparli wariant z obcą firmą".
Popatrzmy na proste fakty, aby nie mieć złudzeń, że może być inaczej.
1.Instytucje udzielające preferencyjne kredyty nie wymagają oświadczeń od członków spółdzielni, czyli ankiety są zbędne, Preferencyjne kredyty spłacić można z funduszu remontowego a nawet z oszczędności przy wytwarzaniu energii cieplnej.
2. Rada Nadzorcza 10 X zleciła opracowanie ankiet. Zarząd niespiesznie przystąpił do napisania ankiet z informacją towarzyszącą 16 X. Mimo to ankiety przekazano mieszkańcom dopiero 21 X i dano im zaledwie tydzień czasu na wypełnienie. Co z osobami mieszkającym poza gminą? - Lepiej nie pytać..
3.W informacji dla mieszkańców podano koszty tak, jakby z góry były znane, preferencyjne kredyty w ogóle nie istniały a sami mieszkańcy mieli pokryć 100% wydatków.
W termo-zmodernizowanych osiedlach poza Myślenicami ilość zużywanego ciepła spadła aż 2 razy (DWA RAZY !!!). Tam nikt nikogo nie ankietował i nie straszył wydatkami, bo z góry wiadomo , jak by się to skończyło. Moim zdaniem Zarząd, któremu nie chce się pracować, albo który jest nieskuteczny, powinien odejść, bo nie wiadomo za co bierze pieniądze.
Zadaniem Zarządu jest skutecznie zarządzać i modernizować a nie szukać wymówek w postaci ankiet.
Nie wiem czemu wszyscy tak boją się obsługi kotłowni przez firmę zewnętrzną (Dalkia?). Przecież to tylko kwestia dobrze dopracowanej umowy, która powinna zostać przygotowana i sprawdzona przez stosowną kancelarię prawną, która weźmie za nią odpowiedzialność.
Z drugiej strony patrząc na kotłownie przybudynkowe - gdzie one miałyby powstać i na jakich zasadach? Przy balkonach? Projekty, uzgodnienia i wykonawstwo - przecież to kosztuje ogromne pieniądze. Do tego dochodzą koszty materiału opałowego - nie ważne czy gaz czy coś innego. Koszt jest kosztem. Jak to będzie rozliczane ? Gdzie na to jest jakaś kalkulacja? A co się stanie jeśli spółdzielnia przestanie funkcjonować i powstaną wspólnoty? W jednej klatce np. kilku mieszkańców przestanie płacić czynsz to reszta odetnie dopływ ciepła do tej części budynku ?
A co jeśli postanowię sprzedać mieszkanie? Kto coś takiego kupi - z długiem? kredytem?
To jest dla mnie śliski temat i nie widzę innego wyjścia w obecnej sytuacji jak dalsza eksploatacja kotłowni.
Temat generalnie do gruntownego przemyślenia. Nie bardzo widzę rozwiązanie tego problemu "od ręki", a ankieta tutaj na pewno nic nie pomoże, bo jest wielu ludzi, którzy podejmują decyzję bez odpowiedniej wiedzy technicznej i stosownych kalkulacji. Moim zdaniem podejście do tego tematu jest mało rzetelne ze trony władz spółdzielni.
Pablo i w tym właśnie jest cały problem. Przygotowano warianty w których od razu powiedziano że należy wybrać firmę zachodnią jednocześnie strasząc mieszkańców że jak tego nie zrobią to będą spłacać ogromne kredyty. Czy tak się dokonuje wyboru?
Poza tym co to za wybór. Dlaczego nikt nie powie mieszkańcom że można ze środków zewnętrznych pobudować kotłownie bez zastawiania czegokolwiek, bez ponoszenia dodatkowych kosztów przez mieszkańców, bez całego tego pośpiechu i straszenia. Tylko trzeba trochu popracować i przede wszystkim chcieć. Tego u nas zabrakło i za to członkowie powinni rozliczyć prezesów!
Pablo w googlach wpisz sobie Dalkia Łódź lub warszawa. Poczytaj opinie mieszkańców i pracowników.
Ciekawym za co dostałem minusa? Ten ktoś ma odwagę mi powiedzieć?
dam ci 3 minusa haha
Możesz wskazać konkretnego linka? - Bez tego trudno dociec co masz na myśli.
Dobre pytanie. Również sprawdzałem:
1. http://www.dalkia.pl/dla-mediow/archiwum-aktualnosci/
2. http://www.dalkia.pl/kariera/konkurs/warszawa/
W sumie to z ich stron wcale jakoś źle nie wygląda ta firma. Oczywiście to tylko ich strony www, wiec trudno, żeby samo i sobie źle pisali...
http://forum.gazeta.pl/forum/w,643,82089019,151053534,Ciepla_woda_Goracy_temat.html
http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/567303,dalkia-zamierza-zwolnic-200-pracownikow,id,t.html
http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,164655
http://www.gloswagrowiecki.pl/artykuly/wydarzenia/1704-dalkia-ma-si-dobrze-inni-nie-musz.html
Czy ktoś się orientuje jak się zakończyła sprawa z tą kotłownią, jaki był wynik ankiet i co zamierzają w tej sprawie zrobić?
Decyzja miała być podjęta w lipcu. Do dziś nie została. To pokazuje jak zarząd manipuluje członków informacją.
Ciekawe jak sie ta sprawa zakończy , z tego co wiem większość była na NIE.
Temat oczywiście znika z pierwszej strony forum... ciekawe kiedy wróci? Zapewne 2 lub 3 tygodnie przed walnym. Pora brać się do działania !
nie mam pojęcia ale ma być kotłownia
Czy ktoś wie co dalej w tej sprawie? Sprzedali tę kotłownię czy nie?
a ty co? kupisz?