Czy ktoś wie co to za ogrodzenie wyrosło... przy domkach letniskowych koło raby w kierunku Osieczan....
Trochę słabe to bo dobrze tam się parkowało aby na rowerach pojeździć... a teraz będzie problem...
Szczerze myślałem, że docelowo ktoś tam właśnie zrobi fajny parking, aby można było:
1. Pojeździć na rowerze
2. Iść nad wodę jak ktoś woli
Nie wiem czy po złości... ale jak tam przejeżdżam... to trochę mi żal ...
Super tam się parkowało z dzieciakami na rowery / potem kółeczko na Zarabie do małpiego i z powrotem...
A teraz... teraz to ścieżka rowerowa jest... donikąd... znaczy się pod most...
Pewnie, że po złości i to po uzasadnionej złości. Pamiętacie porzucony wrak Corsy, który straszył na parkingu działek? Ani policja, ani gmina i straż gminna nie mogła nic z tym zrobić, bo stała na terenie prywatnym. Ale do parkowania to teren publiczny. No to teraz teren prywatny jest terenem prywatnym i tyle.
Podobnie było z drogą na Plebańską za kościołem. Dobrze się tamtędy chodziło, ale chodzenie nie wystarczało, bo trzeba było ryć do góry na quadach i osobówkami. No to teraz stoi brama. Więm, że jest dalej droga i nowa ścieżka po polu - ale jak długo?
Droga po szlaku na Plebańskiej jest wydzielona na mapie. Ale też rozjeżdzone na szerokość 10 m. Już się pojawiły pierwsze płoty wzdłuż drogi. I nie zdziwię się jak pojawią się kolejne.
Czy ktoś wie co to za ogrodzenie wyrosło... przy domkach letniskowych koło raby w kierunku Osieczan....
Trochę słabe to bo dobrze tam się parkowało aby na rowerach pojeździć... a teraz będzie problem...
Szczerze myślałem, że docelowo ktoś tam właśnie zrobi fajny parking, aby można było:
1. Pojeździć na rowerze
2. Iść nad wodę jak ktoś woli
Ktoś to ewidentnie po złości zrobił,aż się prosi...
Nie wiem czy po złości... ale jak tam przejeżdżam... to trochę mi żal ...
Super tam się parkowało z dzieciakami na rowery / potem kółeczko na Zarabie do małpiego i z powrotem...
A teraz... teraz to ścieżka rowerowa jest... donikąd... znaczy się pod most...
Pewnie, że po złości i to po uzasadnionej złości. Pamiętacie porzucony wrak Corsy, który straszył na parkingu działek? Ani policja, ani gmina i straż gminna nie mogła nic z tym zrobić, bo stała na terenie prywatnym. Ale do parkowania to teren publiczny. No to teraz teren prywatny jest terenem prywatnym i tyle.
Podobnie było z drogą na Plebańską za kościołem. Dobrze się tamtędy chodziło, ale chodzenie nie wystarczało, bo trzeba było ryć do góry na quadach i osobówkami. No to teraz stoi brama. Więm, że jest dalej droga i nowa ścieżka po polu - ale jak długo?
Droga po szlaku na Plebańskiej jest wydzielona na mapie. Ale też rozjeżdzone na szerokość 10 m. Już się pojawiły pierwsze płoty wzdłuż drogi. I nie zdziwię się jak pojawią się kolejne.
No OK jak prywatne...
Trochę jestem zdziwiony, bo myślałem, że te tereny do Gminy należą.
Szkoda... d...pa blada będzie z rowerowaniem i tyle.