niedawno przeprowadziłam się do Myślenic i o ile miasto wydaje się bardzo sympatyczne, to jedna kwestia spędza mi sen z powiek - mianowicie syrena straży pożarnej, która jest włączana o różnych porach dnia i nocy (ostatnio było o 5 i 6 rano) praktycznie co drugi dzień.
Jest to o tyle uciążliwe, że za każdym razem (szczególnie w nocy) syrena ta budzi mnie i moje kilkumiesięczne dziecko, które boi się i płacze. Przekłada się to także na fakt dodatkowych nieprzespanych części nocy.
Osobiście nie widzę żadnego sensu w budzeniu połowy miasta z powodu pożaru/wypadku i chciałabym rozpocząć dyskusję o możliwości wyłączenia tego piekielnego urządzenia i nie alarmowania całego miasta za każdym razem, kiedy coś się dzieje.
No niezupełnie - mieszkałam w mniejszych i większych miastach od Myślenic i nigdzie nie praktykowano przykrego zwyczaju budzenia całego miasta syreną straży pożarnej...
Kiedyś takie zwoływanie strażaków ochotników miało sens i potrzebę, ale obecnie kiedy już od lat w Myślenicach mamy straż pożarną zawodową to takie wycie jest nie potrzebne. A jeszcze jedno czy słyszał ktoś w Krakowie wyjącą syrenę? Tam strażacy pełniący służbę wskakują do samochodu i jadą do akcji.
Kobieto oby kiedyś nie było tak że właśnie ta syrena uratuje życie tobie i twojemu dziecku...
Jak niby? Jeżeli jest pożar w pobliżu, to będzie raban i hałas zrobiony przez ludzi (miałam niestety możliwość widzieć, jak to się odbywa - nikt w okolicy nie spał). Plus syrena samochodów strażackich itp.
Jaki ma sens budzenie całego centrum miasta, kiedy pożar czy wypadek jest kilka(naście) kilometrów dalej? Zwoływanie strażaków? A nie mamy 21. wieku i w Myślenicach może nie działają komórki itp.?
Nawet sobie sprawy nie zdajesz kiedy będziesz potrzebowała pomocy Syrena jak wyje to znaczy ze komuś potrzebna pomoc Proponuje się wyprowadzić np. do Moskwy Szanuje strażaków tych zawodowych jak i ochotników i ty też powinnaś.
Będziesz musiała się przyzwyczaić - to miasto tak ma. I piszę to całkiem serio. Tutaj nie szanuje się ciszy nocnej ani prawa do odpoczynku.
Syreny akurat mi nie przeszkadzają, bo jest to mobilizacja do akcji i ratowania ludzkiego życia i/lub dobytku, ale dzwony kościelne o 7 rano, nocne dyskoteki, wesela w remizach, nocne wrzaski i pijaństwo, palenie gum... W trakcie wymiany kanalizacji zdarzyło się też zrywanie asfaltu o 2 w nocy.
Nie, miasteczko nie jest sympatyczne. Jest głośne, brudne, zaniedbane.
Ja dziękuję za takie atrakcje, na dniach finalizuję zakup domu w innej miejscowości. Tęsknić nie będę.
