duzo sie mowi reklamuje i pisze o naszym miasteczku jako strefie wolnego czasu a ja nie mam pojecia jak mozna gotam spedzac codziennie. nie mam pomyslu na to, tam jest wielka nuda i taki przygnebiajacy klimat
Wszystko się zmienia. Popatrz na okolice basenu, zaraz obok powstaje skate park z prawdziwego zdarzenia a dalej korty tenisowe jak feniks z popiołów wracają. Kilka boisk do siatki plażowej, boisko do gry w bule, w Banderozie nauka salsy od 24 VIII. Imprezy plenerowe jak Trial, Hip Hop Highway Festiwal inne (żeby nie mówić zawsze o Dniach Myślenic i Pożegnaniu Lata). O naszej skromnej firemce też czasem słychać... Nie jest tak źle a będzie ciągle lepiej!
Klaudio, polegam odwiedzić inne miasta o porównywalnej liczbie mieszkańców w naszym Kraju i pobyć w nich przez kilka dni. Uwierz mi że pojęcie "wielka nuda" nabierze znacznie innego wymiaru i będziesz szybko wracać do Myślenic.
Może być lepiej i ciągle sytuacja ulega poprawieniu, ale naprawdę mówienie że mamy wielkie nudy jest winą braku odniesienia. Myślenice mają ogromny "kompleks Krakowa" - proszę jednak porównać liczbę mieszkańców, historię itd. Panuje tutaj lekka dysproporcja. Kraków poziomem rozrywki/kultury bije nawet znacznie większe miasta i to nie tylko w Polsce a co dopiero mówić o małym spokojnym miasteczku którego głównymi walorami są walory naturalne.
panowie! oboje macie racje, ale mi chodzi o codziennosc... wielkie imprezy odbywaja sie co pewien czas, a co robic np w dwu-trzy tygodniowych przerwach? nie chodzi o wielkie imprezy tylko o codziennosc, o to czym mozna zajac sie tutaj na codzien, kiedy w tygodniu zarabie jest niemal martwe
Ja mogę mówić sam za siebie - mi odpowiada to że Zarabie jest puste w środku tygodnia (chociaż nie zawsze), można sobie wtedy spokojnie pospacerować. Kiedyś sporo jeździłem na rowerze rozbijając się chociażby po Chełmie. Do reszty trzeba samemu sobie coś zorganizować, jakieś hobby, sport - Myślenice dają ku temu kilka możliwości.
No ale draż właśnie pisał o codzienności! czy basen, tenis, skate park, paintball, plaże nad Rabą, trasy rowerowe i piesze, boiska do siatkówki, kosza i piłki nożnej, zimą stok narciarski, kryty basen i budowana hala na Zarabiu to nie są sposoby na codzienną nudę? Moim zdaniem trzeba poprostu porozglądać i zainteresować się czymś...W takim razie może zaproponujesz co chciałabyś widzieć w Myślenicach by nie było nudno?
hmmm jest jeszcze sporo do zrobienia, serio. Mieliśmy ogromne plany na te wakacje ale duża część z nich musieliśmy odłożyć w czasie. Czasem brak zainteresowania a czasem brak czasu były tego powodem :) Jednak dalej drążymy temat i mozolnie idziemy do przodu w różnych projektach. Jednak potrzebujemy wsparcia, np. kogoś kto pobawiłby się w organizatora (np nauki salsy w Banderozie przy pełnym supporcie i załatwieniu podstawowych spraw przez Face 2 Face) oraz fotografów i grafika komputerowego (projekt "Wirtualne Myślenice").
Problemem jest tez również (poza ważnym argumentem 'kompleksu Krakowa' Artuja +++) konserwatyzm i inercja panujące w naszej społeczności lokalnej. Żeby coś zrobić trzeba albo mieć grubą kase albo w ciężkich bojach przechodzić przez kolejne problemy. Z drugiej strony nowości są przyjmowane eee 'różnie', tj. albo obojętnie albo z niedowierzaniem z początku i pewnego rodzaju 'ostrożnością' a czasami nawet wręcz niechętnie i wrogo :/
Jednak wszelkie przeszkody na drodze sa do przeskoczenia co dowodzą kolejne nowe obiekty w naszym mieście, w tym często tworzone siłą młodych ludzi, np. właśnie portal Miasto-Info lub też nadchodzące festiwale. I tą pozytywną myślą się dzieląc, kończę epopeję - Da się! :)
[quote=klaudia]panowie! oboje macie racje, ale mi chodzi o codziennosc... wielkie imprezy odbywaja sie co pewien czas, a co robic np w dwu-trzy tygodniowych przerwach? nie chodzi o wielkie imprezy tylko o codziennosc, o to czym mozna zajac sie tutaj na codzien, kiedy w tygodniu zarabie jest niemal martwe[/quote]
A basenu to w Myślenicach nie ma? A Paintballa nie ma? A jakiegoś porządnego lokalu żeby siąść z kolegami/koleżankami też nie ma? Mi jakoś się nie nudzi ,bo potrafię korzystać z tego co już jest, a jak dojdzie taki skatepark to może być już tylko lepiej.
