nom, konkretów więcej trza tylko zaznaczam że niektórzy zaraz mogą rozpocząć drugi wątek bo użyłeś nazwy Beskid Myślenicki co samo w sobie jest kontrowersyjne :)
A co z Rabą? Mnie wkurzają haszcze przede wszystkim wzdłuż linii brzegowej. Jeżeli chcemy tłumów opalających się nad Rabą to trzeba zmienić wygląd Raby z wioskowatej rzeczki na plażę pełną gębą. Poza tym kąpieliska sa zbyt płytkie a nurt przecinają sztuczne kaskady głazów co eliminuje z miejsca spływy turystyczne, np. pontony.
jest dużo rzeczy w naszym miasteczku które pasowałoby zmienić, ułóżmy listę:
1. Szlaki turystyczne - do remontu ( szczególnie wejście na Ukleinę )
2. Park miejski na Zarabiu - do remontu ( betonowe ścieżki vs konary + haszcze )
3. Panujący bród i rozwalone kosze - edukacja młodzieży ale też dorosłych
4. Brak rozrywki dyskotekowej - inwestor z grubą kasą
5. Zagospodarowanie Raby - jw.
6. ???
Po spełnieniu powyższych subiektywnie rzeknę iż moglibyśmy śmiało się promować w Krakowie i ogólnie Małopolsce jako świetne centrum wypoczynkowe
6. Hotel z prawdziwego zdarzenia.
7. Szpital na poziomie. Bo narazie jest w pionie.
8. Węzeł komunikacyjny. Jak chcemy przyciągnąc turystów bez porządnego dworca PKS? Nie wszyscy podróżują własnymi samochodami.
9. Odnośnie samochodów, to należy rozwiązać sprawę uregulowania komunikacji w mieście (patelnie).
10. Parking. Duży, może i piętrowy, lub podziemny. Pod "końskim rynkiem". Płatny w godzinach 8-16, bezpłatny 16-7.
007 racja chodź widać że myślimy innymi torami. Na hotel jest szansa bo z internatu na Zarabiu ma być dość duży hotelik *** ( zasłyszane gdzieś tam że szkoła zmienia profil na mega-nowoczesno-turystyko-coś tam i potrzebny będzie hotel do praktyk )
Hotel na Zarabiu 100m od internatu już był. Były również tam praktyki studentów AWF. I co z tego wyniknęło? Chcecie by znowu zrównano z ziemią ten teren?;)
Co Wy tak z tymi hotelami? Ktoś sie orientuje jak wygląda faktyczne zapotrzebowania na baze hotelową w mieście, czy to miasto ma do zaoferowania az tyle atrakcji że potrzebuje "noclegowni".
No hotel przynajmniej jeden z prawdziwego zdarzenia by sie przydał. Napewno na okres letni kiedy turystów jest masa. Orientuje się że jeden to jest na przeciwko basenu, nie wiem co z Ambasadorem a reszta to pokoje to wynajęcia. Oczywiście rzec można że do Myslenic to łatwo dojechać i z Krakowa jest niedaleko ale to nie jest rozwiązanie problemu. Pod tym względem - lipa. A wogóle to chyba miało być o Rabie :) - tez do poprawy
Szanowni Państwo, od myślenickich braków jest inny wątek. Proponuję wrócić do tematu rzeki. Czy ktoś wie jaka jest całkowicie oryginalna fauna Raby?. Z dzieciństwa pamiętam kilkanaście gatunków ryb, których już w Rabie się nie uswiadczy?
Wielu gatunków ryb nie zobaczymy już w Rabie ze względu na zaporę w Dobczycach.
Raba i Zalew Dobczycki to kolejna nie wykorzystana szansa regionu na przyciągnięcie turystów.Mam pytanie czy odcinek Raby od Myślenic w górę dalej dzierżawi prywatna osoba?Co dotychczas poza wpuszczaniem pstrągów dla czysto komercyjnych celów zrobiono dla tej rzeki?
Pesymisto, ale czego oczekujesz jakich atrakcji sie spodziewasz, flisaków, zawodów wędkarskich.
Jedyną atrakcją jaka ja pamiętam, to były kajaki i tyle.
Pewnie świetnym pomysłem była by mozliwośc spłynięcia kajakiem z górnego na dolny jaz. Na pewno nie ma co liczyć na udostępnienie zalewu w celach komercyjnych, przeciez to zbiornik wody pitnej.
