Temat wraca co roku. Właściciele posesji mają obowiązek odśnieżenia chodników w okresie zimy i likwidacji zagrożeń dla pieszych m.in na tyle na ile to możliwe - oblodzenia. Z tego co zauważyłem mieszkańcy dzielnie sobie radzą z tym obowiązkiem przynajmniej w centrum. Co innego Gmina.
Wczoraj idąc końskim rynkiem, a więc terenem gminnym, z którego skwapliwie pobiera się oplaty parkingowe przez cały rok, dziękowałem Bogu, że nie jestem staruszkiem i jako tako jeszcze pewnie stąpam po ziemi. Z trudem i ostroźnie ale doszedłem do celu, pokonuąc 10 centymetrowe muldy brudnego śniegu, spod których błyszczał gładki jak szkło lód. Wyobrażam sobbie męki osoby siedemdziesięcioletniej z laską, dla której każdy upadek grozi powikłanymi i trudno zaleczalnymi złamaniami. Widać, że od wielu dni nasza GMO nie kiwnęła w sprawie palcem. Ale któż by się tam martwił staruszkami. Niech nie chodzą zimą do rynku.
W zeszłym roku poruszałem równiez temat niewywożenia śniegu z miasta. Jak już sobie "obywatel Kowalski" odśnieży to za dziesięć minut "uśmichnięty" kierowca pługa zepchnie mu wszystko z z jezdni na chodnik. Czy ktoś pomyślał o wywiezieniu śniegu z miasta? Ależ skąd. Na rozjeżdżone muldy grzecznie zajeżdżają parkujący kierowcy i za jakiś miesiąc może rozjeżdżą. A może nie. A ludzie niech ćwiczą skoki przy przejściu przez jezdnię i wejściu na chodnik. W końcu jak się im postawilo centrum sportu to trzeba zadbać, żeby potrenowali przed skorzystaniem. Gdyby śnieg wywożono na bieżąco to pewnie szło by łatwo kiedy jest jeszcze sypki. Kiedy stwardnieje i stanie się szarym kamieniem - wiadomo - poczekamy na wiosnę. Taka jest polityka "jakby" odśnieżania. I to w wykonaniu zarówno jednego jak i drugiego nauczyciela. Tzn tego w gminie jak i tego w powiecie. Z tym, że to Pan Maciuś opodatkował nam parkowanie w centrum, więc może on bardziej powinien się pokwapić do jego uporządkowania.
;)
Tak chodniki w Myślenicach są doskonale i na bieżąco odśnieżone, drzewa wypielęgnowane ze szczególną troską, a nadmiar śniegu wywożony, by nam mieszkańcom żyło się jak najlepiej;)
Ciekawe gdzie te chodniki są odśnieżane ? Chyba tyle co właściciele posesji + ekipa sprzątająca rynek. A tak np pod wiaduktem na dolnie wsi można się połamać. Na większości ulic zalega błoto pośniegowe. Przejść chodnikiem to masakra. Swego czasu jak pamiętam jakimś ciągnikiem odśnieżano np ulicę Kazimierza Wielkiego, dziś mogłem się topić w śniegu :/
No i na dokładkę mniejsze ulice miasta - znów przykład dolnego przedmieścia. Wyjeżdżone koleiny, a środkiem kilku(nasto) centymetrowa warstwa śniegu. Wiadomo - ranga drogi nie taka, ale coś można by zrobić w tej sprawie ;)
Z zauważenia:
Chodniki były odśnieżone w grudniu i jakby trochę w styczniu...
Czy ktoś spodziewał się tak uciążliwej (długiej..) zimy...? hmm..
Wypadało by chyba na obecny stan i porę nosić ze sobą łopatę i worek z piaskiem. ;)
adzygmuncie, można dbać o odśnieżanie chodnika w nieskończoność, ale ostatnimi czasy u mnie przypomina to jakąś zabawę... ja odśnieżam chodnik, że aż piesi przechodzą na moją stronę bo jest lepiej chodnik odśnieżony i lepiej jest iść a zaraz przejeżdża jakiś pług i cały śnieg z jezdni wali na to co odśnieżyłem; normalnie ręce i wszystkie cycki opadają!
Dlaczego - jak za dawnych (dobrych?) lat śnieg nie jest zbierany i wywożony ?!
Gazeta w linkach podaje, że można składać zażalenia właściciela drogi za sposób odśnieżania.
Zauważam, że byłoby to jak z obrazem i dziadem.
Mnie wywala jeszcze jęzor!!!
Dzwon Zygmunta
Mam to samo, co odśnieżę to mi wwalają z powrotem na chodnik. Już się nawet zastanawiałem, czy nie złożyć skargi na policję bo przecież w jakimś sensie jest to wandalizm - niszczenie czyjejś pracy i wysiłku. Odśniezony Pas chodnika ma juz szerokość wózka reszta jest zasypana przez zwał po pługu tak, że jak jedzie ktoż z dzieckiem, to reszta musi się wspinac i przeczekiwać.
