POTENCJALNY MORDERCA W CZARNYM OPLU SIGNUM KTÓRY DZISIAJ OKOŁO GODZ. 21.15 NA ULICY PIŁSUDSKIEGO NA ODCINKU OD SĄDU DO SKRĘTU W ULICĘ SZPITALNĄ WYPRZEDZAŁ DWA SAMOCHODY W GĘSTEJ MGLE.
CZŁOWIEKU JAK NIE MASZ MÓZGU TO NIE SIADAJ ZA KÓŁKO - MOGŁEŚ ZABIĆ CZŁOWIEKA KTÓRY SKRĘCAŁ W ULICĘ SZPITALNĄ MIGACZ DO SKRĘTU W LEWO WŁĄCZYŁ W MOMENCIE GDY WYPRZEDZAŁEŚ GO Z DUŻĄ PRĘDKOŚCIĄ SEKUNDĘ PÓŹNIEJ WJECHAŁ BYŚ MU W DRZWI I BYŁA BY MASAKRA. DODATKOWO Z PRZECIWKA RÓWNIEŻ JECHAŁO AUTO KIEROWCA KTÓREGO MOCNO SIĘ ZDZIWIŁ PEWNIE GDY WYŁONIŁEŚ SIĘ Z MGŁY NA JEGO PASIE. TYLE JEST WYPADKÓW POD LICEUM I DALEJ TRAFIAJĄ SIĘ TAK NIEMYŚLĄCY NIEŚMIERTELNI JAK ty.
LUDZIE JEŻELI GO ZNACIE TO - NA POLICJĘ NIE DZWONIĘ BO TO BEZ SENSU OLEJĄ SPRAWĘ JUŻ TO PRZERABIAŁEM - OBY NIE BYŁO ZA PÓŹNO TAKICH LUDZI TRZEBA TĘPIĆ. NIE ZAUWAŻYŁEM NUMERU REJ. - PRĘDKOŚĆ I MGŁA BYŁY SŁUSZNE. CZARNY (RACZEJ) "TUNINGOWANY" OPEL SIGNUM NA CIEMNYCH FELGACH.
CHCESZ SIĘ ZABIĆ PRZYP... W DRZEWO DLACZEGO KTOS NIEWINNY MA ZGINĄĆ Z TOBĄ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dodajmy do tego granatowe Mondeo wersja z roku około 98-99 - albo tuning albo wersja st...Połowa koni już uciekła a ten leczy kompleksy narażając życie innych.
I D I O T A I POTENCJALNY MORDERCA W CZARNYM OPLU SIGNUM KTÓRY DZISIAJ OKOŁO GODZ. 21.15 NA ULICY PIŁSUDSKIEGO NA ODCINKU OD SĄDU DO SKRĘTU W ULICĘ SZPITALNĄ WYPRZEDZAŁ DWA SAMOCHODY W GĘSTEJ MGLE.
CZŁOWIEKU JAK NIE MASZ MÓZGU TO NIE SIADAJ ZA KÓŁKO - MOGŁEŚ ZABIĆ CZŁOWIEKA KTÓRY SKRĘCAŁ W ULICĘ SZPITALNĄ MIGACZ DO SKRĘTU W LEWO WŁĄCZYŁ W MOMENCIE GDY WYPRZEDZAŁEŚ GO Z DUŻĄ PRĘDKOŚCIĄ SEKUNDĘ PÓŹNIEJ WJECHAŁ BYŚ MU W DRZWI I BYŁA BY MASAKRA. DODATKOWO Z PRZECIWKA RÓWNIEŻ JECHAŁO AUTO KIEROWCA KTÓREGO MOCNO SIĘ ZDZIWIŁ PEWNIE GDY WYŁONIŁEŚ SIĘ Z MGŁY NA JEGO PASIE. TYLE JEST WYPADKÓW POD LICEUM I DALEJ TRAFIAJĄ SIĘ TAK NIEMYŚLĄCY NIEŚMIERTELNI KRETYNI JAK ty.
