Lubie psy.Nie przeszkadzało mi jak wyganiał mnie z mojego fotela, ale w szpitalu? Co na to Sanepid?
Ps Przyjmując, że obie strony zarażają, to B. Ch. nie boi się o swego ...psa?
a pomyśleliscie przez chwile , ze piesek mógł uciec z domu i przyjść za panem. zapewne zaraz został odprowadzony do domu, szczególnie że dr. chęciński mieszka obok szpitala.
[quote]Z tym TIRem do Krakowa to normalny cyrk,pacjent kwalifikuje się do przewozu do szpitala w Krakowie więc czeka się na karetkę z Krakowa czasem kilka godzin.
Czy nasze karetki nie mogą jeździć do Krakowa?
Szpital to nie firma budowlana a widać że ta cała "restrukturyzacja" robiono jest "byle do wiosny"[/quote]
Niestety z tymi karetkami to prawda a wszystko to z "niekłamanej" chęci oszczędności i to suma sumarum na kim ano... na pacjentach. Wymogi NFZ są jasne każdy szpital który ma m.in. odział SOR-u musi dysponować karetką do przewozu pacjentów, między oddziałami, do innych Szpitali czy też choćby prozaicznie z/do naszego lotniska śmigłowcowego (abstrahuje od faktu że stan lotniska nie ma nic wspólnego z nazwą) Wykorzystywanie do tych celów transportowych karetek PR zakontraktowanych na obszar powiatu myślenickiego (nota bene są 3 takie karetki - jedna S trzyosobowa z lekarzem w Myślenicach i dwie P również trzyosobowe ale sami ratownicy odpowiedni w Dobczycach i Pcimiu) jest ZABRONIONE. Ale do niedawna ten przepis był notorycznie naginany i łamany zarówno przez dyspozytorów PR ( ale im się specjalnie nie dziwie - działali pod presja lekarzy z naszego Szpitala) jak i przez samych lekarzy oddziałów szpitalnych. Mało kto wie że realizacja takiego transportu np do Krakowa to czas sumarycznie ok 2-3 godzin, a w tym okresie powiat pozbawiany był jednej z trzech karetek - najczęściej tej S (a zdarzało się też co prawda rzadko że dwie dymały z pacjentami do Krakowa - nierzadko bezzasadnie). Można by wiele na te tematy pisać.... Ostatecznie szanowny Pan dyrektor podpisał kontrakt z tzw TIR, który to realizuje transporty pacjentów do innych szpitali, tylko nie był łaskaw zapytać jak to się odbije na pacjentach. A odbija się jak na to wskazują wypowiedzi forumowiczów. Ostatnio przyszła nawet moda lansowana przez lekarzy oddziałów i za ich naciskiem dyspozytorów medycznych - wywierania presji na zespoły wyjazdowe PR co do realizacji transportów do innych Szpitali niby to za zgodą koordynatora medycznego służb ratowniczych. Pragnę tu dodać że jest to niezgodne z prawem i zarówno koordynator medyczny a tym bardziej dyspozytor jak lekarz oddziałowy nie ma takich uprawnień aby dysponować karetkami S lub P w celach transportowych. Zostało to na szczęście szybko ukrócone jednoznacznym pismem z NFZ zakazującym takich praktyk. Powie ktoś - krytykować to jest łatwo ale znaleźć rozwiązanie ooo... to już trudniej. Ale proszę bardzo : Karetka w strukturach SOR-u stojąca pod Szpitalem (większość Szpitali powiatowych podobnych naszemu ją posiada np Bochnia, Limanowa itp)- zespół karetki dyżury pod telefonem ( dwóch ratowników i lekarz - lub sam lekarz a ratownicy na stałe w strukturach SOR-u realizują transporty np między oddziałami naszego szpitala, realizują zlecenia diagnostyczne itp). Nie będę tu pisał o kosztach ale jest jedna generalna zasada w cywilizowanych społeczeństwach - na pacjentach w stanie zagrożenia życia i zdrowia nie można oszczędzać, z którą niestety w tym przypadku mocno bym polemizował
Pozdrawiam
Raz: Nasza Polska to bogaty kraj ! 22 km do Krakowa lata się helikopterem choć z myślenic byłoby szybciej karetka i kilkadziesiat x taniej
Dwa: marny los tego kto wymaga natychmiastowego transportu ze szpitala do krakowa ( a jak wynika z powyższej dyskusji o Intensywnej Terapii to będzie to częściej ) musi czekać minimum godzinę dłużej co może go kosztowač życie ! !