W niedzielę byłem na obiedzie w hali i samochód mi się zakopał na parkingu w 30 centymetrowym śniegu. Żenada. Inwestycje na miarę Europy a traktowanie ludzi na miarę Azji. Ale ważne, że pod Urzędem odśnieżone.
;)
Zima znów wszystkich zaskoczyła. Po za tym Cyrku jak mogłes pojechac na obiad bez saperki.
Tak całkiem poważnie ja pamiętam tylko kilka takich sezonów kiedy śnieg wywożony i odśnieżano chodniki. To że w tym roku jest jak jest wcale mnie nie dziwi, to jest taka nasza norma.
Największym dla mnie zaskoczeniem jest fakt ,iz nikt dosłownie nikt nie egzekwuje odśnieżania dachów przez właścicieli budynków! Straż miejska powinna tosprawdzać skoro juz za coś biorą pieniadze!Najlepiej jednak szukac ofiaryprzechodzenia w niedozwolonym miejscu niż przejechać i skontrolować dachy!! Nasze władze mają to głeboko gdzieś! I człowiek płaci podatki na ich pensje, a oni.... sielanka :?/
Temat wraca co roku. Właściciele posesji mają obowiązek odśnieżenia chodników w okresie zimy i likwidacji zagrożeń dla pieszych m.in na tyle na ile to możliwe - oblodzenia. Z tego co zauważyłem mieszkańcy dzielnie sobie radzą z tym obowiązkiem przynajmniej w centrum. Co innego Gmina.
Wczoraj idąc końskim rynkiem, a więc terenem gminnym, z którego skwapliwie pobiera się oplaty parkingowe przez cały rok, dziękowałem Bogu, że nie jestem staruszkiem i jako tako jeszcze pewnie stąpam po ziemi. Z trudem i ostroźnie ale doszedłem do celu, pokonuąc 10 centymetrowe muldy brudnego śniegu, spod których błyszczał gładki jak szkło lód. Wyobrażam sobbie męki osoby siedemdziesięcioletniej z laską, dla której każdy upadek grozi powikłanymi i trudno zaleczalnymi złamaniami. Widać, że od wielu dni nasza GMO nie kiwnęła w sprawie palcem. Ale któż by się tam martwił staruszkami. Niech nie chodzą zimą do rynku.
W zeszłym roku poruszałem równiez temat niewywożenia śniegu z miasta. Jak już sobie "obywatel Kowalski" odśnieży to za dziesięć minut "uśmichnięty" kierowca pługa zepchnie mu wszystko z z jezdni na chodnik. Czy ktoś pomyślał o wywiezieniu śniegu z miasta? Ależ skąd. Na rozjeżdżone muldy grzecznie zajeżdżają parkujący kierowcy i za jakiś miesiąc może rozjeżdżą. A może nie. A ludzie niech ćwiczą skoki przy przejściu przez jezdnię i wejściu na chodnik. W końcu jak się im postawilo centrum sportu to trzeba zadbać, żeby potrenowali przed skorzystaniem. Gdyby śnieg wywożono na bieżąco to pewnie szło by łatwo kiedy jest jeszcze sypki. Kiedy stwardnieje i stanie się szarym kamieniem - wiadomo - poczekamy na wiosnę. Taka jest polityka "jakby" odśnieżania. I to w wykonaniu zarówno jednego jak i drugiego nauczyciela. Tzn tego w gminie jak i tego w powiecie. Z tym, że to Pan Maciuś opodatkował nam parkowanie w centrum, więc może on bardziej powinien się pokwapić do jego uporządkowania.
;)
Pragnę zauważyć i pochwalić staranność z jaką się wywozi śnieg z miasta, dzięki czemu po myślenickiech chodnikach chodzi się z wygodnie i z dumą.
Tak chodniki w Myślenicach są doskonale i na bieżąco odśnieżone, drzewa wypielęgnowane ze szczególną troską, a nadmiar śniegu wywożony, by nam mieszkańcom żyło się jak najlepiej;)
a ja słyszałem, plotkę (mam nadzieję!)że nie wolno już wywozić śniegu do Bysinki bo to nieekologiczne!!??!!??
No i jak można wyegzekwować od Gminy , żeby jednak odśnieżała i odladzała nasze chodniki? Ktoś bierze za to pieniążki a pracy nie widać.
Ciekawe gdzie te chodniki są odśnieżane ? Chyba tyle co właściciele posesji + ekipa sprzątająca rynek. A tak np pod wiaduktem na dolnie wsi można się połamać. Na większości ulic zalega błoto pośniegowe. Przejść chodnikiem to masakra. Swego czasu jak pamiętam jakimś ciągnikiem odśnieżano np ulicę Kazimierza Wielkiego, dziś mogłem się topić w śniegu :/
No i na dokładkę mniejsze ulice miasta - znów przykład dolnego przedmieścia. Wyjeżdżone koleiny, a środkiem kilku(nasto) centymetrowa warstwa śniegu. Wiadomo - ranga drogi nie taka, ale coś można by zrobić w tej sprawie ;)
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/105709,za_odsniezanie_chodnika_odpowiada_wlasciciel_domu.html
Tak to się ma w obliczu prawnego obowiązku.