Jak coś nie pasuje to zawsze możesz poczytać książki w domu...
ja tez jestem zadowolona --a ulepszać i dodawać nowości zawsze można --inne małe miasteczka maja tylko ryneczek i na tym koniec wiec nie marudźmy tak bardzo
witam nie wiem czy pisze w dobrym watku ale uwazam ze ten najbabrdziej odpowiada temu czego chcialbym sie dowiedziec. nie mieszkam w myslenicach od ok. 20 (przeprowadzilem sie majac 6). chcialbym wybrac sie w ten weekend wlasnie do myslenic... i tu potrzebuje paru informacji, mianowicie jezeli mozecie to prosze podajcie mi nazwy najlepszych waszym zdaniem kawiarni pub'ow barow miejsc w ktore mogbym pojsc itp oraz jakis przyjazny niedrogi hotelik... zalezy mi na szybkiej odpowiedzi pozdrawiam :)
jak masz malo kasy to jedzonko w spontiuszu (daleko od centrum tanio ale duuuuuzo i smaczne) nocleg albo kwatera prywatna na zarabiu albo hotel/pensjonat np stek, albo black&white , puby to Paco (Rynek) Przystan (prawie rynek) to rzeczy ktore mozna polecic w ciemno. chyba ze lubisz muzyke umcyk umcyk to dukat (rynek) aaa i zjesc mozna tez w pizzeriach i jest nowa restarant ale o tym jest osobny watek i jeszcze nikt nie sprawdzal :)
Ja jestem z Krakowa i niedługo przeprowadzę się do Myślenic. Teraz jeżdżę tam przy każdej okazji i naprawdę to jest piękne miasto!! Uwielbiam je i uważam, że jest tam wiele możliwości spędzenia wolnego czasu. Powtarzać się nie będę, powyżej zostały podane znakomite przykłady, co można robić w Myślenicach. Ja dodatkowo fotografuję i robię w sezonie wypady na grzyby .
tak myślenice śa pieknym miastem ale moim zdaniem było by cudownie gdy został by otwarty chociaż jeden klub tylko taki z prawdziwego zdarzenia nic typu dukat bo tam jest beznadziejnie taki w którym po spędzonej nocy czuła bym bolące nogi zmęczenie i kaca na drugi dzień bo dotychczas nic takiego nie ma:)
a z lokalów najlepsze paco san francisco i parasolki(nowe dolne)
Może i jest co robić ale mnie jakoś to nie cieszy, bo idąc do knajpy często natknąć się można na panów typu "wyciągnijmy manekina, zróbmy bydło",a jak nie w knajpie to na 100% w drodze powrotnej... Spacer na zarabiu wątpliwa przyjemność, wszędzie syf, śmieci, porozwalane ławki...itd. Dużo by można wymieniać... Ja osobiście uważam, że wpierw trzeba zrobić z tym porządek a później brać się za nowe inwestycje, bo jak nie, to wszystko z biegiem czasu będzie zniszczone... bo dziś manekin a jutro skate park i inne miejscówki pójdą w pył :(:(:(:(:(
emty dobrze gada polać mu ! spacerować po zarabiu zwłaszcza w ciepły wieczór to można ale chyba z jakąs pałą bo za każdym krzakiem czeka odważnych 10 którzy wyskoczą na 1 osobe a w najlepszym przypadku obrzuca jadem
pik a co to od przyjezdnych w ryj nie mozna dostac ? to wlasnie przedewszystkim wiesniaki sa takimi kozakami w grupie
hmmm to może tak edukacja społeczeństwa hę? tylko że jak ja się jakoś tak dziwnie edukowałem w gimnazjum między garażami na osiedlu paląc papierosy tak teraz jest w podstawówce. Dlaczego? Bo pomimo istniejącej 'infrastruktury zabawowej' dla młodzieży często mentalnie wszyscy idą w złym kierunku, bo brat to, bo starszy kumpel tamto a ojciec jeszcze gorszy.