Ps: niech ta dyskujsa służy poprawie sytuacji, może ktoś się zastanowi nad tym.
Małe podsumowanie zmian w szpitalu po otwarciu intensywnej terapii anestezjologicznej
- następnego dnia pacjentka , kwalifikujaca się do pobytu na intensywnej terapii na respirator, została na izbie przyjęć - SOR , bo tam może przbywać wg przepisów do 3 dni pod opieka lekarzy często bez specjalizacji
( nie powinna tam być dla mniej obeznanych ze służba zdrowia)
- po wielkiej burzy i nie jak jakaś " reklamówka" napisała " burzy w szklance wody " , stworzono dwa dodatkowe łóżka z nadzorem bez wymaganego podstawowego sprzętu i jedna nadzorujaca pielegniarka
- na oddziale chirurgii na sali nadzoru pooperacyjnego została jedna pielegniarka na pięciu chorych !
- poza respiratorami nie zakupiono żadnego dodatkowego sprzętu, a twierdzi się że przeniesiono intensywna kardiologię i chorzy sa pod dobra opieka
- kierownik anestezjolog o dwudziestoletnim stażu , został zdymisjonowany bo nie chciał się podjac kierowania nowym oddziałem ( ma jeszcze trochę odpowiedzialności) , a kieruje oddziałem lekarz emeryt i były ginekolog, który nigdy nie pracował na intensywnej terapii
- sprawy szpitala maja być wyciszone bo zbliżaja się wybory ....
Witam.pracuje w szpitalu w myślenicach od kilku lat i bardzo mi ona odpowiada.nie rozumiem tych wszystkich zarzutów....wypłata dobra,fajna kadra kierownicza więc zupelnie nie wiem o co chodzi tym moim starszym koleżankom..ciagle im mało...pozdrawiam
a sprawa dyżurów kontraktowych? w całej Polsce to funkcjonuje podobnie, ale u nas muszą być protesty. od stycznia 2011r już koniec łączenia zwykłych dyżurow z kontraktowymi, choć to bardzo usprawnia pracę i skraca oczekiwanie pacjentów na zabieg. czy jest jakieś uzasadnienie tej decyzji?
czyli powinniśmy wyburzyć szpital i postawić go na nowo, bo po tylu latach eksploatacji tak powinno się zrobić. wtedy wszystko dostosować do nowych wymogów - od budynku, po sprzęt i wreszcie odpowiednio wykształcony personel we właściwej ilości, który pracował będzie tyle godzin ile należy.
Witam
Do pielegniarki
Albo jesteś bardzo młoda i rzeczywiście nie rozumiesz, ale bardziej mi to wyglada na podszywanie się " dyrekcji " pod hasło pielegniarka.
Tak czy inaczej, chodzi o dobro chorych i ich zabezpieczenie.
Właśnie dlatego , że jesteśmy w Uni to powinno się wszystko zmieniać , ale nie nadal w sposób polski , nie przygotowany , nie przemyślany , chaotyczny. Rozwalajac wszystko w około.
Nowy oddział nie ma odpowiedniej powierzchni i sprzętu. ( nie mówiac o wc). Itd .
Normalnie oddział ma projekt , wymagane wyposażenie , nowy sprzęt I spełnia wymiogi unijne i nfz jego lokalizacja jest uzgodniona i przemyślana.
Pan Dyrektor do gazety wypowiedział się że zaszło chwilowe nieporozumienie ,ale teraz już wszystko w porządku, no nie śmiechu warte Panie Dyrektorze czy ty masz maskę na oczach co nie widzisz co się dzieje, radzę przejść się po oddziałach i zobaczyć , na jednym oddziale 3 pacjentów 3 pielęgniarki na drugim oddziale 6 pacjentów 1 pielęgniarka litości na Kardiologii ciężkie stany 1 pielęgniarka to są oszczędności na biednych chorych ludziach to woła o pomstwę do nieba takie gospodarowanie .
Dzisiejszy artykuł w Dzienniku:
Lekarze i pielegniarki mówia o zagrożeniu dla pacjentów. Inżynier i nauczyciel , a za nimi rada powiatu, stwierdza, że takiego zagrożenia nie ma.