LUDZIE JEŻELI GO ZNACIE TO DOKOPCIE MU DO DUPY - NA POLICJĘ NIE DZWONIĘ BO TO BEZ SENSU OLEJĄ SPRAWĘ JUŻ TO PRZERABIAŁEM - OBY NIE BYŁO ZA PÓŹNO TAKICH LUDZI TRZEBA TĘPIĆ. NIE ZAUWAŻYŁEM NUMERU REJ. - PRĘDKOŚĆ I MGŁA BYŁY SŁUSZNE. CZARNY (RACZEJ) "TUNINGOWANY" OPEL SIGNUM NA CIEMNYCH FELGACH.
CHCESZ SIĘ ZABIĆ PRZYP... W DRZEWO DLACZEGO KTOS NIEWINNY MA ZGINĄĆ Z TOBĄ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Najczęściej idiota ma szczęście i jemu nic się nie stanie a ucierpią tylko niewinni . Dlatego proponuję w takiej sytuacji jednak nie zrażać się i dzwonić na policję.
MOGŁEŚ ZABIĆ CZŁOWIEKA KTÓRY SKRĘCAŁ W ULICĘ SZPITALNĄ MIGACZ DO SKRĘTU W LEWO WŁĄCZYŁ W MOMENCIE GDY WYPRZEDZAŁEŚ GO Z DUŻĄ PRĘDKOŚCIĄ SEKUNDĘ PÓŹNIEJ WJECHAŁ BYŚ MU W DRZWI I BYŁA BY MASAKRA............................ DLACZEGO KTOS NIEWINNY MA ZGINĄĆ Z TOBĄ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Absolutnie neguję zachowanie w/w kierowcy, ale zgodnie z naszymi przepisami jeśli doszło by do wypadku to człowiek który skręcał w Szpitalną byłby współwinny tak samo jak ten debil wyprzedzający na skrzyżowaniu.
Jeśli nie wierzysz zapytaj jakiegokolwiek policjanta z drogówki.
Skręcać możesz dopiero po upewnieniu się że możesz, i nikomu nie zajedziesz drogi. Takie przepisy.
Absolutnie neguję zachowanie w/w kierowcy, ale zgodnie z naszymi przepisami jeśli doszło by do wypadku to człowiek który skręcał w Szpitalną byłby współwinny tak samo jak ten debil wyprzedzający na skrzyżowaniu.
Jeśli nie wierzysz zapytaj jakiegokolwiek policjanta z drogówki.
Skręcać możesz dopiero po upewnieniu się że możesz, i nikomu nie zajedziesz drogi. Takie przepisy.
No dokladnie i tu jest wlasnie pies pogrzebany. A tak wogole to kto patrzy w lusterko przy skrecaniu? Ten przepis jest dyskusyjny jak dla mnie. Oczywiscie 'stop' wariatom drogowym-to nie podlega dyskusji.
Ja miałem z miesiąc półtora temu przypadek , jechałem o 22 z dolnego ulicą Kazimierza Wielkiego w stronę ulicy Dąbrowskiego za brązową Skodą Octawią .
Jestem pewien na 1000 % że kierowca na pewno był ostro nawalony gożołą bo cały czas jechał zygzakiem dwoma pasami , raz mu się nawet przytrafiło że uderzył prawymi kołami w krawężnik wzdłuż chodnika .
Na koniec odwalił niesamowity numer jadąc za rynkiem do góry na rondzie obok Niwy nie pojechał w prawo wokół ronda tylko od razu z dołu skręcił prawie po chodniku w lewo i pojechał na dół do rynku pod prąd .
Ruch był wtedy mały to zatrzymałem się na rondzie i zadzwoniłem na policję i mówię co widziałem , dyspozytor powiedział mi że nie mają nikogo aby ich wysłać i znaleźć go bo mają też " gdzieś wypadek i mają trupa " ( dosłownie ) .
Trochę się oburzyłem i mówię że jak go tak zostawią i dalej będzie jeździł to będą mieć kolejnego trupa , o kur jak się wtedy gość wkórw....... tak mnie zjeb....... że co ja to mówię i bym sobie uważał bo te rozmowy są wszystkie nagrywane .
