Wokół kościoła w Wiśniowej zostało wyciętych kilkanaście zdrowych lip w tym kilka, które miały ponad 100 lat. Cmentarz został ogołocony, wycięto kilkadziesiąt zdrowych drzew; powstała pustynia. W starej części cmentarza ostało się kilka drzew ale obawiam się, że w najbliższych dniach zostaną ścięte. Kto powstrzyma to szaleństwo? Kto normalny wydał na to zezwolenie o ile wydał? W całym cywilizowanym świecie sadzi się drzewa a u nas na potęgę wycinają. Komu one przeszkadzają?
[cytat=Anonimus1] A skąd ty masz pewność że były zdrowe. A te co ostanio padły tez na pewno były zdrowe. Szczęście że nikogo nie zabiło.
Weźmiesz odpowiedzialność za śmierć kogoś przez takie drzewo.
[cytat=Anonimus1] A skąd ty masz pewność że były zdrowe. A te co ostanio padły tez na pewno były zdrowe. Szczęście że nikogo nie zabiło.
Weźmiesz odpowiedzialność za śmierć kogoś przez takie drzewo.
Proszę się przejść i obejrzeć pnie tych drzew. Na kilkadziesiąt drzew wyciętych z cmentarza i wokół kościoła zaledwie trzy sztuki były chore. Do tej pory na cmentarzu leżą ścięte drzewa i są one zdrowe. Drewno z tej chorej wycinki magazynowane jest koło przedszkola i ono jest również zdrowe. Jeżeli mówimy o bezpieczeństwie to jest coś takiego jak cięcie korekcyjne prowadzone przez dendrologa.
A moze drzewa zostały wycięte, bo stwarzały zagrożenie dla osób tam znajdujących się ?
Kolego, ongiś chcąc wyciąć drzewo trafione piorunem, z ułamanym wierzchołkiem, przywiązane do ogrodzenia w 3 miejscach stalowym drutem, żeby się nie zwaliło, chodziłam po urzędach prosić się o zgodę. Ciekawe że władza może sobie radośnie ciąć co popadnie a my mamy wierzyć na gębę że "to było groźne". Groźny to jest udar, którego można dostać na tej betonozie, którą się nam wszędzie funduje, w dodatku za nasze pieniądze
Wokół kościoła w Wiśniowej zostało wyciętych kilkanaście zdrowych lip w tym kilka, które miały ponad 100 lat. Cmentarz został ogołocony, wycięto kilkadziesiąt zdrowych drzew; powstała pustynia. W starej części cmentarza ostało się kilka drzew ale obawiam się, że w najbliższych dniach zostaną ścięte. Kto powstrzyma to szaleństwo? Kto normalny wydał na to zezwolenie o ile wydał? W całym cywilizowanym świecie sadzi się drzewa a u nas na potęgę wycinają. Komu one przeszkadzają?
[cytat=Anonimus1] A skąd ty masz pewność że były zdrowe. A te co ostanio padły tez na pewno były zdrowe. Szczęście że nikogo nie zabiło.
Weźmiesz odpowiedzialność za śmierć kogoś przez takie drzewo.
Proszę się przejść i obejrzeć pnie tych drzew. Na kilkadziesiąt drzew wyciętych z cmentarza i wokół kościoła zaledwie trzy sztuki były chore. Do tej pory na cmentarzu leżą ścięte drzewa i są one zdrowe. Drewno z tej chorej wycinki magazynowane jest koło przedszkola i ono jest również zdrowe. Jeżeli mówimy o bezpieczeństwie to jest coś takiego jak cięcie korekcyjne prowadzone przez dendrologa.
A moze drzewa zostały wycięte, bo stwarzały zagrożenie dla osób tam znajdujących się ?
Kolego, ongiś chcąc wyciąć drzewo trafione piorunem, z ułamanym wierzchołkiem, przywiązane do ogrodzenia w 3 miejscach stalowym drutem, żeby się nie zwaliło, chodziłam po urzędach prosić się o zgodę. Ciekawe że władza może sobie radośnie ciąć co popadnie a my mamy wierzyć na gębę że "to było groźne". Groźny to jest udar, którego można dostać na tej betonozie, którą się nam wszędzie funduje, w dodatku za nasze pieniądze