Turnieje piłki nożnej, jakieś akcje, koncerty to jest to czego Myślenicom brakuje co by zajęło ludzi. Promocja aktywnego trybu życia bo sport naprawdę daje dużooo. A więc błędne koło jakby wpierw zadbać o to co mamy (chodź bynajmniej się temu nie sprzeciwiam!!!) a później się rozwijać. Nie można jeździć na rolkach bo po prostu człek może się zabić na uliczkach spacerowych Zarabia.
Bar z prawdziwym dancingiem byłby fajną opcją i jest potrzebny ale... ciągle główne możliwości spędzenia czasu w Myślenicach to piwo, piwo i piwo.
A tak co do turystycznego wydzwieku miasta to brakuje jednak bazy noclegowej. Tzn nie jest jej malo ale brak wiekszego obiektu. Oby ten hotel obok hali na zarabiu powstał czem prędzej.
Moim zdaniem Zarabie to taki wiejski niedzielny pokaz mody (tzn. sztuka przetrwania w szpilkach na trawniku & pokaz męskich koszul z nadrukami:) ) oraz tak zwanego agrotuningu(czyli ponoszenia mocy w oplach, golfach, bm-kach, itp. przy pomocy spojlerów, felg, oraz wydechów:) )
AHA można jeszcze odetchnąć świeżym powietrzem przy kucykach i świniach wietnamskich (ale to osobom wymienionym powyżej chyba nie powinno przeszkadzać).
A WIĘC ZAPRASZAMY NA ZARABIE W WEEKEND
[quote]Moim zdaniem Zarabie to taki wiejski niedzielny pokaz mody (tzn. sztuka przetrwania w szpilkach na trawniku & pokaz męskich koszul z nadrukami:) ) oraz tak zwanego agrotuningu(czyli ponoszenia mocy w oplach, golfach, bm-kach, itp. przy pomocy spojlerów, felg, oraz wydechów:) )
AHA można jeszcze odetchnąć świeżym powietrzem przy kucykach i świniach wietnamskich (ale to osobom wymienionym powyżej chyba nie powinno przeszkadzać).
A WIĘC ZAPRASZAMY NA ZARABIE W WEEKEND[/quote]
Masz rację , wszystko jest tak jak piszesz. Ale bez tego to nudą by wiało na zarabiu , a tak to zawsze jakaś egzotyka... choćby te szpilki na trawniku , dla checy można przy piwku krzywym okiem popatrzeć na to wszystko.
Zawsze można spacer na zarabie zakończyć zawjką na moście wiszącym omijając "nad-jazowe-zagłębie-mody"
wlasnie, jak tu ktos zauwazyl wiekszosc tej rozrywki sprowadza sie do barow, do piwa...ale nie wszyscy pija, nie wszyscy lubia takie miejsca.
wiele osob lubi spedzac czas aktywnie. tak mozna jezdzic na rowerze, gdzies sie przejsc itd. ale ilez mozna jezdzic, spacerowac...nieduzo jest osob ktorych interesuje spedzanie w sposob aktywny czas, a mianowicie chodzi mi o akro czy le parkour, ktos sie tym interesuje w myslenicach? tzn pare osob znam co cwicza akro, bo jest chociazby sekcja gimnastyczna i sa treningi raz w tyg. ale malo jest osob ktore lubia 'poskakac', niestety. a poza tym, troche rzeczy mozna w myslenicach robic, tylko Ci co pija w plenerze tlumacza sie glupio ze nudno tu i co mozna robic oprocz picia. gdyby te wszystkie osoby znalazly jakies zainteresowania, cos chcialy to by mniej bylo takich co pija po krzakach i czaja sie przed straza miejska, choc na szczescie juz bardziej pilnuje straz miejska i w niektorych miejscach sie juz prawie w ogole nie pije. i okres letni w myslenicach zawsze bedzie takim gdzie wciaz sie pije w plenerze. w kazdym badz razie mimo wszystko troche nudno jeszcze tu jest. pozdr.
duzo sie mowi reklamuje i pisze o naszym miasteczku jako strefie wolnego czasu a ja nie mam pojecia jak mozna gotam spedzac codziennie. nie mam pomyslu na to, tam jest wielka nuda i taki przygnebiajacy klimat
Wszystko się zmienia. Popatrz na okolice basenu, zaraz obok powstaje skate park z prawdziwego zdarzenia a dalej korty tenisowe jak feniks z popiołów wracają. Kilka boisk do siatki plażowej, boisko do gry w bule, w Banderozie nauka salsy od 24 VIII. Imprezy plenerowe jak Trial, Hip Hop Highway Festiwal inne (żeby nie mówić zawsze o Dniach Myślenic i Pożegnaniu Lata). O naszej skromnej firemce też czasem słychać... Nie jest tak źle a będzie ciągle lepiej!
