Proponuję wprowadzenie zakazu wjazdu z wyłączeniem mieszkańców od parkingu w małpim gaju.
W chwili obecnej wszyscy nie wiadomo po co jadą od parkingu w małpim gaju koło pola namiotowego robią kółko i lansują się nie wiadomo przed kim swoimi lub rodziców furami.
Powstał tam park linowy , dla bezpieczeństwa dzieci dobrze byłoby wprowadzić zakaz wjazdu z wyłączeniem mieszkańców i użytkowników domków i pola namiotowego na zarabiu.
Pomysł zupełnie chybiony. Jak zawracałyby samochody wjeżdżające na parking tylko dla lansu (jak piszesz, g-byk), w weekend przy pełnym parkingu? Kto sprawdzałby czy wjeżdża mieszkaniec, użytkownik pola, czy obcy?
Jedyne w miarę sensowne rozwiązanie, to zakaz wjazdu samochodów i motocykli (a co -równouprawnienie) na skrzyżowaniu Jodłowej z Parkową.
W chwili obecnej wszyscy nie wiadomo po co jadą od parkingu w małpim gaju koło pola namiotowego robią kółko i lansują się nie wiadomo przed kim swoimi lub rodziców furami.
A co mają robić skoro alternatywy dla motofanów w Myślenicach brak. Miałbym nawet pomysł aby ich skupić w tym co lubią ale niestety brak czasu.....może kiedyś. MSM miał ich skupić ale robią karty rowerowe w szkołach :-) a upuścić pary z wydechu nie ma gdzie albo choć przycupnąć i pogadać czy z wydechu strzelić
Pozabierać prawa jazdy i po sprawie, jeżeli ktoś chce poszaleć, to są tory kartingowe, wyścigowe oraz KJSy, dla chcącego nic trudnego. Drogi publiczne nie są od zabawy (poza imprezami które są zabezpieczone przez odpowiednie służby).
niebieskooka123 - kto szaleje? Przecież większość samochodów jeżdżąc po zarabiu nie przekracza 50km/h. Mnie oni nie przeszkadzają chyba że łamią przepisy. Sam jestem zmotoryzowany i dla takich ludzi w myślenicach nie ma alternatywy. Wiesz uczestniczę w KJSach ale wyszaleć się a stanąć pogadać to inna sprawa. W myślenicach ludziom nawet głośna rozmowa przeszkadza i to jest żałosne.
Vivaldi - ubolewam. W tematach samochodowych jestem po uszy i nie ma gdzie nawet spokojnie pogadać o tym i o tamtym. Policja podjeżdża i wygania np. na małpi bo ludziom przeszkadza nawet że stoimy sobie spokojnie. Najgorsze jest to że wszyscy są stawiani pod jedną kreską przez tych debili co upalają po 22. Oni haha hihi jak fajnie a wszyscy cierpią na tym bo mieszkańcy się wkurzają i zaczynają działać w temacie ukrócenia zmotoryzowanych. Wiem że nie tędy droga. Znajdzie się dla Nas pomysł / alernatywa to znajdzie się rozwiązanie dla mieszkańców. Od zawsze wiadomo że gnębienie daję odwrotny skutek od zamierzonego...
Usiądźcie sobie w małpim gaju na ławce w zwykły dzień do południa i poilczcie samochody przez godzinę.
99 procent jedzie przez parking robi kóko dookoła małpiego gaju i wraca , sa tacy którzy tak jadą 3 razy w ciagu godziny ......
W części miasta która uchodzi za strefe relaksu......
I nie jestem przeciwnikiem zmotoryzowanych i miłośników motoryzacji ani ekologiem ale jeśli ktoś jeździ z nudów w kółko to chyba nie jest najlepszy pomysł na rozrywkę.
Poza tym na zarabiu odpoczywają ludzie którzy chcą miec trochę spokoju bez spalin samochodowych i poprzerabianych wydechów........
Tam się jeździło jeździ i mam nadzieję że będzie jeździć to już dla niektórych tradycja co najmniej 25 letnia.
Przyznaję jednak że trzy razy w ciągu godziny to trochę .....?!
Usiądźcie sobie w małpim gaju na ławce w zwykły dzień do południa i poilczcie samochody przez godzinę.
99 procent jedzie przez parking robi kóko dookoła małpiego gaju i wraca , sa tacy którzy tak jadą 3 razy w ciagu godziny ......
W części miasta która uchodzi za strefe relaksu......
I nie jestem przeciwnikiem zmotoryzowanych i miłośników motoryzacji ani ekologiem ale jeśli ktoś jeździ z nudów w kółko to chyba nie jest najlepszy pomysł na rozrywkę.