Pozwoliłem sobie skopiować
[SIZE=4]Artykuł i zdjęcia PANA JÓZEFA JELEŃSKIEGO[/SIZE]
Pod patronatem Stowarzyszenia Ab Ovo wykonano pierwszą w historii rekultywację potoku górskiego na południu Polski. Nazywa się to "częściowe odtworzenie aluwialnego charakteru dna potoku Kobylok w Myślenicach" i zostało ukończone w sam raz na ciąg tarłowy pstrągów. Przed rekultywacją potok posiadał niewysokie stopnie, ale bez basenów wypadowych, co uniemożliwiało przejście w górę potoku zarówno ryb, jak i płazów i gadów
Wraz z RZGW i za pieniądze z łącznego montażu (Burmistrz Myślenic 50%, RZGW 27%, BASF-Polska 2%, pozostałe prywatny inwestor i Stowarzyszenie) wykonano 12 stopni kamiennych, które wypełniono żwirem i głazami. Pozostały materiał z odsypu przy ujściu potoku przemieszczono w górę potoku (około pół kilometra), żeby stale mógł dopływać do betonowego koryta podczas wezbrań potoku.
Teraz pstrągi będą mogły mieć stały dostęp do tarlisk w potoku, zlokalizowanych na przestrzeni od ujścia do skalnego wodospadu, około 0,5km powyżej ujścia. W dalszej części, powyżej wodospadu, na długości około 4 km pięknego, leśnego potoku występuje wyłącznie rasa myślenicka pstrąga potokowego i głowacz pręgopłetwy.
Z perspektywy pstrąga, zaskrońca i salamandry wracających do lasu potok wygląda dzisiaj tak:
A co do hasczów osobiście bym ich nie wycinał ponieważ ocieniają rzeke.
1.Należy usunąć regulacje kamienną raby w niektórych miejscah.
2.Ustawić szlabany lub wykopać rowy aby samochody nie wjeżdżały nad Rabe
3.Uregulować gospodarkę wodno ściekową.
4.Mała retencja na terenie zlewiska.
Cygnus czy wszystkie zbiorniki wody pitnej są zamknięte dla wędkarzy i turystów?To że większość miejscowości nie ma kanalizacji nie przeszkadza a przeszkadza że jakiś wędkarz może zrobić siku nad brzegiem.To jakaś paranoja.Myślenice pobierają wodę z Raby i jakoś nikt nie wpadł na pomysł żeby zamknąć Rabę na przykład do Stróży lub dalej.Idę o zakład że gdyby zbiornik był udostępniony dla żeglarzy i nie tylko byłoby o wiele czyściej.Właściciele przystani itp.dbali by o porządek a tak to nie ma pana i brzegi wyglądają jak wyglądają.Nie wolno wędkować wędkarzom to łowią wszyscy i to np. w czasie tarła a Straż Rybacka nie upilnuje takiego akwenu.Zobaczcie na stawach jeden drugiego pilnuje a tam gdzie nie wolno wędkarzom rządzą kłusownicy chociaż czasami można było spotkać niektóre znane twarze z koła PZW.Mamy dwa skrajne przypadki -zamyka się jezioro dla turystów i dzierżawi rzekę dla celów komercyjnych.Czy tak jest wszędzie ?Wydaje mi się że gdzie indziej jest inaczej,jeżeli jestem w błędzie to proszę mnie oświecić.
Nie wiem jak jest gdzie indziej, wiem jak jest u nas, czyli tak jak napisałeś. Mnie nie musisz przekonywać że obecna sytuacja jest powiedzmy dziwna.
Zbiornik otwarty dla żeglarzy, to był by świetny ruch nie musze pisać jak by to była atrakcje i jestem przekonany że lepsza niż stok. Dolne przedmiescie miało by wtedy faktycznie szanse na prawdziwy rozkwit. Na obecną chwile możemy o tym tylko pomarzyć. Żal mi, że tak ładne i ładnie położone miasto marnuje taki potencjał.
Nie wiem czy otwarcie zbiornika dało by ćoś Myślenicom wystarcy zobaczyc na fotke że od właściwej niecki zbiornika Dolne Przedmieście dzieli ok 1km a wcześniej są głębokie wyrobiska i kamieniołom :/ http://www.miasto-info.pl/profile/678/gallery/830
Póki co są plusy zamknięcia zbiornika jego fauna ornitologiczna jest bogata :)
nad zalewem naliczono ponad 300 gatunków ptaków.
jeśli stanie się zbiornikiem otwartym dla sportów i wędkowania, to wiele z nich zostanie spłoszonych:(
Zalew Dobczycki to mała cząstka tego co zbudowano z myślą o wodzie pitnej dla Gdańska i elektrowni wodnej /Ciekawostka wody spiętrzone na rzece Raduni rurami stalowo betonowymi spływają na turbiny elektrowni/ na drugiej co do malowniczości GÓRSKIEJ rzece Raduni. Zalew Bielkowski albo Kolbudzki dwie równorzędnie funkcjonujące nazwy, ma ponad 70 ha.