I co w takiej sytuacji ? zgłosisz na policje ewidentnego porypańca za kółkiem to cię dyspozytor jeszcze zjebie że dzwonisz .
Korwin trzeba było w takim razie poprosić grzecznie o imię i nazwisko pełniącego dyżur. To on ma się czego bać będąc na służbie, a nie Ty. Myślę , że zmieniłby ton.
Jestem pewien na 1000 % że kierowca na pewno był ostro nawalony gożołą
Twoje tysiąc procent na gorzałę wynika z totalnego braku wiedzy jak może zachowywać się np. cukrzyk...
No ale u nas nawet chory to od razu wstrętny pijak i trzeba zamknąć, ale każdy wstrętny pijak to przecież biedny chory, którego trzeba leczyć.
Twoje tysiąc procent na gorzałę wynika z totalnego braku wiedzy jak może zachowywać się np. cukrzyk...
No ale u nas nawet chory to od razu wstrętny pijak i trzeba zamknąć, ale każdy wstrętny pijak to przecież biedny chory, którego trzeba leczyć.
Myślę, że normalny cukrzyk wie jak ma się zachować podczas swojej niedyspozycji związanej ze złym poziomem cukru i jazda samochodem w momencie swojej niedyspozycji jest dla niego niebezpieczna.
Widziałem ciekawą scenkę typową dla naszych Kierowców. Pan zaparkował tuż przed przejściem dla pieszych dosłownie 1 metr na bardzo ruchliwej ulicy w środku Myślenic gdzie auta pod górkę rozpędzają się nierzadko do 60-70 km/h. Następnie wyszedł z auta, wyjął coś z bagażnika i po prawej stronie samochodu wszedł na przejście by przejść na drugą stronę ulicy. W tej właśnie chwili o mało nie przejechała go Pani w fiaciku z piskiem hamując, która oczywiście nie mogła go widzieć , poza tym pewnie nie wiedziała, że w ogóle jest tam przejście. Pan wykwintnie sklął ją od k ..... i innych takich. :)
Absolutnie neguję zachowanie w/w kierowcy, ale zgodnie z naszymi przepisami jeśli doszło by do wypadku to człowiek który skręcał w Szpitalną byłby współwinny tak samo jak ten debil wyprzedzający na skrzyżowaniu.
Jeśli nie wierzysz zapytaj jakiegokolwiek policjanta z drogówki.
Skręcać możesz dopiero po upewnieniu się że możesz, i nikomu nie zajedziesz drogi. Takie przepisy.
Po pierwsze zabronione jest wyprzedzanie na skrzyżowaniu.
Po drugie jest zapewne jakaś prędkość poniżej 100km/h, przy której w tych warunkach przeciętny kierowca spoglądający regularnie w lusterka miał by szanse na zauważenie tegoż wariata rzadziej niż w 50%przypadków
Po trzecie mój niegdysiejszy kierownik już św. pamięci wydał polecenie, aby z pewnej drogi krajowej nigdy nie skręcać w lewo nawet gdy na to przepisy pozwalają, tylko zawsze skręcić w prawo i zawrócić.
Po czwarte doświadczenie mnie nauczyło, aby nigdy nie być do końca pewny co w danej sytuacji na drodze osadziła by policja albo sąd. Diabeł tkwi w szczegółach. Kilka tygodni temu słyszałem w telewizji przypadek, w którym młody kierowca mający wyrok w zawieszeniu za jazdę w stanie nietrzeźwym zabił chłopaczka jadąc znowu po pijaku i nie został aresztowany, bo nie ma jasnych dowodów kto był sprawcą wypadku.
Po piate policjanci jak każdy człowiek też są omylni
POTENCJALNY MORDERCA W CZARNYM OPLU SIGNUM KTÓRY DZISIAJ OKOŁO GODZ. 21.15 NA ULICY PIŁSUDSKIEGO NA ODCINKU OD SĄDU DO SKRĘTU W ULICĘ SZPITALNĄ WYPRZEDZAŁ DWA SAMOCHODY W GĘSTEJ MGLE.