Klaudio, polegam odwiedzić inne miasta o porównywalnej liczbie mieszkańców w naszym Kraju i pobyć w nich przez kilka dni. Uwierz mi że pojęcie "wielka nuda" nabierze znacznie innego wymiaru i będziesz szybko wracać do Myślenic.
Może być lepiej i ciągle sytuacja ulega poprawieniu, ale naprawdę mówienie że mamy wielkie nudy jest winą braku odniesienia. Myślenice mają ogromny "kompleks Krakowa" - proszę jednak porównać liczbę mieszkańców, historię itd. Panuje tutaj lekka dysproporcja. Kraków poziomem rozrywki/kultury bije nawet znacznie większe miasta i to nie tylko w Polsce a co dopiero mówić o małym spokojnym miasteczku którego głównymi walorami są walory naturalne.
Pozdrawiam
panowie! oboje macie racje, ale mi chodzi o codziennosc... wielkie imprezy odbywaja sie co pewien czas, a co robic np w dwu-trzy tygodniowych przerwach? nie chodzi o wielkie imprezy tylko o codziennosc, o to czym mozna zajac sie tutaj na codzien, kiedy w tygodniu zarabie jest niemal martwe
Ja mogę mówić sam za siebie - mi odpowiada to że Zarabie jest puste w środku tygodnia (chociaż nie zawsze), można sobie wtedy spokojnie pospacerować. Kiedyś sporo jeździłem na rowerze rozbijając się chociażby po Chełmie. Do reszty trzeba samemu sobie coś zorganizować, jakieś hobby, sport - Myślenice dają ku temu kilka możliwości.
Pozdrawiam
No ale draż właśnie pisał o codzienności! czy basen, tenis, skate park, paintball, plaże nad Rabą, trasy rowerowe i piesze, boiska do siatkówki, kosza i piłki nożnej, zimą stok narciarski, kryty basen i budowana hala na Zarabiu to nie są sposoby na codzienną nudę? Moim zdaniem trzeba poprostu porozglądać i zainteresować się czymś...W takim razie może zaproponujesz co chciałabyś widzieć w Myślenicach by nie było nudno?
hmmm jest jeszcze sporo do zrobienia, serio. Mieliśmy ogromne plany na te wakacje ale duża część z nich musieliśmy odłożyć w czasie. Czasem brak zainteresowania a czasem brak czasu były tego powodem :) Jednak dalej drążymy temat i mozolnie idziemy do przodu w różnych projektach. Jednak potrzebujemy wsparcia, np. kogoś kto pobawiłby się w organizatora (np nauki salsy w Banderozie przy pełnym supporcie i załatwieniu podstawowych spraw przez Face 2 Face) oraz fotografów i grafika komputerowego (projekt "Wirtualne Myślenice").
Problemem jest tez również (poza ważnym argumentem 'kompleksu Krakowa' Artuja +++) konserwatyzm i inercja panujące w naszej społeczności lokalnej. Żeby coś zrobić trzeba albo mieć grubą kase albo w ciężkich bojach przechodzić przez kolejne problemy. Z drugiej strony nowości są przyjmowane eee 'różnie', tj. albo obojętnie albo z niedowierzaniem z początku i pewnego rodzaju 'ostrożnością' a czasami nawet wręcz niechętnie i wrogo :/
Jednak wszelkie przeszkody na drodze sa do przeskoczenia co dowodzą kolejne nowe obiekty w naszym mieście, w tym często tworzone siłą młodych ludzi, np. właśnie portal Miasto-Info lub też nadchodzące festiwale. I tą pozytywną myślą się dzieląc, kończę epopeję - Da się! :)
[quote=klaudia]panowie! oboje macie racje, ale mi chodzi o codziennosc... wielkie imprezy odbywaja sie co pewien czas, a co robic np w dwu-trzy tygodniowych przerwach? nie chodzi o wielkie imprezy tylko o codziennosc, o to czym mozna zajac sie tutaj na codzien, kiedy w tygodniu zarabie jest niemal martwe[/quote]
A basenu to w Myślenicach nie ma? A Paintballa nie ma? A jakiegoś porządnego lokalu żeby siąść z kolegami/koleżankami też nie ma? Mi jakoś się nie nudzi ,bo potrafię korzystać z tego co już jest, a jak dojdzie taki skatepark to może być już tylko lepiej.