Z zauważenia:
Chodniki były odśnieżone w grudniu i jakby trochę w styczniu...
Czy ktoś spodziewał się tak uciążliwej (długiej..) zimy...? hmm..
Wypadało by chyba na obecny stan i porę nosić ze sobą łopatę i worek z piaskiem. ;)
[quote=adzygmunt]http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/105709,za_odsniezanie_chodnika_odpowiada_wlasciciel_domu.html
Tak to się ma w obliczu prawnego obowiązku.[/quote]
adzygmuncie, można dbać o odśnieżanie chodnika w nieskończoność, ale ostatnimi czasy u mnie przypomina to jakąś zabawę... ja odśnieżam chodnik, że aż piesi przechodzą na moją stronę bo jest lepiej chodnik odśnieżony i lepiej jest iść a zaraz przejeżdża jakiś pług i cały śnieg z jezdni wali na to co odśnieżyłem; normalnie ręce i wszystkie cycki opadają!
Dlaczego - jak za dawnych (dobrych?) lat śnieg nie jest zbierany i wywożony ?!
Gazeta w linkach podaje, że można składać zażalenia właściciela drogi za sposób odśnieżania.
Zauważam, że byłoby to jak z obrazem i dziadem.
Mnie wywala jeszcze jęzor!!!
Dzwon Zygmunta
Mam to samo, co odśnieżę to mi wwalają z powrotem na chodnik. Już się nawet zastanawiałem, czy nie złożyć skargi na policję bo przecież w jakimś sensie jest to wandalizm - niszczenie czyjejś pracy i wysiłku. Odśniezony Pas chodnika ma juz szerokość wózka reszta jest zasypana przez zwał po pługu tak, że jak jedzie ktoż z dzieckiem, to reszta musi się wspinac i przeczekiwać.
W niedzielę byłem na obiedzie w hali i samochód mi się zakopał na parkingu w 30 centymetrowym śniegu. Żenada. Inwestycje na miarę Europy a traktowanie ludzi na miarę Azji. Ale ważne, że pod Urzędem odśnieżone.
;)
Zima znów wszystkich zaskoczyła. Po za tym Cyrku jak mogłes pojechac na obiad bez saperki.
Tak całkiem poważnie ja pamiętam tylko kilka takich sezonów kiedy śnieg wywożony i odśnieżano chodniki. To że w tym roku jest jak jest wcale mnie nie dziwi, to jest taka nasza norma.
[quote=adzygmunt]Gazeta w linkach podaje, że można składać zażalenia właściciela drogi za sposób odśnieżania.[/quote]
Ciekawe w jaki sposób można im udowodnić taki sposób odśnieżania/ powtórnego zaśnieżania chodnika (zdjęcie, nagranie na kamerę) ?
[quote=:[hr][quote]adzygmunt napisał]Gazeta w linkach podaje, że można składać zażalenia właściciela drogi za sposób odśnieżania.[/quote]
Ciekawe w jaki sposób można im udowodnić taki sposób odśnieżania/ powtórnego zaśnieżania chodnika (zdjęcie, nagranie na kamerę) ?[/quote]
I tak wykręca się , że to inwazja kosmitów
Cyrku dobrze, że nie pojechałeś ze swoimi sztućcami, to byłby obciach! :P
http://biznes.onet.pl/140-tys-zl-kar-za-zle-odsniezanie,18490,3177965,1,news-detal
U nas to się nie może wydarzyć!
Żeby tak swój swojemu?
jak to muwiom człowiek człowiekowi wilkiem a na tym świecie są żeczy kture nawet filozowom sie nie sniły
Dwóch Zdzichów, to za dużo. Znudził Ci sie tamten nick czy zafascynował Cie Zdzich.
Tak Panowie Ad i cygnus. Dobry mieszkaniec to mieszkaniec jeźdżaący własnym pługiem.
;)
Pług jest nie ekologiczny, nie pasuje do międzyzdrojów. Nie idź* tą drogą, nikt w mieście nie idzie*.
*jedź, jedzie, jechać, podjechać, zajechać, zjechać, wjechać, wyjechać, przyjechać, pojechać.
Największym dla mnie zaskoczeniem jest fakt ,iz nikt dosłownie nikt nie egzekwuje odśnieżania dachów przez właścicieli budynków! Straż miejska powinna tosprawdzać skoro juz za coś biorą pieniadze!Najlepiej jednak szukac ofiaryprzechodzenia w niedozwolonym miejscu niż przejechać i skontrolować dachy!! Nasze władze mają to głeboko gdzieś! I człowiek płaci podatki na ich pensje, a oni.... sielanka :?/
Ofiaro przechodzenia!!weż łopatę i wymiataj, chociaż już w zasadzie nie ma co