Poza tym na zarabiu odpoczywają ludzie którzy chcą miec trochę spokoju bez spalin samochodowych i poprzerabianych wydechów........
nie wiem jaki w tym problem, na zakopiance nikt nie liczy ile aut przejedzie na godzinę, zwłaszcza po godzinach szczytu-które aktualnie trwają już cały czas, na zarabiu jest dość parków dla odpoczywających, do tej pory wszyscy się mieścili, nagle jest to jakiś problem, zrobią kółko wokół małpiego i odjadą, po co w ogóle takie rozkminy? od zawsze taki był charakter małpiego, nagle odpoczywający jeszcze tam chcą wejść z kocykami i leżaczkami
nie wiem jaki w tym problem, na zakopiance nikt nie liczy ile aut przejedzie na godzinę, zwłaszcza po godzinach szczytu-które aktualnie trwają już cały czas, na zarabiu jest dość parków dla odpoczywających, do tej pory wszyscy się mieścili, nagle jest to jakiś problem, zrobią kółko wokół małpiego i odjadą, po co w ogóle takie rozkminy? od zawsze taki był charakter małpiego, nagle odpoczywający jeszcze tam chcą wejść z kocykami i leżaczkami
Na zakopiance ludzie jada bo muszą - na zarabie niekoniecznie , chodziło mi generalnie o zamkniecie pętli wokół małpiego gaju dla bezpieczeństwa dzieci w nowo powstałym parku linowym.
Przecież można byłoby dojechać do parkingu koło małpiego gaju i tam zawrócić.....,
przejechać koło jazu z łokciem na wierzchu - skoro taka tradycja - w małpim gaju i tak nie ma widowni.
Lepszym rozwiązaniem byłoby ograniczenie ruchu już na wysokości Górnego Jazu, tam tez jest duży parking i można przycupnąć jak niektórzy lubią i miejsce do nawrotki. Nie ma potrzeby paradnego przejazdu wzdłuż strefy rekreacji aż do parku linowego - wilk syty i owca cała.
Byłem wczoraj w parku linowym z dzieckiem i faktycznie jeździ tam tyle aut co po Piłsudskiego (prawie), można pierdolca dostać zwłaszcza jeśli ta cześć miasta pretenduje do miana "strefy relaksu"...
"od zawsze taki był charakter małpiego" ooo już się im vin diseli i szybcy i wściekli włączają :D :D :D :D zamknąć ten parking dla tego januszostwa które notorycznie tam chle, śmieci i Bóg wie co jeszcze w krzookach robi z obecnymi tam karynami...
Co do małpiego gaju i przejazdu koło parku linowego to przecież są tam progi zwalniające i ludzie musza zwolnić także nie widzę sensu aby jeszcze tak jak teraz był tam zakaz wjazdu. A jak się nawrócić kiedy szuka się miejsca w weekend ? Przecież tam jest tyle aut ze stają już wszędzie i przejechać między nimi jest ciężko... Nie rozumiem kto to wymyślił...!
Lepszym rozwiązaniem byłoby ograniczenie ruchu już na wysokości Górnego Jazu, tam tez jest duży parking i można przycupnąć jak niektórzy lubią i miejsce do nawrotki. Nie ma potrzeby paradnego przejazdu wzdłuż strefy rekreacji aż do parku linowego - wilk syty i owca cała.
Na wszystko przyjdzie czas. Kraków od lat mówi o zamknięciu ruchu w okół plant.
Na razie, jesteśmy na etapie radości z posiadania samochodu.
Po tym etapie sami dojrzejemy do stref ciszy.
Powoli.
Ilość samochodów wjeżdżających na Zarabie powinna być ograniczana, ta część miasta powinna mieć mocny charakter strefy rekreacyjnej, a ilość krążących tam pojazdów jest olbrzymia. Z jeżących w kółko samochodów miasto, ani mieszkańcy nie mają nic, ani 1zł.
Na całym Zarabiu powinna obowiązywać strefa ograniczenia prędkości do 30km/h.
Wszystkie parkingi i miejsca postojowe powinny być płatne, a wpływy z opłat, powinny być przeznaczone na utrzymanie porządku całego zarabia. Co nam z bezpłatnego parkingu, skoro i tak jest zawalony samochodami i nie ma gdzie zaparkować ?
W całej Polsce wprowadza się opłaty parkingowe żeby, po pierwsze zwiększyć rotację parkujących samochodów, po drugie ograniczyć bezsensowny ruch pojazdów.
