Witam
Mam wrażenie, że podobny temat pojawił się już kiedyś, ale warto odświeżyć problem w tym przypadku.
Zakupiłem pewien produkt w owym komisie. Po powrocie do samochodu, od razu sprawdziłem przedmiot rozpakowując go (brak takiej możliwości przed zakupem). Okazało się, że jest on zwykłą tanią podróbką, pomimo całkowitych zapewnień ze strony sprzedawcy (z dwulicowym kolorem włosów) o oryginalności produktu.
Niestety zwrot nie był możliwy, gdyż jak twierdzi sprzedawca, przedmiot został rozpakowany. Uważam również, że niska cena artykułu nie zwalnia z wydawania paragonu przy zakupie. Sprawa trafi na odpowiednią drogę. Ostrzegam kolejnych potencjalnych klientów.
Pozdrawiam
Art. 305. 1. Kto, w celu wprowadzenia do obrotu, oznacza towary podrobionym znakiem towarowym, zarejestrowanym znakiem towarowym, którego nie ma prawa używać lub dokonuje obrotu towarami oznaczonymi takimi znakami, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Nie ma czegoś takiego, że nie możesz zwrócić towaru. Masz święte prawo by tego dokonać.
Klient ma prawo do zwrotu zakupionego towaru jeżeli jest on niezgodny z opisem lub wadliwy... wiec sprzedawca ma prawo zwrócić pieniądze... a tym bardziej powinno się go brać za Du.. jeżeli nie wydal paragonu to jest podstawą reklamacji! Ja bym to osobiście zglosila być może nie jedna osobę tak naciągnięto:/
Klient ma prawo do zwrotu zakupionego towaru jeżeli jest on niezgodny z opisem lub wadliwy... wiec sprzedawca ma obowiązek zwrócić pieniądze... a tym bardziej powinno się go brać za Du.. jeżeli nie wydal paragonu to jest podstawą reklamacji! Ja bym to osobiście zglosila być może nie jedna osobę tak naciągnięto:/
zwrot towaru możliwy jest tylko gdy zakupu dokonało sie poza miejsce sprzedaży,dotyczy to sprzedaży przez internet i przez akwizytorów....
jesli nie ma paragonu to nawet reklamacja nic nie pomoże....
Piszecie tak, że wychodzi, że kupujący jest na przegranej pozycji... a chyba zapomnieliście o tym, że:
- sprzedawca nie wydał paragonu - a to już jest zagrożone sankcjami,
i najważniejszy punkt:
"Okazało się, że jest on zwykłą tanią podróbką, pomimo całkowitych zapewnień ze strony sprzedawcy (z dwulicowym kolorem włosów) o oryginalności produktu. "
i tutaj kłania nam się:
Ustawa Prawo własności przemysłowej
Art. 305. 1. Kto, w celu wprowadzenia do obrotu, oznacza towary podrobionym znakiem towarowym, zarejestrowanym znakiem towarowym, którego nie ma prawa używać lub dokonuje obrotu towarami oznaczonymi takimi znakami, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
od kiedy bez paragonu nie ma szans uznać reklamacji?
tutaj pomocą służy UOKiK:
"Zgodnie z prawem podstawą złożenia reklamacji jest wada zakupionego towaru lub usługi. Paragon jest jednym z wielu możliwych dowodów zakupu, jaki konsument może przedstawić sprzedawcy zgłaszając reklamację."
ale o jakiej my tu reklamacji mówimy? sprzedawca wprowadza w błąd kupującego, zapewnia go że jest to oryginalny towar, nie pozwala na otworzenie pudełka w sklepie (!!!) dodatkowo nie wydaje paragonu...
tym powinny zając się odpowiednie organy.
Witam
Mam wrażenie, że podobny temat pojawił się już kiedyś, ale warto odświeżyć problem w tym przypadku.
Zakupiłem pewien produkt w owym komisie. Po powrocie do samochodu, od razu sprawdziłem przedmiot rozpakowując go (brak takiej możliwości przed zakupem). Okazało się, że jest on zwykłą tanią podróbką, pomimo całkowitych zapewnień ze strony sprzedawcy (z dwulicowym kolorem włosów) o oryginalności produktu.
Niestety zwrot nie był możliwy, gdyż jak twierdzi sprzedawca, przedmiot został rozpakowany. Uważam również, że niska cena artykułu nie zwalnia z wydawania paragonu przy zakupie. Sprawa trafi na odpowiednią drogę. Ostrzegam kolejnych potencjalnych klientów.
Pozdrawiam
Zamiast ostrzegać, powinieneś działać:
Art. 305. 1. Kto, w celu wprowadzenia do obrotu, oznacza towary podrobionym znakiem towarowym, zarejestrowanym znakiem towarowym, którego nie ma prawa używać lub dokonuje obrotu towarami oznaczonymi takimi znakami, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Nie ma czegoś takiego, że nie możesz zwrócić towaru. Masz święte prawo by tego dokonać.
Ogólnie polecam artykuł:
https://bezprawnik.pl/sklep-wcisnal-ci-podrobke-wygrasz-z-nim-bez-problemu/
Einstein
nie musi ci nikt przyjąć żadnego towaru jeśli nie kupiłeś go przez internet.
Musi. Zwłaszcza wadliwy.
absolutnie nie musi, może go zareklamować, żądać do doprowadzenia go do stanu o którym mowa w umowie.
Klient ma prawo do zwrotu zakupionego towaru jeżeli jest on niezgodny z opisem lub wadliwy... wiec sprzedawca ma prawo zwrócić pieniądze... a tym bardziej powinno się go brać za Du.. jeżeli nie wydal paragonu to jest podstawą reklamacji! Ja bym to osobiście zglosila być może nie jedna osobę tak naciągnięto:/
Pozwoliłem sobie na korektę.
zwrot towaru możliwy jest tylko gdy zakupu dokonało sie poza miejsce sprzedaży,dotyczy to sprzedaży przez internet i przez akwizytorów....
jesli nie ma paragonu to nawet reklamacja nic nie pomoże....
Piszecie tak, że wychodzi, że kupujący jest na przegranej pozycji... a chyba zapomnieliście o tym, że:
- sprzedawca nie wydał paragonu - a to już jest zagrożone sankcjami,
i najważniejszy punkt:
"Okazało się, że jest on zwykłą tanią podróbką, pomimo całkowitych zapewnień ze strony sprzedawcy (z dwulicowym kolorem włosów) o oryginalności produktu. "
i tutaj kłania nam się:
Ustawa Prawo własności przemysłowej
Art. 305. 1. Kto, w celu wprowadzenia do obrotu, oznacza towary podrobionym znakiem towarowym, zarejestrowanym znakiem towarowym, którego nie ma prawa używać lub dokonuje obrotu towarami oznaczonymi takimi znakami, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
od kiedy bez paragonu nie ma szans uznać reklamacji?
tutaj pomocą służy UOKiK:
"Zgodnie z prawem podstawą złożenia reklamacji jest wada zakupionego towaru lub usługi. Paragon jest jednym z wielu możliwych dowodów zakupu, jaki konsument może przedstawić sprzedawcy zgłaszając reklamację."
ale o jakiej my tu reklamacji mówimy? sprzedawca wprowadza w błąd kupującego, zapewnia go że jest to oryginalny towar, nie pozwala na otworzenie pudełka w sklepie (!!!) dodatkowo nie wydaje paragonu...
tym powinny zając się odpowiednie organy.
Jak to mówią na 10 rudych 11 fałszywych...