Liczy się tylko polityka , a raczej polityczka , nie człowiek.
Jak w Rosji, jednostka nie ma znaczenia , a tym bardziej chora i stara.
Mamy za to piękne inwestycje w mieście , a w części szpitala trzeci świat , warunki jak dla zwierzat, zwłoki zmarłych przechowuje się czasowo w łazience dla pacjentów.
Oto nasza cywilizacja.
Widzicie skutki zarządzania P.Stycznia więc głosujcie aby został Burmistrzem .Może to i lepiej dla pacjentów ,a w Myślenicach zawsze były układy ,i nikt temu do tej pory nie zaradził, a może Pan Starosta chce objąć stanowisko Dyrektora Szpitala wcale by mnie to nie zaskoczyło? poszedłby Szpital z deszczu pod rynnę.
Dwa pytania:
Dlaczego mimo , że Myślenice sa na pierwszym miejscu w pozyskiwaniu środków unijnych nie ma takich środków dla naszego szpitala. Sasiednie szpiatale za euro prowadza strategiczne inwestycje ?
Jaki jest mechanizm akcji typu: ogród dla dzieci ze szpitala w Prokocimiu , w która angażuje się wiele osób z Myślenic , a dla własnego podwórka nic się nie zrobi ?
Lubie psy.Nie przeszkadzało mi jak wyganiał mnie z mojego fotela, ale w szpitalu? Co na to Sanepid?
Ps Przyjmując, że obie strony zarażają, to B. Ch. nie boi się o swego ...psa?
a pomyśleliscie przez chwile , ze piesek mógł uciec z domu i przyjść za panem. zapewne zaraz został odprowadzony do domu, szczególnie że dr. chęciński mieszka obok szpitala.
Widać często ucieka z domu, bo w przychodni czuł się jak u siebie, a panu wcale nie spieszyło sie go odprowadzać.
[quote]Z tym TIRem do Krakowa to normalny cyrk,pacjent kwalifikuje się do przewozu do szpitala w Krakowie więc czeka się na karetkę z Krakowa czasem kilka godzin.
Czy nasze karetki nie mogą jeździć do Krakowa?
Szpital to nie firma budowlana a widać że ta cała "restrukturyzacja" robiono jest "byle do wiosny"[/quote]
Niestety z tymi karetkami to prawda a wszystko to z "niekłamanej" chęci oszczędności i to suma sumarum na kim ano... na pacjentach. Wymogi NFZ są jasne każdy szpital który ma m.in. odział SOR-u musi dysponować karetką do przewozu pacjentów, między oddziałami, do innych Szpitali czy też choćby prozaicznie z/do naszego lotniska śmigłowcowego (abstrahuje od faktu że stan lotniska nie ma nic wspólnego z nazwą) Wykorzystywanie do tych celów transportowych karetek PR zakontraktowanych na obszar powiatu myślenickiego (nota bene są 3 takie karetki - jedna S trzyosobowa z lekarzem w Myślenicach i dwie P również trzyosobowe ale sami ratownicy odpowiedni w Dobczycach i Pcimiu) jest ZABRONIONE. Ale do niedawna ten przepis był notorycznie naginany i łamany zarówno przez dyspozytorów PR ( ale im się specjalnie nie dziwie - działali pod presja lekarzy z naszego Szpitala) jak i przez samych lekarzy oddziałów szpitalnych. Mało kto wie że realizacja takiego transportu np do Krakowa to czas sumarycznie ok 2-3 godzin, a w tym okresie powiat pozbawiany był jednej z trzech karetek - najczęściej tej S (a zdarzało się też co prawda rzadko że dwie dymały z pacjentami do Krakowa - nierzadko bezzasadnie). Można by wiele na te tematy pisać.... Ostatecznie szanowny Pan dyrektor podpisał kontrakt z tzw TIR, który to realizuje transporty pacjentów do innych szpitali, tylko nie był łaskaw zapytać jak to się odbije na pacjentach. A odbija się jak na to wskazują wypowiedzi forumowiczów. Ostatnio przyszła nawet moda lansowana przez lekarzy oddziałów i za ich naciskiem dyspozytorów medycznych - wywierania presji na zespoły wyjazdowe PR co do realizacji transportów do innych Szpitali niby to za zgodą koordynatora medycznego służb ratowniczych. Pragnę tu dodać że jest to niezgodne z prawem