Nie jestem częstym gościem w rynku około godz. 12:00, ale kiedy już jestem przeżywam istny koszmar. Nie mogę wytrzymać infantylności tej melodii wygrywanej przez elektroniczną nibytrąbkę. Sprzęt służący do nagrania tego czegoś musiał być chyba wyprodukowany w początkach lat 70 dwudziestego wieku. Istna tortura dla moich mało wybrednych uszu. Ponadto sama melodia... Ludzie!!! Może ma ona jakieś uzasadnienie historyczne, ale kurczę jest XXI wiek. Normalnie się wstydzę za to, że to coś gra na rynku. Ale to i tak lepiej, jak w Dobczycach, gdzie proboszcz co godzinę funduje mieszkańcom bezpłatne melodyjki rodem z kościoła... Tutaj składam wyrazy współczucia, zarówno sobie, jak i Dobczycanom. P.S. Nie dało się u nas tego zrobić lepiej, jak już "chcieliśmy" mieć hejnał? Moje pytanie brzmi prosto, co Wy na to? Dziękuję.
z tego co się domyślam to ta melodyjka to porostu utwór zapisany w postaci pliku MIDI wiec nie ma co się spodziewać cudów jeżeli sam syntetyzator pewnie jest najprostszy. Czy ja wiem mnie jakoś to przestało razić.
Kurcze ja Wam zagram ten hejnał na żywo, tyle że wieczorem.
p.s.Ksgrzes z lewej strony(patrz na klawiature)jest taki przycisk caps-lock, naciśnij zobaczysz jakie cuda potrafi, no jest minus taki że przestanie się świecić światełko w postaci diody.
Może Cygnus miał na myśli wieczorny "hejnał" butelczany? Po takim "zagraniu" to nawet można sie spodziewać jakiejś spontanicznej wokalizy. Na przykład taka wieczorna kołysanka: "Godzina piąta, minut trzydzieści...." ;) Dosyć często uwskuteczniana w późnych godzinach wieczornych, najczęściej właśnie po "hejnale". :D
[quote=Mysleniczanin007]Może Cygnus miał na myśli wieczorny "hejnał" butelczany? Po takim "zagraniu" to nawet można sie spodziewać jakiejś spontanicznej wokalizy. Na przykład taka wieczorna kołysanka: "Godzina piąta, minut trzydzieści...." ;) Dosyć często uwskuteczniana w późnych godzinach wieczornych, najczęściej właśnie po "hejnale". :D[/quote] to skoro "hejnał" to do południa może "Godzina 5:30" a od południa http://www.youtube.com/watch?v=nC0LBQZIrZ4 , mysle, że nie jednemu bardziej spodobałby się niż obecny ;)
Nie jestem częstym gościem w rynku około godz. 12:00, ale kiedy już jestem przeżywam istny koszmar. Nie mogę wytrzymać infantylności tej melodii wygrywanej przez elektroniczną nibytrąbkę. Sprzęt służący do nagrania tego czegoś musiał być chyba wyprodukowany w początkach lat 70 dwudziestego wieku. Istna tortura dla moich mało wybrednych uszu. Ponadto sama melodia... Ludzie!!! Może ma ona jakieś uzasadnienie historyczne, ale kurczę jest XXI wiek. Normalnie się wstydzę za to, że to coś gra na rynku. Ale to i tak lepiej, jak w Dobczycach, gdzie proboszcz co godzinę funduje mieszkańcom bezpłatne melodyjki rodem z kościoła... Tutaj składam wyrazy współczucia, zarówno sobie, jak i Dobczycanom. P.S. Nie dało się u nas tego zrobić lepiej, jak już "chcieliśmy" mieć hejnał? Moje pytanie brzmi prosto, co Wy na to? Dziękuję.
z tego co się domyślam to ta melodyjka to porostu utwór zapisany w postaci pliku MIDI wiec nie ma co się spodziewać cudów jeżeli sam syntetyzator pewnie jest najprostszy. Czy ja wiem mnie jakoś to przestało razić.
Michał pewnie tak, że midi. Jest jednak na terenie powiatu tyle trębaczy, którzy zrobiliby to profesjonalnie... Cholera czemu musimy słuchać plastiku?
MÓJ POST USUNIĘTO!!!!!!!!! WHY? SIĘ PYTAM!!!!
przy tej piosence o Myślenicach http://www.youtube.com/watch?v=YbM1IWrQQ94 nasz hajnał to pikuś
Kurcze ja Wam zagram ten hejnał na żywo, tyle że wieczorem.
p.s.Ksgrzes z lewej strony(patrz na klawiature)jest taki przycisk caps-lock, naciśnij zobaczysz jakie cuda potrafi, no jest minus taki że przestanie się świecić światełko w postaci diody.
Cygnusie czekam, czekam i nie słyszę kojących dźwięków Twojego hymnu;)
To obiecanki wyborcze? ;)
Ale to już dzisiaj? Bo dzisiaj mój instrument musi odpocząć.
Może Cygnus miał na myśli wieczorny "hejnał" butelczany? Po takim "zagraniu" to nawet można sie spodziewać jakiejś spontanicznej wokalizy. Na przykład taka wieczorna kołysanka: "Godzina piąta, minut trzydzieści...." ;) Dosyć często uwskuteczniana w późnych godzinach wieczornych, najczęściej właśnie po "hejnale". :D
Noł, noł, noł! Jestem zdeklarowanym wrogiem C2H5OH , gram tylko wtedy kiedy inni już nie moga.
[quote=Mysleniczanin007]Może Cygnus miał na myśli wieczorny "hejnał" butelczany? Po takim "zagraniu" to nawet można sie spodziewać jakiejś spontanicznej wokalizy. Na przykład taka wieczorna kołysanka: "Godzina piąta, minut trzydzieści...." ;) Dosyć często uwskuteczniana w późnych godzinach wieczornych, najczęściej właśnie po "hejnale". :D[/quote] to skoro "hejnał" to do południa może "Godzina 5:30" a od południa http://www.youtube.com/watch?v=nC0LBQZIrZ4 , mysle, że nie jednemu bardziej spodobałby się niż obecny ;)