Witam chciałbym zwrócić uwagę osobą robiącym zakupy w tym sklepie by bacznie zwracali uwagę na ceny na pólkach a szczególnie na stoiskach z wędlinami a tymi jakie wbijane są na rachunek .
Polecam zapoznać się z prawami konsumenta, chociażby na stronie gazety prawnej!!!
Nie będę krytykował/obrażał kierownictwa ani właścicieli sklepu o którym mowa, ponieważ nie wiem jak taki biznes wygląda od środka...Może po prostu niektóre ceny zmieniają się w ciągu dnia i obsługa sklepu nie wyrabia, może celowo klient wprowadzany jest w błąd, może jakieś inne powody. Nie wnikam!
Jedno jest pewne. My, jako klienci nie możemy sobie na to pozwolić.
Wracając do praw konsumenta, napiszę kilka zdań w małym skrócie.
Oczywiście obowiązuje nas cena z półki, przy kasie, po otrzymaniu paragonu możemy zażądać zwrotu różnicy w cenach które były na półce lub zwrotu całej poniesionej kwoty. Są różne sposoby w przypadku odmowy przez kasjerkę/kierownictwo. Najlepiej zrobić zdjęcie ceny na półce i paragonu a następnie skierować sprawę do: mediatora z inspekcji handlowej, rzecznika praw konsumenta lub skierować sprawę do sądu cywilnego.
To tylko garść info, jeżeli gdzieś się pomyliłem proszę o poprawienie błędu/błędów.
Polecam zapoznać się z prawami konsumenta, chociażby na stronie gazety prawnej!!!
Nie będę krytykował/obrażał kierownictwa ani właścicieli sklepu o którym mowa, ponieważ nie wiem jak taki biznes wygląda od środka...Może po prostu niektóre ceny zmieniają się w ciągu dnia i obsługa sklepu nie wyrabia, może celowo klient wprowadzany jest w błąd, może jakieś inne powody. Nie wnikam!
Jedno jest pewne. My, jako klienci nie możemy sobie na to pozwolić.
Wracając do praw konsumenta, napiszę kilka zdań w małym skrócie.
Oczywiście obowiązuje nas cena z półki, przy kasie, po otrzymaniu paragonu możemy zażądać zwrotu różnicy w cenach które były na półce lub zwrotu całej poniesionej kwoty. Są różne sposoby w przypadku odmowy przez kasjerkę/kierownictwo. Najlepiej zrobić zdjęcie ceny na półce i paragonu a następnie skierować sprawę do: mediatora z inspekcji handlowej, rzecznika praw konsumenta lub skierować sprawę do sądu cywilnego.
To tylko garść info, jeżeli gdzieś się pomyliłem proszę o poprawienie błędu/błędów.
A więc tak właśnie zrobiłem na samym początku udałem się do rzecznika praw konsumenta który poinformował mnie że on w tym temacie nie zrobi nic bo to nie jego działka , zostałem odesłany do inspekcji handlowej w Krakowie po krótkiej rozmowie stwierdzono że zostanie przeprowadzona kontrola o której wynikach zostanę poinformowany. niestety nie zostałem poinformowany:( dodam że posiadam dowód naklejkę z wędliny którą nakleiła pani na stanowisku wędlin cena na naklejce 26,53 cena na paragonie 31,21 i nie był to jednorazowy przypadek znajoma była świadkiem jak pewien pan zwrócił uwagę pani kasjerce że cena na naklejce jest inna niż ona wbiła na co usłyszał że ta cena która ona nabija jest prawidłowa oraz pani zapewniła że informują kierownika o takich pomyłkach ale on nic z tym nie robi starszy pan zostawił zakupy i wyszedł.
