Chodząc sobie po różnych miasteczkach w naszej Polsce patrze na mury, sciany i ogrodzenia i widze rózne napisy, obrazy przekazujące bardziej i mniej cenzuralne wyrazy, co o tym sadzicie?Czy graffiti i graficiarze powinni byc ganieni za swoja twórczość czy wręcz przeciwnie...nagradzani i najmowani do ozdabiania szarych starych murów...
Jak odnosicie sie do nic nie znaczących napisów typu "wisła pany" czy "...ój Ci w D...e", rażą was?
Napisy jak najbardziej rażą i raczej nie wnoszą nic dobrego ani nie upiększają miasta. Ale czasami na murach można spotkać graffiti którego nie powstydzili by się najlepsi artyści. Czasem obrazy namalowane na ścianach są wręcz zaj......e, prawie jak zdjęcie. Coś takiego miasto powinno promować. Bardzo podobało by mi sie miasto ozdobione takimi obrazami graficiarzy.
Zgadzam sie, to prawdziwe dzieła sztuki, tworzone przez tych co nie maja możliwosci a maja chęci...a co sadzicie o tym grafiti w przejsciu podziemnym pod zakopiaanka, mnie zachwyca ilekroc przechodze, proste, ale upieksza takie brudne miejsce, a z kolei druga strona juz zmalowana jakimis napisami, typu CHCwD...co robic z takimi "graffiti", zamalowywac, ścigać?Macie jakies pomysly?
Kolejny wątek, czy graffiti ma jakies bariery czy stoi ponad podziałami, moze ktoś z was bawi sie w takie prawdziwe grafficiakowanie..?
JAKIE JEST WASZE ZDANIE W TEJ SPRAWIE?
Graffiti w przejsciu podziemnym pod Zakopianka jest niesamowite. Dokładnie tak samo jak Therion, za każdym razem, gdy tam idę, to jestem zachwycony. A różnorakie napisy - zamalowywać, scigać, znaleźć, i takie same owemu "twórcy" odtworzyć na domu. :D
gammorin dobry pomysł z tym żeby tym co piszą takie napisy namalować takie samo na domu. Fajnie by było znaleźć autora tego graffiti pod zakopianką i poprosic żeby namalował coś jeszcze w bardziej widocznym miejscu.
Piotmal super pomysł, koleś napewno ma zmysł i poczucie smaku, może jesli czyta to forum ujawni sie:) znacie jakies miejsca które warto byłoby zamalowac?
a propo napisów na domu, to wczoraj przechadzajac sie po zarabiu widzialem napis "Wisła Pany" na jednym z przydomowych ogrodzen...czyżby to urzeczywistnienie twojego pomysłu czy przypadek :-)))) http://www.miasto-info.pl/galeria/pic/482
Kiedyś było ładne graffiti na murze koło Tytusa na Zarabiu, obecnie jest totalnie zniszczone :(
Natomiast ścigałbym grafficiarzy tworzących napisy typu HWDP itp
wszystko fajnie w tych wypowiedziach ale ja bym zrobiła jedno rozróżnienie : grafficiarz - artysta vs wandal, bo dzieł tych drugich nie nazwałabym graffiti, dla mnie bowiem stanowi ono pewien rodzaj sztuki a przytaczane napisy "HWDP" i wiele innych, nie mają z nią nic wspólnego
A co wy na to,zeby z innej strony na ten akt wandalizmu spojzec...wkoncu kazdy akt niszczenia jest takze aktem tworzenia..(to tez chyab gdzies przeczytałem na murze...moze przytoczcie jakies mimo wszystko smieszne cytaty, "wandalizmy""graficiarzy", moze zuciło wam sie cos ciekawego w oczy, przechodzac krakowem, myslenicami czy moze jakas wioska, gdziekolwiek...jakis ciekawy napis, poza wisła pany i hwdp....cenzura słowna sadze ze w tym wypadku nie obowiazuje wiec walcie smialo, sadze ze fajny slownik moglby powstac...
Ja jak najbardziej popieram graffiti, ale takie, które jest wykonane estetycznie i coś wnosi, a nie durne napisy, które może wykonać każdy. W Myślenicach jest naprawdę wiele miejsc gdzie wykonane jest super graffiti. Tu moje uznanie dla http://impteam.w.interia.pl/ , którzy zrobili dużo ładnego graffiti w m-cach. Pozdro!