Włączanie syren strażackich szczególnie w nocy na pewno w naszym mieście nie jest nadużywane. Wykorzystuje się go tylko w zdarzeniach szczególnych kiedy liczą się każde sekundy potrzebne przy niesieniu pomocy poszkodowanym. Kilka dni temu nad ranem był duży pożar stolarni i tylko szybka interwencja strażaków mogła zminimalizować skutki pożaru. Ratownicy z Ochotniczych Straży Pożarnych nie przebywają na stałe w remizie , niosą pomoc bez wynagrodzenia. Z całą pewnością większość biorących udział w tym zdarzeniu musiała iść rano do pracy i też była nie wyspana i dodatkowo zmęczona. Dobrze iż na terenie Myślenic działa jeszcze kilka jednostek OSP mogących udzielić pomocy o każdej porze dnia i nocy, są to bardzo dobrze wyszkoleni ratownicy posiadający doby i w miarę nowoczesny sprzęt cały czas uzupełniany i wymieniany jak są środki finansowe. Na terenie innych dużych miast w większości przypadków takich służb jak OSP niema więc też nie jest włączana syrena, pomoc niesie tylko zawodowa straż pożarna . Co prawda jest ich kilka w jednym mieście i są rozlokowane w różnych częściach miasta. U nas jest tylko jedna zawodowa straż obejmująca swym działaniem teren całego powiatu . W przypadku większych zdarzeń lub kilku jednocześnie niezbędne jest działanie kilku jednostek jednocześnie. Dla rozszerzenia wiedzy na temat systemu powiadamiania podaje dodatkowe informacje. Obecnie na rynku dostępnych jest kilka nowoczesnych systemów powiadamiania o zdarzeniach dla OSP, które bazują na module GSM. Wiele jednostek decyduje się na montaż lub zamianę starego systemu na nowy. Alarmowanie odbywa się na zasadzie powiadamiania poprzez sms lub połączenie kilkunastu strażaków w jednym czasie. System mobilizacji wykorzystuje szeroko stosowaną technologię komórkową i może usprawnić proces powiadamiania jednostek OSP.
W ostatnim czasie najbardziej popularnym systemem powiadamiania jednostek jest system DSP 50. Jest to zintegrowany systemy alarmowania, który składa się ze stacji bazowej, terminala, stacji obiektowej i dodatkowo np. pagerów. Jak każde zintegrowane urządzenie ma on swoje plusy i minusy. Z pewnością największym plusem takiego powiadamiania jest to, że wszyscy strażacy, których numery są zaprogramowane w terminalu GSM otrzymują w jednym czasie powiadomienie na telefon, który oznacza alarm bojowy. Niezależnie od tego czy są w stanie usłyszeć syrenę (złe warunki pogodowe, brak prąde etc.) otrzymują powiadomienie na prywatny telefon komórkowy. Jak wynika z praktyki jest to najbardziej wygodna forma alarmowania. Jednak system ten powiadamia strażaków o konieczności udania się do remizy poprzez wiadomość sms, która nie zawsze zostanie odczytana na czas. Jest to szczególnie ważne podczas powiadamiania w nocy, gdy większość strażaków śpij, a sygnał wiadomości sms jest krótki i czasem zbyt cichy. W takim przypadku ważne jest (szczególnie wśród jednostek KSRG), aby była to dodatkowa forma powiadamiania, jednak nie jedyna.
SMS nie zawsze zostanie odczytany...
Wyobraźmy sobie, że system alarmowania DSP 50 jest jedyną drogą powiadamiana druhów o zdarzeniach. W pewną zimową noc wybucha pożar domu i potrzebne jest jak najszybsze przybycie najbliższej jednostki, być może uda się stłumić pożar w zarodku. Druhowie zostają poinformowani smsem o alarmie. W tym momencie jak najszybciej i jak najbezpieczniej powinni udać się do strażnicy. Jednak jest noc, większość osób śpi, a sygnał smsa jest bardzo krótki i nie zawsze jest w stanie obudzić. Wtedy pierwsze osoby, które dotarły do jednostki i odebrały zgłoszenie dzwonią po kolejne, wkońcu udaje się zebrać 6 osób i można udać się na miejsce. Jednak to pożar domu i potrzeba więcej środków i sił. Drugi samochód czeka, jednak niestety sms nie był w stanie obudzić kolejnych osób na czas... Choć nie zawsze musi tak być to trzeba wziąć pod uwagę również tak czarny scenariusz.
Powiadamianie jednostek OSP o zaistniałym zdarzeniu jest bardzo ważne, ponieważ stanowią one integralną część systemu zapewniającego bezpieczeństwo państwa. Powiadamianie smsem jako dodatkowe alarmowanie druhów może przynieść wiele korzyści, ale jako jedyny system moim zdaniem nie do końca zda egzamin. Powód jest prosty, większość osób nie czyta od razu smsów i to mogłoby znacznie opóźnić dotarcie na miejsce zdarzenia. Wyjazdów OSP mają o wiele więcej niż tylko te kiedy wyje syrena. Pozdrawiam ratowników i sympatyków Straży Pożarnej a tych którym przeszkadza syrena proszę o wyrozumiałość.
