Dość prawdopodobne. Ceny paliwa są mniej więcej stałe. Ogólnie powodów może być wiele. Między innymi to o czym piszesz czyli zmowa cenowa, jak i podniesienie pensji kierowców (z czegoś im trzeba płacić). Chyba też, że przez ruch płyt tektonicznych Trzemeśnia oddaliła się o kilka kilometrów od Myślenic XD
A może wykorzystanie inflacji oraz podniesienia płacy minimalnej do podwyżek. Ubezpieczenia też mają iść jeszcze w górę. Cena paliwa, to nie wszystko. Decyzja o podwyżkach mogła być niezależna, ale zapewne obaj przewoźnicy wiedzieli o planowanym wzajemnie podniesieniu cen przejazdów.
Jak każdy sobie na wszystko podniesie ceny o 15-20% i wytłumaczy to inflacją/ rosnącą płacą minimalną czy wzrostem ubezpieczeń to gdzie my dojdziemy... Nie pomoże ani wzrost wynagrodzeń ani 500+ ani nic.
Faktem jest, że 2 firmy które normalnie powinny konkurować między sobą podnoszą ceny o tyle samo/ Do takiej samej wysokości/ tego samego dnia. Zmowa cenowa jest prawnie zabroniona.
W Krakowie bilet normalny 20-minutowy kosztuje 2,80, a ulgowy 1,40. W trakcie tych dwudziestu minut możemy się przesiadać. W obecnej chwili praktycznie 100% taboru to autobusy niskopodłogowe, w znacznej części nowe. Z Trzemeśni do Myślenic też jedzie się około 20 minut. Tyle że starym, zdezelowanym busem za 3,50, oczywiście o ulgach można zapomnieć. Widać do czego prowadzi tzw. "wolny rynek" i "uczciwa konkurencja" według busiarzy.
Tylko, że w Krk "przemiał" ludzi i ich ilość pozwala na tak niskie stawki. A już o pustych lub kursach z 2-3 osobami nie wspomnę... Nie wiem na jakiej zasadzie zarabiają busiarze, ale nic z tym nie zrobicie. Wszystko idzie w górę; ubezpieczenia również. Wzrost o kilkanaście %.
Nie chodzi o żaden "przemiał". W Krakowie też są linie którymi praktycznie nikt nie jeździ a mimo to są uruchamiane. Jest różna częstotliwość w zależności od pory dnia, a nie jeden rozkład od pięciu lat i jazda co 15 minut cały dzień. Wystarczyłoby minimalne zainteresowanie komunikacją publiczną ze strony UMiG i ewentualna dopłata do kursów normalnym taborem lub stworzenie gminnej spółki.
powinni przede wszystkim wymienić kierowców co niektórych bo niektórzy widać że się boją jazdy busem. jada jak ciule na każdym łuku hamulec do 30 a potem ludzie wkurzeni że się na przesiadkę do kraka nie zdążyło.
Bus podrożał o 0,50 zł i to zarówno kurs z Poręby jak i z Wiśniowej. Z tego co kojarzę to konkurencyjne firmy. Czyżby zmowa cenowa?
Dość prawdopodobne. Ceny paliwa są mniej więcej stałe. Ogólnie powodów może być wiele. Między innymi to o czym piszesz czyli zmowa cenowa, jak i podniesienie pensji kierowców (z czegoś im trzeba płacić). Chyba też, że przez ruch płyt tektonicznych Trzemeśnia oddaliła się o kilka kilometrów od Myślenic XD
A może wykorzystanie inflacji oraz podniesienia płacy minimalnej do podwyżek. Ubezpieczenia też mają iść jeszcze w górę. Cena paliwa, to nie wszystko. Decyzja o podwyżkach mogła być niezależna, ale zapewne obaj przewoźnicy wiedzieli o planowanym wzajemnie podniesieniu cen przejazdów.
Jak każdy sobie na wszystko podniesie ceny o 15-20% i wytłumaczy to inflacją/ rosnącą płacą minimalną czy wzrostem ubezpieczeń to gdzie my dojdziemy... Nie pomoże ani wzrost wynagrodzeń ani 500+ ani nic.
Faktem jest, że 2 firmy które normalnie powinny konkurować między sobą podnoszą ceny o tyle samo/ Do takiej samej wysokości/ tego samego dnia. Zmowa cenowa jest prawnie zabroniona.
ludzie jeździjcie autami sami lub z kimś i po problemie
W Krakowie bilet normalny 20-minutowy kosztuje 2,80, a ulgowy 1,40. W trakcie tych dwudziestu minut możemy się przesiadać. W obecnej chwili praktycznie 100% taboru to autobusy niskopodłogowe, w znacznej części nowe. Z Trzemeśni do Myślenic też jedzie się około 20 minut. Tyle że starym, zdezelowanym busem za 3,50, oczywiście o ulgach można zapomnieć. Widać do czego prowadzi tzw. "wolny rynek" i "uczciwa konkurencja" według busiarzy.
Tylko, że w Krk "przemiał" ludzi i ich ilość pozwala na tak niskie stawki. A już o pustych lub kursach z 2-3 osobami nie wspomnę... Nie wiem na jakiej zasadzie zarabiają busiarze, ale nic z tym nie zrobicie. Wszystko idzie w górę; ubezpieczenia również. Wzrost o kilkanaście %.
Nie chodzi o żaden "przemiał". W Krakowie też są linie którymi praktycznie nikt nie jeździ a mimo to są uruchamiane. Jest różna częstotliwość w zależności od pory dnia, a nie jeden rozkład od pięciu lat i jazda co 15 minut cały dzień. Wystarczyłoby minimalne zainteresowanie komunikacją publiczną ze strony UMiG i ewentualna dopłata do kursów normalnym taborem lub stworzenie gminnej spółki.
Do Poręby-3,50, to jeszcze nic. Jeden przystanek to 3 złote! Powinny być mniejsze opłaty, dla krótkich przejazdów!
powinni przede wszystkim wymienić kierowców co niektórych bo niektórzy widać że się boją jazdy busem. jada jak ciule na każdym łuku hamulec do 30 a potem ludzie wkurzeni że się na przesiadkę do kraka nie zdążyło.
Czy ma Ktoś może Aktualny rozkład jazdy busa Myślenice - Trzemesnia???