Parking na małpim, według mnie do likwidacji lub przeznaczenia tylko dla osób korzystających z parku linowego. Już teraz ten parking, nie służy pierwotnemu założeniu, a tylko generuje niepotrzebny ruch.
Zarabie powinno być dla ludzi a nie samochodów. W tym miejscu nie da się połączyć motorsportu z relaksem.
Jeśli ktoś ma potrzebę pojeżdżenia samochodem lub motocyklem dla przyjemności, niech sobie pojedzie na Zakopiankę..
Już nie wspomnę, że na całej długości ul Piłsudskiego do ronda na Zarabiu, powinna być wytyczona ścieżka rowerowa, ulica jest szeroka i jest na nią miejsce. Dojazd na rowerach z dziećmi na Zarabie, w weekend to igranie ze śmiercią.
Już nie wspomnę, że na całej długości ul Piłsudskiego do ronda na Zarabiu, powinna być wytyczona ścieżka rowerowa, ulica jest szeroka i jest na nią miejsce. Dojazd na rowerach z dziećmi na Zarabie, w weekend to igranie ze śmiercią.
Wówczas wiązało by się to z zakazem parkowania wzdłuż całej ul Piłsudskiego a na to chyba mieszkańcy nie wyrażą zgody ale fakt tamtedy jechac z dziecmi rowerem to wyczyn
Wówczas wiązało by się to z zakazem parkowania wzdłuż całej ul Piłsudskiego a na to chyba mieszkańcy nie wyrażą zgody ale fakt tamtedy jechac z dziecmi rowerem to wyczyn
A czy ktos kojarzy przyczyne zamknięcia ul Solidarnosci?
Ilość samochodów wjeżdżających na Zarabie powinna być ograniczana, ta część miasta powinna mieć mocny charakter strefy rekreacyjnej, a ilość krążących tam pojazdów jest olbrzymia. Z jeżących w kółko samochodów miasto, ani mieszkańcy nie mają nic, ani 1zł.
Na całym Zarabiu powinna obowiązywać strefa ograniczenia prędkości do 30km/h.
Wszystkie parkingi i miejsca postojowe powinny być płatne, a wpływy z opłat, powinny być przeznaczone na utrzymanie porządku całego zarabia. Co nam z bezpłatnego parkingu, skoro i tak jest zawalony samochodami i nie ma gdzie zaparkować ?
W całej Polsce wprowadza się opłaty parkingowe żeby, po pierwsze zwiększyć rotację parkujących samochodów, po drugie ograniczyć bezsensowny ruch pojazdów.
Parking na małpim, według mnie do likwidacji lub przeznaczenia tylko dla osób korzystających z parku linowego. Już teraz ten parking, nie służy pierwotnemu założeniu, a tylko generuje niepotrzebny ruch.
Zarabie powinno być dla ludzi a nie samochodów. W tym miejscu nie da się połączyć motorsportu z relaksem.
Jeśli ktoś ma potrzebę pojeżdżenia samochodem lub motocyklem dla przyjemności, niech sobie pojedzie na Zakopiankę..
Najprościej będzie na trenie Zarabia zrobić Park Narodowy i to załatwi wszystkie postulaty.
Już nie wspomnę, że na całej długości ul Piłsudskiego do ronda na Zarabiu, powinna być wytyczona ścieżka rowerowa, ulica jest szeroka i jest na nią miejsce. Dojazd na rowerach z dziećmi na Zarabie, w weekend to igranie ze śmiercią.
Ścieżka rowerowa nic by w tym przypadku nie zmieniła, ponieważ dzieci do lat 10 na rowerach są pieszymi i nie mogą się poruszać po jezdni ani drogą dla rowerów, tylko chodnikiem, opiekun takiego dziecka również ma prawo do jeżdżenia chodnikiem.
Ścieżka rowerowa nic by w tym przypadku nie zmieniła, ponieważ dzieci do lat 10 na rowerach są pieszymi i nie mogą się poruszać po jezdni ani drogą dla rowerów, tylko chodnikiem, opiekun takiego dziecka również ma prawo do jeżdżenia chodnikiem.
Co nie zmienia faktu, że na zarabie nie ma jak dostać się bezpiecznie rowerem. W całych Myślenicach brakuje przyjaznej infrastruktury dla rowerów. Szkoda, że jak robi się jakiś remont drogi to nie uwzględnia się przy tym infrastruktury rowerowej. Ludzie mają jakaś dziwną obsesje żeby wszędzie pchać się autem.
Proponuję wprowadzenie zakazu wjazdu z wyłączeniem mieszkańców od parkingu w małpim gaju.
W chwili obecnej wszyscy nie wiadomo po co jadą od parkingu w małpim gaju koło pola namiotowego robią kółko i lansują się nie wiadomo przed kim swoimi lub rodziców furami.