i zarówno koordynator medyczny a tym bardziej dyspozytor jak lekarz oddziałowy nie ma takich uprawnień aby dysponować karetkami S lub P w celach transportowych. Zostało to na szczęście szybko ukrócone jednoznacznym pismem z NFZ zakazującym takich praktyk. Powie ktoś - krytykować to jest łatwo ale znaleźć rozwiązanie ooo... to już trudniej. Ale proszę bardzo : Karetka w strukturach SOR-u stojąca pod Szpitalem (większość Szpitali powiatowych podobnych naszemu ją posiada np Bochnia, Limanowa itp)- zespół karetki dyżury pod telefonem ( dwóch ratowników i lekarz - lub sam lekarz a ratownicy na stałe w strukturach SOR-u realizują transporty np między oddziałami naszego szpitala, realizują zlecenia diagnostyczne itp). Nie będę tu pisał o kosztach ale jest jedna generalna zasada w cywilizowanych społeczeństwach - na pacjentach w stanie zagrożenia życia i zdrowia nie można oszczędzać, z którą niestety w tym przypadku mocno bym polemizował
Pozdrawiam
Raz: Nasza Polska to bogaty kraj ! 22 km do Krakowa lata się helikopterem choć z myślenic byłoby szybciej karetka i kilkadziesiat x taniej
Dwa: marny los tego kto wymaga natychmiastowego transportu ze szpitala do krakowa ( a jak wynika z powyższej dyskusji o Intensywnej Terapii to będzie to częściej ) musi czekać minimum godzinę dłużej co może go kosztowač życie ! !
Ps: niech ta dyskujsa służy poprawie sytuacji, może ktoś się zastanowi nad tym.
Małe podsumowanie zmian w szpitalu po otwarciu intensywnej terapii anestezjologicznej
- następnego dnia pacjentka , kwalifikujaca się do pobytu na intensywnej terapii na respirator, została na izbie przyjęć - SOR , bo tam może przbywać wg przepisów do 3 dni pod opieka lekarzy często bez specjalizacji
( nie powinna tam być dla mniej obeznanych ze służba zdrowia)
- po wielkiej burzy i nie jak jakaś " reklamówka" napisała " burzy w szklance wody " , stworzono dwa dodatkowe łóżka z nadzorem bez wymaganego podstawowego sprzętu i jedna nadzorujaca pielegniarka
- na oddziale chirurgii na sali nadzoru pooperacyjnego została jedna pielegniarka na pięciu chorych !
- poza respiratorami nie zakupiono żadnego dodatkowego sprzętu, a twierdzi się że przeniesiono intensywna kardiologię i chorzy sa pod dobra opieka
- kierownik anestezjolog o dwudziestoletnim stażu , został zdymisjonowany bo nie chciał się podjac kierowania nowym oddziałem ( ma jeszcze trochę odpowiedzialności) , a kieruje oddziałem lekarz emeryt i były ginekolog, który nigdy nie pracował na intensywnej terapii
- sprawy szpitala maja być wyciszone bo zbliżaja się wybory ....
Witam.pracuje w szpitalu w myślenicach od kilku lat i bardzo mi ona odpowiada.nie rozumiem tych wszystkich zarzutów....wypłata dobra,fajna kadra kierownicza więc zupelnie nie wiem o co chodzi tym moim starszym koleżankom..ciagle im mało...pozdrawiam
a sprawa dyżurów kontraktowych? w całej Polsce to funkcjonuje podobnie, ale u nas muszą być protesty. od stycznia 2011r już koniec łączenia zwykłych dyżurow z kontraktowymi, choć to bardzo usprawnia pracę i skraca oczekiwanie pacjentów na zabieg. czy jest jakieś uzasadnienie tej decyzji?
Jest uzasadnienie-zmieniaja się standardy i ludzie uświadomcie sobie że jesteśmy w Unii i pewne zmiany muszą zajść.przyzwyczajajcie sie.
czyli powinniśmy wyburzyć szpital i postawić go na nowo, bo po tylu latach eksploatacji tak powinno się zrobić. wtedy wszystko dostosować do nowych wymogów - od budynku, po sprzęt i wreszcie odpowiednio wykształcony personel we właściwej ilości, który pracował będzie tyle godzin ile należy.
jestem za!!
super!!! tylko co zrobić, żeby do tego doszło?