Jeszcze jakieś 20 lat temu Gdańsk nie pozwalał tam, by pływały żaglówki, kajaki. Dzisiaj cała rzeka wraz ze wspaniałym przełomem /Jar Raduni/ to niemal 100km WSPANIANIAŁEGO SPŁYWU kajakowego kończącego się na tym zbiorniku.
O dziwo Gdańszczanie nie chcą pić innej wody niż z tego zbiornika. Kajak, żaglówka nie przeszkadza jej czystości.
Spróbujcie spłynąć kajakiem powiedzmy 50 km do zapory dobczyckiej w dół?. NIEMOŻLIWE.
Wszystko jest na nie. Czystość wody Raby, która to klasa? A dopływy np: od Tokarni?, a smolarnia tuż przed zbiornikiem. A pralki, lodówki, gumiaki, góry plastikowych śmieci na brzegu zalewu. A zalany cmentarz w Drogini, przecież sam widziałem, że nie na 100% przeniesiony, to co? To nic małe kuku? Wielkie halo pozwolić popływać kajakom, żaglom. Ci dopiero zasikają, zasmrodzą rzekę. Wynocha z taką turystyka, my tu w Myślenicach wiemy co robimy!!!
Radunia wliczona jest do obszaru natura 2000, ale takich obwarowań zakazami wystarczy by Rabę zaliczyć do obszary Natura 3000 /dziwactw/!
Niewątpliwie jest wielkim niewykorzystanym atutem Myślenic. Wpisana na listę NATURA 2000. Królowa Beskidu Myślenickiego.
Myślę ,że jest warta więcej uwagi zważywszy na jej obecny stan... :(
Napisz bardziej konkretnie. Trudno zebrać wszystkie szare zwoje po nocy karnawałowej :(
nom, konkretów więcej trza tylko zaznaczam że niektórzy zaraz mogą rozpocząć drugi wątek bo użyłeś nazwy Beskid Myślenicki co samo w sobie jest kontrowersyjne :)
A co z Rabą? Mnie wkurzają haszcze przede wszystkim wzdłuż linii brzegowej. Jeżeli chcemy tłumów opalających się nad Rabą to trzeba zmienić wygląd Raby z wioskowatej rzeczki na plażę pełną gębą. Poza tym kąpieliska sa zbyt płytkie a nurt przecinają sztuczne kaskady głazów co eliminuje z miejsca spływy turystyczne, np. pontony.
jest dużo rzeczy w naszym miasteczku które pasowałoby zmienić, ułóżmy listę:
1. Szlaki turystyczne - do remontu ( szczególnie wejście na Ukleinę )
2. Park miejski na Zarabiu - do remontu ( betonowe ścieżki vs konary + haszcze )
3. Panujący bród i rozwalone kosze - edukacja młodzieży ale też dorosłych
4. Brak rozrywki dyskotekowej - inwestor z grubą kasą
5. Zagospodarowanie Raby - jw.
6. ???
Po spełnieniu powyższych subiektywnie rzeknę iż moglibyśmy śmiało się promować w Krakowie i ogólnie Małopolsce jako świetne centrum wypoczynkowe
6. Hotel z prawdziwego zdarzenia.
7. Szpital na poziomie. Bo narazie jest w pionie.
8. Węzeł komunikacyjny. Jak chcemy przyciągnąc turystów bez porządnego dworca PKS? Nie wszyscy podróżują własnymi samochodami.
9. Odnośnie samochodów, to należy rozwiązać sprawę uregulowania komunikacji w mieście (patelnie).
10. Parking. Duży, może i piętrowy, lub podziemny. Pod "końskim rynkiem". Płatny w godzinach 8-16, bezpłatny 16-7.
007 racja chodź widać że myślimy innymi torami. Na hotel jest szansa bo z internatu na Zarabiu ma być dość duży hotelik *** ( zasłyszane gdzieś tam że szkoła zmienia profil na mega-nowoczesno-turystyko-coś tam i potrzebny będzie hotel do praktyk )
Dalej jakieś propozycje? :)
Hotel na Zarabiu 100m od internatu już był. Były również tam praktyki studentów AWF. I co z tego wyniknęło? Chcecie by znowu zrównano z ziemią ten teren?;)
Co Wy tak z tymi hotelami? Ktoś sie orientuje jak wygląda faktyczne zapotrzebowania na baze hotelową w mieście, czy to miasto ma do zaoferowania az tyle atrakcji że potrzebuje "noclegowni".