Fakt co do Graffity jestem za tworzeniem takich jak na wyżej wspomnianym przejściem pod Zakopianką, koło dawnego toru gokardowego czy też na samym zarabiu przy boisku do kosza gdzie często gęsto było zmywane przez wylewającą Rabe. Natomiast tym "Wisla Pany" i "chwdp" które i tak często pisane jest z błędem ortograficznym autorzy często okazują raczej coś co moja siostrzenica nazywa żal.pl
jak najbardziej ZA, ale tylko w miejscach do tego przeznaczonych. nie ma nic brzydszego niz jakis napis na swiezo odnowionej elewacji. totalny brak szacunku dla wlasciciela. no ale w sumie co taki napis ma wspolnego z graffiti.
Zle jest kiedy ci ktos namaluje na domie lub bloku bazgroly tyczy sie mnie zdolnych graficiarzy a dobrze jak komus innemu:) pozdro all. Jak ktos kiedys byl we wroclawiu to wie jakie sa piekne grafiti cod i miod po prostu:)
A ja jestem przeciw graffiti na ulicach, osiedlach, etc.
Dlaczego? Wytłumaczenie jest trywialnie proste. Każdy ma inne zapatrywanie na twory artystyczne. Dla jednego biała kropka na czarnej ścianie symbolizuje światło, zbawienie i uważa to za najwyższych lotów artystyczny przejaw, dla drugiego to zwykła plama. Dla jednego męski członek na krucyfiksie jest wyrazem artystycznym dla drugiego niczym innym jak obrażaniem godności chrześcijańskich. Zatem kto ma decydować, czy graffiti i jakie graffiti stanowi poziom artystyczny?
No chyba, że byłyby to moje portrety. Wtedy można by się zastanowić nad przyzwoleniem na grafitti. Piękne oblicza na murach to co innego niż jakieś głupie napisy.
Jestem zdecydowanie przeciwny malowaniu bohomazów, nawet ładnych wg kogo?
Jeśli już, to jest piękna ściana, która można udostępnić sprawdzając wcześniej projekt - JAZ NA ZARABIU HI,HI !!!
Co mnie cieszy w tym ostatnim zdaniu? jest daleeeeko od mojego domu!
Chodząc sobie po różnych miasteczkach w naszej Polsce patrze na mury, sciany i ogrodzenia i widze rózne napisy, obrazy przekazujące bardziej i mniej cenzuralne wyrazy, co o tym sadzicie?Czy graffiti i graficiarze powinni byc ganieni za swoja twórczość czy wręcz przeciwnie...nagradzani i najmowani do ozdabiania szarych starych murów...
Jak odnosicie sie do nic nie znaczących napisów typu "wisła pany" czy "...ój Ci w D...e", rażą was?
Napisy jak najbardziej rażą i raczej nie wnoszą nic dobrego ani nie upiększają miasta. Ale czasami na murach można spotkać graffiti którego nie powstydzili by się najlepsi artyści. Czasem obrazy namalowane na ścianach są wręcz zaj......e, prawie jak zdjęcie. Coś takiego miasto powinno promować. Bardzo podobało by mi sie miasto ozdobione takimi obrazami graficiarzy.
Zgadzam sie, to prawdziwe dzieła sztuki, tworzone przez tych co nie maja możliwosci a maja chęci...a co sadzicie o tym grafiti w przejsciu podziemnym pod zakopiaanka, mnie zachwyca ilekroc przechodze, proste, ale upieksza takie brudne miejsce, a z kolei druga strona juz zmalowana jakimis napisami, typu CHCwD...co robic z takimi "graffiti", zamalowywac, ścigać?Macie jakies pomysly?
Kolejny wątek, czy graffiti ma jakies bariery czy stoi ponad podziałami, moze ktoś z was bawi sie w takie prawdziwe grafficiakowanie..?
JAKIE JEST WASZE ZDANIE W TEJ SPRAWIE?
Graffiti w przejsciu podziemnym pod Zakopianka jest niesamowite. Dokładnie tak samo jak Therion, za każdym razem, gdy tam idę, to jestem zachwycony. A różnorakie napisy - zamalowywać, scigać, znaleźć, i takie same owemu "twórcy" odtworzyć na domu. :D
gammorin dobry pomysł z tym żeby tym co piszą takie napisy namalować takie samo na domu. Fajnie by było znaleźć autora tego graffiti pod zakopianką i poprosic żeby namalował coś jeszcze w bardziej widocznym miejscu.