Witam
Do pielegniarki
Albo jesteś bardzo młoda i rzeczywiście nie rozumiesz, ale bardziej mi to wyglada na podszywanie się " dyrekcji " pod hasło pielegniarka.
Tak czy inaczej, chodzi o dobro chorych i ich zabezpieczenie.
Właśnie dlatego , że jesteśmy w Uni to powinno się wszystko zmieniać , ale nie nadal w sposób polski , nie przygotowany , nie przemyślany , chaotyczny. Rozwalajac wszystko w około.
Nowy oddział nie ma odpowiedniej powierzchni i sprzętu. ( nie mówiac o wc). Itd .
Normalnie oddział ma projekt , wymagane wyposażenie , nowy sprzęt I spełnia wymiogi unijne i nfz jego lokalizacja jest uzgodniona i przemyślana.
Pozdrawiam Kora
Pan Dyrektor do gazety wypowiedział się że zaszło chwilowe nieporozumienie ,ale teraz już wszystko w porządku, no nie śmiechu warte Panie Dyrektorze czy ty masz maskę na oczach co nie widzisz co się dzieje, radzę przejść się po oddziałach i zobaczyć , na jednym oddziale 3 pacjentów 3 pielęgniarki na drugim oddziale 6 pacjentów 1 pielęgniarka litości na Kardiologii ciężkie stany 1 pielęgniarka to są oszczędności na biednych chorych ludziach to woła o pomstwę do nieba takie gospodarowanie .
Dzisiejszy artykuł w Dzienniku:
Lekarze i pielegniarki mówia o zagrożeniu dla pacjentów. Inżynier i nauczyciel , a za nimi rada powiatu, stwierdza, że takiego zagrożenia nie ma.
Liczy się tylko polityka , a raczej polityczka , nie człowiek.
Jak w Rosji, jednostka nie ma znaczenia , a tym bardziej chora i stara.
Mamy za to piękne inwestycje w mieście , a w części szpitala trzeci świat , warunki jak dla zwierzat, zwłoki zmarłych przechowuje się czasowo w łazience dla pacjentów.
Oto nasza cywilizacja.
To jest post, którym powinna zająć się prokuratura. A dyrektor zamiast myśleć o wyborach niech zajmie się szpitalem.
tekst w Dzienniku
http://www.dziennik.krakow.pl/pl/region/myslenice/1061314-szpital-za-malo-pielegniarek.html
Koro- całkowicie się z tobą zgadzam!
Widzicie skutki zarządzania P.Stycznia więc głosujcie aby został Burmistrzem .Może to i lepiej dla pacjentów ,a w Myślenicach zawsze były układy ,i nikt temu do tej pory nie zaradził, a może Pan Starosta chce objąć stanowisko Dyrektora Szpitala wcale by mnie to nie zaskoczyło? poszedłby Szpital z deszczu pod rynnę.
Dwa pytania:
Dlaczego mimo , że Myślenice sa na pierwszym miejscu w pozyskiwaniu środków unijnych nie ma takich środków dla naszego szpitala. Sasiednie szpiatale za euro prowadza strategiczne inwestycje ?
Jaki jest mechanizm akcji typu: ogród dla dzieci ze szpitala w Prokocimiu , w która angażuje się wiele osób z Myślenic , a dla własnego podwórka nic się nie zrobi ?
Pytałem już w innym wątku, może tu doczekam się odpowiedzi:
Ile pielęgniarek należy do ZZ w myślenickim szpitalu?
Przeciez dostałes odpowiedz. Dostales tez zaraz odpowiedz ze teraz salowym jest bardzo zle. No to co ale przynajmniej czysto jest.
Kora proszę przeczytać ten link
http://www.gazetaprawna.pl/serwis/samorzad/ranking_gmin_2010 i nie powtarzaj niesprawdzonych wiadomości ,według tego zestawienia Myślenice są na 65 miejscu w Małopolsce i 1111 w skali kraju.
ja tam się nie znam na medycynie... ale wiem kiedy ktoś potrafi diagnozować i leczyć. Może stąd pies... ma podnieść skuteczność diagnostyki?!
w tym szpitalu jest potrzebny dr. house on by zrobił porządek;->