[quote=draż]
jest dużo rzeczy w naszym miasteczku które pasowałoby zmienić, ułóżmy listę:
1. Szlaki turystyczne - do remontu ( szczególnie wejście na Ukleinę )
[/quote]
po co?
No hotel przynajmniej jeden z prawdziwego zdarzenia by sie przydał. Napewno na okres letni kiedy turystów jest masa. Orientuje się że jeden to jest na przeciwko basenu, nie wiem co z Ambasadorem a reszta to pokoje to wynajęcia. Oczywiście rzec można że do Myslenic to łatwo dojechać i z Krakowa jest niedaleko ale to nie jest rozwiązanie problemu. Pod tym względem - lipa. A wogóle to chyba miało być o Rabie :) - tez do poprawy
Szanowni Państwo, od myślenickich braków jest inny wątek. Proponuję wrócić do tematu rzeki. Czy ktoś wie jaka jest całkowicie oryginalna fauna Raby?. Z dzieciństwa pamiętam kilkanaście gatunków ryb, których już w Rabie się nie uswiadczy?
Taa, Cyrk. Tęczowe pstrągi skaczące na "jazie" które łapało sie na tetrową pieluchę... Ech "...nie powrócą. Nie powrócą już"
Wielu gatunków ryb nie zobaczymy już w Rabie ze względu na zaporę w Dobczycach.
Raba i Zalew Dobczycki to kolejna nie wykorzystana szansa regionu na przyciągnięcie turystów.Mam pytanie czy odcinek Raby od Myślenic w górę dalej dzierżawi prywatna osoba?Co dotychczas poza wpuszczaniem pstrągów dla czysto komercyjnych celów zrobiono dla tej rzeki?
Porządek by się przydał te śmieci żeby pozbierali.
Pesymisto, ale czego oczekujesz jakich atrakcji sie spodziewasz, flisaków, zawodów wędkarskich.
Jedyną atrakcją jaka ja pamiętam, to były kajaki i tyle.
Pewnie świetnym pomysłem była by mozliwośc spłynięcia kajakiem z górnego na dolny jaz. Na pewno nie ma co liczyć na udostępnienie zalewu w celach komercyjnych, przeciez to zbiornik wody pitnej.
Witam co do inwestycji związanych z Rabą to polecam forum
http://flyfishing.pl/mainforum/msg.php?id=92094&offset=0 i niech nikt nie mówi że na górnej rabie nic się nie dzieje.
Pozwoliłem sobie skopiować
[SIZE=4]Artykuł i zdjęcia PANA JÓZEFA JELEŃSKIEGO[/SIZE]
Pod patronatem Stowarzyszenia Ab Ovo wykonano pierwszą w historii rekultywację potoku górskiego na południu Polski. Nazywa się to "częściowe odtworzenie aluwialnego charakteru dna potoku Kobylok w Myślenicach" i zostało ukończone w sam raz na ciąg tarłowy pstrągów. Przed rekultywacją potok posiadał niewysokie stopnie, ale bez basenów wypadowych, co uniemożliwiało przejście w górę potoku zarówno ryb, jak i płazów i gadów
Wraz z RZGW i za pieniądze z łącznego montażu (Burmistrz Myślenic 50%, RZGW 27%, BASF-Polska 2%, pozostałe prywatny inwestor i Stowarzyszenie) wykonano 12 stopni kamiennych, które wypełniono żwirem i głazami. Pozostały materiał z odsypu przy ujściu potoku przemieszczono w górę potoku (około pół kilometra), żeby stale mógł dopływać do betonowego koryta podczas wezbrań potoku.
Teraz pstrągi będą mogły mieć stały dostęp do tarlisk w potoku, zlokalizowanych na przestrzeni od ujścia do skalnego wodospadu, około 0,5km powyżej ujścia. W dalszej części, powyżej wodospadu, na długości około 4 km pięknego, leśnego potoku występuje wyłącznie rasa myślenicka pstrąga potokowego i głowacz pręgopłetwy.
Z perspektywy pstrąga, zaskrońca i salamandry wracających do lasu potok wygląda dzisiaj tak:
A co do hasczów osobiście bym ich nie wycinał ponieważ ocieniają rzeke.
A co do priorytetów związanych z Rabą to:
1.Należy usunąć regulacje kamienną raby w niektórych miejscah.
2.Ustawić szlabany lub wykopać rowy aby samochody nie wjeżdżały nad Rabe
3.Uregulować gospodarkę wodno ściekową.
4.Mała retencja na terenie zlewiska.
