Lilia ja uważam jednak że się mylisz, bo bardzo dużo ludzi w kominku rozpala w tradycyjny sposób. Czuć i widać to gdy dym leci z komina. Nie dotyczy to nowych kominków z funkcją dopalania spalin.
A co do palenie węglem piecu " metodą od góry" - to u siebie zauważyłem ze zużycie węgla spadło ponad 25% - do 1/3 + z 14 m3 z 14 m3 drewna na 4 m3
Przestałem chociaż ja w mojej okolicy truc powietrze, przekonałem także kilka innych osób.
Wiem ze jedynym argumentem z którym się dyskutuje to ekonomia -a ona w tym przypadku jednoznacznie wskazuje że w domu jest cieplej, nie skacze temperatura, a także jest taniej przy obecnej cenie dobrego węgla (950zl) + oszczędności na drewnie.
Może choć jedną osobę uda się przekonać a później więcej osób w sposób naturalny się o tym dowie.
Kiedyś tez paliłam w kominku od dołu i nie dałam sobie nic wytłumaczyć, bo tak robiłam od lat. Po latach pomyśleliśmy o zmianie kominka, bo stary był nieefektywny. Znaleźliśmy informacje inpo rozmowach z doradcą dobraliśmy nowy wklad kominkowy. Doradca skutecznie mi wytłumaczył jak palić od góry.
Jeżeli chodzi o palenie jesteśmy krajem czwartego świata, ponieważ nawet w krajach trzeciego świata jest promowane palenie od góry.Nie ma pieca o nazwie kopciuch. Kopciuch to palacz który nie potrafi palić w piecu.U nas nie chodzi o to aby nie było smogu, tylko o wyciągnięcie kasy od nieświadomych ludzi.dla zainteresowanych polecam tę stronę:http://czysteogrzewanie.pl/2014/01/czyste-spalanie-wegla-w-rpa/
Chciałbym zainteresować osoby które użytkują piece tradycyjne na węgiel, a także kominki - metodą spalania od góry.
https://youtu.be/jtQ2SeqWeHk
Echh chłopie, ja próbowałam pewnej ciotce tłumaczyć to zjebke dostałam, że ona (cytat) "30 lat pali w piecu i nikt jej nie będzie uczył jak ma palić".
No chyba palenie od góry w kominku wielką filozofią nie jest. Konferencji naukowych to chyba nie wymaga. Choć mało mnie w tym kraju już dziwi.
Lilia ja uważam jednak że się mylisz, bo bardzo dużo ludzi w kominku rozpala w tradycyjny sposób. Czuć i widać to gdy dym leci z komina. Nie dotyczy to nowych kominków z funkcją dopalania spalin.
A co do palenie węglem piecu " metodą od góry" - to u siebie zauważyłem ze zużycie węgla spadło ponad 25% - do 1/3 + z 14 m3 z 14 m3 drewna na 4 m3
Przestałem chociaż ja w mojej okolicy truc powietrze, przekonałem także kilka innych osób.
Wiem ze jedynym argumentem z którym się dyskutuje to ekonomia -a ona w tym przypadku jednoznacznie wskazuje że w domu jest cieplej, nie skacze temperatura, a także jest taniej przy obecnej cenie dobrego węgla (950zl) + oszczędności na drewnie.
Może choć jedną osobę uda się przekonać a później więcej osób w sposób naturalny się o tym dowie.
W porządku, próbuj. Czystsze powietrze i nasze zdrowie w tym wszystkim najważniejsze! Powodzenia!
zapomniałeś Piotrek o jeszcze jednym argumencie ekonomicznym: że człek się mniej narobi w kotłowni jak już dojdzie do wprawy.
Kiedyś tez paliłam w kominku od dołu i nie dałam sobie nic wytłumaczyć, bo tak robiłam od lat. Po latach pomyśleliśmy o zmianie kominka, bo stary był nieefektywny. Znaleźliśmy informacje inpo rozmowach z doradcą dobraliśmy nowy wklad kominkowy. Doradca skutecznie mi wytłumaczył jak palić od góry.
Jeżeli chodzi o palenie jesteśmy krajem czwartego świata, ponieważ nawet w krajach trzeciego świata jest promowane palenie od góry.Nie ma pieca o nazwie kopciuch. Kopciuch to palacz który nie potrafi palić w piecu.U nas nie chodzi o to aby nie było smogu, tylko o wyciągnięcie kasy od nieświadomych ludzi.dla zainteresowanych polecam tę stronę:http://czysteogrzewanie.pl/2014/01/czyste-spalanie-wegla-w-rpa/