Jak coś nie pasuje to zawsze możesz poczytać książki w domu...
ja tez jestem zadowolona --a ulepszać i dodawać nowości zawsze można --inne małe miasteczka maja tylko ryneczek i na tym koniec wiec nie marudźmy tak bardzo
witam nie wiem czy pisze w dobrym watku ale uwazam ze ten najbabrdziej odpowiada temu czego chcialbym sie dowiedziec. nie mieszkam w myslenicach od ok. 20 (przeprowadzilem sie majac 6). chcialbym wybrac sie w ten weekend wlasnie do myslenic... i tu potrzebuje paru informacji, mianowicie jezeli mozecie to prosze podajcie mi nazwy najlepszych waszym zdaniem kawiarni pub'ow barow miejsc w ktore mogbym pojsc itp oraz jakis przyjazny niedrogi hotelik... zalezy mi na szybkiej odpowiedzi pozdrawiam :)
jak masz malo kasy to jedzonko w spontiuszu (daleko od centrum tanio ale duuuuuzo i smaczne) nocleg albo kwatera prywatna na zarabiu albo hotel/pensjonat np stek, albo black&white , puby to Paco (Rynek) Przystan (prawie rynek) to rzeczy ktore mozna polecic w ciemno. chyba ze lubisz muzyke umcyk umcyk to dukat (rynek) aaa i zjesc mozna tez w pizzeriach i jest nowa restarant ale o tym jest osobny watek i jeszcze nikt nie sprawdzal :)
Ja jestem z Krakowa i niedługo przeprowadzę się do Myślenic. Teraz jeżdżę tam przy każdej okazji i naprawdę to jest piękne miasto!! Uwielbiam je i uważam, że jest tam wiele możliwości spędzenia wolnego czasu. Powtarzać się nie będę, powyżej zostały podane znakomite przykłady, co można robić w Myślenicach. Ja dodatkowo fotografuję i robię w sezonie wypady na grzyby .
tak myślenice śa pieknym miastem ale moim zdaniem było by cudownie gdy został by otwarty chociaż jeden klub tylko taki z prawdziwego zdarzenia nic typu dukat bo tam jest beznadziejnie taki w którym po spędzonej nocy czuła bym bolące nogi zmęczenie i kaca na drugi dzień bo dotychczas nic takiego nie ma:)
a z lokalów najlepsze paco san francisco i parasolki(nowe dolne)
Może i jest co robić ale mnie jakoś to nie cieszy, bo idąc do knajpy często natknąć się można na panów typu "wyciągnijmy manekina, zróbmy bydło",a jak nie w knajpie to na 100% w drodze powrotnej... Spacer na zarabiu wątpliwa przyjemność, wszędzie syf, śmieci, porozwalane ławki...itd. Dużo by można wymieniać... Ja osobiście uważam, że wpierw trzeba zrobić z tym porządek a później brać się za nowe inwestycje, bo jak nie, to wszystko z biegiem czasu będzie zniszczone... bo dziś manekin a jutro skate park i inne miejscówki pójdą w pył :(:(:(:(:(
Goście od manekina byli przyjezdni
emty dobrze gada polać mu ! spacerować po zarabiu zwłaszcza w ciepły wieczór to można ale chyba z jakąs pałą bo za każdym krzakiem czeka odważnych 10 którzy wyskoczą na 1 osobe a w najlepszym przypadku obrzuca jadem
pik a co to od przyjezdnych w ryj nie mozna dostac ? to wlasnie przedewszystkim wiesniaki sa takimi kozakami w grupie
hmmm to może tak edukacja społeczeństwa hę? tylko że jak ja się jakoś tak dziwnie edukowałem w gimnazjum między garażami na osiedlu paląc papierosy tak teraz jest w podstawówce. Dlaczego? Bo pomimo istniejącej 'infrastruktury zabawowej' dla młodzieży często mentalnie wszyscy idą w złym kierunku, bo brat to, bo starszy kumpel tamto a ojciec jeszcze gorszy.