CZŁOWIEKU JAK NIE MASZ MÓZGU TO NIE SIADAJ ZA KÓŁKO - MOGŁEŚ ZABIĆ CZŁOWIEKA KTÓRY SKRĘCAŁ W ULICĘ SZPITALNĄ MIGACZ DO SKRĘTU W LEWO WŁĄCZYŁ W MOMENCIE GDY WYPRZEDZAŁEŚ GO Z DUŻĄ PRĘDKOŚCIĄ SEKUNDĘ PÓŹNIEJ WJECHAŁ BYŚ MU W DRZWI I BYŁA BY MASAKRA. DODATKOWO Z PRZECIWKA RÓWNIEŻ JECHAŁO AUTO KIEROWCA KTÓREGO MOCNO SIĘ ZDZIWIŁ PEWNIE GDY WYŁONIŁEŚ SIĘ Z MGŁY NA JEGO PASIE. TYLE JEST WYPADKÓW POD LICEUM I DALEJ TRAFIAJĄ SIĘ TAK NIEMYŚLĄCY NIEŚMIERTELNI JAK ty.
LUDZIE JEŻELI GO ZNACIE TO - NA POLICJĘ NIE DZWONIĘ BO TO BEZ SENSU OLEJĄ SPRAWĘ JUŻ TO PRZERABIAŁEM - OBY NIE BYŁO ZA PÓŹNO TAKICH LUDZI TRZEBA TĘPIĆ. NIE ZAUWAŻYŁEM NUMERU REJ. - PRĘDKOŚĆ I MGŁA BYŁY SŁUSZNE. CZARNY (RACZEJ) "TUNINGOWANY" OPEL SIGNUM NA CIEMNYCH FELGACH.
CHCESZ SIĘ ZABIĆ PRZYP... W DRZEWO DLACZEGO KTOS NIEWINNY MA ZGINĄĆ Z TOBĄ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Widziałem tą sytuację! Monitoring jest, więc pewnie go gdzieś uchwyciło, tylko policji niema.
Dodajmy do tego granatowe Mondeo wersja z roku około 98-99 - albo tuning albo wersja st...Połowa koni już uciekła a ten leczy kompleksy narażając życie innych.
Najczęściej idiota ma szczęście i jemu nic się nie stanie a ucierpią tylko niewinni . Dlatego proponuję w takiej sytuacji jednak nie zrażać się i dzwonić na policję.
Zgadzam się. Dzwonić, zgłaszać, interweniować. Niech gościa namierzą i pociągną do odpowiedzialności.
Absolutnie neguję zachowanie w/w kierowcy, ale zgodnie z naszymi przepisami jeśli doszło by do wypadku to człowiek który skręcał w Szpitalną byłby współwinny tak samo jak ten debil wyprzedzający na skrzyżowaniu.
Jeśli nie wierzysz zapytaj jakiegokolwiek policjanta z drogówki.
Skręcać możesz dopiero po upewnieniu się że możesz, i nikomu nie zajedziesz drogi. Takie przepisy.
m_markos
I co mu zrobią jak ty to widzisz ???
No dokladnie i tu jest wlasnie pies pogrzebany. A tak wogole to kto patrzy w lusterko przy skrecaniu? Ten przepis jest dyskusyjny jak dla mnie. Oczywiscie 'stop' wariatom drogowym-to nie podlega dyskusji.
Ja miałem z miesiąc półtora temu przypadek , jechałem o 22 z dolnego ulicą Kazimierza Wielkiego w stronę ulicy Dąbrowskiego za brązową Skodą Octawią .
Jestem pewien na 1000 % że kierowca na pewno był ostro nawalony gożołą bo cały czas jechał zygzakiem dwoma pasami , raz mu się nawet przytrafiło że uderzył prawymi kołami w krawężnik wzdłuż chodnika .
Na koniec odwalił niesamowity numer jadąc za rynkiem do góry na rondzie obok Niwy nie pojechał w prawo wokół ronda tylko od razu z dołu skręcił prawie po chodniku w lewo i pojechał na dół do rynku pod prąd .