Piotmal super pomysł, koleś napewno ma zmysł i poczucie smaku, może jesli czyta to forum ujawni sie:) znacie jakies miejsca które warto byłoby zamalowac?
a propo napisów na domu, to wczoraj przechadzajac sie po zarabiu widzialem napis "Wisła Pany" na jednym z przydomowych ogrodzen...czyżby to urzeczywistnienie twojego pomysłu czy przypadek :-)))) http://www.miasto-info.pl/galeria/pic/482
Przypadek Therion ;)
Kiedyś było ładne graffiti na murze koło Tytusa na Zarabiu, obecnie jest totalnie zniszczone :(
Natomiast ścigałbym grafficiarzy tworzących napisy typu HWDP itp
wszystko fajnie w tych wypowiedziach ale ja bym zrobiła jedno rozróżnienie : grafficiarz - artysta vs wandal, bo dzieł tych drugich nie nazwałabym graffiti, dla mnie bowiem stanowi ono pewien rodzaj sztuki a przytaczane napisy "HWDP" i wiele innych, nie mają z nią nic wspólnego
A co wy na to,zeby z innej strony na ten akt wandalizmu spojzec...wkoncu kazdy akt niszczenia jest takze aktem tworzenia..(to tez chyab gdzies przeczytałem na murze...moze przytoczcie jakies mimo wszystko smieszne cytaty, "wandalizmy""graficiarzy", moze zuciło wam sie cos ciekawego w oczy, przechodzac krakowem, myslenicami czy moze jakas wioska, gdziekolwiek...jakis ciekawy napis, poza wisła pany i hwdp....cenzura słowna sadze ze w tym wypadku nie obowiazuje wiec walcie smialo, sadze ze fajny slownik moglby powstac...
Ja jak najbardziej popieram graffiti, ale takie, które jest wykonane estetycznie i coś wnosi, a nie durne napisy, które może wykonać każdy. W Myślenicach jest naprawdę wiele miejsc gdzie wykonane jest super graffiti. Tu moje uznanie dla http://impteam.w.interia.pl/ , którzy zrobili dużo ładnego graffiti w m-cach. Pozdro!
kubas777 jak masz takich wiencej fotek to pisz z innymi fajniejszymi
Fakt co do Graffity jestem za tworzeniem takich jak na wyżej wspomnianym przejściem pod Zakopianką, koło dawnego toru gokardowego czy też na samym zarabiu przy boisku do kosza gdzie często gęsto było zmywane przez wylewającą Rabe. Natomiast tym "Wisla Pany" i "chwdp" które i tak często pisane jest z błędem ortograficznym autorzy często okazują raczej coś co moja siostrzenica nazywa żal.pl
jak najbardziej ZA, ale tylko w miejscach do tego przeznaczonych. nie ma nic brzydszego niz jakis napis na swiezo odnowionej elewacji. totalny brak szacunku dla wlasciciela. no ale w sumie co taki napis ma wspolnego z graffiti.
Zle jest kiedy ci ktos namaluje na domie lub bloku bazgroly tyczy sie mnie zdolnych graficiarzy a dobrze jak komus innemu:) pozdro all. Jak ktos kiedys byl we wroclawiu to wie jakie sa piekne grafiti cod i miod po prostu:)
A ja jestem przeciw graffiti na ulicach, osiedlach, etc.
Dlaczego? Wytłumaczenie jest trywialnie proste. Każdy ma inne zapatrywanie na twory artystyczne. Dla jednego biała kropka na czarnej ścianie symbolizuje światło, zbawienie i uważa to za najwyższych lotów artystyczny przejaw, dla drugiego to zwykła plama. Dla jednego męski członek na krucyfiksie jest wyrazem artystycznym dla drugiego niczym innym jak obrażaniem godności chrześcijańskich. Zatem kto ma decydować, czy graffiti i jakie graffiti stanowi poziom artystyczny?
Jestem zdecydowanie PRZECIW graffiti!
No chyba, że byłyby to moje portrety. Wtedy można by się zastanowić nad przyzwoleniem na grafitti. Piękne oblicza na murach to co innego niż jakieś głupie napisy.
Jestem zdecydowanie przeciwny malowaniu bohomazów, nawet ładnych wg kogo?
Jeśli już, to jest piękna ściana, która można udostępnić sprawdzając wcześniej projekt - JAZ NA ZARABIU HI,HI !!!
Co mnie cieszy w tym ostatnim zdaniu? jest daleeeeko od mojego domu!