Jak to wygląda w roku 2024 nie trzeba opisywać, bo pełno tych informacji w ostatnich dniach w TV. Wszyscy współczujemy mieszkańcom dolnego Śląska i wielu (o jeszcze większym sercu) ruszyło tym poszkodowanym ludziom z pomocą... Wszyscy im jesteśmy za to wdzięczni....
Ale może warto przyjrzeć się też temu co dzieje się na naszym podwórku, bo tym razem (dzięki Bogu!) powódź nasze tereny ominęła, ale... czy tak będzie kolejnym razem ?
1. Kiedy ostatnio (i czy w ogóle) był czyszczony zbiornik zalewu dobczyckiego?
2. Ile jest on w stanie zgromadzić wody i jak się to ma do danych technicznych projektowych, a jak to wygląda obecnie ? (na różnicy można szybko i w miarę dokładnie oszacować ilość zamulenia i inny zalegających na dnie materiałów zmniejszających pojemność zbiornika
3. Kto odpowiada za weryfikację powyższych i raporty w tym zakresie i jak często są one przeprowadzane ?
4. W jakim stanie są obecnie wały przeciwpowodziowe i sama rzeka Raba na zagrażających odcinkach?
5. Gołym okiem widać, że duża część zbiornika od bardzo długiego czasu jest zaniedbana i zarasta roślinnością, która w sposób oczywisty przyczynia się do ograniczenia przepływy wody.
6. Co się musi wydarzyć, żeby ktoś wrócił do tego wpisu i zaczął go publikować w Internecie z pytaniem dla czego nikt nie odpowiedział na te pytania... :-)
Mam nadzieję, że we właściwym czasie ktoś zada ten komplet pytań zarządcy dobczyckiej zapory... :-)
Jak to wygląda w roku 2024 nie trzeba opisywać, bo pełno tych informacji w ostatnich dniach w TV. Wszyscy współczujemy mieszkańcom dolnego Śląska i wielu (o jeszcze większym sercu) ruszyło tym poszkodowanym ludziom z pomocą... Wszyscy im jesteśmy za to wdzięczni....
Ale może warto przyjrzeć się też temu co dzieje się na naszym podwórku, bo tym razem (dzięki Bogu!) powódź nasze tereny ominęła, ale... czy tak będzie kolejnym razem ?
1. Kiedy ostatnio (i czy w ogóle) był czyszczony zbiornik zalewu dobczyckiego?
2. Ile jest on w stanie zgromadzić wody i jak się to ma do danych technicznych projektowych, a jak to wygląda obecnie ? (na różnicy można szybko i w miarę dokładnie oszacować ilość zamulenia i inny zalegających na dnie materiałów zmniejszających pojemność zbiornika
3. Kto odpowiada za weryfikację powyższych i raporty w tym zakresie i jak często są one przeprowadzane ?
4. W jakim stanie są obecnie wały przeciwpowodziowe i sama rzeka Raba na zagrażających odcinkach?
5. Gołym okiem widać, że duża część zbiornika od bardzo długiego czasu jest zaniedbana i zarasta roślinnością, która w sposób oczywisty przyczynia się do ograniczenia przepływy wody.
6. Co się musi wydarzyć, żeby ktoś wrócił do tego wpisu i zaczął go publikować w Internecie z pytaniem dla czego nikt nie odpowiedział na te pytania... :-)
Mam nadzieję, że we właściwym czasie ktoś zada ten komplet pytań zarządcy dobczyckiej zapory... :-)
Ale tak samo jest z Rożnowem, Soliną i innymi sztucznymi zbiornikami.
Jak to wygląda w roku 2024 nie trzeba opisywać, bo pełno tych informacji w ostatnich dniach w TV. Wszyscy współczujemy mieszkańcom dolnego Śląska i wielu (o jeszcze większym sercu) ruszyło tym poszkodowanym ludziom z pomocą... Wszyscy im jesteśmy za to wdzięczni....
Ale może warto przyjrzeć się też temu co dzieje się na naszym podwórku, bo tym razem (dzięki Bogu!) powódź nasze tereny ominęła, ale... czy tak będzie kolejnym razem ?
1. Kiedy ostatnio (i czy w ogóle) był czyszczony zbiornik zalewu dobczyckiego?
2. Ile jest on w stanie zgromadzić wody i jak się to ma do danych technicznych projektowych, a jak to wygląda obecnie ? (na różnicy można szybko i w miarę dokładnie oszacować ilość zamulenia i inny zalegających na dnie materiałów zmniejszających pojemność zbiornika
3. Kto odpowiada za weryfikację powyższych i raporty w tym zakresie i jak często są one przeprowadzane ?
4. W jakim stanie są obecnie wały przeciwpowodziowe i sama rzeka Raba na zagrażających odcinkach?
5. Gołym okiem widać, że duża część zbiornika od bardzo długiego czasu jest zaniedbana i zarasta roślinnością, która w sposób oczywisty przyczynia się do ograniczenia przepływy wody.