Ruch był wtedy mały to zatrzymałem się na rondzie i zadzwoniłem na policję i mówię co widziałem , dyspozytor powiedział mi że nie mają nikogo aby ich wysłać i znaleźć go bo mają też " gdzieś wypadek i mają trupa " ( dosłownie ) .
Trochę się oburzyłem i mówię że jak go tak zostawią i dalej będzie jeździł to będą mieć kolejnego trupa , o kur jak się wtedy gość wkórw....... tak mnie zjeb....... że co ja to mówię i bym sobie uważał bo te rozmowy są wszystkie nagrywane .
I co w takiej sytuacji ? zgłosisz na policje ewidentnego porypańca za kółkiem to cię dyspozytor jeszcze zjebie że dzwonisz .
No litości, kto nie patrzy w lusterko, jak skręca w lewo, zjeżdżając z głównej? Przy wyprzedzaniu też nie patrzysz w lusterka?
Co do przepisu, pełną zgoda. Poza tym, tam koleś wyprzedzał na skrzyżowaniu, można tutaj się szarpać, jak doświadczenie dowodzi, sprawa jest do wygrania. Tutaj przykład: http://m.superauto24.se.pl/moto-news/nieoznakowany-radiowoz-wjezdza-w-peugeota-zapadl-wyrok-w-sprawie-kolizji-wideo_426413.html
Korwin trzeba było w takim razie poprosić grzecznie o imię i nazwisko pełniącego dyżur. To on ma się czego bać będąc na służbie, a nie Ty. Myślę , że zmieniłby ton.
Twoje tysiąc procent na gorzałę wynika z totalnego braku wiedzy jak może zachowywać się np. cukrzyk...
No ale u nas nawet chory to od razu wstrętny pijak i trzeba zamknąć, ale każdy wstrętny pijak to przecież biedny chory, którego trzeba leczyć.
Taa, cukrzyk. A może koneser jabłek?
i dla uzupełnienia poziomu cukru żłopią bimber z cukru hektolitrami
Myślę, że normalny cukrzyk wie jak ma się zachować podczas swojej niedyspozycji związanej ze złym poziomem cukru i jazda samochodem w momencie swojej niedyspozycji jest dla niego niebezpieczna.
Widziałem ciekawą scenkę typową dla naszych Kierowców. Pan zaparkował tuż przed przejściem dla pieszych dosłownie 1 metr na bardzo ruchliwej ulicy w środku Myślenic gdzie auta pod górkę rozpędzają się nierzadko do 60-70 km/h. Następnie wyszedł z auta, wyjął coś z bagażnika i po prawej stronie samochodu wszedł na przejście by przejść na drugą stronę ulicy. W tej właśnie chwili o mało nie przejechała go Pani w fiaciku z piskiem hamując, która oczywiście nie mogła go widzieć , poza tym pewnie nie wiedziała, że w ogóle jest tam przejście. Pan wykwintnie sklął ją od k ..... i innych takich. :)
Po pierwsze zabronione jest wyprzedzanie na skrzyżowaniu.
Po drugie jest zapewne jakaś prędkość poniżej 100km/h, przy której w tych warunkach przeciętny kierowca spoglądający regularnie w lusterka miał by szanse na zauważenie tegoż wariata rzadziej niż w 50%przypadków
Po trzecie mój niegdysiejszy kierownik już św. pamięci wydał polecenie, aby z pewnej drogi krajowej nigdy nie skręcać w lewo nawet gdy na to przepisy pozwalają, tylko zawsze skręcić w prawo i zawrócić.
Po czwarte doświadczenie mnie nauczyło, aby nigdy nie być do końca pewny co w danej sytuacji na drodze osadziła by policja albo sąd. Diabeł tkwi w szczegółach. Kilka tygodni temu słyszałem w telewizji przypadek, w którym młody kierowca mający wyrok w zawieszeniu za jazdę w stanie nietrzeźwym zabił chłopaczka jadąc znowu po pijaku i nie został aresztowany, bo nie ma jasnych dowodów kto był sprawcą wypadku.
Po piate policjanci jak każdy człowiek też są omylni