Turnieje piłki nożnej, jakieś akcje, koncerty to jest to czego Myślenicom brakuje co by zajęło ludzi. Promocja aktywnego trybu życia bo sport naprawdę daje dużooo. A więc błędne koło jakby wpierw zadbać o to co mamy (chodź bynajmniej się temu nie sprzeciwiam!!!) a później się rozwijać. Nie można jeździć na rolkach bo po prostu człek może się zabić na uliczkach spacerowych Zarabia.
Bar z prawdziwym dancingiem byłby fajną opcją i jest potrzebny ale... ciągle główne możliwości spędzenia czasu w Myślenicach to piwo, piwo i piwo.
A tak co do turystycznego wydzwieku miasta to brakuje jednak bazy noclegowej. Tzn nie jest jej malo ale brak wiekszego obiektu. Oby ten hotel obok hali na zarabiu powstał czem prędzej.
Moim zdaniem Zarabie to taki wiejski niedzielny pokaz mody (tzn. sztuka przetrwania w szpilkach na trawniku & pokaz męskich koszul z nadrukami:) ) oraz tak zwanego agrotuningu(czyli ponoszenia mocy w oplach, golfach, bm-kach, itp. przy pomocy spojlerów, felg, oraz wydechów:) )
AHA można jeszcze odetchnąć świeżym powietrzem przy kucykach i świniach wietnamskich (ale to osobom wymienionym powyżej chyba nie powinno przeszkadzać).
A WIĘC ZAPRASZAMY NA ZARABIE W WEEKEND
A najwięcej na Zarabiu jest takich wieśniaków jak ty Silwo (zapachy Ci chyba nie powinny przeszkadzać)
OOOOOO mamy pierwszego urażonego:) zapewne w tą niedzielę również będzie wysiadywał jajka na barierce nad jazem w pięknej koszuli
pozdro. kolego;)
Idź lepiej nakarm świnie w chlewie Silwo bo piszczą
[quote]Moim zdaniem Zarabie to taki wiejski niedzielny pokaz mody (tzn. sztuka przetrwania w szpilkach na trawniku & pokaz męskich koszul z nadrukami:) ) oraz tak zwanego agrotuningu(czyli ponoszenia mocy w oplach, golfach, bm-kach, itp. przy pomocy spojlerów, felg, oraz wydechów:) )
AHA można jeszcze odetchnąć świeżym powietrzem przy kucykach i świniach wietnamskich (ale to osobom wymienionym powyżej chyba nie powinno przeszkadzać).
A WIĘC ZAPRASZAMY NA ZARABIE W WEEKEND[/quote]
Masz rację , wszystko jest tak jak piszesz. Ale bez tego to nudą by wiało na zarabiu , a tak to zawsze jakaś egzotyka... choćby te szpilki na trawniku , dla checy można przy piwku krzywym okiem popatrzeć na to wszystko.
Zawsze można spacer na zarabie zakończyć zawjką na moście wiszącym omijając "nad-jazowe-zagłębie-mody"
Wieś niech idzie na wieś kopać buraki i niech sie nie pcha na zarabie
do wieśmaka
to ciekawe co ty robisz na zarabiu
lepiej idź za dom kury macać
wlasnie, jak tu ktos zauwazyl wiekszosc tej rozrywki sprowadza sie do barow, do piwa...ale nie wszyscy pija, nie wszyscy lubia takie miejsca.
wiele osob lubi spedzac czas aktywnie. tak mozna jezdzic na rowerze, gdzies sie przejsc itd. ale ilez mozna jezdzic, spacerowac...nieduzo jest osob ktorych interesuje spedzanie w sposob aktywny czas, a mianowicie chodzi mi o akro czy le parkour, ktos sie tym interesuje w myslenicach? tzn pare osob znam co cwicza akro, bo jest chociazby sekcja gimnastyczna i sa treningi raz w tyg. ale malo jest osob ktore lubia 'poskakac', niestety. a poza tym, troche rzeczy mozna w myslenicach robic, tylko Ci co pija w plenerze tlumacza sie glupio ze nudno tu i co mozna robic oprocz picia. gdyby te wszystkie osoby znalazly jakies zainteresowania, cos chcialy to by mniej bylo takich co pija po krzakach i czaja sie przed straza miejska, choc na szczescie juz bardziej pilnuje straz miejska i w niektorych miejscach sie juz prawie w ogole nie pije. i okres letni w myslenicach zawsze bedzie takim gdzie wciaz sie pije w plenerze. w kazdym badz razie mimo wszystko troche nudno jeszcze tu jest. pozdr.