Ja miałam problem także na dziale wędlin tylko z tą różnica ze mnie ekspedientka kroiła szynkę nową zaczętą i starą nieświeżą dokrajała i wsadzała pomiędzy tą świeża poprostu byle się pozbyć nieświeżej po raz ostatni robiłam wtedy zakupy na dziale mięso i wędliny w tym sklepie a tyle ludzi chwaliło ja się już sparzyłam
Mam pytanie do osób pracujących w sklepie Jan w dziale wędlin. Dlaczego szynki są namoczone czymś tak że można by pokrojone plasterki wykręcić jak skarpetki po praniu. W jakich związkach chemicznych są moczone przed sprzedażą ? Czy ten związek nie jest szkodliwy i nie zagraża życiu ludzi ? A może się mylę i to świnie przebywały na deszczu i tak nasiąknęły wodą .
Witam chciałbym zwrócić uwagę osobą robiącym zakupy w tym sklepie by bacznie zwracali uwagę na ceny na pólkach a szczególnie na stoiskach z wędlinami a tymi jakie wbijane są na rachunek .
osobom*
Polecam zapoznać się z prawami konsumenta, chociażby na stronie gazety prawnej!!!
Nie będę krytykował/obrażał kierownictwa ani właścicieli sklepu o którym mowa, ponieważ nie wiem jak taki biznes wygląda od środka...Może po prostu niektóre ceny zmieniają się w ciągu dnia i obsługa sklepu nie wyrabia, może celowo klient wprowadzany jest w błąd, może jakieś inne powody. Nie wnikam!
Jedno jest pewne. My, jako klienci nie możemy sobie na to pozwolić.
Wracając do praw konsumenta, napiszę kilka zdań w małym skrócie.
Oczywiście obowiązuje nas cena z półki, przy kasie, po otrzymaniu paragonu możemy zażądać zwrotu różnicy w cenach które były na półce lub zwrotu całej poniesionej kwoty. Są różne sposoby w przypadku odmowy przez kasjerkę/kierownictwo. Najlepiej zrobić zdjęcie ceny na półce i paragonu a następnie skierować sprawę do: mediatora z inspekcji handlowej, rzecznika praw konsumenta lub skierować sprawę do sądu cywilnego.
To tylko garść info, jeżeli gdzieś się pomyliłem proszę o poprawienie błędu/błędów.
A więc tak właśnie zrobiłem na samym początku udałem się do rzecznika praw konsumenta który poinformował mnie że on w tym temacie nie zrobi nic bo to nie jego działka , zostałem odesłany do inspekcji handlowej w Krakowie po krótkiej rozmowie stwierdzono że zostanie przeprowadzona kontrola o której wynikach zostanę poinformowany. niestety nie zostałem poinformowany:( dodam że posiadam dowód naklejkę z wędliny którą nakleiła pani na stanowisku wędlin cena na naklejce 26,53 cena na paragonie 31,21 i nie był to jednorazowy przypadek znajoma była świadkiem jak pewien pan zwrócił uwagę pani kasjerce że cena na naklejce jest inna niż ona wbiła na co usłyszał że ta cena która ona nabija jest prawidłowa oraz pani zapewniła że informują kierownika o takich pomyłkach ale on nic z tym nie robi starszy pan zostawił zakupy i wyszedł.
zarabiają na prostych ludziach
Ja miałam problem także na dziale wędlin tylko z tą różnica ze mnie ekspedientka kroiła szynkę nową zaczętą i starą nieświeżą dokrajała i wsadzała pomiędzy tą świeża poprostu byle się pozbyć nieświeżej po raz ostatni robiłam wtedy zakupy na dziale mięso i wędliny w tym sklepie a tyle ludzi chwaliło ja się już sparzyłam
Mam pytanie do osób pracujących w sklepie Jan w dziale wędlin. Dlaczego szynki są namoczone czymś tak że można by pokrojone plasterki wykręcić jak skarpetki po praniu. W jakich związkach chemicznych są moczone przed sprzedażą ? Czy ten związek nie jest szkodliwy i nie zagraża życiu ludzi ? A może się mylę i to świnie przebywały na deszczu i tak nasiąknęły wodą .
Myślę, że o to w pierwszej kolejności trzeba zapytać producenta, skoro z 1kg mięsa robią prawie 2 szynki :D