Będziesz musiała się przyzwyczaić - to miasto tak ma. I piszę to całkiem serio. Tutaj nie szanuje się ciszy nocnej ani prawa do odpoczynku.
od kiedy? z tego co wiem, z każdą imprezą plenerową jest problem, ze względu na ciszę nocną, z tego też powodu jest ich tak mało, bo ludność się sprzeciwia, więc gdzie tu brak poszanowania?
ErRoR napisał/a:
nocne dyskoteki, wesela w remizach, nocne wrzaski i pijaństwo, palenie gum... W trakcie wymiany kanalizacji zdarzyło się też zrywanie asfaltu o 2 w nocy.
nocne dyskoteki? możesz mi powiedzieć gdzie takie mają miejsce? bo z tego co wiem miasto po zmroku umiera..
zrywanie asfaltu o 2 w nocy? a w innych tematach narzekamy, że w Polsce nie pracuję się na pełen zegar, żeby przyspieszyć pracę, widać głosy zachwytu, że za granicą potrafią remontować drogi w nocy, kiedy ruch jest zerowy, pytania, dlaczego nie jest tak u nas, a teraz narzekamy że jednak tak jest.. hmm... jakie to typowe ;)
ErRoR napisał/a:
Jest głośne
Często spaceruje po Myślenicach nocą, cisza jaka tutaj panuję w godzinach nocnych jest przerażająca. Na pewno rozmawiamy o naszym mieście?
Stefano zapraszam na myślenicki rynek wieczorem w weekend zwłaszcza po godzinie 23 kiedy swołocz wychodzi z okolicznych knajp i wydziera się na rynku.W ciągu dnia potrafi być ciszej na rynku niż wieczorami. A zarzuty Zofii....do wyjących syren to jakiś absurd,nikt nie włącza syren bez powodu, to nie wina strażaków że są pożary itp.
ciekaw jestem czy jak dom by ci sie palil albo lezala bys przygnieciona samochodem z ucieta noga nie chciala bys wtedy syreny alarmowej .... twój poziom inteligencji sięgnął dna ...
Kiedyś takie zwoływanie strażaków ochotników miało sens i potrzebę, ale obecnie kiedy już od lat w Myślenicach mamy straż pożarną zawodową to takie wycie jest nie potrzebne. A jeszcze jedno czy słyszał ktoś w Krakowie wyjącą syrenę? Tam strażacy pełniący służbę wskakują do samochodu i jadą do akcji.
To najlepiej świadczy o inteligencji piszącej osoby-a gdzie w Krakowie jest Ochotnicza Straż Pożarna?
Pisała już wielokrotnie że forum schodzi na psy i mamy tego przykład.
No krówka123 widzisz jaka jest kultura w Krakowie bez wycia syren bez ochotników i radzą sobie doskonale ,a takie duże miasto. To jest sztuka i inteligencja!!!!!!!!!
Stefano zapraszam na myślenicki rynek wieczorem w weekend zwłaszcza po godzinie 23 kiedy swołocz wychodzi z okolicznych knajp i wydziera się na rynku.W ciągu dnia potrafi być ciszej na rynku niż wieczorami. A zarzuty Zofii....do wyjących syren to jakiś absurd,nikt nie włącza syren bez powodu, to nie wina strażaków że są pożary itp.
Ty tak z tym poważnie?
Myślenice to jednak miasto, nie jakieś ogromne ale jednak i to normalne, że w nocy na rynku tętni życie.
Ty się biedaku ciesz, że w Krakowie w rynku nie mieszkasz czy w jakimkolwiek innym mieście.
Taki urok miast i trzeba się z tym pogodzić.