Powstał tam park linowy , dla bezpieczeństwa dzieci dobrze byłoby wprowadzić zakaz wjazdu z wyłączeniem mieszkańców i użytkowników domków i pola namiotowego na zarabiu.
na dniach myślenic czy festiwalu lata zwał jak zwał też wjazd mieli tylko mieszkańcy i nagle w 10 domach na zarabiu mieszkało 100 samochodów...
Pomysł zupełnie chybiony. Jak zawracałyby samochody wjeżdżające na parking tylko dla lansu (jak piszesz, g-byk), w weekend przy pełnym parkingu? Kto sprawdzałby czy wjeżdża mieszkaniec, użytkownik pola, czy obcy?
Jedyne w miarę sensowne rozwiązanie, to zakaz wjazdu samochodów i motocykli (a co -równouprawnienie) na skrzyżowaniu Jodłowej z Parkową.
A co mają robić skoro alternatywy dla motofanów w Myślenicach brak. Miałbym nawet pomysł aby ich skupić w tym co lubią ale niestety brak czasu.....może kiedyś. MSM miał ich skupić ale robią karty rowerowe w szkołach :-) a upuścić pary z wydechu nie ma gdzie albo choć przycupnąć i pogadać czy z wydechu strzelić
Pozabierać prawa jazdy i po sprawie, jeżeli ktoś chce poszaleć, to są tory kartingowe, wyścigowe oraz KJSy, dla chcącego nic trudnego. Drogi publiczne nie są od zabawy (poza imprezami które są zabezpieczone przez odpowiednie służby).
niebieskooka123 - kto szaleje? Przecież większość samochodów jeżdżąc po zarabiu nie przekracza 50km/h. Mnie oni nie przeszkadzają chyba że łamią przepisy. Sam jestem zmotoryzowany i dla takich ludzi w myślenicach nie ma alternatywy. Wiesz uczestniczę w KJSach ale wyszaleć się a stanąć pogadać to inna sprawa. W myślenicach ludziom nawet głośna rozmowa przeszkadza i to jest żałosne.
Vivaldi - ubolewam. W tematach samochodowych jestem po uszy i nie ma gdzie nawet spokojnie pogadać o tym i o tamtym. Policja podjeżdża i wygania np. na małpi bo ludziom przeszkadza nawet że stoimy sobie spokojnie. Najgorsze jest to że wszyscy są stawiani pod jedną kreską przez tych debili co upalają po 22. Oni haha hihi jak fajnie a wszyscy cierpią na tym bo mieszkańcy się wkurzają i zaczynają działać w temacie ukrócenia zmotoryzowanych. Wiem że nie tędy droga. Znajdzie się dla Nas pomysł / alernatywa to znajdzie się rozwiązanie dla mieszkańców. Od zawsze wiadomo że gnębienie daję odwrotny skutek od zamierzonego...
Usiądźcie sobie w małpim gaju na ławce w zwykły dzień do południa i poilczcie samochody przez godzinę.
99 procent jedzie przez parking robi kóko dookoła małpiego gaju i wraca , sa tacy którzy tak jadą 3 razy w ciagu godziny ......
W części miasta która uchodzi za strefe relaksu......
I nie jestem przeciwnikiem zmotoryzowanych i miłośników motoryzacji ani ekologiem ale jeśli ktoś jeździ z nudów w kółko to chyba nie jest najlepszy pomysł na rozrywkę.
Poza tym na zarabiu odpoczywają ludzie którzy chcą miec trochę spokoju bez spalin samochodowych i poprzerabianych wydechów........
Tam się jeździło jeździ i mam nadzieję że będzie jeździć to już dla niektórych tradycja co najmniej 25 letnia.
Przyznaję jednak że trzy razy w ciągu godziny to trochę .....?!
nie wiem jaki w tym problem, na zakopiance nikt nie liczy ile aut przejedzie na godzinę, zwłaszcza po godzinach szczytu-które aktualnie trwają już cały czas, na zarabiu jest dość parków dla odpoczywających, do tej pory wszyscy się mieścili, nagle jest to jakiś problem, zrobią kółko wokół małpiego i odjadą, po co w ogóle takie rozkminy? od zawsze taki był charakter małpiego, nagle odpoczywający jeszcze tam chcą wejść z kocykami i leżaczkami
Na zakopiance ludzie jada bo muszą - na zarabie niekoniecznie , chodziło mi generalnie o zamkniecie pętli wokół małpiego gaju dla bezpieczeństwa dzieci w nowo powstałym parku linowym.
