Mam takie pytanie dotyczące przebudowanych chodników na osiedlu.
Czy jest szansa na postawienie "łamanych" słupków , które uniemożliwiałyby nagminną jazdę samochodów po nowych chodnikach (drogach p.poż.)?
Widziałem takie słupki na wielu osiedlach. Gdy chce się wjechać na taką drogę idzie się do spółdzielni po klucz. W razie pożaru straż przecina kłódkę nożycami.
Niestety niska kultura kierowców powoduje, że chodniki stają się powoli ulicami.
Ostatnio wychodząc z klatki minął mnie pędzący samochód, który ledwo się zatrzymał przed kolejnym pieszym.
Czy musi dojść do tragedii jak w Tarnowie, gdy kierowca staranował dziecko na takiej drodze, by ktoś pomyślał o bezpieczeństwie mieszkańców?
Mam takie pytanie dotyczące przebudowanych chodników na osiedlu.
Czy jest szansa na postawienie "łamanych" słupków , które uniemożliwiałyby nagminną jazdę samochodów po nowych chodnikach (drogach p.poż.)?
Widziałem takie słupki na wielu osiedlach. Gdy chce się wjechać na taką drogę idzie się do spółdzielni po klucz. W razie pożaru straż przecina kłódkę nożycami.
Niestety niska kultura kierowców powoduje, że chodniki stają się powoli ulicami.
Ostatnio wychodząc z klatki minął mnie pędzący samochód, który ledwo się zatrzymał przed kolejnym pieszym.
Czy musi dojść do tragedii jak w Tarnowie, gdy kierowca staranował dziecko na takiej drodze, by ktoś pomyślał o bezpieczeństwie mieszkańców?