Z drugą częścią wypowiedzi w pełni się zgadzam.
Zresztą wedle logiki pani Zofii wszelkie służby powinny w nocy jeździć bez sygnałów, bo one też mogą o zgrozo kogoś obudzić.
Witam,
niedawno przeprowadziłam się do Myślenic i o ile miasto wydaje się bardzo sympatyczne, to jedna kwestia spędza mi sen z powiek - mianowicie syrena straży pożarnej, która jest włączana o różnych porach dnia i nocy (ostatnio było o 5 i 6 rano) praktycznie co drugi dzień.
Jest to o tyle uciążliwe, że za każdym razem (szczególnie w nocy) syrena ta budzi mnie i moje kilkumiesięczne dziecko, które boi się i płacze. Przekłada się to także na fakt dodatkowych nieprzespanych części nocy.
Osobiście nie widzę żadnego sensu w budzeniu połowy miasta z powodu pożaru/wypadku i chciałabym rozpocząć dyskusję o możliwości wyłączenia tego piekielnego urządzenia i nie alarmowania całego miasta za każdym razem, kiedy coś się dzieje.
Czy ktoś ma podobne odczucia?
nie....
Nie rób sobie jaj zofia czy jak ci tam. Zgłoś to najlepiej do "Uwagi" w tv..
Kwestia jak najbardziej poważna...
Do przyzwyczajenia małe miasto to normalka
No niezupełnie - mieszkałam w mniejszych i większych miastach od Myślenic i nigdzie nie praktykowano przykrego zwyczaju budzenia całego miasta syreną straży pożarnej...
Kiedyś takie zwoływanie strażaków ochotników miało sens i potrzebę, ale obecnie kiedy już od lat w Myślenicach mamy straż pożarną zawodową to takie wycie jest nie potrzebne. A jeszcze jedno czy słyszał ktoś w Krakowie wyjącą syrenę? Tam strażacy pełniący służbę wskakują do samochodu i jadą do akcji.
Kobieto oby kiedyś nie było tak że właśnie ta syrena uratuje życie tobie i twojemu dziecku...
Jak niby? Jeżeli jest pożar w pobliżu, to będzie raban i hałas zrobiony przez ludzi (miałam niestety możliwość widzieć, jak to się odbywa - nikt w okolicy nie spał). Plus syrena samochodów strażackich itp.
Jaki ma sens budzenie całego centrum miasta, kiedy pożar czy wypadek jest kilka(naście) kilometrów dalej? Zwoływanie strażaków? A nie mamy 21. wieku i w Myślenicach może nie działają komórki itp.?
Nawet sobie sprawy nie zdajesz kiedy będziesz potrzebowała pomocy Syrena jak wyje to znaczy ze komuś potrzebna pomoc Proponuje się wyprowadzić np. do Moskwy Szanuje strażaków tych zawodowych jak i ochotników i ty też powinnaś.
Będziesz musiała się przyzwyczaić - to miasto tak ma. I piszę to całkiem serio. Tutaj nie szanuje się ciszy nocnej ani prawa do odpoczynku.
Syreny akurat mi nie przeszkadzają, bo jest to mobilizacja do akcji i ratowania ludzkiego życia i/lub dobytku, ale dzwony kościelne o 7 rano, nocne dyskoteki, wesela w remizach, nocne wrzaski i pijaństwo, palenie gum... W trakcie wymiany kanalizacji zdarzyło się też zrywanie asfaltu o 2 w nocy.
Nie, miasteczko nie jest sympatyczne. Jest głośne, brudne, zaniedbane.
Ja dziękuję za takie atrakcje, na dniach finalizuję zakup domu w innej miejscowości. Tęsknić nie będę.