Cygnus czy wszystkie zbiorniki wody pitnej są zamknięte dla wędkarzy i turystów?To że większość miejscowości nie ma kanalizacji nie przeszkadza a przeszkadza że jakiś wędkarz może zrobić siku nad brzegiem.To jakaś paranoja.Myślenice pobierają wodę z Raby i jakoś nikt nie wpadł na pomysł żeby zamknąć Rabę na przykład do Stróży lub dalej.Idę o zakład że gdyby zbiornik był udostępniony dla żeglarzy i nie tylko byłoby o wiele czyściej.Właściciele przystani itp.dbali by o porządek a tak to nie ma pana i brzegi wyglądają jak wyglądają.Nie wolno wędkować wędkarzom to łowią wszyscy i to np. w czasie tarła a Straż Rybacka nie upilnuje takiego akwenu.Zobaczcie na stawach jeden drugiego pilnuje a tam gdzie nie wolno wędkarzom rządzą kłusownicy chociaż czasami można było spotkać niektóre znane twarze z koła PZW.Mamy dwa skrajne przypadki -zamyka się jezioro dla turystów i dzierżawi rzekę dla celów komercyjnych.Czy tak jest wszędzie ?Wydaje mi się że gdzie indziej jest inaczej,jeżeli jestem w błędzie to proszę mnie oświecić.
Nie wiem jak jest gdzie indziej, wiem jak jest u nas, czyli tak jak napisałeś. Mnie nie musisz przekonywać że obecna sytuacja jest powiedzmy dziwna.
Zbiornik otwarty dla żeglarzy, to był by świetny ruch nie musze pisać jak by to była atrakcje i jestem przekonany że lepsza niż stok. Dolne przedmiescie miało by wtedy faktycznie szanse na prawdziwy rozkwit. Na obecną chwile możemy o tym tylko pomarzyć. Żal mi, że tak ładne i ładnie położone miasto marnuje taki potencjał.
Zalew ten znajduje się prawie w środku miasta powiatowego przez które przepływa rzeczka na literę R....
Nie wiem czy otwarcie zbiornika dało by ćoś Myślenicom wystarcy zobaczyc na fotke że od właściwej niecki zbiornika Dolne Przedmieście dzieli ok 1km a wcześniej są głębokie wyrobiska i kamieniołom :/
http://www.miasto-info.pl/profile/678/gallery/830
Póki co są plusy zamknięcia zbiornika jego fauna ornitologiczna jest bogata :)
W czym przeszkadzają głębokie wyrobiska jeżeli chodzi o sprzęt pływający?
nad zalewem naliczono ponad 300 gatunków ptaków.
jeśli stanie się zbiornikiem otwartym dla sportów i wędkowania, to wiele z nich zostanie spłoszonych:(
Zalew Dobczycki to mała cząstka tego co zbudowano z myślą o wodzie pitnej dla Gdańska i elektrowni wodnej /Ciekawostka wody spiętrzone na rzece Raduni rurami stalowo betonowymi spływają na turbiny elektrowni/ na drugiej co do malowniczości GÓRSKIEJ rzece Raduni. Zalew Bielkowski albo Kolbudzki dwie równorzędnie funkcjonujące nazwy, ma ponad 70 ha.
Jeszcze jakieś 20 lat temu Gdańsk nie pozwalał tam, by pływały żaglówki, kajaki. Dzisiaj cała rzeka wraz ze wspaniałym przełomem /Jar Raduni/ to niemal 100km WSPANIANIAŁEGO SPŁYWU kajakowego kończącego się na tym zbiorniku.
O dziwo Gdańszczanie nie chcą pić innej wody niż z tego zbiornika. Kajak, żaglówka nie przeszkadza jej czystości.
Spróbujcie spłynąć kajakiem powiedzmy 50 km do zapory dobczyckiej w dół?. NIEMOŻLIWE.
Wszystko jest na nie. Czystość wody Raby, która to klasa? A dopływy np: od Tokarni?, a smolarnia tuż przed zbiornikiem. A pralki, lodówki, gumiaki, góry plastikowych śmieci na brzegu zalewu. A zalany cmentarz w Drogini, przecież sam widziałem, że nie na 100% przeniesiony, to co? To nic małe kuku? Wielkie halo pozwolić popływać kajakom, żaglom. Ci dopiero zasikają, zasmrodzą rzekę. Wynocha z taką turystyka, my tu w Myślenicach wiemy co robimy!!!
Radunia wliczona jest do obszaru natura 2000, ale takich obwarowań zakazami wystarczy by Rabę zaliczyć do obszary Natura 3000 /dziwactw/!