Przecież można byłoby dojechać do parkingu koło małpiego gaju i tam zawrócić.....,
przejechać koło jazu z łokciem na wierzchu - skoro taka tradycja - w małpim gaju i tak nie ma widowni.
Lepszym rozwiązaniem byłoby ograniczenie ruchu już na wysokości Górnego Jazu, tam tez jest duży parking i można przycupnąć jak niektórzy lubią i miejsce do nawrotki. Nie ma potrzeby paradnego przejazdu wzdłuż strefy rekreacji aż do parku linowego - wilk syty i owca cała.
Byłem wczoraj w parku linowym z dzieckiem i faktycznie jeździ tam tyle aut co po Piłsudskiego (prawie), można pierdolca dostać zwłaszcza jeśli ta cześć miasta pretenduje do miana "strefy relaksu"...
"od zawsze taki był charakter małpiego" ooo już się im vin diseli i szybcy i wściekli włączają :D :D :D :D zamknąć ten parking dla tego januszostwa które notorycznie tam chle, śmieci i Bóg wie co jeszcze w krzookach robi z obecnymi tam karynami...
Co do małpiego gaju i przejazdu koło parku linowego to przecież są tam progi zwalniające i ludzie musza zwolnić także nie widzę sensu aby jeszcze tak jak teraz był tam zakaz wjazdu. A jak się nawrócić kiedy szuka się miejsca w weekend ? Przecież tam jest tyle aut ze stają już wszędzie i przejechać między nimi jest ciężko... Nie rozumiem kto to wymyślił...!
Na wszystko przyjdzie czas. Kraków od lat mówi o zamknięciu ruchu w okół plant.
Na razie, jesteśmy na etapie radości z posiadania samochodu.
Po tym etapie sami dojrzejemy do stref ciszy.
Powoli.
Ilość samochodów wjeżdżających na Zarabie powinna być ograniczana, ta część miasta powinna mieć mocny charakter strefy rekreacyjnej, a ilość krążących tam pojazdów jest olbrzymia. Z jeżących w kółko samochodów miasto, ani mieszkańcy nie mają nic, ani 1zł.
Na całym Zarabiu powinna obowiązywać strefa ograniczenia prędkości do 30km/h.
Wszystkie parkingi i miejsca postojowe powinny być płatne, a wpływy z opłat, powinny być przeznaczone na utrzymanie porządku całego zarabia. Co nam z bezpłatnego parkingu, skoro i tak jest zawalony samochodami i nie ma gdzie zaparkować ?
W całej Polsce wprowadza się opłaty parkingowe żeby, po pierwsze zwiększyć rotację parkujących samochodów, po drugie ograniczyć bezsensowny ruch pojazdów.
Parking na małpim, według mnie do likwidacji lub przeznaczenia tylko dla osób korzystających z parku linowego. Już teraz ten parking, nie służy pierwotnemu założeniu, a tylko generuje niepotrzebny ruch.
Zarabie powinno być dla ludzi a nie samochodów. W tym miejscu nie da się połączyć motorsportu z relaksem.
Jeśli ktoś ma potrzebę pojeżdżenia samochodem lub motocyklem dla przyjemności, niech sobie pojedzie na Zakopiankę..
Już nie wspomnę, że na całej długości ul Piłsudskiego do ronda na Zarabiu, powinna być wytyczona ścieżka rowerowa, ulica jest szeroka i jest na nią miejsce. Dojazd na rowerach z dziećmi na Zarabie, w weekend to igranie ze śmiercią.
Wówczas wiązało by się to z zakazem parkowania wzdłuż całej ul Piłsudskiego a na to chyba mieszkańcy nie wyrażą zgody ale fakt tamtedy jechac z dziecmi rowerem to wyczyn
A czy ktos kojarzy przyczyne zamknięcia ul Solidarnosci?
Najprościej będzie na trenie Zarabia zrobić Park Narodowy i to załatwi wszystkie postulaty.
Ścieżka rowerowa nic by w tym przypadku nie zmieniła, ponieważ dzieci do lat 10 na rowerach są pieszymi i nie mogą się poruszać po jezdni ani drogą dla rowerów, tylko chodnikiem, opiekun takiego dziecka również ma prawo do jeżdżenia chodnikiem.
xD
Co nie zmienia faktu, że na zarabie nie ma jak dostać się bezpiecznie rowerem. W całych Myślenicach brakuje przyjaznej infrastruktury dla rowerów. Szkoda, że jak robi się jakiś remont drogi to nie uwzględnia się przy tym infrastruktury rowerowej. Ludzie mają jakaś dziwną obsesje żeby wszędzie pchać się autem.