Włączanie syren strażackich szczególnie w nocy na pewno w naszym mieście nie jest nadużywane. Wykorzystuje się go tylko w zdarzeniach szczególnych kiedy liczą się każde sekundy potrzebne przy niesieniu pomocy poszkodowanym. Kilka dni temu nad ranem był duży pożar stolarni i tylko szybka interwencja strażaków mogła zminimalizować skutki pożaru. Ratownicy z Ochotniczych Straży Pożarnych nie przebywają na stałe w remizie , niosą pomoc bez wynagrodzenia. Z całą pewnością większość biorących udział w tym zdarzeniu musiała iść rano do pracy i też była nie wyspana i dodatkowo zmęczona. Dobrze iż na terenie Myślenic działa jeszcze kilka jednostek OSP mogących udzielić pomocy o każdej porze dnia i nocy, są to bardzo dobrze wyszkoleni ratownicy posiadający doby i w miarę nowoczesny sprzęt cały czas uzupełniany i wymieniany jak są środki finansowe. Na terenie innych dużych miast w większości przypadków takich służb jak OSP niema więc też nie jest włączana syrena, pomoc niesie tylko zawodowa straż pożarna . Co prawda jest ich kilka w jednym mieście i są rozlokowane w różnych częściach miasta. U nas jest tylko jedna zawodowa straż obejmująca swym działaniem teren całego powiatu . W przypadku większych zdarzeń lub kilku jednocześnie niezbędne jest działanie kilku jednostek jednocześnie. Dla rozszerzenia wiedzy na temat systemu powiadamiania podaje dodatkowe informacje. Obecnie na rynku dostępnych jest kilka nowoczesnych systemów powiadamiania o zdarzeniach dla OSP, które bazują na module GSM. Wiele jednostek decyduje się na montaż lub zamianę starego systemu na nowy. Alarmowanie odbywa się na zasadzie powiadamiania poprzez sms lub połączenie kilkunastu strażaków w jednym czasie. System mobilizacji wykorzystuje szeroko stosowaną technologię komórkową i może usprawnić proces powiadamiania jednostek OSP.
W ostatnim czasie najbardziej popularnym systemem powiadamiania jednostek jest system DSP 50. Jest to zintegrowany systemy alarmowania, który składa się ze stacji bazowej, terminala, stacji obiektowej i dodatkowo np. pagerów. Jak każde zintegrowane urządzenie ma on swoje plusy i minusy. Z pewnością największym plusem takiego powiadamiania jest to, że wszyscy strażacy, których numery są zaprogramowane w terminalu GSM otrzymują w jednym czasie powiadomienie na telefon, który oznacza alarm bojowy. Niezależnie od tego czy są w stanie usłyszeć syrenę (złe warunki pogodowe, brak prąde etc.) otrzymują powiadomienie na prywatny telefon komórkowy. Jak wynika z praktyki jest to najbardziej wygodna forma alarmowania. Jednak system ten powiadamia strażaków o konieczności udania się do remizy poprzez wiadomość sms, która nie zawsze zostanie odczytana na czas. Jest to szczególnie ważne podczas powiadamiania w nocy, gdy większość strażaków śpij, a sygnał wiadomości sms jest krótki i czasem zbyt cichy. W takim przypadku ważne jest (szczególnie wśród jednostek KSRG), aby była to dodatkowa forma powiadamiania, jednak nie jedyna.
SMS nie zawsze zostanie odczytany...
Wyobraźmy sobie, że system alarmowania DSP 50 jest jedyną drogą powiadamiana druhów o zdarzeniach. W pewną zimową noc wybucha pożar domu i potrzebne jest jak najszybsze przybycie najbliższej jednostki, być może uda się stłumić pożar w zarodku. Druhowie zostają poinformowani smsem o alarmie. W tym momencie jak najszybciej i jak najbezpieczniej powinni udać się do strażnicy. Jednak jest noc, większość osób śpi, a sygnał smsa jest bardzo krótki i nie zawsze jest w stanie obudzić. Wtedy pierwsze osoby, które dotarły do jednostki i odebrały zgłoszenie dzwonią po kolejne, wkońcu udaje się zebrać 6 osób i można udać się na miejsce. Jednak to pożar domu i potrzeba więcej środków i sił. Drugi samochód czeka, jednak niestety sms nie był w stanie obudzić kolejnych osób na czas... Choć nie zawsze musi tak być to trzeba wziąć pod uwagę również tak czarny scenariusz.