6. Co się musi wydarzyć, żeby ktoś wrócił do tego wpisu i zaczął go publikować w Internecie z pytaniem dla czego nikt nie odpowiedział na te pytania... :-)
Mam nadzieję, że we właściwym czasie ktoś zada ten komplet pytań zarządcy dobczyckiej zapory... :-)
Spokojnie, przyjdzie wielka woda, to wtedy będą się zastanawiać jak temu zaradzić na przyszłość. Swoją drogą, to w Osieczanach niezły las wyrósł xD
Na Jeziorze Rożnowskim to samo jest. Muł i drzewa przy dopływie Dunajca do jeziora. Przez takie zamulenie to chyba z 1/4 pojemności stracił. Przy Dobczyckim też jest spora strata pojemności.
Dobrze, że u nas nie zbudowano tam przeciwpowodziowych.
By gdyby taka miała jakość tej ze Stronia Śląskiego., to nie zapobiegała by, tylko robiłaby spustoszenie, dużo większe niż sama rzeka.. .
Holendrzy obniżyli tamy, wrócili do naturalnych koryt, pozwolili się rzekom rozlewać, zabronili budów na obszarach zalewowych, bo stwierdzili że powodzi nie unikną , mimo że ich ziemie w 60% są niżej niż poziom morza.
Stwierdzili po kolejnych powodziach, że rzeki same wyznaczyły koryta. Zabrane i zalane zabudowania nie zostały odbudowane tylko przeniesione w inne tereny.
Jak to wygląda w roku 2024 nie trzeba opisywać, bo pełno tych informacji w ostatnich dniach w TV. Wszyscy współczujemy mieszkańcom dolnego Śląska i wielu (o jeszcze większym sercu) ruszyło tym poszkodowanym ludziom z pomocą... Wszyscy im jesteśmy za to wdzięczni....
Ale może warto przyjrzeć się też temu co dzieje się na naszym podwórku, bo tym razem (dzięki Bogu!) powódź nasze tereny ominęła, ale... czy tak będzie kolejnym razem ?
1. Kiedy ostatnio (i czy w ogóle) był czyszczony zbiornik zalewu dobczyckiego?
2. Ile jest on w stanie zgromadzić wody i jak się to ma do danych technicznych projektowych, a jak to wygląda obecnie ? (na różnicy można szybko i w miarę dokładnie oszacować ilość zamulenia i inny zalegających na dnie materiałów zmniejszających pojemność zbiornika
3. Kto odpowiada za weryfikację powyższych i raporty w tym zakresie i jak często są one przeprowadzane ?
4. W jakim stanie są obecnie wały przeciwpowodziowe i sama rzeka Raba na zagrażających odcinkach?
5. Gołym okiem widać, że duża część zbiornika od bardzo długiego czasu jest zaniedbana i zarasta roślinnością, która w sposób oczywisty przyczynia się do ograniczenia przepływy wody.
6. Co się musi wydarzyć, żeby ktoś wrócił do tego wpisu i zaczął go publikować w Internecie z pytaniem dla czego nikt nie odpowiedział na te pytania... :-)
Mam nadzieję, że we właściwym czasie ktoś zada ten komplet pytań zarządcy dobczyckiej zapory... :-)
Ale tak samo jest z Rożnowem, Soliną i innymi sztucznymi zbiornikami.
Spokojnie, przyjdzie wielka woda, to wtedy będą się zastanawiać jak temu zaradzić na przyszłość. Swoją drogą, to w Osieczanach niezły las wyrósł xD
Ale po co się martwić na zapas. Wydawać kasę na coś co stoi i wnet będzie uznane za las.
Na Jeziorze Rożnowskim to samo jest. Muł i drzewa przy dopływie Dunajca do jeziora. Przez takie zamulenie to chyba z 1/4 pojemności stracił. Przy Dobczyckim też jest spora strata pojemności.
Dobrze, że u nas nie zbudowano tam przeciwpowodziowych.
By gdyby taka miała jakość tej ze Stronia Śląskiego., to nie zapobiegała by, tylko robiłaby spustoszenie, dużo większe niż sama rzeka.. .
Holendrzy obniżyli tamy, wrócili do naturalnych koryt, pozwolili się rzekom rozlewać, zabronili budów na obszarach zalewowych, bo stwierdzili że powodzi nie unikną , mimo że ich ziemie w 60% są niżej niż poziom morza.
Stwierdzili po kolejnych powodziach, że rzeki same wyznaczyły koryta. Zabrane i zalane zabudowania nie zostały odbudowane tylko przeniesione w inne tereny.