Powiadamianie jednostek OSP o zaistniałym zdarzeniu jest bardzo ważne, ponieważ stanowią one integralną część systemu zapewniającego bezpieczeństwo państwa. Powiadamianie smsem jako dodatkowe alarmowanie druhów może przynieść wiele korzyści, ale jako jedyny system moim zdaniem nie do końca zda egzamin. Powód jest prosty, większość osób nie czyta od razu smsów i to mogłoby znacznie opóźnić dotarcie na miejsce zdarzenia. Wyjazdów OSP mają o wiele więcej niż tylko te kiedy wyje syrena. Pozdrawiam ratowników i sympatyków Straży Pożarnej a tych którym przeszkadza syrena proszę o wyrozumiałość.
od kiedy? z tego co wiem, z każdą imprezą plenerową jest problem, ze względu na ciszę nocną, z tego też powodu jest ich tak mało, bo ludność się sprzeciwia, więc gdzie tu brak poszanowania?
nocne dyskoteki? możesz mi powiedzieć gdzie takie mają miejsce? bo z tego co wiem miasto po zmroku umiera..
zrywanie asfaltu o 2 w nocy? a w innych tematach narzekamy, że w Polsce nie pracuję się na pełen zegar, żeby przyspieszyć pracę, widać głosy zachwytu, że za granicą potrafią remontować drogi w nocy, kiedy ruch jest zerowy, pytania, dlaczego nie jest tak u nas, a teraz narzekamy że jednak tak jest.. hmm... jakie to typowe ;)
Często spaceruje po Myślenicach nocą, cisza jaka tutaj panuję w godzinach nocnych jest przerażająca. Na pewno rozmawiamy o naszym mieście?
My za Tobą również.
Stefano zapraszam na myślenicki rynek wieczorem w weekend zwłaszcza po godzinie 23 kiedy swołocz wychodzi z okolicznych knajp i wydziera się na rynku.W ciągu dnia potrafi być ciszej na rynku niż wieczorami. A zarzuty Zofii....do wyjących syren to jakiś absurd,nikt nie włącza syren bez powodu, to nie wina strażaków że są pożary itp.
mały OT.
Pamiętam, jak kilka lat temu syrena zacięła się w Trzemeśni, było kilka minut po 2 w nocy. Wyła jednostajnie przez AFAIR ponad 10 minut.
Zofio
ciekaw jestem czy jak dom by ci sie palil albo lezala bys przygnieciona samochodem z ucieta noga nie chciala bys wtedy syreny alarmowej .... twój poziom inteligencji sięgnął dna ...
To najlepiej świadczy o inteligencji piszącej osoby-a gdzie w Krakowie jest Ochotnicza Straż Pożarna?
Pisała już wielokrotnie że forum schodzi na psy i mamy tego przykład.
No krówka123 widzisz jaka jest kultura w Krakowie bez wycia syren bez ochotników i radzą sobie doskonale ,a takie duże miasto. To jest sztuka i inteligencja!!!!!!!!!
Ty tak z tym poważnie?
Myślenice to jednak miasto, nie jakieś ogromne ale jednak i to normalne, że w nocy na rynku tętni życie.
Ty się biedaku ciesz, że w Krakowie w rynku nie mieszkasz czy w jakimkolwiek innym mieście.
Taki urok miast i trzeba się z tym pogodzić.
Z drugą częścią wypowiedzi w pełni się zgadzam.
Zresztą wedle logiki pani Zofii wszelkie służby powinny w nocy jeździć bez sygnałów, bo one też mogą o zgrozo kogoś obudzić.
Ooo właśnie wyje syrena....
Kolizja na Słowackiego#Gałczyńskiego
OJ KOBIETO KOBIETO
bez komentarza
Może zamiast syreny wyłączyć temat?
ludzie, czy wy naprawdę nie macie innych problemów?? -> temat do kosza!